Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 13:24, 14 Lut 2010 Temat postu: Tylko ciebie chcę - Federico Moccia |
|
|
Po dwóch latach spędzonych w Nowym Jorku Step wraca do Rzymu. Wiele się tu zmieniło. Chłopak zaczyna pracę w telewizji, poznaje nowych ludzi, wśród nich żywiołową Gin. Przeszłość nie daje mu spokoju, ale teraźniejszość nie zostawia zbyt wiele czasu na jej rozpamiętywanie. Czy warto dążyć do wskrzeszenia dawnej miłości? Kontynuacja przeboju wydawniczego "Trzy metry nad niebem". Pełna realizmu, śmiała powieść o miłości, seksie, dojrzewaniu, przyjaźni, namiętności i marzeniach - do grona znajomych postaci - Stepa, Babi, Palliny - dołączają nowi, równie barwni, zakręceni i nieprzewidywalni bohaterowie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Wto 10:21, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cherry
Książniczka
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wuwua (;
|
Wysłany: Nie 13:55, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie czytam.W temacie o 3mnn Alice napisała, że koniec wcale nie jest lepszy od 3mnn, aż się boję-na szczęście jestem dopiero na początku.
/zebrały się takie 3 fanki Mocci, i wszędzie roztrzasają wszelkie możliwe aspekty książki xd/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*_Alice in Wonderland_*
Książniczka
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:19, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Znaczy może końcówka w tej książce jest ciut lepsza niż w poprzedniej ale też nie taka do końca szczęśliwa. Cherry tak jak napisałaś że "Trzy metry..." kończą się dobrze tylko dla Paola tak ja bym powiedziała że "Tylko Ciebie Chcę" kończy się dobrze tylko dla Palliny ale nic już nie mówię, czytajcie sobie i same ocenicie
Dobry pomysł z tym osobnym tematem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 14:31, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem
A Alice w tej części wolałaś Babi czy Gin?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*_Alice in Wonderland_*
Książniczka
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:23, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na początku Gin mi jakoś nie podchodziła ale w miarę czytania i tego co się zrobiło z Babi (szczególnie pod koniec) byłam już całkiem za Gin, choć do Babi i tak mam sentyment po przedniej książce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry
Książniczka
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wuwua (;
|
Wysłany: Pon 19:20, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
jestem w połowie, i na razie mam takie spostrzeżenia:
Odnosze wrażenie, że sukces 3mnn był tak niespodziewany, że Moccia do końca nie wiedział, co z nim zrobić, więc stworzył kontynuację bestsellera, która, moim zdaniem przynajmniej na etapie czytania, na którymi jestem /248str/ nie dała rady-po prostu za wysoko postawił sobie poprzeczke w 1. części.
Mogę się doczepić tłumaczenia lekko, bo zrobienie z Siciliana Sycylijczyka, czy inne Zeglarze.Murarze, nie bardzo mi się podobają-wolałabym włoską wersję, to raz.
Cytat: | dołączają nowi, równie barwni, zakręceni i nieprzewidywalni bohaterowie. |
Tak, o wszystkich jest tylko parę słów-wszyscy w Rzymie okazują się bezgranicznymi fanami Stepa, których on zna z przeszłości.
Dwa:ogromny chaos, jeśli chodzi o narrację, przywykłam do trzecioosobowej w 3mnn /podobno jest ona trudniejsza-coś w tym jest/, ale tutaj jest wszystko:z trzecioosobowej nagle robi sie pierwszoosobowa z punktu widzenia Stepa, później, nie wiedzieć kiedy, z punktu widzenia Rafaelli, Gin i każdego. Na dłuższa metę da sie przyzwyczaić, ale spodziewałam się większej dokładności i dopracowania.
Trzy-nadużywanie przekleństw-o ile w 1. części brzmiały naturalnie i tylko uwiarygodniały postaci, o tyle tutaj w niektórych momentach wręcz przeszkadzają i psują nastrój/
Cztery-poniekąd ta historia przypomina mi tą z 3mnn, choć jest słabsza ze względu na 3 powyższe punkty, rzeczywiście, jakby to była zupełnie inna, odrębna książka, bardzo mało nawiązania do przeszłości, no zaraz, Step w ciągu 2 lat wyrósł z tego wszystkiego, co towarzyszyło mu tyle czasu? Nagle stał sie taki dobry i potulny?!
Pięc:zdecydowanie za mało o pozostałych osobach z 3mnn, choćby o Babi. Właściwie można to zrozumieć jako po prostu historia Stepa, a reszta to tak naprawdę tło.
No i historia-o ile tamta wydawała się bardziej romantyczna i wiarygodna, o tyle ta jest wręcz nieprawdopodobna dla mnie.
Z kolei bardzo podoba mi się w tej książce Pallina, wydaje sie być najbardziej naturalna i podobna do siebie, jej psychika po stracie ukochanego jest idealnie zobrazowany, zresztą jak wszystko inne.I ogólnie wszystko związane z Pollem jest bosko opisane i tak wiarygodnie, że aż sama się wzruszam i myślę sobie 'czemu on?!' /mam coś z głową?/ A te 'wspomnienia związane z Babi' też są średnie-niektóre z nich nie bardzo mi do niej pasują, a większości nie bardoz mam gdzie 'upchnąć' w ich wspólnym związku-wydawało mi się, że ich wspólne życie było opisywane w 3mnn bez przerwy, więc nie sądziłam, że coś tam jeszcze było. Ale to może po prostu brak mojej logiki.
Cóż, troche się zawiodłam, po 3mnn, możliwe, że po prostu Federico nie był w stanie pobic poprzedniego dzieła. Niemniej, na pewno ogromnne wrażenie robią na mnie opisy uczuć i myśli, zwłaszcza ukazywanie stosunku do kobiet Stepa, który tak diametralnie sie zmienia od poprzedniej części.
To wszystko tyczy sie tego, co przeczytałam do tej pory, czyli te 248str.
Jak doczytam do końca, to ocenie już całość, mam nadzieję, że pomyliłam sie co do niektórych rzeczy ;d
I żeby nie było-ja nadal kocham ksiązki federico Mocci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cherry dnia Pon 19:21, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 19:57, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cherry nie przejmuj się tym że po tym twoim dokładnym "zanalizowaniu" ksiazki ktoś pomyśli że ci się ona nie podoba, ja do wielu ksiażek które uwielbiam mam czasem duzo zastrzeżeń
Ja tak na razie czytam ją znów od poczatku i jestem tak koło 200 strony, ale przedtem doszłam dużo dalej, no i do tego mojego fragm. jakoś ta Gin mnie raczej denerwuje, ale Babi tez jest jakaś dziwna, no ale pamiętam ją z TMNN więc dalej ja bardzo lubię.
A Step, jak w pierwszej części to był taki silny facet to teraz się z niego taki kochaś zrobił Świetne sa jego niektóre dialogi z Gin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry
Książniczka
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wuwua (;
|
Wysłany: Śro 15:45, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra, przecztałam, ustosunkuję się do siebie, pozwolicie: xd
Jeśli chodzi o narrację, epizodycznych bohaterów bez charakteru, przeszłości i przyszłości, którzy pojawili się tylko po to, by uwielbiać Stepa to nie zmieniło się nic.
Przekleństwa później już w normalnej liczbie i ogólnie w połowie styl bardziej przypominał ten w 3mnn, za co jestem mega wdzięczna autorowi *.*
Prawda jest taka, że historia ujęła mnie dopiero w połowie albo nawet później, ale opisy wszystkiego:uczuć, sytuacji, obiektów po prostu miażdżyły!
Do tego wzruszenie za każdym razem, gdy Step mówił/myślał o Pollo, wiarygodne do granic możliwości, w ogóle piękne przedstawienie przyjaźni.
Czuje pewien niedosyt jeśli chodzi o resztę bohaterów 3mnn-żałuję, że autor skupił się głównie na Claudio i Rafaelli a nie na Babi czy Pallinie czy kolegach Stepa-naprawdę chętnie bym o nich przeczytała. Nie podobała mi sie zmiana Babi, nie mogę uwierzyc, że stała się taką suką i w związku z nią nic, dosłownie nic nie poszło po mojej myśli :<
Pallina była super w tej książce, naprawdę ją polubiłam.
Step późneij zrobił się bardziej stepowy, ale też nei tak bardzo ;D
I niestety, Moccia naprawdę chyba nei lubi happy endów, wg mnie żaden bohater nie skończył dobrze-Pallina dla mnie też jakoś mega nie skończyła, choć chyba najlepiej ze wszystkich.
I nie, nie zamierzam obejrzeć tego tragicznego filmu! /choc pewnie i tak ciekawość zwycięży/ i rzeczywiście popsuło trochę moje wyobrażenie o zakończeniu.
Nie mówiąc już o tym, że znów złapałam filozoficzny nastrój i zaczęłam się użalać, bo 'wszystko co piękne, szybko się kończy', 'dlaczego mnie się to nie wydarzyło' i 'czemu to w ogóle musiało się stać'.
Niemniej, Moccia trzyma poziom, czekam na recenzję którejś z jego książek i byc może w nie też zainwestuję ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Śro 19:08, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja zaczęłam trochę na opak, bo zamiast 3mnn to przeczytałam Tylko ciebie chcę. Wciągnęłam się od samiutkiego początku i nie było momentu, w którym bym się nudziła. Czasami bardzo drażniły mnie przekleństwa, ale później już się do nich przyzwyczaiłam. Jednak uważam, że część przekleństw jest naprawdę zbędna. Aż nieprzyjemnie brzmią w pewnych momentach. Gin jest fantastyczna, świetna z niej babka. Ma ostry język i nie potrafi sobie w kasze dmuchać i to mi się podoba. Step też jest bardzo fajny, za to nienawidzę Babi. Nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę! Grrrr. Przez to, co zrobiła ze Stepem miałam ochotę ją powiesić, utopić i pokroić na kawałki. Nie czytałam pierwszej części, ale z Waszych komentarzy wnioskuję, że wcześniej Babi nie była taką zdzirą. Omg, jak tylko o niej pomyślę to mnie dosłownie nosi. ^.^ Zakończenie przewyłam oczywiście. Nie takiego się spodziewałam, ale dalszą historię sama sobie dopowiedziałam i to mi trochę poprawiło humor. Muszę szybko zabrać się za Trzy metry nad niebem. Nie powinnam chyba zaczynać tak jakby od końca, ale ciekawość zwyciężyła. Pół roku czekałam na tę książkę w bibliotece i jak tylko pojawił się drugi tom - natychmiast go wypożyczyłam. Uważam, że Moccia naprawdę zna się na rzeczy i napisał świetną książkę. : )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Śro 19:09, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 19:49, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jak Lenalee zaczęłaś od 2 cześci to strasznie jestem ciekawa jak ci się będzie podobać 1, bo tam Babi jest tą dobrą bohaterką i ja ją tam strasznie lubiłam, ale naprawdę jestem ciekawa jak to będzie u ciebie
Ja ogólnie jestem na razie przy tym jak Gin i Step wrócili z tych wakacji, których już nie mogłam wytrzymać, nie wiem ale ledwie przez nie przebrnęłam... Jakies takie za idealne były. Ale widzę teraz że jak przedtem czytałam ta ksiazkę to przerwałam w takim momencie.. Zaraz przed ta akcją: pokój realizatorów, Gin, zszywacz (Ale tak przy okazji mam coś takiego że nie lubie nielogicznych ksiazek, a tutaj, no bez przesady, ale tak zmasakrowac ludzi, nie ważne w jakiej sprawie i policję to nic nie obchodzi?? - to jest całkiem nielogiczne).
No więc na razie jestem ciekawa o co wam wszystkim chodzi z ta Babi.
A i jeszcze Cherry:
cherry napisał: |
Jeśli chodzi o narrację, epizodycznych bohaterów bez charakteru, przeszłości i przyszłości, którzy pojawili się tylko po to, by uwielbiać Stepa to nie zmieniło się nic.
| Nie moge tych ludzi... Fajnie to napisałaś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Śro 21:54, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry
Książniczka
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wuwua (;
|
Wysłany: Śro 23:09, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ale bo właśnie tacy byli, czyż nie?
Nawet z Palliny starał się zrobić coś takiego ;]
Lenalee, czytaj koniecznie pierwszą część! Babi jest tam diametralnie inna, i wg mnie, mimo wszystko, była o wiele lepsza /może dlatego nudziłam się przez połowę TCC/ i ogólnie wszystko-przekleństwa, 'kochania', wyznania miłości i wszystko inne było w odpowiednich ilościach, moim zdnaiem 3mnn są lepsze, dlatego CZYTAJ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 10:33, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A ja wreszcie skończyłam. I nie rozumiem was z tym nieszczęśliwym zakończeniem. Przecież po tym ostatnim fragmencie to jest prawie oczywiste że Gin i Step będą razem tylko po prostu nie ma o tym w książce.
A co do Babi. ja tam ją zawsze będe pamiętac jako ta z 3MNN i nie obchodzi mnie co się z niej zrobiło w tej cześci, dla mnie to nie była ona. Dla mnie to 3MNN i TCC to sa inne, oddzielne ksiazki
Ale ciesze sie bo w końcu w któryms tam momencie polubiłam Gin, bo na początku to mnie strasznie drażniła. No bo wiadomo, miałam w głowie Babi. Ale trochę mnie w tej części irytował Step. Czasami to był juz tak zarozumiały że nie mogłam go wytrzymac. Ale i tak go lubię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*_Alice in Wonderland_*
Książniczka
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:14, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja chciałam Wam tylko powiedzieć ze jednak powinnyście obejrzeć film. Tam watek Babi jest dużo fajniejszy i zakończenie jest lepsze choć i tak film nie jest jakiś super, ale z czystej ciekawości można go obejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elipsa
Serwująca literki
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 16:42, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
mimo wszystko ten zarozumiały Step ma w sobie jakiś urok chociaż złagodniał trochę jak dla mnie. Trochę nie pasował mi ten pomysł co by Gin to wszystko zaplanowała. WSZYSTKO Ale lubię tą dziewczynę, nie wiem czy nawet nie bardziej od Babi. Co do zakończenia, to przecież było dla wszystkich w jakimś stopniu szczęśliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 23:10, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko ujrzałam okładkę "Tylko ciebie chcę", poczułam lekkie rozczarowanie. Uwielbiałam dziewczynę z parasolem z "Trzech metrów...", a tu? Nie, jakoś nie przypadła mi do gustu. A niestety, okładka to dla mnie połowa sukcesu.
Zaczęłam czytać i już właściwie po 40-50 str, zachodziłam w głowę, co ja takiego dostałam w swoje ręce? Opis nieciekawego dialogu ze spotkaną kobietą w samolocie, opis wyglądu atrakcyjnej stewardesy, czy zwykły erotyk? Hm, nie byłam zadowolona.
Rozczarowanie trwało do chwili spotkania Stepa z Gin. Od tamtej pory wreszcie odnalazłam, to w czym zakochałam się w "Trzech metrach..." Ale po kolei.
Zacznę od bohaterów.
Po poprzedniej części, za Stepem po prostu przepadałam. Ach te mięśnie, ach ta siła, ach ta miłość do Babi, ach... Wraz z nim przeżywałam rozstanie z Babi, choć nie miałam żalu do Federico, że ich rozdzielił. Step wrócił ze Stanów, rzeczywiście był inny. Potem też to zauważałam, pewnie dojrzał, ale nadal zostało w nim "to" coś. Nieco naiwne wydało mi się, że stał się prawdziwą sławą w Rzymie, każdy znał jego imię i wyczyny, każdy chciał się pochwalić znajomością go itd. Może trochę przekoloryzowane. Ogólnie postać bardzo na plus, nawet nie miałam do niego pretensji, gdy skrzywdził Gin, choć było to okropne.
Babi. W pierwszej części bardzo ją polubiłam, była nieśmiała, cicha, urocza, z zasadami, bogata, bohaterka, której nie da się nie lubić. Bardzo nie spodobało mi się, jakiej zmianie uległa w TCC. Czy to w ogóle była ta Babi? Miałam wrażenie, że czytam o zupełnie innej osobie! To jak wykorzystała Stepa, po prostu potraktowała go jak zabawkę, było podłe. Ogólnie to całe jej zaangażowanie ślubem, och i ach, wydawało mi się takie puste, a jej miłość do Lillo(?) w ogóle wymyślona. Ale i tak żałuję, że tak mało pojawiała się w książce. Po fajnej dziewczynie z pierwszej części, nie pozostało nic poza niesmakiem.
I Gin. Myślałam, że nie będę w stanie jej polubić, w końcu stanie na drodze do pogodzenia się Stepa z Babi, ale myliłam się. Obdarzyłam ją sympatią od pierwszych stron! Potem tylko ją pogłębiałam. Pozytywna, sympatyczna postać, strasznie było mi jej żal, gdy dowiedziała się o Babi.
Jeśli chodzi o treść, to mam zdanie podobne do Waszych, dziewczyny. Po pierwsze, nie polubiłam tego, że Gin kochała Stepa już ponad dwa lata, zaaranżowała ich spotkanie, poznała jego matkę. Wolałabym, że ich zapoznanie było właśnie przypadkowe, nieprzewidywalne. Po drugie, wspomnienia Stepa o Babi. W 4/5 przypadków mowa była o seksie, który jakoś nie pasował mi do Babi(a zwłaszcza ta scena z ubraniem "na matkę"!!). W ogóle było to niepotrzebne, zaburzyło mój pogląd bohaterki Po trzecie, na początku przekleństwa były upchane na siłę! Na szczęście z czasem się to zmieniło i występowały już w bardziej naturalnych sytuacjach.
Podsumowując, bardzo podobało mi się samo zakończenie. Gdy Step napisał na ścianie budynku
Spoiler Cytat: | "Tylko ciebie chcę", było to fajne nawiązanie do "Trzech metrów...", a poza tym przyjemnie kończyło książkę. Szkoda było mi Danieli, fajna dziewczyna, cieszyła się z dziecka, a przyszło jej żyć z taką nienormalną rodziną - Babi i Rafaellą. Zachowanie Claudia też mi się nie spodobało, wyszedł na strasznego egocentryka.
Ach, jeśli chodzi o Stepa i Gin, wyglądało na to, że jednak się zejdą. | No, liczę na to. Dobrze, już kończę, przepraszam za tak długi post, jednak opisując, chciałam przeżyć to książkę jeszcze raz. W porównaniu do "Trzech metrów nad niebem" sporo gorsza, ale ogólnie 8/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaarmel
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Sob 20:31, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tak długi czas nie mogłam przebrnąć, a wręcz nawet nie tykałam tej książki, bo nie mogłam znieść myśli, że Babi nie jest już ze Stepem.
Ale od początku.
Oczywiście język Mocci - taki tylko jego. Lubię go, bo jest taki bardziej naturalny. Niby pisze o nastolatkach, a ma ponad 40 lat, ale dobrze mu to wychodzi, nie licząc niektórych nienaturalnych przekleństw.
Bohaterowie... Myślałam, że będę nienawidzić Gin. I właściwie to okropnie ją polubiłam od pierwszej wzmiance o niej. A jednak trochę straciła w moich oczach, kiedy dowiedziałam się prawdy na koniec... Wolałabym, żeby to jednak nie było takie szczeniackie zachowanie. Już więcej takiego przypadku było w "Trzech metrach...", choć tam to była też nieco inna sytuacja. W każdym razie Gin jak najbardziej pozytywna. Taka... Właściwie to zwyczajna.
Babi.. Kiedy lubiłam ją w poprzedniej książce to teraz mam ochotę walnąć się w łeb jak to mogło być możliwe. Snobistyczna dziw*a. Na początku myślałam, że to właśnie ona >jest narratorką, która śledzi Stepa na pierwszych stronach. I jeszcze w tamtych momentach myślałam, że będzie jakieś piękne spotkanie, a tu bęc. Nagle moja sympatia, którą ją darzyła ulotniła się, pękła, znikła. Babi zmieniła się, choć ja bym to raczej nazwała pokazaniem prawdziwej siebie. Może wcześniej była naprawdę w porządku, bo wydaje mi się, że przez chwile kochała też prawdziwie Stepa i przy nim była inna, może była inna dla niego, ale tutaj? No proszę... Pokazuje ona to, że jest wychowana jak snobka i nią pozostanie. Jest faktycznie gorsza od matki, a za to jej matkę już w "Trzech metrach..." od początku nazywałam po prostu... No. Wiecie.
Step. Step bardzo mi się podobał i tam, i teraz - tu. Zmienił się pod wpływem tych miłości. Obu miłości, żeby nie było. Jest nieco monotonny co nam pokazują te czyny do ukochanych - najpierw do Babi, później na kamienicy do Gin. Ale bardzo pozytywnie mu to wychodzi. Gdyby mi jako setnej dziewczynie ktoś coś takiego zrobił to kochałabym go do końca życia.
Fabuła nieco gorsza od "Trzech metrów...", ale nie można tak porównywać tych dwóch książek. Na pewno zaskoczył mnie koniec - historia z matką, z Gin, z listem, z kilkoma innymi rzeczami, a to również plus, i to wielki plus. Co prawda... Na początku tak czy siak mi się nie podobało, bo ciągle byłam pod miłością Babi&Step, ale po jakichś dwóch trzecich tak bardzo się wciągnęłam. Na końcu mam nawet pozaznaczanych kilka fajnych monologów Stepa. Są takie romantyczne, i takie poznające go z zupełnie innej strony niż on naprawdę jest. Choć właściwie to prawie seksoholik z niego. xD Ale świetnie pasują do siebie z Gin. W tej części naprawdę widać, że choć wielkich porywów miłości Step z Babi, zwyczajnie do siebie nie pasowali...
Ogółem - wolałam i dalej wolę "Trzy metry nad niebem", choć sama nie wiem do końca dlaczego, a jednak tak książka też coś w sobie ma, choć czasem jest naprawdę dziwaczna. A jednak choćby sama postać Stepa, której nie da się nie polubić. Ah, ten bad boy xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kaarmel dnia Sob 20:37, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avea_alba
Zaglądacz
Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:43, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
po przeczytaniu Waszych postów mam pewne wątpliwości, czy sięgnąć po tę książkę. Trzy metry... bardzo mi się podobały, chociaż historia nie była zbyt szczęśliwa. Wolę, żyć w niewiedzy jaka jest Babi w Tylko.... Bardzo ją polubiłam, więc chyba nie chcę tego zmieniać, a z waszych opinii wynika, ze stała się kompletną suką. ta nieśmiała Babi, która omal nie umarła, jeżdżąc na motorze?! Podziwiam autora, bo naprawdę znakomicie napiał 3mnb, ale boję sie zajrzeć, co stworzył w drugiej części. Jednak chyba ciekawość wyniszczy ten strach i pewnie tę ksiażkę przeczytam. Myślicie, że powstaną kolejne częsci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tala
Zaglądacz
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:14, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Powiem tak... Nie przebrnęłam przez tą książkę, mimo że naprawdę cenię wszystko, co wychodzi spod pióra Mocci. Nie chodziło o to, że książka jest źle napisana, ale o samą historię. Mając w głowie Babi, nie mogłam znieść czytania o Gin... Poza tym Step był całkowicie innym człowiekiem. Wiadomo, że każdy kiedyś musi wydorośleć, ale Step zmienił się nie do poznania... Myślę, że nie przeszkadzało by mi to, gdyby była Babi, ale...:/
Jeżeli ktoś liczy na kontynuację 3MSC to się przeliczy. "Tylko ciebie chcę" to zupełnie inna historia z zupełnie innymi bohaterami, którzy mają tylko taki same imiona. Poza tym to jak Moccia przedstawił Babi... Wydaje mi się, że zrobił to po to, aby ludzie polubili Gin... Naprawdę.
Moccia w innej książce sformułował to tak :
"-Oto ona "Trzy metry nad niebem". Masz ochotę?
- No, nie wiem. Moja przyjaciółka ją przeczytała i bardzo jej sie podobała... Ale na końcu sie rozstają...
- Wiem, ale w kolejnej części 'Tylko ciebie chcę", autor daje nam do zrozumienia, że nie można przywiązywać się do historii, która już minęła..."
Może i Moccia ma rację, ale ja i tak przywiązałam się do Babi i Stepa, dlatego ta nowa historia, nowy Step, nowa Babi, Gin... To jest po prostu nie dla mnie.
avea_alba podobno ma powstać 3 część, ale tylko jako film i w wersji hiszpańskiej. Gdzieś czytałam, że podobno Moccia się wypowiadał, że jest mu bardzo trudno dokończyć tą historię ze względu na ludzi, gdyż niektórzy chcą historię Stepa, inni Babi, ale mówił, że postara się to ze sobą powiązać i że będzie to wielki finał tej historii. Ostrzegam, żeby nie do końca wierzyć w tego newsa, bo przeczytałam to jako artykuł na jakiejś hiszpańskiej stronie, a przecież nie wiem, czy ta strona to jakieś źródło plotkarskie, czy normalne źródło informacji... Nie znam sie na hiszpańskich stronach:)
A! I co do wcześniejszych postów... Dla mnie Babi w 3MSC naprawdę kochała Stepa, ale tak jak to podsumowała, że czasami jest z nim jak w niebie, by za chwilę znaleźć się w piekle. Dobrze ją rozumiem, bo przeżyłam coś podobnego. Myślę, że ona nie zniosła psychicznie, tego że się tak zmieniła( bójki, oddalenie od matki). Dlatego skończyło się, jak się skończyło. Gin natomiast to zupełnie inna historia... Jak czytałam na włoskich forach to wielu ludzi wypowiadało się, że "miłość" Gin wyglądała jak obsesja. Historia z matką Stepa i w ogóle jakby to co się wydarzyło było ukartowane. Nie podobało mi się to, bo wyszła jak psychicznie napalona nastolatka. Tak jak pisałam... Moccia zrobił z Babi taką a nie inną, bo wiedział, że ludzie przywiązali się do niej i doskonale zdawał sobie sprawę, że Gin ma pod górę... Dlatego nie ścierpię tej książki i manipulacji czytelnikiem. Koniec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tala dnia Sob 14:26, 16 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaarmel
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Sob 14:34, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
tala napisał: | Moccia w innej książce sformułował to tak :
"-Oto ona "Trzy metry nad niebem". Masz ochotę?
- No, nie wiem. Moja przyjaciółka ją przeczytała i bardzo jej sie podobała... Ale na końcu sie rozstają...
- Wiem, ale w kolejnej części 'Tylko ciebie chcę", autor daje nam do zrozumienia, że nie można przywiązywać się do historii, która już minęła..." |
Amore 14 ^^
Faktycznie Tala ma rację. Całkowitą.
Gin mi samej wydawała mi się fajna - cóż nawet ją polubiłam, ale potem... Kurczę. Naprawdę to wyszło bardzo dziwnie. Wolałabym aby to jednak Babi była tą, która >tak podglądała Stepa i tak dalej, czego byłam święcie przekonana na początku< Ją bym zrozumiała, ale Gin? Nie. Dobra - jak jest się zakochanym to może i robi się takie rzeczy, ale ta historia z matmą... Nietypowa. Niepowtarzalna. Ale wydaje mi się na siłę. Mimo że naprawdę rozumiem, że ona chciała go poznać, że była zakochana.
Hm. Po takim czasie od przeczytania dalej nie mogę pozbyć się dylematów. Ta historia począwszy od 3MNN do TCC dręczy mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tala
Zaglądacz
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:13, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pocieszę was wszystkie:) Żeby nie być gołosłowną jeszcze raz przeczytałam wywiad z autorem i... będzie trzecia część!
¿Habrá tercera parte de "A 3 metros sobre el cielo"?
Me gustaría mucho que hubiera una tercera parte. De hecho, estoy trabajando en ella, pero es una historia muy difícil de continuar, porque hay gente que quiere que continúe con Babi y gente que quiere que continúe con Step. Pero creo que voy a encontrar la manera de contar la historia que sea el capítulo final de esta bonita historia de amor.
Tylko szczerze mówiąc... z tej odpowiedzi można wywnioskować, że Step i Babi to juź dla Mocci oddzielne historie, bo mówi o tym, że niektórzy chcą kontynuacji Stpea, drudzy Babi... Ech...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaarmel
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Sob 16:17, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
ooo! to byłoby niezłe! trzecia część.
i nawet nie ważne o kim, po prostu trzecia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avea_alba
Zaglądacz
Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:59, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
jeśli mam czytać trzecią część to tylko i wyłącznie jeśli będą w niej Babi i Step. inaczej sobie podaruję. Nie przeczytałam jeszcze drugiej części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaarmel
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Pon 14:01, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
to czytaj! mimo wszystko, mimo tego co tu narzekamy to naprawdę warto
Pan Moccia jest niesamowity
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:21, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja wciąż mam dylemat, czy czytać tą część, czy nie. Często trafiam na nią w bibliotece, ale i tak strasznie się boję. 3MNN czytałam w starym wydaniu, wiecie, tym z kwiatkami i motylkami bez parasolki, a w tym nowym jest masa tekstu, prawie bez marginesów. Boję się, że będzie się ciągnąć, a takie wrażenie miałam przy 'Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie'. Nie mogę jakoś się przekonać do ten części, głównie ze względu na wątek oddzielny Babi-Step, ale to okładka najbardziej mnie odstrasza, jak biorę ją do ręki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 10:03, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
nie pamiętam czy w temacie "3MNN" były konkrety czy tylko o planach, ale tak sobie zajrzałam na filmweb i 22 czerwca była premiera "Tylko Ciebie Chcę"
[link widoczny dla zalogowanych]
trailer: http://www.youtube.com/watch?v=UbFU5TP-lic
i dłuższy PL: http://www.youtube.com/watch?v=a9JW4v8GgoI
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Wto 10:05, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|