Zmierzch

Leanne

Według mnie zawsze lepiej mieć swoje książki bo można w każdej
chwili do nich wrócić xDD.

To oczywiste że książka jest lepsza-film nie oddaje takiej "magii" którą
ma w sobie saga Very Happy

. Poza tym sztuczna gra aktorów,kiepskie dialogi
i ogólna całość doprowadzały mnie do rozpaczy kiedy zobaczyłam film po raz pierwszy.

Zuz@

Ja nie lubie nie miec ksiazek na stale ,bo czasami w nocy jak nie moge spac nachodzi mnie ochota ,zeby przeczytac jakis fragment ulubionej ksiazki ,a tutaj jej brak xD

I film jest spoko ,ale ksiazce do piet nie dorasta xD

Leanne

No, dokładnie.
W ogóle prawie zawsze jest tak że film który jest kręcony na podstawie książki, jest od niej dużo gorszy...

A tak do tych własnych książek, to nigdy nie zapomnę jakie katusze
przeżywałam kiedy chciałam w sobotę przeczytać fragment pewnej wypożyczonej książki a biblioteka była zamknięta Wink

).

Zuz@

Ja czesto wracam do sagi, i nie tylko ,wiec nie ma innej opcji niz posiadanie tych ksiazek xD

Gossipgirl

Mogłabym to czytać ciągle, ciągle i ciągle.. Uwielbiam!!. Według mnie jedna z najlepszych serii, ktore ostatnio czytałam. Szkoda, ze tylko 4 części są.

Paradoks__

Ja mam dwie pierwsze i jak na razie to...
Czytałam jeszcze raz [chyba] końcówkę drugiej części ^^

Zuz@

Na szczescie ,ze 4 czesci sa... Razz

3 pierwsze czytala wieeeeeele razy ,a 4...raz po angielsku, raz nieoficjalne tlumaczenie ir az wersje ksiazkowa ;P

karus96

Jedna z moich ulubionych powieści Smile

.
Najbardziej lubie pierwszą część, nie trawię 'Przed Świtem' ^^.

carino

karus96 zgadzam się z toba w 100% jak przeczytałam Zmierzch bylam zachwycona, mialam twilightomanie przez jaki miesiąc ubustwiałam Edwarda ( jego dalej lubie ;p) jednak z cześci na część bylo coraz gorzej jak dla mnie... coraz więcej sprzeczności... a BD juz nie wspomnę.... ;/ ale Zmierzch jako sam Zmierzch bardzo lubie Smile

Zuz@

Moim zdaniem "sprzecznosci" npojawily sie dopiero w 4 tomie ,a pozostale 3 sa genialne, ze szczegolnym uwzglednieniem 2 Wink

ladyironia

Zdecydowanie najlepsza część, reszta była już lekko przeciągana i dla komerchy, ale przyjemnie się je czytało, pomijając wynajdywanie błędów. Film niezbyt udany, ale za muzykę plus.

Paradoks__

Błędy mogą być winą tłumaczenia... Co do komercyjności to zgodzę się czwartą częścią ;D.
Ale `Zmierzch` nie był chyba dla mnie najlepszą częścią... jak kilka dni temu czytałam to szybko mi się znudziła ;p

Zuz@

pierwsze 3 trudno nazwac komersja ,bo pisala je jeszcze malo znana ,ale 4 to typowa ksiazka pisana dla kasy, nietsety Wink

Bledy sa straszne w przypadku druku i tlumaczki- powtarzanie np tego samego zdania, literowki ^^

Kaileena

Lubię Zmierzch, aczkolwiek nie jest to moja ulubiona część sagi. (;
Jak dla mnie ekranizacja kiepska, lepsza książka. ;p
Ogółem książka byłaby może lepsza, gdyby więcej się w niej działo. A akcja pod koniec, no cóż... Jakoś mnie nie poruszyła. Jednak wolę inne części. (;
Zwykle nie lubię romansideł, ale o dziwo ta saga przypadła mi do gustu.

Ana_Analija

Zmierzch nie przypadł mi do gustu.
Nudził mi się i dłużył.
Nie lubię główej pary bohaterów. Zwłaszcza Belli nie cierpię.
Mało Jake.

Lirra · Wysłany: Nie 11:53, 07 Mar 2010 Temat postu:

Przeczytalam, ale saga mnie nie zachwycila.

Wtedy (kiedy ta ksiazka byla wydana, zanim nadszedl wampirzy boom), pomysl byl oryginalny - calkiem nowe oblicze wampirow. Zastaly ukazane jako dobre, romantyczne, itd... Wiec do samej idei zarzutow nie mam.

Ale mam juz je do wykonania idei... Z dobrocia wampirow Meyer po prostu przesadzila: nie pija ludzkiej krwi, sa uprzejme, kulturalne,. A do tego sa bogate i mega piekne... Normalnie, az tylko chce sie poslubic wampira, no nie? Wink

A cala milosc miedzy Bella i Edwardem stala sie tak idealna, ze az kiczowata...

Sama Bella strasznie mnie irytowala w drugim tomie. Taka naiwna, malo samodzielna... Nie od dzisiaj wiadomo, ze od milosci sie glupieje - no, ale bez przesady!

Moim zdaniem jesli bym miala powiedziec, ktory tom jest najlepszy to bym wymienila "Zmierzch", a najgorszy - "Przed Switem".

Wiec, zeby zakonczyc - saga szalu nie robi, ale mimo tego z ochota sie ja przeczyta w wolny weekend, tak, zeby pomarzyc o milosci wiecznej i idealnej.

aleksandra · Wysłany: Czw 9:30, 18 Mar 2010 Temat postu:

książki nie czytałam,ale film widziałam - uważam, że jest świetny.

Zuz@ · Wysłany: Czw 11:04, 18 Mar 2010 Temat postu:

To akurat temat o ksiazce...
I najlepsze straciłas ,bo film nie dorasta ksiazce do piet Razz

Alice · Wysłany: Czw 21:07, 18 Mar 2010 Temat postu:

KOMIKS ZMIERZCH

Komiks "Zmierzch" już trafił do sklepów. Ma w sumie aż 224 strony. Niestety wydany został tyko po angielsku, ale może za jakiś czas doczekamy się także wersji polskiej.

Rysunki postaci nie przypominają aktorów: Kristen, Roberta czy Taylor. Wzorowane były bowiem na opisach postaci z książki. Nad całym projektem czuwała sama Stephenie Meyer, autorka sagi "Zmierzch". Podobno zachwycona była współpracą z autorem wersji obrazkowej, Young Kim.

Komiks kosztuje 10 dolarów, ale dostępnych jest jedynie 350 tysięcy kopii.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
____________________________
Co myślicie? Jak dla mnie to naprawdę fajny pomysł i jak tylko pojawi się w polskich księgarniach - postaram się nabyć Smile

cieszę się, że całość jest wzorowana na postaciach z książki, a nie filmu ;] to bardzo dobry pomysł i nowe spojrzenie, nowe światło na historię Smile

młoda · Wysłany: Czw 21:30, 18 Mar 2010 Temat postu:

Alice, tutaj jest temat o komiksie xD

Alice · Wysłany: Czw 21:45, 18 Mar 2010 Temat postu:

naprawdę?

to przepraszam.
szukałam i użyłam opcji szukaj, ale nie znalazłam ^^ jeszcze raz sorry ;*

Zuz@ · Wysłany: Czw 22:10, 18 Mar 2010 Temat postu:

a wystarczylo spr kilka tematow nizej ;]

Martycja · Wysłany: Czw 22:12, 18 Mar 2010 Temat postu:

Własnie wprowadzilam dodatkowo "komiks" do tytulu tematu Very Happy

Andź.;3 · Wysłany: Nie 16:50, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zmierzch przeczytałam z zapartym tchem ;D Całą Sagę wciągnęłam w 5 dni, by następnie do niej powrócić po tygodniu. Jest to dla bardzo wartościowa seria. Lekko i płynnie się ją czyta. Sądzę, że jeszcze powrócę do czytania jej, takie małe uzależnienie ^^

Leanne · Wysłany: Pon 11:37, 22 Mar 2010 Temat postu:

Faktycznie tą sagę czyta się bardzo szybko, co chyba jest zaletą Very Happy

.
Mnie również ta książka w pewnym sensie "uzależniła" bo powracałam do niej ze 4, 5 razy ale nie mogę powiedzieć żeby była przykładem jakiejś niezwykle ambitnej literatury i średnio rozumiem nastolatki które NA MAAXA szaleją za Zmierzchem Wink

.