Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:59, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To skoro mówimy o polskich autorach popularnych na świecie to jeszcze przytoczę dwa przykłady (jeszcze ciepłe )
- "Tysiąc spokojnych miast" Jerzego Pilcha zostało uznane za jedną z najlepszych powieści 2010 roku w USA <wyboru dokonał prestiżowy, branżowy magazyn "Kirkus Reviews">
- Niejaka Agata Tuszyńska - autorka głośnej biografii śpiewaczki z getta warszawskiego pt. "Oskarżona: Wiera Gran" jest rozpoznawana i ceniona na całym świecie. Jej biografie i reportaże wydano w Stanach Zjednoczonych i we Francji, a jej wiersze publikowano w przekładach na język angielski, francuski, rosyjski, hebrajski i hiszpański. Oprócz tego, zdobyła mnóstwo nagród na całym świecie.
A odpowiadając - nie, jeszcze nie przeczytałam, ale się przymierzam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
danny
Mól książkowy
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:22, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Książeczka świeża więc jeszcze pewnie mało kto przeczytał. Dla mnie fakt, że napisała ją polska autorka może być właśnie bardziej atutem niż wadą, jeśli już rozpatrywać to w takich kategoriach. Może świat w niej przedstawiony będzie po prostu bliższy naszej rzeczywistości. Z tego co wiem to gł. bohaterka jest studentką a życie studenckie w Polsce jednak rożni się od tego w Stanach na przykład. Reszta, czyli styl, fabuła itd. to już kwestia talentu a nie narodowości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Sob 22:12, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
kuuurde widziałam dzisiaj w empiku, nie miałam kasy a chciałam kupić. przemówiła jakoś do mnie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Nie 10:55, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Shetani napisał: | kuuurde widziałam dzisiaj w empiku, nie miałam kasy a chciałam kupić. przemówiła jakoś do mnie.. |
Shetani, Ty wiesz, że do mnie też? Wręcz krzyczała z półki "kup mnie, kup"
Jestem dopiero na początku i podoba mi się. Przynajmniej na razie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniusiaczek92
Szalona pisarka
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:11, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Miałam czytać Inny Świat, ale ta książka krzyczała z mojej półki: Weź mnie ! Jestem już na 198 stronie i nie mogę się wprost oderwać od tej książki (chwilowa przerwa wynika z tego, że mój żołądek zaczął również krzyczeć ;P). Szczerze mówiąc byłam nastawiona do tej książki dość sceptycznie, bo napisała ją Polka, ale jak widać zupełnie niepotrzebnie ;D
__________________________________________
Książka przeczytana, a napisana recenzja wstawiona na bloga
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aniusiaczek92 dnia Nie 21:01, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Mól książkowy
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z głupia frant
|
Wysłany: Pon 22:23, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam dziś czytać i jak na razie jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczona. Historia niby przeciętna, za to lekko napisana. Andrea wypada dość naturalnie, Kaspar troszeczkę mniej. Wątki dopiero się tworzą, ale robi się intrygująco. Jestem ciekawa czy ten dobry początek nie jest przypadkiem dla zmyłki, zaraz okaże się, że poziom spada na łeb na szyję - mam nadzieję, że nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:23, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ten "dobry początek dla zmyłki" pachnie spiskową teorią dziejów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Mól książkowy
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z głupia frant
|
Wysłany: Śro 21:56, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bee napisał: | Ten "dobry początek dla zmyłki" pachnie spiskową teorią dziejów;) |
Co najwyżej lekko zalatuje. ;) (Muszę skończyć z tą nadmierną podejrzliwością, bo to zaczyna wyglądać tak, jakbym tylko czekała na najmniejsze potknięcie, warte skrytykowania. ;>) Tożsamość... podczytuję. Jak na razie Andrea zgodnie z przysłowiem im dalej w lasy, tym więcej drzew otrzymuje coraz mniej odpowiedzi, a ma coraz więcej pytań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
danny
Mól książkowy
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:46, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Spiskową teorią już jest to, że anioł ukrywa się pod postacią dziewczyny. Myślicie, że one tak robią nie tylko w książkach? Myślicie, ze anioły istnieją?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katarynka
Mól książkowy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:50, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Na pewno:) I są nimi zazwyczaj kobiety. O tym świadczy to, że to my jesteśmy tą ładniejszą i wrażliwszą płcią. A anioły takie są przecież. To moja teoria.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 10:32, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Teraz moja recka ;]
Nie da się ukryć, że premiera paranormalnego romansu polskiej autorki o pseudonimie L. H. Zelman wywołała niemałe kontrowersje i dyskusje nad stanem polskiej literatury w kontekście twórczości fantastycznej.
Wiele słyszało się niechętnych uwag oraz domysłów a wreszcie – wyraźnego oczekiwania na książkę, którą postanowiło opublikować Wydawnictwo Nasza Księgarnia. I ja znalazłam się wśród czytelników, którzy już w dniu premiery miało wyczekiwaną książkę w ręku.
Główną bohaterką jest Andrea Volton, studentka mieszkająca w akademiku. Poznajemy ją w chwili, kiedy z utęsknieniem wyczekuje powrotu współlokatorki po przerwie wakacyjnej. Czuje się samotna i tylko radosne spotkanie z Carmen może ją uszczęśliwić. I tak też się staje. Carmen wraca do akademika, a wraz z nią wystrzałowość i elegancja. Andrea jest inna – spokojna, cicha, nierzucająca się w oczy. Przynajmniej taka się wydaje. Natomiast jest też typem osoby, która czuje się w obowiązku pomagać innym, potrzebującym. Udziela się w fundacji, hospicjum, domu spokojnej starości wierząc, że ci ludzie potrzebują każdego wsparcia. Dlatego też życie Andrei wydaje się całkowicie zwyczajne aż do czasu, kiedy znienacka jej przełożony, Adrian, postawia wyjechać z misją do Afryki i proponuje jej przejęcie stołka szefa w fundacji na czas jego nieobecności. Andrea nie jest pewna, czy chce otrzymywać pensję za pomaganie ludziom, ale ostatecznie się na to zgadza. Dodatkowo okazuje się, że największy przystojniak na uczelni i jednocześnie jej konkurent w zdobywaniu najlepszych wyników w nauce, zaczyna się dziewczyną interesować! I robi to w sposób dosyć zaborczy...
Cała recenzja na: [link widoczny dla zalogowanych]
Moja ocena to maksimum 6,5/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Czw 14:15, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
ooo myślałam, że więcej dasz skoro tak do ciebie przemawiała ; d
ale i tak przeczytam jak tylko znajdę chwilę..
ogólnie to warto czy nie Tirin?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 16:06, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli masz ochotę na coś lekkiego, trochę na wyrost, bardzo proszę, ale uprzedzam - pierwsza część powieści jest fajna, druga już gorzej... Książka mi się podobała ogólnie, nie powiem, naprawdę wierzyłam że to coś fajnego, ale jednak są mankamenty, jak choćby te patosy, wywyższanie postaci i w ogóle. No ale, sama oceń ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:07, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tirindeth napisał: | Shetani napisał: | kuuurde widziałam dzisiaj w empiku, nie miałam kasy a chciałam kupić. przemówiła jakoś do mnie.. |
Shetani, Ty wiesz, że do mnie też? Wręcz krzyczała z półki "kup mnie, kup"
|
Kurcze miałam tak samo ale kol niezawodnie mnie powstrzymała (miałam w rękach już cztery inne książki )
Teraz się zastanawiam kupić "Blask", "Tożsamość anioła" czy "Przyrzeczonych" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 14:38, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ah, Mariposa, pytanie za sto punktów! Przyrzeczonych!!! Choć tożsamość anioła to ciekawa książka, nie powala, a Lucjusz... ahh... *.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:22, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Tirindeth! I po dylemacie
Ostatnio moja lista ciągle się zmienia. Wykreślam jedne, dodaję drugie, dodaję wykreślone i wykreślam dodane. Jestem strasznie niezdecydowana, aż mam ochotę się trzepnąć czasami
Chyba jednak zamiast "Tożsamości..." kupię "Odcień fioletu"....
Chyba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 16:33, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mariposa, mam dokładnie to samo, hehe.
Aby nie robić offtopa powiem tylko, że już wkrótce na stronie ParanormalBooks będzie możliwość przeczytania wywiadu z panią Zelman. Już teraz gorąco polecam i zachęcam ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:33, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
katarynka napisał: | Na pewno:) I są nimi zazwyczaj kobiety. O tym świadczy to, że to my jesteśmy tą ładniejszą i wrażliwszą płcią. A anioły takie są przecież. To moja teoria. |
Wolę myśleć o kobietach jako istotach piekielnych - jakoś wydaje mi się to bardziej ciekawe;)
Tirindeth, napisałaś znakomitą recenzję, której czytanie nasunęło mi pewną myśl: sądzicie, że autorka celowo podpisała się: L. H. Zelman i nadała swoim postaciom egzotyczne imiona w stylu Kaspar, Carmen? Ostatecznie ten zabieg spowodował, że nikt nie pomyślał, że jest Polką. Czy w naszych słowiańskich duszach nie ma miejsca na patos? Co sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 10:58, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bee napisał: |
Tirindeth, napisałaś znakomitą recenzję, której czytanie nasunęło mi pewną myśl: sądzicie, że autorka celowo podpisała się: L. H. Zelman i nadała swoim postaciom egzotyczne imiona w stylu Kaspar, Carmen? Ostatecznie ten zabieg spowodował, że nikt nie pomyślał, że jest Polką. Czy w naszych słowiańskich duszach nie ma miejsca na patos? Co sądzicie? |
Dzięki za uznanie i odpowiem na Twoje pytanie - TAK. Niestety Polacy mają coś takiego, że jak coś jest polskie to nie ruszą nawet kijem. Dlatego jeśli ktoś chce "wypłynąć" dalej, posługuje się pseudonimem. Chociaż i tak wyszło na jaw, że to Polka napisała, efekt był - ludzie są zaintrygowani :]
Patos w słowiańskich duszach? Eee, nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Śro 10:58, 23 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Mól książkowy
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z głupia frant
|
Wysłany: Śro 18:26, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Też uważam, że był to celowy zabieg. I raczej mało trafiony, polskie nazwisko czy nie target znalazłby się i tak, skoro paranormale cieszą się ogromną popularnością. Niestety, o ile nazwisko nie ma tu większego znaczenia, to realia powieści już tak. Gdyby autorka nie komplikowała sobie pracy, umiejscowiła fabułę w jakimś konkretnym mieście, nie musiałaby się zasłaniać kampusem i górami. Poza tym uczeń college'u to jednak nie licealista.
Oczywiście są też plusy książki napisanej przez polską autorkę. Język, szczególnie dialogi między młodymi bohaterami, jest zdecydowanie bardziej naturalny niż gdyby przeszedł przez tłumacza. Na początku bardzo mnie to pozytywnie zaskoczyło, już podczas rozmowy między Anreą i Carmen da się odczuć tę barwność naszego wspaniałego języka (zdradliwego również! ;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 19:32, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Alicja napisał: | Kochani pani naprawdę nazywa się Lidia Helena Zelman i nie jest to pseudonim autorski. |
Bardzo się cieszymy, ale nie o tym mowa. Może i to nie jest pseudonim, ale brzmi jak pseudonim i całkiem dobrze może zmylić postronnego czytelnika, który nie śledzi forum i innych tego typu miejsc, że to zagraniczna autorka.
Marysia, tu masz racje. Język polski jest zdradliwy i tylko tekst oryginalnie pisany po polsku będzie mógł zawierać wszystkie możliwe kombinacje językowe, tudzież słownictwo, które ciężko by było osiągnąć, gdybyśmy tekst mieli tłumaczyć np z angielskiego.
Powiem jeszcze coś. Zauważyłam, że np na stronie empików i innych wszyscy szalenie wychwalają te książkę, na PB także zaczęły się debaty pod moją recenzją, że niby nisko oceniłam. Pozdrawiam kolegów pani Zelman, nie ma to jak reklama koleżanki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Mól książkowy
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z głupia frant
|
Wysłany: Czw 19:53, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tirindeth napisał: | Powiem jeszcze coś. Zauważyłam, że np na stronie empików i innych wszyscy szalenie wychwalają te książkę, na PB także zaczęły się debaty pod moją recenzją, że niby nisko oceniłam. Pozdrawiam kolegów pani Zelman, nie ma to jak reklama koleżanki ;) |
Znajomi jak widać dbają o prasę pani Zelman, szkoda tylko, że to działa zupełnie odwrotnie. Przypomina mi to inną polską autorkę, której koleżanki prowadziły intensywną kampanię reklamową, czym naraziły ją na ośmieszenie. Chcąc nie chcąc, pisarz traci nieco wiarygodności, nawet jeśli nie ma w tym żadnego udziału, a dobrzy przyjaciele mają szczere intencje.
Komentarzy wprawdzie nie przeglądałam, ale za to Twoją recenzję czytałam (w tym samym czasie kiedy książkę) i uznałam za zachęcającą. Na przykład nad Kasparem można by się pastwić znacznie mocniej. ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 22:04, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, tu masz racje, ale nie chciałam być okrutna to raz a dwa, że pierwsza połowa książki mi się serio podobała. Dopiero potem się wszystko pokopało - przedobrzenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:52, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Marysia napisał: |
Oczywiście są też plusy książki napisanej przez polską autorkę. Język, szczególnie dialogi między młodymi bohaterami, jest zdecydowanie bardziej naturalny niż gdyby przeszedł przez tłumacza. Na początku bardzo mnie to pozytywnie zaskoczyło, już podczas rozmowy między Anreą i Carmen da się odczuć tę barwność naszego wspaniałego języka (zdradliwego również! . |
Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Tłumacz, tak samo jak pisarz, może być zły lub dobry i to jakiej jakość jest przekład zależy od umiejętności tłumacza. Jeśli chodzi o Tożsamość anioła to raczej wątpię, żeby przekład nastręczał wiele trudności tłumaczowi. Żeby nie być gołosłowną, przytaczam kilka nazwisk tłumaczy, spod pióra których wyszły prawdziwe perełki: Piotr W. Cholewa, Michał Rusinek, Maria Skibniewska, Halina Kralowa, Marek Bieńczyk, Hanna Baltyn, Maryna Ochab itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazylia
Mól książkowy
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:55, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Książka dzięki temu, że nie roztkliwia się tylko nad miłostkami głównej bohaterki wiele zyskuje. Dzięki temu możemy się trochę zastanowić nad własnym życiem, postępowaniem, naturą człowieka itp. To chyba lepsze niż zwykłe romansidło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|