Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 14:42, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, jest 19go, już w piątek jadę odebrać z empiku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:07, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
co?! Oni mnie wszyscy zabiją tym przekładaniem premier Trudno, jadę za tydzień, bądź też dwa. Ale jak znowu nie będzie, to nie wiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:11, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kupił już ktoś? Albo widział w empiku? Bo zastanawiam się, czy jest w twardej okładce, czy w miękkiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:16, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
^^Rosemary, jest w miękkiej, widziałam w Empiku
I okładka świetnie wygląda na żywo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 20:53, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja już kupiłam, jak skończę zaczęte książki to się za nią biorę Zgadzam się, na żywo jest piękna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Pon 23:15, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie skończyłam wręcza wchłonęłam
Ta seria jest świetna, taka szkoda, że tak szybko się ją czyta ... rzadko się zdarza taka przyjemna lektura: super narracja, zagmatwana fabuła, ciekawe postacie ... tylko te zakończenia w takim momencie :/ ehhh jak tu teraz wytrzymać do wiosny ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Wyczytana
Mól książkowy
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Wto 7:04, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z MUlką. Drugi tom jest świetny. Ech i ta okładka. Oprawy trylogii czasu są jednymi z najładniejszych. Książka świetna pomimo dwóch minusów:
-Jest za krótka
-Kończy się w ciekawym momencie
A poza wyżej wymienionymi już żadnych wad nie widzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
~~~Aly~~~
Szalona pisarka
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:57, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, książka jest przednia Jeśli chodzi o zakończenie, to i mnie ono ubodło; w pierwszym momencie pomyślałam tylko "co to ma być?".
Muszę się też zgodzić, że choć tomy tej serii są całkiem grube, jakoś mało treści przekazują. Ale może tylko mi się tak wydaje, bo szybko poszło mi ich czytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 16:10, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
rzeczywiście czcionka jest lekko rozbiegana, ale to że wydaje się krótka, to w większości kwestia tego, ze strasznie wciąga ciężko ją odłożyć na półkę...
ktoś próbował coś z tymi literkami na końcu? bo nie wiem czy szyfr ma sens po tłumaczeniu
ps: okej zerknęłam chyba nie ma to sensu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Wto 16:21, 25 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 19:41, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie książka naprawdę, naprawdę dobra, choć, ciągle tylko zostawia nowe pytania.
Ale zdecydowanie za krótka. Albo, nie krótka, ale mało przekazująca. Choć uwielbiam motyw z soiree i pijaną Gwen. A Gideon doprowadził mnie do szału tym wyznaniem po spotkaniu u Lorda... ale to przed epilogiem ( który czytałam jakieś 2 g. później po skończeniu ost. rozdziału ( musiałam iść na zajęcia! ;< ) Później epilog... wynagrodził mi to, szczerze mówiąc... ; D
A numerki z tylu nadal pozostają dla mnie tajemnicą, nieważne , jakie sposoby stosuję. ; <
Jak ktoś wpadnie, to niech napisze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
In
Szalona pisarka
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ragnarök
|
Wysłany: Czw 18:44, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
O matko, nie wierzę, piszę tu pierwszy raz od... w zasadzie od półtora miesiąca, ale cały czas mam wrażenie, że minęły wieki od mojego ostatniego posta tu! ;o
Mnie się akurat bardziej podoba okładka drugiej części niż pierwszej, a wynika to z mojej miłości do niebieskiego <3 a pawie pióro jest sympatycznie wplecione w kompozycję Najlepsza oczywiście ostatnia i już nie mogę się doczekać przyszłego roku.
Poszłam do empika, zobaczyłam, kupiłam, wróciłam. Z premedytacją olałam wszystkie lekcje na następny dzień i czytałam bez przerwy. Skończyłam w niecałe 4 godziny (nie polecam jeśli ktoś ma dużo roboty, na prawdę, trudno się oderwać i zmusić do zrobienia tego, co powinno się robić) i pierwsze co pomyślałam po przewróceniu ostatniej strony to: 'I że to niby już koniec jest?". Autorka zaserwowała nam kolejną porcję tajemnic, a nie wyjaśniła prawie niczego. Automatycznie poprzeczka dla trzeciej części sporo się podwyższyła, oczekuję dużej ilości akcji, wyjaśnień i więcej stron(!)(albo mniejszej czcionki).
Tak generalnie, ogólnie i w skrócie to wydaje mi się, że to wszystko dzieje się za szybko. Akcja Błękitu szafiru rozgrywa się w parę dni, przez co książka traci na 'wiarygodności' (pomijając podróże w czasie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
booki
Angel of books
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyobraźni...
|
Wysłany: Pią 21:52, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
„Komplikacje”
Kerstin Gier Jest autorką powieści dla kobiet. Sukces Trylogii Czasu z dnia na dzień zrobił z niej jedną z najlepiej sprzedających się pisarzy niemieckojęzycznych. Studiowała edukację biznesową i psychologię komunikacji, próbowała swoich sił w wielu miejscach pracy, by w 1995 roku zacząć pisać powieści dla kobiet. Pierwsza powieść „Mężczyźni i pozostałe katastrofy” odniosła sukces. Przy kolejnych było coraz lepiej. „Niemoralna superoferta” w 2005 roku przyniosła Gier nagrodę Delia dla najlepszej powieści kobiecej roku. W swoim dorobku ma kilkanaście tytułów. Aktualnie mieszka wspólnie z mężem i synem oraz kotem w okolicach Bergische Land.
Historia w „Błękicie Szafiru” rozpoczyna się w miejscu, w którym zakończyła się w poprzedniej części. Czyli… Gideon wraz z Gwendolyn właśnie wrócili z XX wieku wpatrzeni w siebie. Ale sprawy się bardzo komplikują. Wszyscy wierzą w winę Paula i Lucy, wszyscy poza Gwen. Ona nadal ma wątpliwości. Poza tym zauważa pewne niepokojące fakty, których inni nie dostrzegają. Na dodatek jej relacje z przystojnym chłopakiem zaczynają się plątać, a ich związek jest wystawiony na poważną próbę. Dziewczyna jest narażana na wiele niebezpieczeństw, w tym grozi jej złamane serce…
Główna bohaterka jest pełna rozterek. Do jej umysłu wkrada się cały czas niepewność. Nie wie, po której stronie ma stanąć, gdyż nie ma jeszcze o niczym pojęcia, a nikt nie chce jej ujawnić prawdy. Skołowanie jest często towarzyszącym jej uczuciem. Do tego na jej barki spada ciężar problemów miłosnych, które są dla niej najtrudniejsze. Co prawda Gideon niekiedy ma swoje powody do rozpoczęcia kłótni, aczkolwiek z reguły przesadza i nie potrafi zaufać wybrance swego serca. Ogólnie zaufanie czy po prostu bycie miłym nie przychodzi mu za łatwo. Przez to i wiele innych czynników (w tym niedopowiedzeń i źle zrozumianych prawd) relacje między tą dwójką bohaterów są skomplikowane i zmienne.
Te dwie postaci są najlepiej i najbardziej wyraziście wykreowane. Reszta osób, z którymi mamy do czynienia, jest w większości o wiele mniej barwna. Oczywiście poza Chalottą i ciotką Glendą, mimo że nie pojawiają się za często, od razu zaczynają ukazywać swą prawdziwie złośliwą naturę. Ich niektóre reakcje mogą także szczerze ubawić czytelnika. Poza nimi i dziadkiem Gwen, nie poznajemy zbyt dobrze bohaterów, jakby nie odgrywali oni ważnej roli, co jest nieprawdą. Uważam, że niektóre postaci powinny być bardziej dokładnie ukazane, aczkolwiek i tak nie będę narzekać, gdyż ogólnie nie było źle.
Również nie mam zbytnich zastrzeżeń do fabuły. Występuje o wiele więcej akcji niż w poprzednim tomie. Nie zauważyłam żadnych przestojów w niej, choć możliwie, że były tak dobrze zakamuflowane pod ciekawą narracją, że tego nie zanotowałam. Tym razem widzimy wiele zwrotów akcji i zaskakujących wydarzeń. Zagrożenie i tajemnicę aż czuć jak bije od kartek powieści, więc klimat także pozostaje utrzymany. Wiele sekretów nadal zostaje przed nami nieodkrytych, pytania pozostają bez odpowiedzi. Ponadto zaistnieją kolejne komplikacje, z którymi zmagamy się wraz z bohaterami.
Wracając do postaci, zaskakują one na każdym kroku. A odbiorca, czytając o ich dalszych losach, przeżywa każdy ich krok. Wszystkie ich zachowania, reakcje czy uczucia przez cały czas komentowałam na głos bądź w myślach. Nie potrafiłam patrzeć obojętnie na niektóre sytuacje, a targające mną emocje domagały się jakiegoś ujścia. Przy tej lekturze nie da się spokojnie usiedzieć nad książką, gdyż bardzo mocno się ją przeżywa, zagłębiając się w niej.
W zatopieniu się w tę lekturę z pewnością pomaga przystępny i nie sprawiający kłopotów styl pisania autorki. Pisze ona prostym językiem i potrafi zafascynować każdego odbiorcę. Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie przez Gwen. Dzięki temu utożsamiamy się z nią i na czas czytania odbieramy świat jej oczami. Było to pozytywne doświadczenie, szczególnie że jest to sympatyczna i łatwa do polubienia osoba.
Podsumowując „Błękit szafiru” wypadł w moich oczach o wiele lepiej od „Czerwieni rubinu”. Główni bohaterowie są bardziej dopracowani oraz niektórzy drugoplanowi również. Fabuła jest bogatsza w interesujące i zaskakujące wydarzenia. A co najważniejsze naprawdę przeżywałam tę książkę. Nie dostrzegałam tego co dzieje się wokół, będąc zaabsorbowana tą pozycją. Wszystkie niepoprawne zachowania były komentowane, niekiedy bohaterowie dostawali ode mnie nawet reprymendy. I właśnie tego najbardziej zabrakło mi w pierwszej części trylogii. Jestem strasznie ciekawa rozwiązań wielu zagadek i domagam się wszystkich odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Z niecierpliwością wyczekuję tomu zakańczającego serię i z czystym sumieniem polecam ten utwór wszystkim bez wyjątku, gdyż obok tej powieści nie można przejść obojętnie.
Moja ocena 9,5/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
vaniglia
Zaglądacz
Dołączył: 01 Lis 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:15, 01 Lis 2011 Temat postu: Kod liczbowy |
|
|
Na koncu ksiazki blekit szafiru jest kod ktos kto przeczytal ksiazke bedzie wiedzial o co chodzi : 151 13 3 1 62 13 5 1 23 29 1 2 313 6 8 1 117 25 5 3 113 7 8 4 326 3 1 3 123 12 4 3 329 3 2 4 359 15 4 4 czy ktoś potrafi rozbroić ten kod ? jestem straaasznie ciekawa czy on cos oznacza, probowalam go rozszyfrowac ale nic z tego nie wyszlo. Z gory dziekuje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vaniglia dnia Wto 16:44, 01 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Vakme
Nowicjusz
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 8:14, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też nie mogę tego kodu rozgryźć
Książka naprawdę świetna, choć dziwi mnie to, że ciągnie się ona zaledwie przez kilka dni ;p SPOILERNie podoba mi się to, że Gideon wyznał Gwen miłość po tygodniu znajomości, takie to trochę nierealne.
Z niecierpliwością czekam na następną część - ma być na wiosnę 2012 - wie ktoś, kiedy dokładnie? I czy to aby na pewno będzie trylogia? Bo pierwsze książki zostawiły wiele tajemnic, nie wiem czy autorce uda się je wszystkie rozgryźć w jednej części. Może być tak jak z Darami Anioła i Szeptem - że zdecyduje się dopisać kolejne części.
Zaznaczaj spoilery
sujeczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
vaniglia
Zaglądacz
Dołączył: 01 Lis 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:01, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dokladnej daty nie znam, ale pewnie bedzie tak jak z druga czescia jakos na przelomie pazdziernika. Mam nadzieje ze to nie bedzie trylogia bo zakochalam sie w tej ksiazce jest naprawde swietna. Z tych ksiazek ktore przeczytalam w tej tematyce (a przeczytalam ponad setke) ta ksiazka byla najlepsza i co dziwne pierwszy raz spotyka mnie takie cos ze II cz podobala mi sie bardziej od I ktora tez byla zawodowa i wydaje mi sie ze III bedzie najlepsza na swiecie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vaniglia dnia Sob 12:03, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Nie 13:12, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Powiem tylko trzy słowa: Chcę następną część.!
Czerwień Rubinu była niesamowita. Za to Błękit Szafiru jest o niebo lepszy.
Na początku pierwszych rozdziałów myślałam, że będzie nudno, bo nie będzie na razie podróżować w czasie, prócz koniecznych elapsji, które są nudne. Ale się myliłam. Oo, i to jak.! Gideon był strasznie humorzasty. To znaczy, raz ją całował i mówił jaka ona to cudowna, a potem na drugi dzień chłodno na nią spoglądał i się nią nie interesował. Wkurzało mnie to, jak i Gwendolyn.
Xemerius był uroczy. Fajnie, że bawił się w szpiega dla Leslie i Gwen. Mały słodziak.
Kiedy za kilka dni Diament wraz z Rubinem mieli się przenieść w czasie na souiree (czy jakoś tak), strasznie byłam zniecierpliwiona. W końcu doczekałam się tej ''zarąbistej imprezy"(jak to powiedziała Gwen ), na której na prawdę było zarąbiście. Zabawne towarzystwo i dobry humor nie opuszczał ani na chwilę naszej podróżniczki w czasie, nawet kiedy rozmawiała z hrabiom de Villiers'em, który w jej przyszłości, a w jego przeszłości wyjawi/ł straszną prawdę dotyczącą Gideona oraz niej.
Po drugiej rozmowie w życiu Gwen z hrabiom, znienawidziłam Gideona i tego co on jej zrobił. Jak tak można.?spojliś:Żeby rozkochać w sobie dziewczynę, tylko po to, aby nią manipulować.!? koniec.
Ogólnie mówiąc, książka była fantastyczna. Zagadki, niektóre rozwinięte, inne jeszcze zagłębione w tajemnicy sprawiają, że masz ochotę na więcej odpowiedzi, które mogą cię przerazić jak i napełnić satysfakcją, że wreszcie wiesz, o co chodziło. Po szczerej i zdradzieckiej odpowiedzi Gideona(okropny dupek.!) na smutne pytanie Gwendolyn, chcę jak najszybciej dorwać Zieleń Szmaragdu. Nie wiem, czy wytrzymam do wiosny. Strasznie długo. A czy polecam.? TAK. Jak najbardziej.! Ocena: 10/10.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombraiderka009 dnia Nie 13:15, 06 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:00, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wszyscy się tak zachywcają, i naprawdę chciałabym dołączyć do tego grona, ale kurde utknęłam na 60 stronie, i nie mogę się zabrać za czytanie dalej...
Nie że mi się nie podoba czy coś, ale mam jakąś blokadę . Może zbyt chce przeczytać ? Wszystko przez Wasz entuzjazm !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 22:08, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Czytałam Wasze recenzje i wrażenia, które obfitowały w same zachwyty i pochwały, i jeszcze mocniej chciałam wreszcie dorwać "Błękit szafiru" w swoje ręce. Gdy wreszcie zaczęłam czytać jakoś nie mogłam się wciągnąć i zachodziłam w głowę, dlaczego tak wychwalacie tę część. A potem już wiedziałam! ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif)
Ta książka jest boska, boska, mogłabym od razu przeczytać ją jeszcze raz Co prawda początek może nie jest tak zachwycający jak reszta, ale to tylko początek. Dlatego Zuz@, zachęcam Cię z całego serca, spróbuj przemóc swoją blokadę, bo jestem pewna, że "Błękit..." Cię oczaruje
Zakochałam się w tej części w Gideonie, poważnie <3 Zwłaszcza ten epilog, ach to było cudowne. Co prawda mam kilka zastrzeżeń do jego zachowania, ale całokształt zdecydowanie jest na plus. Nie mogę się doczekać kolejnej części, naprawdę ciężko będzie wytrzymać całą zimę. Ostatnie kilkadziesiąt stron to olbrzymia dawka emocji, raz byłam w euforii, żeby za chwilę wpaść w rozpacz, zupełnie jak Gwendolyn Świetne.
Starałam się rozwiązać kod, chwilami już byłam pewna, że mi coś wyjdzie, ale niestety. Chyba jednak musimy poczekać na "Zieleń...". Póki co polecam i pewnie jeszcze nie raz zajrzę do książki, żeby przeczytać ulubione fragmenty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 14:09, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Więc teraz i ja dołączam do rozanielonych czytelniczek "Błękitu szafiru" Od wczoraj nie ma chyba minuty żebym o nim nie pomyślała. Zgadzam się z poprzedniczkami, początek też wydawał mi się trochę gorszy, ale później OJEJU! Mam jak po skończeniu HP, człowiekowi nie chce się żyć w tym nudnym świecie po przeczytaniu czegoś takiego!
Oprócz tego że książka jest świetnie napisana, cała intryga trzyma w napięciu, wszystko jest od początku do końca przemyślane i oprócz wielu innych walorów, jedną z głównych zalet tej książki jest humor. "Błękit szafiru" trafia właśnie do szacownego grona najzabawniejszych przeczytanych przeze mnie książek. Bo albo ja dostałam wczoraj głupawki, albo ta książka jest genialna. No bo proszę was, myślałam że umrę po tekście ducha Jamesa: "A cóż to takiego? Psik, psik kocie!" O ja nie mogę, dalej nie mogę się z tego przestać śmiać, hahaha Kocham wprost autorkę za jej poczucie humoru które przelała do książki. Uosobieniem jego jest Gwendolyn i Xemerius. Gwen jako główną bohaterkę uwielbiam, rzadko się zdarza żebym była z którąś z nich (głównych bohaterek) zgodna w takim stopniu jak z Gwen. Co do naszego gargulca Xemeriusa, ze wstydem muszę przyznać, że pierwsze z nim spotkanie napełniło mnie tylko masą obaw, że będzie we wszystkim przeszkadzał i stanie się takim irytującym utrapieniem. Nic bardziej mylnego! Ta postać w trakcie czytania stała się jedną z moich ulubionych. Te jego wywody o stogu siana po prostu zabijały mnie śmiechem. Kocham jego tekst: "Myślę, że nie powinnaś była iść z nim na siano. Teraz myśli, że jesteś łatwa i już nie będzie się starał."
Podsumowując Xemerius jest boski, był moment kiedy lubiłam go znacznie bardziej niż Gideona.
No właśnie, co do tego chłopca... chwilami go wprost nienawidziłam, niech się wypcha z tą Charlottą i da Gwen w końcu spokój. Naprawdę, gościu, jesteś beznadziejny, nawet przy takim gargulcu możesz tylko spadać na drzewo.
Noooo, ale potem były te momenty, jak to określała Gwendolyn, "ach", "mmm" i "jeszcze" i jak już mówiłam, trzymam cały czas z Gwen, więc czułam za każdym razem to co ona, albo się zachwycałam albo go nie cierpiałam...
Ale po kilku końcowych scenach z książki... co się nie będzie działo jestem cała z nim, i naprawdę pokładam w nim teraz wielkie nadzieje.
Parę spoilerów:
Cytat: |
Co do ostatniej sceny, tej kiedy Paul rozmawiał z Gideonem.. Liczę że to "tak" Gideona było prawdziwe i po przeczytaniu tych lisów od Alastaira coś go ruszy i przejdzie na właściwą stronę i będzie bronił Gwendolyn do upadłego W związku z tą ostatnią sceną przyszło mi do głowy, że tą belką w przeszłości sam siebie walnie Bo jeśli już coś zaczną knuć z Gwen, to unieszkodliwienie dawnego siebie może będzie mu potrzebne.
Niemal od samego początku "Czerwieni rubinu" otuchy dodaje mi ta scena kiedy Gwen w szkole zobaczyła siebie z przeszłości. Jeśli ma ona niedługo pojawić się na balu u Jamesa, to wynika że ta scena właśnie tam się pojawi, czyli wszystko musi pójść dobrze z G. i G. jako parą
Że Lucy i Paul są rodzicami Gwen po tej części jest jeszcze bardziej oczywiste, więc nawet na ten temat się nie będę rozwodzić. Ciekawa jestem tylko jak to wyjdzie na jaw. Germain najwyraźniej też ma takie podejrzenia, a nawet pewność, ciekawe co on tam knuje
Widzę że tego kodu nikt z was nie rozwiązał. Masakrycznie jestem ciekawa co ma tam wyjść, tak samo jak to co nie zdążył wyjawić Lucas Montrose kiedy Gwen znikała do przyszłości. |
Chyba na nic teraz tak nie czekam jak na "Zieleń szmaragdu". Tylko żebym po premierze nie musiała się czegoś uczyć, bo inaczej wszystko zawalę!
I jeszcze coś co znalazłam:
-piosenka Leslie na nieszczęśliwą miłość:
http://www.youtube.com/watch?v=92cwKCU8Z5c
-i piosenka Gwen z soiree:
http://www.youtube.com/watch?v=GVwJNg4Wgq4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 15:44, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Agnnes fajna teoria z tą "belką" ... mam nadzieję, że w ostatnim tomie chłopak zacznie szaleć ...
Co do kodu w polskim przekładzie nie może on mieć sensu bo cyferki są identyko jak te z oryginału (nie został przełożony), ale pogrzebałam i wiem co znaczy dla ciekawych, haslem jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 16:03, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Hm, hm, więc to oznacza, że
Cytat: | pierwszy, skradziony przez Lucy i Paula chronograf cały czas znajduje się w domu Gwen? No, nieźle. Jak chciałabym mieć już w rękach trzecią część
Agnnes, co do Twojej teorii o "belce" to jest bardzo prawdopodobna, wcześniej o tym nie pomyślałam, ale teraz wydaje się to możliwe. I z niecierpliwością czekam na scenę, w której Gwendolyn "odwraca uwagę" Gideona na pojawienie się siebie samej i dlaczego musiała ją odwrócić. Hm ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
elipsa
Serwująca literki
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 16:24, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ej, jak tak zachwalacie to może i ja przeczytam Czerwień mi się podobała, ale szału nie było- trochę akcji, krótka treść i taka prowadzona jakby po łebkach ... Ale lubię zabawne książki, więc chyba sobie zasponsoruje na święta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 11:37, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mulka, jak fajnie że to znalazłaś.
Cytat: | W tych czasach przeszłych Lucy i Paul zawsze pojawiają się jako młodzi, czyli tak pewnie gdzieś niedługo po narodzinach Gwen, teraz niby powinni zbliżać się do 40, a w takim wieku jeszcze nigdy ich nie widziałam, czyli pewnie wszystko skończyło się (albo oni zakończyli swój udział) jak jeszcze byli młodzi, czyli jak teraźniejsza Gwen była mała, czyli jakieś 16 lat temu (pomieszane to ), podejrzewam więc, że gdy akcja się skończyła Lucy czy tam Paul oddali ten chronograf jakoś do domu Gwen, żeby w razie czego później przydał im (G&G) się do dokończenia misji bez kontroli strażników. Tak sobie to teraz wyobrażam.
Ale z tym czasem to jest nieźle poplątane. Ja dalej zastanawiam się skąd wziął się ten "Zielony jeździec" No bo najpierw Lucy wspomniała o nim Gwendolyn, potem Gwen powiedziała o nim dziadkowi, czyli pewnie od Lucasa musiała się o nim dowiedzieć Lucy, a Gwen dowiedziała się przecież od niej, hahaha, czyli gdzie on miał swój początek? ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
Powiedziałabym że wszystko w tej książce kręci się na zasadzie "Zielonego jeźdźca". Podoba mi si że autorka napisała ta książkę tak, że sprawia to wszystko logiczne wrażenie, bo gdy ja się to wgłębiam nie potrafię tego ogarnąć, ale przy czytaniu nic mnie nie razi bardziej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Pon 11:41, 19 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Sob 15:25, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Podobno książka ma się ukazać na wiosnę 2012 roku, więc już niedługo. A co do tego kodu, to fajnie, że go znalazłaś, Mulka. Już nie mogę się doczekać ostatniej części, chociaż szkoda, że to trylogia. ;[
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 22:40, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jakie szczęście, że jest tego ebook! Bo wszystkie sklepy zamknięte. xd
Tę część pochłonęłam szybciej od 1. Jest genialna! Gwen ma genialne myśli, a na pewno genialnych przyjaciół. 8D
Można pogubić się w tej całej akcji i wiecznych niedopowiedzeniach. Przez większą część zastanawiałam się, jak ona sobie radzi w szkole, skoro nie odrabia lekcji, tylko ciągle robi coś innego?
To co Gideon zrobił jest okropne i normalnie płakałam wraz z nią. A wydawał się momentami taki słodki. A potem podły. Znów słodki. I jeszcze bardziej podły. Ja tam nie lubię półdługich włosów, więc się chłopak musi postarać, żeby zdobyć moje sece. ;D
Zakończenie w takim momencie?!
Dlatego biorę się za 3 część w oryginale, zobaczymy, jak to jest z moim niemieckim. W szkole daję sobie radę, więc dlaczego nie dam sobie rady z książką?
Btw. ludzie piszą, że książka będzie albo w lutym albo w kwietniu.
Cytat: | Lew ma rozbić rubin?! Czyli to Gideon w jakiś sposób ma się przyczynić do śmierci Gwen. O matko to straszne. ; o Muszę jeszcze dokładnie przestudiować tę pierwszą przepowiednię, może teraz mi się bardziej rozjaśni. Tak mi się wydawało po końcówce w pierwszej części, że Lucy i Paul są rodzicami Gwen. Tak jakby to zasugerowali. Fajnie, że ktoś podał rozwiązanie, bo na ebooku to bym tego nie znalazła. xD I jeszcze nie lubię Charlotty. Głupia koza. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|