Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
booki
Angel of books
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyobraźni...
|
Wysłany: Pon 20:17, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Okup za Eraka to siódmy tom serii Johna Flanagana. Rozgrywa się niedługo po wydarzeniach opisanych w Bitwie o Skandię, Okup za Eraka jest chronologicznie wcześniejszy niż Czarnoksiężnik z Północy oraz Oblężenie Macindaw.
Marzenie Willa wreszcie się spełniło. Po długiej, pełnej niebezpiecznych przygód nauce, otrzymał wreszcie odznakę królewskiego zwiadowcy... Araluen zawarł właśnie przymierze z wojowniczymi Skandianami, jednak pakt staje pod znakiem zapytania, gdy przywódca wojowników Północy znika, porwany przez tajemnicze pustynne plemię. Will, Halt, Gilan, Evanlyn, Horace i Svengal ruszają tropem Aridianów, aż na bezlitosną, spaloną słońcem pustynię. Od tego, czy uda im się uwolnić Eraka, zależy przyszłość Araluenu. Ale bezmierne, pozbawione życia piaski rządzą się własnymi prawami, a zasady, które obowiązują na ziemiach koczowników nie są tymi, których nauczył się Will... Obcy na obcej ziemi, bohaterowie muszą zmierzyć się nie tylko z porywaczami, ale stawić czoła burzom piaskowym i koszmarnemu gorącu, które przemieniło krainę Aridianów w piekło - piekło, w którym nic nie jest takie, jakim wydaje się na pierwszy rzut oka.
Sięgając po tę część obawiałam się poziom powieści spadnie jeszcze bardziej, gdyż zauważyłam, że piąta i szósta część są gorzej napisane, patrząc na fabułę i kilka innych rzeczy. Na szczęście autor w tej części powrócił w dobrze dobranej fabule.
W tej części dzieje się o wiele więcej niż w poprzednich. Jest rozwiniętych więcej wątków, a akcja przebiega wartko, tak by czytelnik nie miał czasu się nudzić. Fabuła choć nadal prosto skonstruowana, była wciągająca.
Bohaterowie, tak jak wcześniej są podzieleni wyraźnie na dobrych i na złych. Zaś główni bohaterowie, co zauważam z przykrością nadal stoją w miejscu, nie zmieniając się. Flanagan, tak jak i wcześniej, znów skupia swą uwagę na Will’u , wraz z którym przeżywamy przygody.
Książka ta spodobała mi się, jak i wcześniejsze części tej serii. Nie wiem co mogłabym napisać innego niż w tym, co napisałam o poprzednich częściach, więc powiem tylko, że przy tej książce miło odetchnęłam od życia codziennego.
Moja ocena 7,5/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Śro 14:19, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jezu.! Te okładki są takie śliczne.!=** Ale trochę się nie mogę połapać z tymi częściami. O co z tym chodzi, że chronologicznie ta część powinna być przed 5 i 6.? ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paradoks__
Zaślepiona powieściami
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 5983
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:04, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wydarzenia z 7części rozgrywały się przed tymi z 5 czy 6. Widocznie Flanagana olśniło i wpadł na pomysł na fabułę troszkę za późno xD.
Ale to nie przeszkadza za bardzo w czytaniu po kolei ;P. Tyle że z góry się wtedy wie, którzy bohaterowie przeżyją wydarzenia na pustyni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Pon 20:38, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nigdy mi się nie śpieszy z czytaniem kolejnych części przy tej serii, ale nie zawiodłam się. Trochę za długo czekało mi się, aż zacznie się dziać akcja właściwa, ale potem było coraz lepiej i lepiej. Zbyt szczęśliwie, ale da się to wybaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clarisse
Nowicjusz
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:01, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Według mnie najlepszy tom Zwiadowców! Najwięcej właśnie z niego się śmiałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
patusia.dorota
Książniczka
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina bez czasu
|
Wysłany: Czw 10:20, 27 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Na ratunek przyjacielowi!
To już moja siódma i na pewno nieostatnia przygoda wraz z Willem i całą paczką. Każda z nich jest niezwykła, czas razem z nimi spędzony opływa mi miło i przyjemnie. Z wielką radością zawsze sięgam po kolejny tom serii. Już od kilku dni jestem po lekturze "Okupu za Eraka". Część opowiada o niebezpiecznej wyprawie, jak sam tytuł podpowiada, po skandyskiego wodza Eraka. Jednak od początku, jak to się zaczęło...
Erak znudzony życiem obejarla chcę udać się na ostatnią wyprawę, chcę znowu poczuć wiatr w żaglach. Dowiaduję się, że w Arydii jest pełno złota, a miasto w którym się ono znajduję jest słabo strzeżone. Nie mógłby znaleźć lepszej okazji do łupieżczej wyprawy. Wszystko idzie pomyślnie, jednak Skandianie nie spodziewają się ataku z zaskoczenia. Wpadają w pułapkę, nawet dla tak mężnych wojowników przewaga była zbyt wielka. Jednak Arydzii rządali tylko oddania Eraka, a by go odzyskać Skandianie musza zapłacić duży okup...
(W tym samym czasie w Araluen)
Trafiają przygotowania do wesela Halta(gdyby mi ktoś o tym powiedział, a nie przeczytałabym to bym nie uwierzyła, a zaraz po zobaczeniu tego fragmentu wyskoczył mi banan na twarzy i zaczęłam się śmiać, tym autor bardzo poprawił mi humor[tak na marginesie]) z lady Pauline, przyjęcie ma być huczne, zaproszony został sam król z córką. Impreza zostaje nagle przerwana pojawieniem sie Svengala- zastępcy obejarla. Opowiada on wszystkim, co się stało z wodzem. Prosi także króla Dunkana o zapłacenie za Eraka okupu. Władca zgadza się, lecz nie może przybyć osobiście. Na wyprawę po skandyjskiego wodza wyruszają Will, Halt, Gilan, Horace'a i księżniczka Cassandra. Jednak czy na pewno wyprawa skończy się bez konsekwencji?
Zawsze gdy czytam Zwiadowców mam wrażenie jakbym razem z Willem i jego przyjaciółmi była w centrum wydarzeń, jakbym była częścią przygody. Każdy tom czytałam z przyjemnością, a ten szczególnie mnie zaciekawił, gdyż znowu mamy okazję poznać nowe krainy, nowych bohaterów, często bardzo ciekawych.
Historia ta przenosi w nas na nagrzane piaski pustyni, wielki bezkresny piaszczysty ocean, który często może zmylić najlepszych tropicieli. Zawsze bardzo sie cieszę, gdy zwiadowcy udają sie na wyprawy, poznają nowe miejsce, tu nie było inaczej. Arydia to wielka kraina, jak już wspomniałam rozciąga sie na niej ogromna pustynia, to kraj całkowicie odmienny od miejsc, które dotychczas odwiedzali zwiadowcy. Kraina ma inne obyczaje, bohaterowie często wpadali przez to w kłopoty(ten problem najbardziej tyczy sie Willa i Wyrwija). Ludzie zamieszkujący te krainę to trzy nacje, dwie przyjazne, jedna bardzo wrogo nastawiona. Arydii i Beduini nie lubią się, ale tolerują, zaś bandyci Teualegowie napadają i mordują obie nacje. Konflikt bardzo się nasila, a szla goryczy pszelała się, gdy kolejna karawana zostaje okradziona i zmasakrowana. Czy dzięki pomocy naszych przyjaciół konflikt uda się rozwiązać?
Jak w każdym tomie mamy zawsze kilka punktów widzenia, by zawsze wiedzieć, co, gdzie, jak. Jak dla mnie to dobre rozwiązanie, gdyż bohaterowie często sie rozdzielają, wtedy możemy śledzić losy i jednych i drugich. Czy Will, Halt i reszta przyjaciół się zmienili? Uważam, że nie, choc czasem wydawało i się, że Gilan stał się doroślejszy, nie żartował już tak często, ja jednak na zawsze zapamiętam go jako pogodnego ucznia Halta, który bardzo chciał podejść nauczyciela. Żałuję, że w tej części było tak mało Cassandry, choć byłą ważna osobistością, nie udzielała się dużo, a czasem miałam nawet wrażenia, że autor o niej zapominał. Czymś, co mi zaimponował była wiara Halta we własnego ucznia, do końca wiedział, że Will zdoła pomóc, że jest silny i odważny. Na prawdę zachowuję się jak ojciec dla tego chłopaka. Plusem dla mnie były częste zmiany akcji, na początku nie mogłam przestać się śmiać, czasem było tak zabawnie, że nie wierzyłam i czytałam jeszcze raz, potem choć pustynna wędrówka może wydawać się monotonna, nic takiego się nie stało, autor, co chwila dodawał jakieś przygody, które zachęcały do czytania.
Nowi bohaterowie też mile zaskakiwali, bardzo polubiłam Selethena, wydał mi się od razu miły, zabawny, a jego początkowy numer, był świetny, od razu podejrzewałam, ze coś tu nie gra, ale i tak miałam lekkie zaskoczenie. Świetny pomysł! Szkoda, że nie zakochała się w nim księżniczka, gdyż uważam, że byli, by świetną parą(od razu mi do niej pasował, no nie mogłam, tego nie powiedzieć). Omar też był zaskakującą postacią, stanowczy, porywczy nie spodobał mi się na początku, potem jednak się zmienił. Zaskakująca jest postawa beduinów, jak łatwo zostać ich przyjacielem. Jedną z postaci, które może to udowodnić jest Hassan, choć doznał porażki od tego czasu stał się bliższy Willowi.
Nie pamiętam już, czy miałam jeszcze coś dopisać, bo co chwila dodawałam nowe pomysły, recenzja(o ile można to tak nazwać) jest dość chaotyczna, bo co chwila o czymś sobie przypominałam i musiałam dodać. Wyszło trochę za długo, będę wdzięczna jeśli jednak ktoś ją przeczyta. Nawet jeśli nie przeczytasz, liczę, że sięgniesz po książkę, bo warto, może nie jest to książka wysokich lotów, ale należy do moich ulubionych, przez klimat, łatwość trafienia do czytelnika i bohaterów, którzy są już moimi przyjaciółmi.
Ocena 9/10
PS oczywiście zapomniałam bym dodać, że minus dodaje za "powrót do przeszłości", niestety gdy były niebezpieczne zdarzenia, nie bałam się o ukochanych bohaterów, bo wiedziałam, kto przeżyję. Jeżeli chcesz sięgnąć lepiej zrób to przed tomem 5 i 6
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patusia.dorota dnia Czw 10:25, 27 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tris
Poczytująca
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z okolic Wa-wy
|
Wysłany: Wto 21:30, 08 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajna część. Czytałam ją już jakiś czas temu, ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Wyścig koni bardzo mi się podobał . Bedulini - fajne plemię. A ten moment kiedy Cassandra "rozmawiała" z Seletinem w sprawie tutułowego okupu był świetny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Wto 16:15, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Miło było znowu powrócić do czasów gdy Will był jeszcze uczniem Halta i wraz z ni oraz Horace'm, Gilanem i Evanlyn udał się zapłacić okup za więzionego Eraka. Podroż po pustynnej krainie, niespodziewany ślub pewnej osoby, zaginięcie Wyrwija i wiele innych momentów nie pozwalały oderwać się od lektury. Jest to taki fajny dodatek po tych dwóch poprzednich tomach gdzie Will był już zwiadowcą. Bardzo ciekawy tom, który polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makarena
Poczytująca
Dołączył: 25 Gru 2013
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 22:35, 01 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam kilkadziesiąt stron, odłożyłam i już chyba nie powrócę. Cała seria niby fajna, ale podczas lektury nieustannie czuję, że czegoś bardzo ważnego mi brakuje, a za nic nie potrafię odgadnąć czego. Tyle, że te poszukiwania całkowicie odciągają moją uwagę od akcji książki i nie potrafię się przenieść do świata stworzonego przez Flanagana. Może za jakiś czas najdzie mnie ochota, żeby dokończyć cykl, ale na razie wolę sięgnąć po pozycje, które o wiele bardziej mnie ,,dotykają".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|