Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:00, 28 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A mi się wydaje, że nawet było wytłumaczone, że Edward tak na nią działa, bo jest wampirem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 23:02, 28 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ale, gdzie było tłumaczone? W książkach, w wywiadach ze Stephanie?
Przyznam,że dla mnie to całkowicie niezrozumiałe, jak można mdleć,
przez takiego Edwarda,no ale... nie jestem w końcu Bellą. Takiego
Cullena, nie pocałowałabym nigdy w życiu, bo po prostu wszystko
mnie od niego odrzuca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:11, 28 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W książce, czytałam ją lata temu ,ale tyle razy, że mogłam cytować prawie że ,więc myślę, że jednak tak było xD
No ale Ty nie jesteś Bella, z tego co pamiętam. I fakt co czujesz do Edwarda nie ma wpływu na to co ona czuła, to sie nie ma w ogóle do kwestii jej zachowania xD. No i oprócz miłości, jak wspomniałam w poprzednim poście, chodziło o to ,że jest wampirem ;]. A doznania człowieka z wampirem są silniejsze- pocałunek, sex i w ogóle ^^.
To tyle, nie zbaczajmy już z tematu ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 23:24, 28 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
To też właśnie mówię,że nie jestem .
Ok, może doznania z wampirem są silniejsze;przyznaje się bez bicia, że książkę czytałam dawno,a teraz kiedy próbuje ją ponownie przeczytać, zasypiam z nudów. Co nie zmienia faktu,że Bella jest według mnie koszmarnie,koszmarnie irytująca. Taka starsza Pani, w ciele nastolatki.Nie wiem, co Meyer miała na celu, stwarzając taką bohaterkę. Bo to,że dziewczyny się z nią utożsamiają, każda znajdzie swojego "Edwarda",obojętnie jak wygląda, jakoś do mnie nie przemawia. Richelle Mead stworzyła silną,pewną siebie, świadomą swojej atrakcyjności Rose i o wiele lepiej to wszystko wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leanne dnia Sob 23:25, 28 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:29, 28 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja się odniosłam tylko do faktu związanego z książką, a raczej postanowiłam Cię wyprowadzić Cię z błędu, co do reszty się nie wypowiadałam xD
Ja akurat Belle lubię, może nie jest moją ulubioną bohaterką, ale nic do niej nie mam. Czasami nawet jesteśmy do siebie podobne, może poza jej spokojem, bo mi czasami zdarza się jednak trochę poszaleć. No ale pisałam to już nie raz, i póki co nic się nie zmieniło. Chociaż od przeczytania sagi mineły jakieś 3 lata Powinnam do niej wrócić niedługo, bo dawno tego nie robiłam ,a mam sentyment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloo
Nowicjusz
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:12, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przy czytaniu strasznie mnie denerwowało w niej to, że niby taka zwykła cicha woda, a pół szkoły za nią latało. Ale to raczej nie jest jej wina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 21:18, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Bloo napisał: | Przy czytaniu strasznie mnie denerwowało w niej to, że niby taka zwykła cicha woda, a pół szkoły za nią latało. Ale to raczej nie jest jej wina. |
Zawsze mnie to dziwiło. Ale myślę,że (i chyba sama Bella o tym mówiła) miejscowi faceci byli spragnieni nowości, bo wiadomo - w Forks ciągle te same dziewczyny . I nie wiem co im się w Pannie Swan mogło podobać, no nigdy tego nie zrozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andź.;3
Mól książkowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:23, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Faceci lubią nieporadne dziewczyny, którymi trzeba sie zaopiekować ;p Pokazują jacy to nie są oni męscy i wgl potrzebni nam, bo inaczej to nas wszyscy zadepczą i zjedzą na kolacje A fakt faktem z tego co dobrze pamiętam, to Bella była jak magnes na różnego rodzaju kłopoty itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 21:28, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No, to czas zacząć robić z siebie nieporadną szarą mysz . Chociaż... kurczę, jakoś nigdy nie zauważyłam facetów, których by coś takiego przyciągało. To,że Bella była 'magnesem na kłopoty' według mnie, już ocierało się o komizm i parodię. Rozumiem - raz, dwa coś się dziewczynie przydarzy. Ale nagminnie?! Dla mnie, to było po prostu śmieszne, a jeśli się nie mylę to "Zmierzch" nie miał być komedią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andź.;3
Mól książkowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:40, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Leanne, taki typ nieporadnych dziewczyn i maczo chłopaków to zauważyłam tylko w książkach a nie w realnym życiu, ale w Zmierzchu to było aż przesadnie wyolbrzymione. Ja rozumiem, że to książka z wątkami fantasy i dzieją się tam rzeczy, których w prawdziwym życiu nie ma, ale na Boga Bella była człowiekiem, wiec i powinna przypominać nas-zwykłe nastolatki, a nie szarą myszkę wokół której kręci się cały świat i non stop coś się wokół nie dzieje, wpada jakieś kłopoty, tarapaty, nie udane `próby samobójcze`, ma haluny, majaki, wpada w depresje a na końcu uprawia seks bez zabezpieczenia i zachodzi w ciąże :facepalm: etc. Brakowało mi tam tylko dragów, alkoholu i przypadkowego seksu, naprawdę Z perspektywy czasu zaczynam spostrzegać irytujące cechy nie tylko Belli ale całej powieści, ale jakiś tam sentyment do Sagi jednak jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:41, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Leanne napisał: | Dla mnie, to było po prostu śmieszne, a jeśli się nie mylę to "Zmierzch" nie miał być komedią. |
A ja się śmiałam, i to jak Bynajmniej nie dlatego, że mi się nie podobało był to mój pierwszy paranormal i wtedy to było coś. kiedyś byłam niezbyt wybredna i Bella nie wkurzała mnie zbytnio, pomijając ten jeden fragment kiedy zemdlała podczas pocałunku, wtedy to mnie zemdliło No i nigdy nie mogłam zrozumieć jak można nie lubić dostawania prezentów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 21:47, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ojej, nigdy tego nie pojmę. Faktycznie, Bella w ogóle nie przypominała zwykłej nastolatki. Kurczę, gdybym nie znała jej wieku, pomyślałabym,że ma ze czterdzieści lat. W sumie dobrze sobie dobrała Edwarda. No, bo spójrzcie: Bella jest 'idealna'. Nie pali, nie pije, jest cholernie cnotliwa, na imprezy nie chodzi, prezentów nie lubi, ubiera się na szaro i mdleje przy pocałunku. Ahh. <3 A najbardziej wkurzała mnie ta sprawa, z jej randkami, pocałunkami, seksem. Ja wiem,że to zabrzmi jakoś nie za bardzo, no ale kto w wieku siedemnastu lat, nigdy nikogo nie całował? No, proszę... a Swan czekała na swojego wampira - kulę dyskotekową. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andź.;3
Mól książkowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:50, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kula dyskotekowa? - od razu skojarzyła mi sie z parodią Zmierzchu na której Edzio miał kule dyskotekową w kroczu xD Fajnie świeciła.
Ogólnie Bella to naprawdę jakaś nie typowa dziewczyna. Tu taka cnotka i wgl, a potem biednego Edwarda na siłę do łóżka zaciągała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andź.;3 dnia Sob 21:50, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinia;)
Poczytująca
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:50, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Te omdlenia Belli to były komiczne xD No kurcze myślałam, że to jakiś żart ze strony autorki. Poza tym jeszcze nie lubiłam w Belli tego jej stałego myślenia, że Edward ją zostawi, bo nie jest ładna i w ogóle jak dla mnie ona cały czas się rozwijała nad swoim wyglądem, jaki to on jest pospolity... Kurcze, czy ona nie mogła chociaż raz pomyśleć, że może nie jest tak źle jak jej się wydaje. Ile można było myśleć o sobie w tak negatywny sposób ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paradoks__
Zaślepiona powieściami
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 5983
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:28, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Leanne napisał: | Ja wiem,że to zabrzmi jakoś nie za bardzo, no ale kto w wieku siedemnastu lat, nigdy nikogo nie całował? No, proszę... a Swan czekała na swojego wampira - kulę dyskotekową. xD |
Cóż, ja znam takie osoby ;P I to nie to, że są jakieś odpychające itd., tylko nie trafili jeszcze na tą osobę, z którą chcieliby się całować ;P.
A fakt, że wszyscy wokół lecieli na szarą myszkę Bellę to tylko wymysł autorki, bo chłopaków takie dziewczyny raczej nie pociągają ;P Chyba, że to szare myszaki ^^. (Oczywiście nie mówię o wszystkich, tylko o ogóle ;p). Myślę, że Meyer chciała pokazać, że nie trzeba być `super rozrywkową laską`, by poleciał na nią niezły man .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 23:04, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Andź - chodziło mi o to,że Edward się świeci w słońcu i tak dalej.
Paradoks - może ja mam złe podejście do tego, no ale... przecież pocałunek to...to nic takiego, nic zobowiązującego. I bynajmniej nic, na co chciałabym czekać latami,żeby spotkać 'tego jedynego' .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:39, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No ale nie wszyscy mają takie podejście i już. Nie chciała sie całować z nikim, miała taką chęć dopiero jak poznała Edwarda to całowała się z Nim Nie wiem co to za problem, że nie całowała się wcześniej z byle kim tylko po to, żeby się z kimś całować
Jeśli wadą jest to, że ktoś zaczął późno się całować to...te czasy serio mnie przerażają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Nie 0:10, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zuu, bo to taka dzisiejsza młodzież . A poważnie, to dla mnie to może nie jest wada, ale rzecz która mnie ogromnie denerwuje. Tak jak już któraś z dziewczyn wspomniała - najpierw udaje taką cnotkę, która czeka na pierwszy pocałunek, a potem błaga Edwarda o wspólną noc. Ja ją niby rozumiem, ale to jest strasznie zakłamane, po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 0:31, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A dla mnie to zrozumiałe xD To jak z dzieckiem- dajesz mu cukierka, a ono potem bierze całą rękę xD Nie całowała się, nie darzyła uczuciem nikogo, więc nie pchała sie też nikomu do łózka Poznała E., zakochała się, zaczęła z nim całować i zaczął ją coraz bardziej pociągać fizycznie, hormony zaczeły buzować i ona chciała coraz więcej od Niego Dla mnie to jak najbardziej ludzkie Przecież nie rodzisz się z chęcią pójścia z kimś do łóżka
No ale może ja jestem jakaś dziwna, że dla mnie to jest normalne zachowanie, gorzej by było jakby tylko na jego widok powiedziała 'Edzio ściągaj spodnie pora na sex!' a wcześniej przelizała się z całą szkołą
To że ktoś czeka z pocałunkiem nie znaczy, że potem nie może mieć ochoty na sex
Tak samo jak ktoś czeka do 18-stki żeby napić się alkoholu...A potem ma prawo chlać do nieprzytomności, mimo że czekał xD Czekał-poznał smak , i chce więcej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zuz@ dnia Nie 0:32, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobra94
Nowicjusz
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:07, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Pocałunek pocałunkiem, ale jak mnie (w filmie) dobjały te jej wiecznie otwarte usta. Jakby miała jakiś szczękościsk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 9:27, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tu piszemy o Bell z KSIĄŻKI. Film jest jedynie jej adaptacją, i wcale nie musi sie zgadzać z tym co było w utworze. Dla filmu jest osobne subforum..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amokia
Niemowlak książkowy
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: Śro 11:13, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie irytowała ta niczym nieograniczona miłość do Edwarda. Obojętnie co zrobi, czy czego nie zrobi ona kocha go jeszcze bardziej i bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoseHathaway
Książniczka
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwarts School <3
|
Wysłany: Śro 16:01, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja Belli nie lubiłam . Ogólnie nie lubiłam połowy bohaterów Zmierzchu prócz Jacoba, Alice, Emmeta i Jaspera ( moja długa lista xd) .
Mnie irytowało przede wszystkim tak jak już amokia napisała " nieograniczona miłość do Edwarda" . Bo liczył się tylko Edward, Edwards to, Edward tamto.
Nieładnie się wyrażając srałam Edwardem, który mnie denerwował jeszcze bardziej.
Nie lubiłam też jej "dyskryminacji" Jacoba. Jeśli można tak to ująć. Ona go po prostu skreśliła na samym początku. A jak coś od niego chciała no to flirtowała z nim.
Nie lubiłam też tego, że mogła wszystko i każdego poświęcić dla Cullena. Przynajmniej tak to odebrałam ; )
Cóż, jest jeszcze parę powodów, między innymi jej sztuczna fajtłapowatość, ale może nie dzisiaj ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Wpatrzona w książki
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 2693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Śro 17:45, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
RoseHathaway napisał: | Mnie irytowało przede wszystkim tak jak już amokia napisała " nieograniczona miłość do Edwarda" . Bo liczył się tylko Edward, Edwards to, Edward tamto.
Nieładnie się wyrażając srałam Edwardem, który mnie denerwował jeszcze bardziej. |
dokładnie ! też miałam po pewnym czasie dość Pana Cedownego Edwarda Jestem Najlepszy Cullena.
Nie lubię jej jeszcze za to, że jest taką ofiarą. Niby chce wszystkich uratować i zbawić świat, ale jednocześnie jest dość nieporadna..
Eh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żann.
Mól książkowy
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 18:59, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
niezdara. Moim zdaniem powinna być bardziej zdecydowana, a ona wiecznie ciapowata. Dookoła niej pełno wampirów, którzy wciąż walczą z innymi i wilkołaki, a ona wiecznie potykała się o własne sznurówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|