Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
@lma
Zaczytana
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z opolskiego - Głubczyce
|
Wysłany: Pią 11:03, 22 Kwi 2011 Temat postu: Wieczne pragnienie - Laura Wright |
|
|
okładka wkrótce
Zbuntowany uciekinier ze świata nieśmiertelnych poprowadzi śmiertelną kobietę w cienistą otchłań wiecznego strachu i wiecznej namiętności
Alexander Roman nie chce mieć nic wspólnego z władcami swojej rasy ani ze swoją rodziną, od której uciekł przed stu laty. Kiedy jednak ród wampirów czystej krwi staje w obliczu zagrożenia, przeszłość Alexandra powraca, wysyłając go – rannego i bliskiego śmierci – pod drzwi zupełnie obcej kobiety.
Doktor Sara Donohue z całym oddaniem pomaga swoim pacjentom zapomnieć o traumatycznych wspomnieniach. Ale te, które dręczą umysł nieznajomego mężczyzny, są niewiarygodne. Wkrótce jednak Sara na własne oczy przekona się o jego nadludzkiej mocy. I uświadomi sobie, że jeszcze nigdy żaden mężczyzna nie rozpalał tak jej zmysłów. Jeszcze nigdy nie czuła takiej więzi z innym człowiekiem. I takiego lęku…
W sprzedaży od: 12 maja
Cena: 34,80zł
Stron: 320
Wydawnictwo: Amber
Hmm, ale to już było...
Może przeczytam, może.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 12:38, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dokładnie wszystkie te wampirze romanse są identyczne... Nie przeczytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natis90
Poczytująca
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:39, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
a ja przeczytam - uwielbiam wampirze romanse
wchłone wszystko co chociaz troszke przypomina J.R. Ward, A. Ivy czy Lare Adrian
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blood_
Książniczka
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk i okolice...
|
Wysłany: Sob 0:10, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też
A najlepiej kiedy jest 'ten drugi'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violet
Ciekawski umysł
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:56, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Okładka...
Niczym w ODWIECZNEJ CIEMNOSCI - Alexandry Ivy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Violet dnia Wto 9:56, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natis90
Poczytująca
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:30, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
no wlasnie - ma to sugerowac nam, ze to cos podobnego do Ivy
mi bardzo sie podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:37, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Może i podobna ale zdecydowanie ładna. Nie myślałam, że dożyję chwili kiedy to powiem :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Wto 13:16, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zamieńmy wampira na demona i mamy książkę "Personal Demons" xD
Przynajmniej ja tak ten opis odbieram
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vein92
Książniczka
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Wto 14:33, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Autorka "Światła pochylenie" więc powinno być ciekawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:33, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
vein92 napisał: | Autorka "Światła pochylenie" więc powinno być ciekawie  |
Czy ona czasem nie nazywała się Laura Whitcomb?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anusiaa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 18:33, 01 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
natis90 napisał: | a ja przeczytam - uwielbiam wampirze romanse
wchłone wszystko co chociaz troszke przypomina J.R. Ward, A. Ivy czy Lare Adrian |
Ja też przepadam za wampirzymi romansami, a i okładka ładna. Na pewno przeczytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niunia
Ze złamanym piórem
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:42, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytała może któraś z Was tą książkę? Chciałam ją kupić, ale nie wiem czy warto bo mam też inne książki na oku a nie chcę wyrzucać kasy (jakby mi się nie spodobała)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natis90
Poczytująca
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:29, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
ja wczoraj skonczylam. mysle, ze mozna porownac z Lara Adrian sex jednak osadniej opisany niz w serii Adrian. i wydaje mi sie, ze dokladniej opisane postacie. wartka i szybko dziejaca sie akcja - nawet mniej zaskoczyli pod koniec ksiazki i to mega solidnie
jestem zadowolona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violet
Ciekawski umysł
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:02, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pomine wstęp i streszczenie i oto ogólna ocena książki ;]
Mam ogromny problem z napisaniem tej recenzji. Nie potrafię jednoznacznie określić, które z wymienionych przeze mnie za chwile podpunktów, uznać za minusy a które za plusy. Czytając to, patrzyłam na wszystko przez pryzmat wcześniejszych powieści, które wpadły mi w ręce. I właśnie tutaj nasuwa się jeden z punktów – schematyczność. On – super seksowny wampir, pałający pożądaniem, któremu żadna kobieta nie powinna dać rady się oprzeć. Ona – kobieta po przejściach, gotowa ulec mu jak tylko kiwnie palcem. Gdzie to już przerabiałam?
Kilka tytułów znajdę na swojej półce. Nawet sam fakt, jak dwójka głównych bohaterów się poznaje, zalatuje pomysłem z którejś z wydanych wcześniej powieści. Gdzie tutaj oryginalność i zaskoczenie? Tego tutaj na pewno brakuje. Chociaż, jak wspomniałam, patrzę na powieść przez pryzmat wcześniejszych lektur.
Kolejną rzeczą nie dającą mi spokoju, nawet teraz po kilkudniowym przetrawieniu książki, jest fakt, jak bardzo ta powieść kojarzy mi się z „Bractwem Czarnego Sztyletu” J. R. Ward. Ten sam sposób rozwoju fabuły, taki sam pomysł z wplataniem wampirycznych słówek (szczegółowo o tym później), nawet sam pomysł dotyczący życia i pochodzenia Sary, kojarzy mi się z pierwszą częścią tamtej serii.
Co do tajemniczych, wampirzych słówek – ten sam chwyt zastosowała Ward, z tym że u niej przynajmniej przygotowano słowniczek wyjaśniający pojęcia, do którego w każdej chwili można zajrzeć i rozwiać wątpliwości. Tutaj niestety, zwrot raz użyty i wytłumaczony, po chwili wypada z pamięci, a kiedy czytam je następnym razem –nie kojarzy mi się już z niczym.
Wampiry u Wright tworzą swoje enklawy i kolonie. Są w pewien sposób podzielone na kasty, co znów kojarzy mi się z powieściami Ward. Odnosiłam wrażenie, że autorka „Wiecznego pragnienia” po prostu zmieniła co istotniejsze fakty, resztę pozostawiając w stanie nienaruszonym, co dla mnie aktualnie wygląda nieciekawie. Ba, nawet pomysł z przemianą w dojrzałego wampira, znów nasuwa mi pewne porównania i skojarzenia. Ja nie chcę czytać drugi raz tego, co było już wykorzystane w innej powieści! Przecież w pisaniu nie chodzi o powielanie po raz pięćsetny czyjegoś pomysłu, przez wprowadzanie swoich kosmetycznych zmian.
Z drugiej strony, gdybym nie była zaznajomiona z twórczością innych autorek z tego gatunku, uznałabym to wszystko za oryginalne i ciekawe. Postacie są dobrze wykreowane, autorka skupiła się na szczegółach, dzięki czemu, powoli aczkolwiek dokładnie byłam w stanie je poznać. Chemię miedzy bohaterami można wyczuć już od samego początku, dzięki świetnym opisom sytuacji, w których się znajdują.
I w końcu to, co mnie ucieszyło – SEKS! Nie, nie jestem niewyżytą erotomanką, której ślinka cieknie na widok pikantniejszych scenek. Po prostu lubię, jak w książkach sytuacje erotyczne prowadzone są od początku do końca i nie kończą się na zdawkowym zdaniu typu „I poszli w stronę sypialni”. Na szczęście tutaj pozbawiono nas zdawkowych opisów. Autorka poszła na całość. Seks wisi w powietrzu niemal na każdej stronie. Detale i szczegóły są opisane z taką mocą, że ciężko przerwać czytanie w danym momencie.
Oczywiście, sama akcja również jest ciekawa i wciągająca. Mimo schematyczności, autorce udało się wymyślić ciekawy i przyciągający wątek główny. Sceny walk, opisy miejsc czy też samej kultury wampirów, są dobrze dopracowane. To ważne, biorąc pod uwagę to, że ja często w książkach omijam przydługawe i nudne opisy budynków/przyrody/wnętrz.
Staram się spojrzeć na całą tą historie z dwóch różnych punktów widzenia: osoby, która „już to wszystko gdzieś czytała” i osoby, która nie miała z tym gatunkiem styczności. Podsumowując, wszystkie wymienione przeze mnie minusy książki, mogłabym z drugiej strony nazwać jej plusami. Dla osoby nie zaznajomionej z twórczością Ward, Kenyon czy Lary Adrian, książka będzie czymś nowym i świeżym, co obecnie trudno znaleźć na naszym rynku, szczególnie w tej tematyce.
Dlatego też mam niesamowity problem z jednoznaczną oceną tej książki. Jakaś część mnie chciałaby ją zjechać za banalną fabułę i za jechanie na schematach z innych książek. Natomiast druga cześć mnie wręcz krzyczy, że w końcu dostała coś nowego, oryginalnego i świeżego i w końcu dla ciut starszego czytelnika.
Co teraz zrobić? Jak mam ocenić całość? Mam nadzieje, że nikt z Was nie obrazi się za dwie oceny, które umieszczę na koniec tej recenzji.
Zdecydowanie polecam „Wieczne Pragnienie” starszym czytelniczkom i to głównie przez wątki erotyczne. Cała reszta nie wypada zanadto brutalnie czy wulgarnie mimo to, młodsze czytelniczki mogą poczuć się zniesmaczone samymi scenami łóżkowymi.
Nie jest to oszałamiająca lektura, muszę jednak przyznać, że zapewniła mi rozrywkę na kilka dobrych godzin, a o to w końcu chodzi w czytaniu dobrej książki. Jednego jestem pewna – będę polować na kolejne części tej trylogii, gdyż jestem ciekawa dalszych rozwiązań fabularnych no i chcę poznać dokładnie historię dotyczących dwóch pozostałych braci Romana – Luciana i Nicolasa.
Ocena pierwsza – 3/6
Ocena druga – 5,5/6
Ogólnie – 4/6
Violet
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Violet dnia Wto 8:02, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Sob 13:03, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko zobaczyłam okładkę to skojarzyło mi się z Rasą Środka Nocy i Trylogią Władcy Podziemi. No i dobrze mi się skojarzyło, bo historia prawie identyczna. Teoretycznie nic nie mam do dwóch tych pozycji, wręcz przeciwnie, ale ta aż tak mi nie przypadła do gustu. Może dlatego, że za bardzo mi tamto przypominała, a ja liczyłam na coś nowego?
Książka sama w sobie nie jest zła, ale mogłaby być duuużo lepsza. Bohaterowie jak dla mnie są mało wyraźni, akcja jest trochę nużąca. No i książka jest przewidywalna, ale pewnie dlatego, że w tego typu książkach jest ten sam schemat.
Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze, dlatego po nie sięgnę - żeby sprawdzić, czy autorka postarała się bardziej.
Jednak podobało mi się zakończenie, scena w domu Celestine. I 5 ostatnich zdań najbardziej, taka miła zapowiedź kolejnych części. No o ile to można nazwać miłym, myślę, że Nicholas nie był tak do końca zadowolony ; p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|