Zmierzch

Zuz@

Książka jest przeboska do kwadratu Very Happy

Ja sie teraz mecze zeby znowu nie zaczac ,bo musze inne ksiazki tez czytac Razz

Green Lady

Zgadzam się, że jest cudowna (wczoraj skończyłam). To jest piękne, jak oni sie kochają. I takie tam teksty lecą Very Happy

A już najlepsza była ta wymówka, co się Bell stało (z tymi schodami i oknem).

sznurówka

Cała książka jest boska Razz

I ta miłość Edwarda i Belli... Ahhh Smile

A moja mama po raz kolejny czyta Harry'ego Potter'a, więc za Zmierzch się pewnie w najbliższym czasie nie weźmie, chociaż coś ją korci. Chyba przez to moje ciągłe gadanie o nim Smile

Green Lady

Ja tam siedzę cicho i tak nikogo u mnie nie interesują ksiażki

Zuz@

A ja własnie zaraziłam kuzyna ,i własnie czyta ; i nieźle mu idzie i mu sie podoba nawet Wink

Mówi ,ze sympatyczna Very Happy

Pomarańcza

A ja nie moge nigdy trafić na tą książkę w bibliotece.Ciągle wypożyczona.A tak chętnie bym sobie poczytała.
Bóó!

Zuz@

Ja bym nie mogła jej wypożyczyc ,bo bym nie oddała Very Happy

Zbyt boskie są Very Happy

Green Lady

U mnie tego w ogóle nie ma w katalogu

Zuz@

ja nawet nie wiem Very Happy

Mam swoje własne z merlina i jestem szczesliwa Very Happy

sznurówka

Ja mam własne, ale ostatnio byłam w bibliotece zapytać się czy jest Zmierzch, i o dziwo był... ale wypożyczony Razz

kinga.mackowiak

ja nawet nie pytam. w tej bibliotece nic nie ma.
ja mam moje kochane z empiku.
miałam pierwszą część i tak z miesiąc temu wzięłam ją(dzięki wam ;*) i przeczytałam, na drugi dzień pojechałam do Poznania na zakupy, a zamiast ciuchów poleciałam do empiku i kupiłam cały pakiet Zmierzchu. i siedziałam jak taka niespełna rozumu przez 5 godzin w empikowskiej kawiarence i czytałam(a mama zakupowała).

Green Lady

Ja też mam z Empiku taki cały pakiet, na dzień dziecka sobie zażyczyłam

sznurówka

Ja najpierw kupiłam Zmierzch w księgarni w moim mieście... Następnego dnia Księżyc w Nowiu i Zaćmienie. Cały dzień siedziałam i czytałam, a potem okazało się, że Zmierzch jest felerny i nie ma iluś tam stron. Myślałam, że zawału dostanę Very Happy

Ale na szczęście sprzedawczyni z księgarni mi go wymieniła Wink

Green Lady

dobre... książka której brakuje kilku stron. Chociaż sprzedawczyni okazała sie jakas ludzka

sznurówka

Ona mnie lubi, bo codziennie przesiaduję w tej księgarni po pół godziny i wydałam tam majątek Very Happy

Śniło mi się dzisiaj, że Zmierzch był na TVN Very Happy

I, że zapomniałam o której godzinie i zdążyłam jedynie na końcówkę Razz

Czub totalny Wink

Zuz@

ja najpierw przeczytałam od kolezanki ,bo mi poleciła ,pamiętam ,jakie straszne było to oczekiwanie ,az jej przysla 3 czesc ,a potem az mi pozyczy Very Happy

A potem zamówiłam dla siebie ,żeby miec je w kazdej chwili Very Happy

Green Lady

Ja musiałam mieć swoje, bo w bibliotece nie ma, a ze znajomych nikt nie czyta

Zuz@

Ja musze miec swoje ,bo jak spac nie mogę to je czytam albo jak mam zły humor lub nie mam co robic Very Happy

Green Lady

Ja sobie czasami śmieszne cytaty wyszukuję jak mi sie nudzi

Liza

tak polecałyście że asz poszukałam i ściągnęłam z neta ebooka Smile

super książka i cała ta seria

Nona

Ostatnio "Zmierzch" pożyczyła mi przyjaciółka. Jak na razie przeczytałam dopiero 1/3 powieści, więc może nie powinnam się wypowiadać, jednak mam ochotę to zrobić. Książka moim zdaniem mocno przeciętna. Pomysł na fabułę jest niezły, prowadzenie jej też nie najgorsze, ale sam "ton" (o ile jest coś takiego w powieściach, bo nie wiem jak to inaczej nazwać) cóż...nie do zniesienia. Książka bez emocji, nie chce zapaść w pamięć. Na obronę napiszę tylko, że za "ton" odpowiada w tym wypadku tłumacz, więc może powinnam zabrać się za angielską wersję. W każdym razie, jak na chwilę obecną, bez żalu bym ją zostawiła gdybym musiała.

kinga.mackowiak

no cóż są gusta i guściki.^^
nie będę nikogo zmuszać do kochania zmierzch, chociaż mam czasami tą ochotę Wink

.
przypominasz mi moją koleżankę, która na dźwięk słowa mega bestseller krzyczy"Ja nie będę czytać książki, która się podoba prawie wszystkim"- nie zrozumiesz ludzi...
ja nie mówię, że ty tak mówisz. ale ona po przeczytaniu Zmierzchu(w całości!) powiedziała "no może być. chociaż nic specjalnego. tylko, że strasznie wciąga- pożycz kolejne części(!)"
a więc przeczytaj cały i wtedy powiedz czy nie masz ochoty poznać dalszych losów Belli i Edwarda ??

Nona

Do wczorajszej nocy zamierzałam przeczytać, ale potem sobie przypomniałam, że na wtorek umówiłam się z tamtą dziewczyną i jej ją oddam, bo ona ją ubóstwia, a wiem jakie to okropne uczucie pożyczyć komuś jedną z najciekawszych książek jakie się posiada. Tak więc jej nie przeczytam, ale nie bój się. Nie zamierzam odstraszać od niej ludzi, tylko dlatego że nie spodobało mi się ileś tam pierwszych stron. Smile

kinga.mackowiak

nie martw się- nie boje się Wink

tak książka ma tyle z horroru... jedyny NIBY horrorystyczny akcent to to że są wampiry.
nie można jej dostać bo wszyscy ją wykupili =).
ją wciągnęło jak przeczytała całą.

Golden Rose

hhh ta książka ma w sobie tyle horroru co i 'romansu' (na którego dźwięk mam drgawki i widzę przed oczami jakieś harlekiny)

nie dziwie ci się że nie spałaś po "Strasznym filmie" ten film jest tak beznadziejny (bez obrazy Smile

) że szkoda gadać.

Ja też nikogo nie będę zmuszać do czytania ale ty Nona jesteś pierwszą osobą w moim życiu która stwierdziła że Zmierzch nie wciąga. Smile