Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:29, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kurcze, fragment jest niezły Dzięki za wstawienie go tutaj, chyba zdecyduję się na zakup...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 13:11, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie trochę odrzucił tytuł książki, więc wolałam nie ryzykować od razu kupna, tylko najpierw zabrałam się za ebooka. Już po pierwszym rozdziale, stwierdziłam, że jednak kupię "Ukochanego nieśmiertelnego". I nie żałuję
Nastasya ma ponad czterysta lat. Jest jedną z nieśmiertelnych - aefreyffenów. Nie wiadomo dokładnie kiedy i jak powstali nieśmiertelni, a sama Nastasya nie wie o tym więcej od nas. Może i żyje długo, ale jej imprezowy i frywolny styl życia przywodzi na myśl raczej zbuntowaną nastolatkę. Wszystko się zmienia, kiedy pewnej nocy dochodzi do tragicznego wypadku, do którego przyczynił się jej najlepszy przyjaciel. To, plus kilka innych czynników, zmusza Nastasyę do ucieczki. Przed przyjaciółmi, przed przeszłością, przed przeznaczeniem.
To, co mi się bardzo spodobało w tej książce, to styl pisania autorki. Nie wiem co jest w nim takiego wyjątkowego, ale to głównie dzięki niemu zdecydowałam się zaryzykować z kupnem tej książki, i to po przeczytaniu tylko pierwszego rozdziału. Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, ale strasznie się z tego cieszę w tym przypadku, bo bardzo polubiłam Nasty i jej kąśliwe, sarkastyczne komentarze (przypomina mi bardzo moją przyjaciółkę, co dodatkowo przemawia na jej korzyść ), a książka dzięki niej zyskuje niesamowity klimat. Nasza bohaterka zdecydowanie nie jest idealna, ale też nie jest przesadnie zepsuta i zła. Jest po prostu ludzka - trochę zbyt krytyczna wobec siebie, zdarza się, że podejmuje naprawdę złe decyzje i bywa naiwna.
Cytat: | SPOILER Rozwaliła mnie z tym, jak zobaczyła we wspomnieniu jak najeźdźcą był Reyn, ale stwierdziła, że to umysł płata jej figla Naprawdę, czekali do ostatniej chwili, żeby sobie to uświadomić?! |
Bohaterowie są ładnie wykreowani. Nawet ci, których nie poznajemy za dobrze, wyróżniają się czymś i zapadają w pamięć. Prawda, nie wszystkim jest poświęcane tyle samo uwagi, na kilku postaciach historia skupia się bardziej niż na innych, ale zawsze o kimś jest powiedziane chociaż kilka zdań.
W tej książce nie chodzi o akcję. Po pierwszym zwrocie, wydarzenia rozwijają się raczej powoli, bardziej skupiając się na przeżyciach wewnętrznych Nasty. Kawałek po kawałku, coraz lepiej ją poznajemy - niekiedy z jej wspomnień, a niekiedy razem z nią, kiedy sama odkrywa prawdę o swojej przeszłości. Bardzo podobały mi się retrospekcje, ponieważ możemy się sami przekonać od jakiego życia chciała uciec główna bohaterka. Ale niektórym może to nie przypaść do gustu, bo naprawdę dużo tutaj wszelkiego rodzaju rozmyślania, refleksji, rozważania.
Jeszcze słówko o mitologii - tutaj nieśmiertelni posługują się tak zwaną magyą. Uważam, że autorka naprawdę nieźle to wszystko skonstruowała. Na początku Nastasya niewiele wie o tym wszystkim, jest dość uprzedzona i nie chce mieć z tym nic wspólnego, więc czytelnik, razem z nią jest wprowadzany we wszystkie niuanse i poznaje prawdziwe oblicze magyi. Dużo rytuałów, kręgów i takich spraw, które przywodzą nam na myśl czarownice
Oczywiście, pojawiają się elementy romance, no bo w końcu wszystko ku temu prowadzi - tytuł, gatunek, opis Mają one swoje słabe i mocne strony, trochę schematu, przewidywalności, ale ja przynajmniej nie odczułam tego tak bardzo, bo naprawdę mi się podobało.
Podsumowując, niech nie zrazi Was tytuł, bo książka naprawdę warta polecenia Mi się bardzo spodobała i czekam na następną część (nawet ze zniecierpliwieniem ^^). Mam przeczucie, że będzie się działo, bo przyjaciele Nasty, których porzuciła nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Wto 14:58, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 14:47, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ven_detta napisał: | Mnie trochę odrzucił tytuł książki, więc wolałam nie ryzykować od razu kupna, tylko najpierw zabrałam się za ebooka. Już po pierwszym rozdziale, stwierdziłam, że jednak kupię "Ukochanego nieśmiertelnego". I nie żałuję |
Ja zaczęłam czytać ebooka, przeczytałam aż dwa pierwsze rozdziały i po prostu tak mi się to nie spodobało, a wręcz odrzuciło, że nie mogłam dalej czytać. Wkurzało mnie to rozmemłanie bohaterów w otępieniu alkoholowym, to ich głupie zachowanie. Samo słowo "magya" też mnie wkurzało. Czy jeśli dwa pierwsze rozdziały wywarły na mnie tak okropne wrażenie, to mogę liczyć na to, że dalej będzie mimo wszystko lepiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 15:11, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | ven_detta napisał: | Mnie trochę odrzucił tytuł książki, więc wolałam nie ryzykować od razu kupna, tylko najpierw zabrałam się za ebooka. Już po pierwszym rozdziale, stwierdziłam, że jednak kupię "Ukochanego nieśmiertelnego". I nie żałuję |
Ja zaczęłam czytać ebooka, przeczytałam aż dwa pierwsze rozdziały i po prostu tak mi się to nie spodobało, a wręcz odrzuciło, że nie mogłam dalej czytać. Wkurzało mnie to rozmemłanie bohaterów w otępieniu alkoholowym, to ich głupie zachowanie. Samo słowo "magya" też mnie wkurzało. Czy jeśli dwa pierwsze rozdziały wywarły na mnie tak okropne wrażenie, to mogę liczyć na to, że dalej będzie mimo wszystko lepiej? |
Hm, u mnie było właśnie na odwrót - to, co Cię odrzuciło, mi się strasznie spodobało (Chociaż słowo magya na początku też mnie wkurzało - myślałam, że to jakiś błąd w ebooku, ale później przywykłam).
Później na pewno jest już mniej otępienia alkoholowego i takich tam, no i pojawiają się nowi bohaterowie - zupełnie inni niż na początku. Ciężko mi obiektywnie stwierdzić czy jest lepiej, ale z czasem Nastasya się trochę ogarnęła. Jak doczytasz chociaż do 9-10 rozdziału, to będziesz wiedziała już jak to jest dalej ;P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Wto 15:18, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Wto 12:42, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm... "Ukochany nieśmiertelny".. czytając tytuł spodziewałam się czegoś innego. Liczyłam na jakieś wielkie miłosne uniesienia, zakochanie itp. A szczerze? Było ich mało, myślę, że za mało. Chociaż rozdział 25 i ta scena na sianie.. to mi się podobało, nawet bardzo. No i następna scena w kuchni. Ogólnie faceci tacy jak Reyn są po prostu świetni. Zimny drań, okropny, wnerwiający.. a jednak jakby mnie taki wcisnął w siano czy ścianę całując to bym nie narzekała.
Główna bohaterka.. podobało mi się to, że chciała się jakoś 'naprawić'. Miała dość obecnego życia, zaczęło ją przerażać i potrzebowała odmiany. Wiadomo, że dostosowanie się do nowych warunków bywa ciężkie, nie każdemu się udaje.. ale wiedziałam, że jej się uda. Silna osobowość.
Bardzo pozytywną postacią jak dla mnie była River.. kochająca, opiekuńcza, niczym zastępcza matka. Za to niemiłosiernie denerwowała mnie Neli.. no gdybym mogła to bym zabiła! Wredna s*ka...
Sam pomysł? Znaczy plus. Nie było jakiegoś podziału na wampiry, demony i inne takie, po prostu Nieśmiertelni to Nieśmiertelni. No i pomysł z ta farmą.. takie inne życie, to było fajne. Myślę jednak, że przydałoby się tej książce więcej napięcia i emocji, czegoś ciekawego, co trzymałoby czytelnika w niepewności, ale ogólnie nie jest źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 8:11, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dostałam info od Amberu, że na wrzesień planują wydać drugą część - "Pogrążoną w mroku". Ciekawe, czy rzeczywiście tak będzie, bo na razie zero info w necie. Trzymam kciuki ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 11:20, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Oooch, już nie mogę się doczekać Mam nadzieję, że z tym wrześniem to aktualne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laura135
Mól książkowy
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 23:22, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie się podoba. Całkiem ładna okładka, opis dosyć ciekawy, a zresztą czytałam jedną książkę Cate " Płonący stos" i nawet mi się podobało. Książki pewnie nie kupie, ale jeśli będzie w bibliotece to na pewno wypożyczę D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheolka
Niemowlak książkowy
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:08, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc na początku nie było łatwo mi przebrnąć przez tę książkę. Okładka ani opis nie zachęcały. Przedłużałam w bibliotece jak najdłużej się dało. Ale nadszedł taki piękny dzień, gdy szanowna Pani Bibliotekarka bardzo subtelnie mnie pogoniła z oddaniem tej książki.
A, że jestem jaka jestem, to strasznie trudno oddawać mi nieprzeczytane książki. Mimo tego, że wcale nie mam ochoty ich czytać. I znajdź w tym człowieku logikę...
Także wzięłam się garść i poświęciłam troszkę czasu na tę lekturę. I jak najbardziej NIE ŻAŁUJĘ !!!! Mimo tego, że na początku rozdziały dłużyły się, bohaterka zachowywała się jak rozkapryszona dziewczynka, której wszystko wolno.
Ale gdy doczytałam do połowy nie mogłam wprost się oderwać. Ciekawy, całkiem świeży pomysł z wplecionym troszkę wątkiem historycznym. Dodatkowo zawiera kilka naprawdę świetnych retrospekcji, które potrafią zmrozić krew w żyłach. I styl pisania autorki, jest dla mnie wprost IDEALNY. Znalazłam wiele cytatów, a w dodatku naprawdę bez problemu wczułam się w odczucia bohaterki. Język pisania jest troszeczkę inny niż zazwyczaj spotykane w tego typu książkach, ale jak najbardziej na plus. I uwielbiam wątek romance. Zdecydowanie, polecam tę książkę. I życzę trochę cierpliwości z początku I naprawdę, nie zrażajcie się kiepską okładką czy opisem.
A jak już nie uda mi się przekonać Was tym cytatem, to już nie wiem co może pomóc
"Mój brak postępów, niedojrzałość wraz ze zdrową dozą skłonności do autodestrukcji sprawiły, że pod wpływem impulsu chciałam powiedzieć 'Och, pieprzyliśmy się w kurniku".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheolka dnia Wto 16:23, 06 Gru 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate1996
Niemowlak książkowy
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Wto 9:58, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mi się okładka bardzo spodobała opis z tyłu zachęcił mnie bardzo. A jakie było moje zdziwienie gdy okzalao się [spoiler] [color] że nie jest o wampirach[color=white] [koniec spoileru] książka naprawde mnie zachwyciła opisy bohaterki i teksty które po prostu powalały
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hekate1996 dnia Wto 10:00, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|