Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:36, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Charlotte12 napisał: | Cameron to zimny drań, podobny do Patcha. Ale Patch lepszy. A ja kocham zimnych drani
|
A mi się ci dwaj wcale ze sobą nie kojarzą. Patch jest wyniosły, zadufany w sobie i jak dla mnie, wyjątkowo odpychający.
A Cam wręcz przeciwnie, jest zabawny, towarzyski, i zdecydowanie nie kreuje się na buntownika i samotnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Violet
Ciekawski umysł
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:13, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | Charlotte12 napisał: | Cameron to zimny drań, podobny do Patcha. Ale Patch lepszy. A ja kocham zimnych drani
|
A mi się ci dwaj wcale ze sobą nie kojarzą. Patch jest wyniosły, zadufany w sobie i jak dla mnie, wyjątkowo odpychający.
A Cam wręcz przeciwnie, jest zabawny, towarzyski, i zdecydowanie nie kreuje się na buntownika i samotnika. |
Popieram ;]
Patcha nie trawie, podczas gdy Cam jest intrygujący ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 9:42, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Haha, ja już od wczoraj mam prawo ubiegać się o moda
Tak w ogóle to nie czaję jednej rzeczy - Cam jest złym upadłym, a zachowuje się czasem lepiej niż Daniel, nie sądzicie? Autorka specjalnie go przesłodziła? Mam nadzieję, że nie Właśnie to, że dwaj niesamowici kolesie walczą o Luce i obaj są równie intrygujący sprawia, że książka ma smak - np. przy Edwardzie Jacob od razu był kreowany na gorszego, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Czw 13:23, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja powiem tak, że miałabym problem którego wybrać, ale ponieważ mam pociąg do tych złych to chyba Cama. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 18:53, 06 Sie 2010 Temat postu: Cameron vs Daniel |
|
|
Przeczytałam zapowiedź "Udręki".. I uważam, że, w odniesieniu do tekstu, Cam walczy o Luce, ponieważ w poprzednich życiach ona chciała być z nim. Tylko tego nie pamięta. A Daniel jej nie powie, bo ją kocha i jest egoistą ^^ . Taka jest moja teoria.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 20:50, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No nawet ja przyznam, że to by było ciekawe. Daniel jest straaaszny!!! Już wolę Cama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Sob 10:16, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No ale skoro po pocałunku ona umierała w każdym poprzednim życiu? Daniel się wydaje, jakby naprawdę mu zależało na Luce, no i za Camem jest Molly a jej nienawidzę! Coś mi tu śmierdzi, mówię Wam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niunia
Ze złamanym piórem
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:49, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Poczekamy, zobaczymy, może znowu okaże się, że będzie to (miłość Luce i Cama) słabo wyjaśnione, tak jak w pierwszej części wojna Upadłych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:56, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Yhmm... A to, że umierała po pocałunku da się wytłumaczyć tym, że (według mojej wersji) Daniel na siłę ją całował xDD haha, dobra to żart był
A tak serio... Od czego ma ta autorka wyobraźnię ? Zawsze da się coś wymyślić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 7:35, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A tak wgl to jak ona będzie się o tych cieniach uczyła...Może to one ją prowadziły do Daniela za każdym razem nim zdążyła dobrze poznać Cama ^^
No cóż do listopada długa droga trzeba sobie czas urozmaicać ;]]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fier
Mól książkowy
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:44, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, jakby to było, gdyby to Daniel okazał się zły, a Cam dobry, taka przykrywka pod cieniami? Ale, znając życie, każdy zostanie w pierwszej swojej odsłonie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 18:01, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ehm... To pasuje założyć nowy temat, bo offoptic będzie ^^
Wracając do "Upadłych", nie ściągnęłabym tego naszyjnika od Cama Poza tym Daniel wywarł na mnie okropne pierwsze wrażenie, z tym 'palcem'... -.-
Cameron jest taki ciepły, otwarty noo i silny i przystojny
Daniel robi z siebie cierpiętnika światowej skali i to jest denerwujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Czw 20:19, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Do tej pory strasznie powstrzymywałam się przed przeczytaniem Waszych postów tutaj. Za chwilę dokładnie przejrzę cały temat, ma ciekawość nie zna granic. Ale teraz kilka słów odnośnie książki.
Muszę się przyznać, że podeszłam do tej książki z dystansem. Zwykle przed przeczytaniem jakiejś książki czytam recenzje innych czytelników, aby przekonać się, czy warto przeczytać albo kupić. W tym wypadku również zapoznałam się z opiniami innych osób i były one w większości negatywne lub po prostu niezachęcające zbytnio do przeczytania "Upadłych". A jako, że ja lubię robić na przekór innym, na przekór światu, postanowiłam kupić i przeczytać tę książkę. Mój wybór był bardzo dobry.
Książka ta wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Historia może i była troszkę oklepana - dwoje przeznaczonych sobie kochanków, którzy nie mogą być być ze sobą - lecz opisana w bardzo ciekawy i przyjemny dla oka sposób. Tutaj jednak podobało mi się to, że chłopak usilnie nie próbuje przypodobać się dziewczynie, nie prawi komplementów, nie słodzi - do czasu. A wręcz jej unika, odtrąca, mając tym samym na myśli jej dobro. Bardzo przyjemna odmiana, biorąc pod uwagę książki, których się ostatnio naczytałam i w których takie mizianie się niemal doprowadzało mnie momentami do mdłości.
Drugim plusem są bohaterowie. Główna bohaterka, Luce, była bardzo przyjemną postacią, od razu wzbudziła moją sympatię. Nie czułam do niej żadnej niechęci, co ostatnio często mi się zdarza. Nie była idealna, ale nie była również dziewczyną, którą wiecznie trzeba ratować, gdyż wpadała w kłopoty. Oczywiście, czasami znajdowała się w potrzasku, lecz jak dla mnie zwykle miało to swoje dobre strony. Daniel to dosyć zdystansowany chłopak, jak wydawało mi się na początku czytania książki. Zimny, roztaczający wokół siebie chłodną barierę, przez którą niemal nic nie mogło się przebić. Czasami wręcz chamski i arogancki. Jednak z czasem poznałam go lepiej i okazał się zupełnie innym chłopakiem, niż mi się przedtem wydawało. Hmmm, Cam... Zwykle przeczucie mówi mi, polubić danego bohatera czy nie. Tym razem przeczucie zawiodło, bo przy tej postaci nie czułam zupełnie nic, choć powinno być inaczej. Nie wiem, co mnie później tak w nim zdenerwowało.
Zniesmaczyła mnie trochę wizja trójkąta, który przedstawiono w książce. Jeden chłopak zły, drugi dobry - do końca niemal nie wiadomo, który jest który. Dobrze, że nie była to usilna walka o względu Luce, choć jak dla mnie chłopaki mogliby ją zostawić i zająć się sobą. Jestem pewna, że byłaby z nich bardzo urocza parka.
Po przeczytaniu "Upadłych" mam wrażenie, jakby pewne sprawy nie zostały zakończone, pewne fakty nie spotkały się z wyjaśnieniem. Może w drugiej części zostanie to wszystko przedstawione w jasny sposób. Opis na okładce mówi i starożytnej wojnie. Więc gdzie, do diabła, ona się podziała? Jak dla mnie było owej wojny zbyt mało, poznałam ją tylko z wierzchu, o ile nie w ogóle. Mimo to czekam na drugi tom, bądź co bądź spędziłam przy tej książce bardzo miły czas. Po przeczytanej przeze mnie historii wreszcie widać, że przeznaczenie to wcale nie taka fajna sprawa, jak mogłoby się wydawać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Sob 17:03, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kurde. Weszłam w ten temat po jakimś tam czasie, i znowu zrobiłyście mi porządny mętnik w głowie! Jeszcze dziesięć minut temu stałabym wszędzie murem za Danielem, a teraz chyba przeniosłabym się bez wahania na stronę Cama. Ale, jak mniemam, i wy też tak mniemacie, Luce będzie z Danielem. Ot, zagadka rozwiązana.
Tak mnie dziś natchnęło do rozmyślań. Banalne wiem, ale chociaż coś sensownego wymyśliłam.
Czy autorzy książek kiedykolwiek posługują się, chociaż w śladowej ilości, propozycjami, sugestiami czytelników? Nawet jeśli, to czy tylko na oryginalnych stronach? I czy, np. angielska pisarka zajrzałaby na (przepraszam ) nic nie znaczące polskie forum, gdyby sugerowała się opiniami? Ja tam sądzę, że nikt nie jest gorszy, każdy ma prawo do głosu i powinien być wysłuchany. Co ważniejsze nie powinien być dyskryminowany, bo pochodzi z mało znanego kraju.
A teraz wyjaśnienie skąd takie pytanie... No bo, większość serii idzie po myśli fanów, zastanawiałam się skąd. I tak sobie pomyślałam, że może ktoś kiedyś zajrzałby do nas i obejrzał te wasze spekulacje na temat tej ksiązki ;P.
Edit: Te nasze spekulacje xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia Sob 17:04, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 21:09, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Agnesja napisał: | Cóż, okładka ładna, ale naczytałam się wiele negatywnych opinii ;/ I ta czcionka... |
Myślę, że czcionka nie jest wyznacznikiem, czy dana powieść może być dobra albo nie. I polecam tę lekturę, bo książka jest super xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Śro 21:10, 01 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 16:21, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Czcionka jak czcionka....Jeśli ktoś osądza książkę po okładce i czcionce...Okładki są teraz w większości super fajne, czcionka to kwestia wyboru, ludzie dają większe żeby więcej zarobić.Mogłaby być pisana drukowanymi literami, dalej twierdziłabym, że tę książkę warto przeczytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 21:09, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, coś znalazłam - wywiad z autorką. Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Oto wywiad który udzieliła Lauren Kate dla bloga Narratively Speaking, latem 2010. Odpowiada w nim na 9 pytań, dotyczących jej bestselerowej powieści Upadli i jej kontynuacji.
***
Todd i Trevor, oboje zginęli w pożarze. Kto wywołał pożar i dlaczego? Czy to był Cam?
Te 2 pożary nie zostały wzniecone przez tego samego bohatera- ale po trochu tych samych charakterów – było obecnych w obu z nich. Zdezorientowani? Po prostu poczekaj. Będzie więcej pożarów w każdej z dalszych książkach. Więcej ognia. Mniej zażenowania.
Co- stało się- z- Trevorem jest jednym z najbardziej popularnych pytań, które dostaje. Właściwie, to napisałam odpowiedź (cały rozdział) do pierwszego szkica Upadłych., ale mój edytor i ja zdecydowaliśmy, że to będzie mocniejsze ( i bardziej okrutne dla czytelnika) jeżeli ta fabuła zostanie pozostawiona na później. Scena jest napisana, chociaż myślę, że będzie ona dostępna online jako samodzielny fragment – późnym latem.
Jeżeli Luce nie może być reinkarnowana – jeśli nie jest ochrzczona – to może być po prostu ochrzczona dla ochrony w przypadku gdy coś się zdarzy?
Świetne pytanie, ale ochronę, którą dał chrzest zaoferowany Luce w przeszłości, nie wiąże się z tym faktycznym rytuałem chrztu i niewątpliwie przy pomocy systemu wiary, była by ona indoktrynowana, a nie jak w jej poprzednich życiach, wychowywana jako dziecko z religijnym wychowaniem. W tym momencie jej życia, sens chrztu nie mógłby jej uratować. Musi pogodzić się z tym, co sądzi o dobru i złu, Niebie i Piekle, aniołach i demonach – zanim jej dusza już nie będzie „do zgarnięcia”. Zasadniczo, to jest to nad czym ona będzie się zastanawiać w nadchodzących książkach.
Jak / dlaczego aniołowie upadli?
Aniołowie upadli, ponieważ coś umieścili przed Bogiem. Błędy zmieniają się …od anioła do anioła: duma, miłość, nawet żądza. Początek mojej historii, koncentruje się na aniele, który został wyrzucony z nieba przez miłość do śmiertelnej kobiety. On umieścił ją ponad Bogiem. Wiesz, że Bóg nie lubi grać nikomu na drugich skrzypcach. Więc aniołowie zostali wyrzuceni. Niektóre strącone zostały do dołu, do piekła i tam już pozostały. Niektóre (niewielu) wędrują właśnie teraz po ziemi.
Jak Daniel zakochał się w Luce? Kiedy po raz pierwszy się spotkali?
Nie mogę nawet zacząć odpowiadać na to pytanie! Ale nie martw się, Daniel spróbuje odpowiedzieć w pierwszym rozdziale Udręki. To zależy od ciebie, ty zdecydujesz, czy mu uwierzysz czy nie…
Oczywiste jest to, że relacje Luce i Daniela są częścią czegoś większego – czego i dlaczego?
To co było jedynie „zerknięciem” w Upadłych- w sprawy Daniela i Luce – długiej historii miłości …. będzie znacznie rozszerzone w Udręce i nawet bardziej w Pasji (mam zamiar zacząć nad nią pracę). Bardzo szybko, czytelnicy będą mogli zobaczyć, co sprawia, że ich miłość jest tak czysta i tak wyjątkowa, jak dorasta i zmienia się z czasem… i dlaczego tak niezbędne jest ażeby ich miłość przetrwała.
Czy Penn powróci w innej formie, by pomóc?
Dostałam to pytanie, tak wiele razy od wielu fanów, że mój agent i ja – właściwie- siedliśmy i rozmawialiśmy o tym. Czy mogłaby? Co by to znaczyło? Co by ściągnęło ją z powrotem? W końcu, nie jestem pewna czy to ma sens dla nadchodzących serii (Przepraszam! Także, kocham Penn!). Ale potem znowu, nigdy nie mów nigdy…
Dlaczego Cam chce Luce?
Następne skomplikowane pytanie. Wszystko co mogę powiedzieć to tylko to, że mamy do czynienia z czymś o wiele większym niż pociąg fizyczny.
Czy Roland kiedykolwiek wróci do dobrą stronę?
Roland jest jednym z bardziej zabawnych i bardziej tajemniczych charakterów dla mnie, do napisania. Jest czarujący i kochany w sposób w jaki Cam i Molly i inni po jego stronie nigdy nie będą w stanie być. Jak widzieliśmy w Upadłych, Arriane ma wiarę, że on wróci i Arriane ma sposób na dostanie tego czego chce. Ale to zajmie dużo, zanim Roland dokona sam wyboru.
I najważniejsze pytanie ze wszystkich…. Czy na te wszystkie pytania, będą odpowiedzi w kolejnych książkach?
Hej, nareszcie, mogę na coś odpowiedzieć otwarcie! TAK!
***
Hm, to sprawia, że chciałabym już przeczytać kolejne części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 21:53, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A mnie ten wywiad właśnie tym bardziej utwierdził w przekonaniu, że nie mam ochoty na następne tomy. Widocznie autorka ma to do siebie: kręci, kręci, ale kompletnie nic nie tłumaczy.
No i naprawde szczerze nienawidzę, jak autorka jest tak strasznie uzależniona od swojego agenta, że dyskutuje z nim szczegóły fabuły. Agent nie jest pisarzem, decyduje tylko o tym, co się dobrze sprzeda. A świadczy to tylko o tym, że autorka pozbawiona jest swobody twórczej i musi podporządkować się temu, co się dobrze sprzeda.
Tak ja myślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Pon 21:44, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wczoraj skończyłam czytać i nawet miło zaskoczyłam się tą książką. Po niektórych negatywnych opiniach spodziewałam się czegoś o wiele gorszego.
Może oceniam książkę zbyt pozytywnie tylko dlatego, że z tych wszystkich paranormalnych możliwości powieści najbardziej ciekawił mnie ten gdzie mamy do czynienia z upadłymi aniołami ?
Już na wstępie dodam, że spodobało mi się "Szeptem" i "Upadłych" zaliczam do podobnej kategorii. Dlaczego ?
Oczywiście nie chodzi tylko i wyłącznie o tematykę aniołów.
Obie książki są moim zdaniem napisane na podobnym poziomie (choć Becca umie troszkę bardziej utrzymać napięcie).
Dodatkowo w obu z nich są historia opiera się na opisie zdarzeń popartym biblią. Zupełnie nie jestem za tą nową modą gdzie "anioły to nowe wampiry" i to bardzo dosłownie. Byłam zniesmaczona takim potraktowaniem tego wątku w Błękitnokrwistych. Nie lubię też historii, które próbują dowieść, że upadłe anioły dały początek takim rasą jak elfy, wampiry, zmiennokształtni i co tam jeszcze autor zdoła upchnąć.
Upadli to przecież nadal anioły. Lubię gdy historia choć jest fantastyczna to opiera się na jakiś mitach, pradawnych pismach - źródłach jakie znamy od wieków, a nie stanowi historię wyssaną z palca.
Choć szkoła miała być poprawczakiem nie przypomina aż dokładnie takiego - tylko na początku.
I tak, ja też wolę Cam'a od Daniela. Zachowywał się o wiele lepiej wobec Luci.
Był postacią, która została przedstawiona w sposób, który oczarowywał gdy tylko pojawiał się niespodziewanie. Te późniejsze bójki z jego udziałem były bardzo naciągane. Tak jakby autorka, która się zagalopowała, chciała TERAZ dopiero zaznaczyć kto ma być tym DOBRYM bohaterem w powieści.
Przez większą część powieści (czyli do bójki w barze a potem i do bitwy) cały czas zdawałam się myśleć " Zostaw tego Daniela, bierz Cam'a !"
Był takie moment, że myślałam, że Luci nie obróciła się w popiół tylko dlatego, że poza Danielem pokochała także Cam'a No, ale nie wyszło z moim pomysłem.
Z chęcią przeczytam następną część
Dodać muszę jeszcze, że mimo wszystkich nierozważnych zachowań Luci bardzo ją polubiłam.
Podobała mi się też kreacja pewnych miejsc w szkole : basem w kościele, cmentarz z wojny secesyjnej, biblioteka itp
To tyle mojej opini
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Czw 19:12, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
W związku z tym, że już wiele osób się wypowiedziało i nie ma przewagi recenzji pozytywnych, ale jest po równo, postanowiłam się nie rozpisywać i zrobić to, co w przypadku Naznaczonej. Moja wypowiedź skupi się tylko na plusach i minusach książki
Plusy (tak, znalazłam jakieś plusy )
- okładka (tak wiem, ona nie ma nic do treści, ale to przez nią zakupiłam tę książkę )
- prolog (był tajemniczy i przykuł moją uwagę)
- miejsce szkoły z internatem (ja też bym tam chciała uczęszczać xD)
- wspomnienia z poprzedniego życia (co prawda było to tylko wspomniane, ale mam nadzieje na całe retrospekcje)
- postać Arriane
- nagłe zgony niektórych uczniów (dzięki temu, było ciekawie )
Minusy (łatwo by było napisać,że wszystko inne, ale ja wypisze te najgorsze )
- główna bohaterka (jedyne co mi się w niej podobało, to jej umiejętność pływania)
- faceci (ale i tak lepsi niż edzio i łatka)
- wątek miłosny pomiędzy Luce i Danielem (nuda, nuda i jeszcze raz nuda)
- opis rodzącego się uczucia Lucindy do Daniela (nie wiem o czym myślała autorka, ale wyszło jej to strasznie! Ja wiem, że ona go kochała ileś tam setek razy, ale dojście do skutku tego uczucia po raz kolejny było strasznie naciągane. Odczułam wrażenie, że bohaterka postanowiła zakochać się w bohaterze, pstryknęła palcami, stała się magia i Lucy zabujała się. Przykro mi, ale wrażenie, że się kogoś zna, to za mało aby pokochać kogoś bezgranicznie. Co innego gdyby sobie przypomniała jeden ze swoich przeszłych żywotów)
- walka pomiędzy upadłymi aniołami, której nikt wygrać nie może, bo nie mogą sobie nawzajem zrobić krzywdy?! WTF?! To po cholere te walki?! I to jeszcze co 17 raz przez ileś tam wieków! Ja bym już dawno popełniła harakiri z nudów! A nie... pewnie sobie też nie mogłabym zrobić krzywdy xD
- narracja (ale to chyba wszystkich wkurzało )
- Nieudolne próby zniechęcenia Lucy do Daniela (ale chłopak się starał! No kurde! ”Nie chcę z tobą być, bo kiedyś z kimś byłem i się sparzyłem” WTF?! Po tylu wiekach on wymyśla taką chałę?! A nie lepiej powiedzieć ”słuchaj, jestem związany z kimś innym i nie chce jej zdradzić, bo ją kocham”? Albo ”Odwal się ode mnie dziewczyno, bo jesteś dla mnie obleśna”? Albo ”Zostaw mnie w spokoju, bo poproszę o przeniesienie”? Autorka chyba nigdy nie miała do czynienia z facetami.
- Pomimo groźby śmierci Luce, Daniel nie zmienia szkoły (w końcu jest tylko upadłym aniołem, nie ma żadnych mocy ani wpływów, siły, inteligencji ani nawet skrzydeł aby po prostu odlecieć)
- Dziury w fabule (ni z tego ni z owego dowiadujemy się, że Luce ma jakieś sny)
- Sztuczne zachowania pozostałych bohaterów (autorka powinna najpierw poprzebywać w środowisku młodzieżowym aby przypomnieć sobie jak to jest być nastolatką. Mam ponad 20, a nadal pamiętam jak to jest)
Na sam koniec, mam taka propozycje. Co powiecie na to aby utworzyć osobny dział w paranormal romance, wrzucić tam Zmierzch, Szeptem, Upadłych i nazwać go ”romans z cipą w roli głównej”? xD (a teraz zgadnijcie, czy chodzi mi o męskie role, czy kobiece. A może i jedno i drugie? :>)
Ogólna ocena: 5,5
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherri
Nowicjusz
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z choinki sie urwałam
|
Wysłany: Wto 16:06, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Fakt. Książka nie jest idealna, ale moim zdaniem ma dużo plusów. Bardzo podobało mi sie miejsce akcji- poprawczak. Akcja wlekła sie i wlekła ale były ciekawe chwile. Czasami chciało mi sie odłożyć książke ale były momenty kiedy zamroczona wpatrywałam sie w kartki i obgryzałam paznokcie (mówie tu o ostatnich rozdziałach książki). Moim ulubionym bohaterem była Vee. Lucy nie przypadła mi do gustu. Mówiąc krótko była kolejną książkową ofermą i wyrzutkiem losu. Nie miałam kłopotów z wybraniem mojego ciacha. Był nim bez wątpienia Daniel. Cam bardzo mnie denerwował już od pierwszych stron. Moim zdaniem był za słodki (aż mdły) i zbyt chetny. Książka nie rzuciła mnie na kolana ale i tak kupie drugi tom Udreke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tear
Szalona pisarka
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd :)
|
Wysłany: Pon 14:54, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie, ten poprawczak... Wreszcie coś nowego. Gdy tylko przeczytałam, że akcja będzie się działa właśnie tam, to postanowiłam sobie, że nieważne jak nudna będzie fabuła to i tak przeczytam. Ale podobała mi się całość no i ten Daniel, widać było, że on raczej nie będzie przesłodzony. Nie zawiodłam się, teraz tylko chcę "Udrękę".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
q1a1z1w2
Ciekawski umysł
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd ; p
|
Wysłany: Śro 20:32, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Czytam od początku i zaczęło coraz bardziej denerwować mnie jej niezdecydowanie - Cam - Daniel - Daniel - Cam. ; xx
Myśli o jednym mówi bądź jest z drugim. -,-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 18:56, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Książka dość dobra, lepsze "szeptem" ale w tej podoba mi się miejsce akcji : poprawczak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 14:39, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mam sentyment do "Upadłych", bo po nich zaczęła się moja przygoda z "Szeptem", a potem idąc tym samym tropem zdecydowałam się wreszcie na przeczytanie "Darów Anioła". Może książka nie jest porywająca, fabuła trochę przewidywalna, ale strasznie przyjemnie się ją czyta. Od samego początku porównywałam Daniela z Edwardem i nadal mam wrażenie, że wątek miłości Lucy i Daniela jest trochę "zmierzchopodobny". Jednak Daniel zyskał moją sympatię przy końcu książki i mam nadzieję, że tak już zostanie. Natomiast Cam kojarzy mi się z serialowym Damonem, ale chyba tylko z tego względu, że w książce jest przedstawiany jako "ten zły". No i Cam w ogóle nie przypadł mi do gustu, a za Damonem poszłabym na koniec świata Na ogromny plus zasługuje nietypowe miejsce akcji- zakład poprawczy. Na pewno sięgnę po drugą część, bo jestem ciekawa przeszłości bohaterów i tego jak to się wszystko skończy Minusem dla mnie jest imię głównej bohaterki. Imię Luce kojarzy mi się z klaczą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez amy188 dnia Wto 20:37, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|