Zmierzch

butterfly

ja mam tą okładke Very Happy

, i w środku jest jeszcze wkładka z zdjęciem :p

Martycja

Mnie chodzilo o to,ze fan najpierw kupi ksiazke z pierwotna okladka, a potem jeszcze jedna z nowa okladka,bo na okladce sa postaci z filmu Razz

panna_nierealna

Nie bądźmy aż tak mało inteligentnymi fanami.

butterfly

tak głupi chyba nikt nie jest.
mnie to akurat różnicy nie robi.

Zuz@

jednak zamiast filmowej okładki wolę kupić po angielsku xD
I chyba wolę pierwotne okładki ,chociaz na tej jest edward xD

sujeczka

No nie wiem, czy niektórzy nie są aż tak głupi xD.
Mogę tutaj przytoczyć jako przykład moich znajomych, którzy po prostu kochają Kinga Very Happy

. Mają starsze wersje książek, ale gdy tylko wychodzą nowe, z innymi okładkami, od razu pędzą je kupić Razz

. Niektórzy mają więc po 5 egzemplarzy tej samej książki i jakoś ich to nie martwi xD.
Więc myślę, że są ludzie, którzy kupią drugi raz tą samą książkę xD.

Zuz@

No pewnie ,ze sa Smile

Jak ktoś ma forse i ochote to dlaczego ma sobie odmawiac kupieia tej samej ksiazki w innej okładce xD?

butterfly

ja bym tam nawet kupiła z jabłkiem jak by była. Poszłam do empiku a tu tylko filmowa okładka do tego facio mówi że to wersja limitowana, a myśle kupie ksiązka to ksiązka, tresc sie liczy x)

Zuz@

dokładnie ,ale te pierwotne sa takie specyficzne xD I ta ukryta symbolika, kazdy ma inna interpretacje ^^

butterfly

tylko KwN jest bez symboliki, ale pasuje ;d kolorystycznie ;d

Martycja

a ja sie musze przyznac ze posiadam w domu 2 egzemplarze tej samej ksiazki:D
Jest nia Jezioro Osobliwosci:) moja mama ma swoja ksiazke z lat 70tych, a ja mam swoje wydanie, ktore zakupilam 2 lata temu aby pasowala do pozostalych ksiazek Siesickiej xD
Poza tym mama nie chciala dac mi swojej ksiazki, ona mi ja tylko pożyczyła do przeczytania xD tak wiec musialam zakupic wlasna:D

butterfly

moja mama ma gdzieś tą książke

Madlen

Na początku grudnia wybrałam się z kumpelą do kina. Nie planowałyśmy co obejrzymy. Na miejscu zauważyłam, że za pół godziny zaczyna się Zmierzch, a że ostatnio trafiłam na ciekawą wzmiankę o przedpremierowym pokazie, więc kupiłyśmy bilety...

Co się działo później? Cudo! Cudo! Cudo! Zostałam zaczarowana!

Po filmie zaliczyłam Empik i kupiłam książkę. Pochłonęłam ją w 2 dni (ach... jaką męczarnią było oderwanie się od Edwarda i Belli, aby zajrzeć do notatek i przygotować się na zajęcia...)

A teraz na Gwiazdkę dostałam 2 kolejne tomy. Wczoraj skończyłam czytanie... i jestem zachwycona!!!

Z niecierpliwością czekam na polskie wydanie 4. części Wink

sujeczka

Witam na forum kolejną osobę zafascynowaną Zmierzchem xD (swoją drogą, niedługo na tym forum będą już tylko takie osoby xD xD xD).

Też czekam na wydanie 4 części Wink

.

butterfly

najwyraźniej, zauważyłam że najwięcej nas sie udziela, albo zmienia wyląda ava itp.

no i też witam Smile

)

Zuz@

Jestem ciekawa jak to jest najpierw zobaczyc film ,tzn. jak odebralas ksiazke po tym co widziałaś w kinie ;D?

a no i gdzie moje maniery- witaj Very Happy

butterfly

no i jak obrazowałaś postaci ?
miałas przed oczami tylko aktorów czy swoje własne kreowałaś,
i otoczenie ... bo u mnie to wszystko całkiem inaczej wyglądało;p

sujeczka

O właśnie, przyłączam się do pytania Zuu Very Happy

To musiało być takie... inne xD

(a ja powinnam się położyć spać, bo moje wypowiedzi porażają błyskotliwością xD).

butterfly

nie tylko twoje.

a ja jeszcze czytam wywiad z wampirem Very Happy

Madlen

Dzięki za powitanie Wink

Cieszę się, że tu trafiłam Wink

A jak to jest najpierw zobaczyc film, a potem czytać?
Nie ukrywam, że dziwnie, bo nigdy wcześniej tak nie robiłam.

Zawsze najpierw była książka, a potem film. No i zazwyczaj z filmu wychodziłam rozczarowana, bo każdy może sobie inaczej wyobrazić bohaterów, sceny itp.

Musze przyznać, że ekranizacja sagi bardzo pozytywnie mnie nakręciła, ale niestety np. bohaterów widziałam już tych co w filmie. Nie potrafiłam az tak pofantazjować, by miec przed oczami inną Bellę albo Edwarda. Ale nie miałam nic przeciwko, bo aktorzy bardzo pasowali do swoich ról. Czytało się bardzo przyjemnie. Czułam, ze przeżywam film na nowo, tyle, ze wolniej i dokładniej, przy tym odkrywając to, czego nie było w filmie albo na co nie zwrócilam swej uwagi;)

butterfly

o wiele lepiej czytac z narracją Belli znając jej uczucia bo w filmie mi tego brakowało.

sznurówka

Ja najpierw czytałam książkę, ale bohaterów wyobrażałam sobie takich jak w filmie...
To wszystko przez obejrzenie trailera filmu Smile

Queri

A najgorsze jest to że ja już zapomniałam o swoim wyobrażeniu Belli, Edwarda, Charliego.. Chociaż, może nie najgorsze ale szkoda. Ale jednak Rob, Kellan, Jackson. Ciacha ;D I Inni ;P teraz łatwiej jest z mi z kolei wyobrazić sobie pominięte w filmie sceny.
Ale przez chwilę miałam tak jak Sznurówka. Bo widziałam trailer, potem poleciałam do biblioteki ( przyznam że z gorączką, kaszlem, kranem zamiast nosa i w dodatku nielegalnie, wymknęłam się z domu Razz

).
Przez chwilę widziałam aktorów, ale nie oglądałam więcej zdjęć i trailerów wiec wyszło moje wyobrażenie, ale potem znowu się zaczęło Wink

panna_nierealna

Ja już od dawna, od widoku waszych avatarów, widze Edwarda takowego ^ ;d

Zuz@

Hmmm ja jak 1 raz czytałam to obie wyobrazałam podobnego edwarda do tego filmowego, i Belle troche podobną ,bo widziałam zdjecia. Ale 'moi' byli tylko podobni Wink

. W sumie teraz mam wyobrazenie filmowe ,oprócz Charliego i Jake'a Very Happy