Przed świtem

Paradoks__

Tak, do Eda ;p
I to byłoby dobre xdd

A on nie zrozumiał swego błędu. tylko został zmuszony do jego zrozumienia przez sytuację... xd Zrozumiał mnie ktoś? xD

kaarmel

mi się zdaję, że ja zrozumiałam xD

Ana_Analija

ja nie zrozumiała Smile

więc jeszcze raz jak byś powiedziała Paradoks i do kogo ?? Wink

Silje

UWAGA! Moja wypowiedź może zawierać spoilery, ale zauważyłam, że jest ich w tym temacie już pełno, więc ich nie oznaczam.

No i wreszcie "Przed świtem". Nie wiem o Wy się tak uwzięłyście na tą część... Według mnie była na pewno lepsza niż Zaćmienie. Może i sytuacje i wydarzenia głupsze, ale za to przynajmniej bardziej emocjonująca. No i więcej akcji.
No to od początku. Ślub. Dla mnie to w ogóle chory pomysł, nie rozumiem po co on został wprowadzony do fabuły. Chyba tylko po to, żeby wszystko było tak poprawnie, romantycznie i "po mormońsku". Wink

Ja jestem zdania Belli (tego sprzed ślubu). Uważam, że był on zupełnie niepotrzebny.
Noc poślubna. Aż mi się nie chce o tym pisać. Opisy scen erotycznych, a w zasadzie ich brak były tak niesamowicie śmieszne!!! Very Happy

Ej, no kurde, przecież to nie jest książka dla pięciolatków!
Moja niechęć do Belli wzrosła niesamowicie (o ile to w ogóle możliwe). W ogóle co to za pomysł z tym dzieckiem?! Przez to małżeństwo i dziecko z lekkiej, przygodowej książki młodzieżowej zrobił się dramat obyczajowy z serii "okruchy życia" o patologicznej rodzinie, w której matka za wszelką cenę stara się ochronić swoje dziecko.
Cała przemiana Belli w wampira tak sobie mi się podobała. Zgadzam się, że było to okropnie głupie, że okazała się ona taka idealna, opanowana i w ogóle.
Najgorsze sceny według mnie to te, w których odbywają się polowania i mała Nessie poluje na jelenie, czy co to tam było. Masakra jakaś!
A teraz jakieś pozytywne aspekty książki. Mi się spodobało wpojenie Jacoba. Uważam, że to w miarę fajne rozwiązanie, skoro nie może być z Bellą. Podobało mi się też odłączenie się sfory Jacoba i sojusz z wampirami.
No i w ogóle całokształt. Czytało mi się bardzo dobrze, tak jak wszystkie pozostałe części. Dużo się działo i akcja trzymała w napięciu. Smile

Zuz@

Lepsza niz Zacmienie?! Chyba zartujesz...xD
Na poczatku wszystko szlo calkiem ok, dopoki B&E nie splodzili sobie dziecka...Wtedy..wtedy postanowiłam ,ze mowiac o sadze mowie o trylogii Wink

Jedza Rose nagle sprzymierzencem Belli, wilki chca zabic ,ale Jake nagle wpaja sie w dziecko laski , z ktora mial ochote samemu miec dzieci, nie no moda na sukces Razz

Juz nie wspomne ,ze nazbierało sie wampirow...mialo byc wielkie BUM ,a tutaj lipa- wszyscy sie rozjechali do domu..papa, miała byc rzeźnia- jest piknik Very Happy

Ogolnie jedyny powod dla ktorego lubie te czesc to moj sentyment do sagi oraz 1 ksiega i ostatnie kilka stron..i sporzenie troche na to z perspektywy Jake, chociaz przez swoje zachowanie po tym jak sie..hmm..wpoił...wiele u mnie stracił^^.
Zdecydowanie ostatnie miejsce jesli chodzi o moje ulubione czesc.

irony

czytałam. seria ogólnie nie przypadła mi do gustu. ale tej książki nie zapomnę. jak ktoś napisał stała się modą na sukces. i zgadzam się z tym w 100 % . najpierw znośne romansidło teraz brazylijska telenowela.

Shaunee

Ja na początku, kiedy ta seria zrobła się popularna, wręcz szalałam. Wszędzie to badziewie ze sobą ciągałam, czytałam, znałam większość książki na pamięć. No, ale w końcu oczy mi się otworzyły i tyle no. Moja opinia będzie raczej trochę oschła. Najbardziej podobał mi się Zmierzch - potem stopniowo przestawało mi się uśmiechać czytanie w kóło o Belli i tym jej super ideale. Najmniej przypadło mi do gustu Przed Świtem. Księga Jacoba i Renesmee (nie pamiętam jak się pisze), itp. Też myślałam, że będzie trochę wydarzeń z tym...eee... zjazdem, a tu, dobrze powiedziane, lipa. I tyle no.

Brizo

Każdą część Sagi, oprócz PŚ przeczytałam conajmniej 3 razy. Ostatnią tylko raz. Pierwsza księga w niej, owszem podobała mi się. Ten ślub i mieszkanie na wyspie Esme mnie zachwyciło, bo lubię romantyczne wątki. Księga Jacoba też mogła być, chociaż wolałam w roli narratora Bellę. Natomiast ostatnia to już była masakra i ledwo przez nią przeszłam. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda.

Sea

ostatnia część to porażka, owszem działo się, ale zepsuła ta książka cały klimat, to już nie była Bella jaką znaliśmy, no może na początku książki tak...
Księga Jacoba była moim zdaniem najlepsza, przynajmniej śmieszna i Jacob na to spoglądał tak jak ja. Czyli po co ten dzieciak? Bella i Edward nadal byli razem i fajne, bo o to chodziło, ale po co zaraz dziecko i ślub? Brakowało mi furgonetki Belli ;D Ee... autorka tak powymyślała, że głowa mała...

Zakręcona

ja już czytałam i książka jest po prostu boska Wink

Agnesja

okładka świetna, ilośc stron też Wink

nie czytałam *zawstydzony* ale na pewno przeczytam.

Shaunee

Tak, ilośc stron extra, ale jak dla mnie - lepiej było ciut mniej za to tak, żeby się pomieściło w głowie, a nie 100 stron więcej po licho. xD

Zakręcona

czytałam ją już cztery razy i zaczynam 5 heh heh Laughing

Agnesja

Shaunee

Znaczy... Wiesz. Dla mnei jest nudnawa. Dla innych nie wiem xD

booki

Mi się książka podobała, jest to moja ulubiona część z tej serii, bardzo fajne było zamieszczenie księgi oczami Jacoba, tytuły z tej księgi normalnie powalały na kolana. Książka według mnie jest momentami nudnawa, lecz i tak ciekawa. Nessie była wspaniała, bardzo ją polubiłam, a złość Belli gdy się dowiedziała, że ją tak nazywają... bezcenne Very Happy

Ogólnie lubie całą tę serię, lecz nie jestem jakoś strasznie zachwycona, książki są dobre, ale nic więcej

Haunted

Moja opinia na temat Przed świtem z innego forum :
A mi się bardzo podobała ta część sagi.
Oczywiście wpojenie mi się strasznie nie podobało.
Myślę, że Jacob bardziej pasował do zgoszkniałej Lei Clearwater.
Moim zdaniem powinno być jeszcze więcej kąśliwych uwag Emmetta.
Przez trzy poprzednie książki niebardzo lubiłam Rosalie, ale jakoś ją znosiłam.
A tu ba.!
Rosalie zakochana w Nessie i wgl. Fajna jest jej nienawiść do Jacoba, nie powiem.. Wink

Ja się cieszę, że Nessie się urodziła. Dodała do tej książki takiego uroku.
Niestety była za bardzo idealna, ale wiadomo żadne z rodziców, czy członków rodziny Cullenów nie mogłoby powiedzieć czegoś złego na Reneesme. Bo przecież jak.

The212meg

Jak dla mnie super. Zgadzam się, że Jake pasował do Lei, a nie do Nessie, ale w końcu ona jest córką Belli w której był zakochany, więc można było się tego spodziewać. Podobał mi się ten zlot tych wszystkich wampirów z różnych stron świata i Volturi jak zawsze niesamowici. Tego nie da się zapomnieć.

Emiley

Niestety muszę stwierdzić, ze trochę się tą częścią zawiodłam. Zakończenie było nudne (co innego w filmie), myślałam, że jednak do jakiejś tam bitwy dojdzie, a tu Volturi przekonani argumentami odpuścili... dziwne.
Bardzo za to podobała mi się Bella w nowym ciele i te jej "Ty psie!" wypowiedziane do Jacoba, cudna scena xD
Nigdy szczerze mówiąc nie lubiłam Volturi, a tu byli jeszcze bardziej denerwujący. Również nie podobało mi się to przeskakiwanie między postaciami, że to niby z perspektywy Belli, potem Jake'a... Nie... Takie coś to ja tylko w "Drżeniu" jak do tej pory lubiłam.