Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:08, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Elena jest słaba. Dużo przeszła i sobie z tym radzi ale nadal jest słaba. Ma dobre serce i to jest najważniejsze w tej postaci, dlatego też nie denerwowało mnie kiedy się nad sobą użalała po tym jak zabiła Coonora. Spróbowałam się wczuć w jej sytuacje i doszłam do wniosku, że też bym się załamała.
Rose powiedziała Jeremiemu, w którymś z ostatnich odcinków moim zdaniem coś bardzo prawdziwego. Damon może albo Elenę uratować albo zniszczyć (czy jakoś tak). Sądzę także, że on o wiele bardziej ją kocha niż Stefan. Tak jak sam do niego powiedział - nie ważne czy Elena jest wampirem czy człowiekiem, czy zabija czy nie, on i tak ją kocha.
Nasza kochana główna bohaterka po prostu tonie i trzyma się brzytwy - Stefana. Wie, że on zrobi wszystko żeby ona mogła być nadal tą delikatna Elenką. Damon by tego nie zrobił, pomógłby( a raczej pomaga) zostać jej świetną wampirzycą, która zaakceptowałaby siebie i nauczyła się żyć według zasad, które wyznaje.
Przyznaję, że mnie też denerwuje fakt, że oni tak się nad nią trzęsą, a szczególnie Stefan.
Bardzo mnie ciekawi jak potoczą się losy Jeremiego. Zobaczymy co zrobi z faktem, że należy do Pięciorga.
I coś nad czym ubolewam... REBEKAH!! Znowu Klaus jej to zrobił. Strasznie mi jej szkoda. Jest moją ulubioną damską postacią. Mam nadzieję, że jak wyjmą z niej ten kołek pokaże Nik'owi, że skończyły się czasy kiedy dawała sobą pomiatać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TaKtóraZatrzymałaZiemię!! dnia Pon 19:16, 12 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miriel
Mól książkowy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:26, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!! napisał: | Rose powiedziała Jeremiemu, w którymś z ostatnich odcinków moim zdaniem coś bardzo prawdziwego. Damon może albo Elenę uratować albo zniszczyć (czy jakoś tak). Sądzę także, że on o wiele bardziej ją kocha niż Stefan. Tak jak sam do niego powiedział - nie ważne czy Elena jest wampirem czy człowiekiem, czy zabija czy nie, on i tak ją kocha.
Nasza kochana główna bohaterka po prostu tonie i trzyma się brzytwy - Stefana. Wie, że on zrobi wszystko żeby ona mogła być nadal tą delikatna Elenką. Damon by tego nie zrobił, pomógłby( a raczej pomaga) zostać jej świetną wampirzycą, która zaakceptowałaby siebie i nauczyła się żyć według zasad, które wyznaje. |
Dokładnie powiedziała "Damon is either the best thing for her or the worst" i też mi się wydaje, że to jest kluczowe zdanie dla tego sezonu, szczególnie teraz, gdy Elena jest wampirem. Damon pomaga jej zaakceptować swoje prawdziwe ja, Elena nie musi udawać przed nim niczego, ani nie musi się bać bycia osądzaną (jak przy Bonnie, czy przy Stefciu). Dobrze obrazuję tę sytuację cytat: Some women aren’t meant to be tamed - maybe they’re supposed to run wild until they find someone just as wild to run with. No i nie ukrywajmy ostatnia rozmowa między Damonem a Stefciem pokazała, czyje uczucia są mocniejsze, pełniejsze. Gdybyśmy mieli same słowa Stefana, to, że nie chce by ona taka była (bo to źle dla niej) to stwierdzenie, że on przestaje ją kochać, czy jest to miłość w pewnym sensie wybiórcza można by stwierdzić za nadinterpretacje. Kiedy jednak przyrównamy je do tego jak od początku tego sezonu Stefcio się zachowuje, z widocznym dystansem do jej wampirzej strony, mówi, że jej nie poznaje itp. to już pokazuje, że on nie potrafi jej takiej zaakceptować, bo dla niego to już nie jest "ta" Elena. Kiedy i zachowanie i słowa Damona świadczą o tym, że kocha ją taką jaka jest, czy jako człowiek, czy jako wampir.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:45, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Miriel napisał: | Dokładnie powiedziała "Damon is either the best thing for her or the worst" i też mi się wydaje, że to jest kluczowe zdanie dla tego sezonu, szczególnie teraz, gdy Elena jest wampirem. Damon pomaga jej zaakceptować swoje prawdziwe ja, Elena nie musi udawać przed nim niczego, ani nie musi się bać bycia osądzaną (jak przy Bonnie, czy przy Stefciu). Dobrze obrazuję tę sytuację cytat: Some women aren’t meant to be tamed - maybe they’re supposed to run wild until they find someone just as wild to run with. No i nie ukrywajmy ostatnia rozmowa między Damonem a Stefciem pokazała, czyje uczucia są mocniejsze, pełniejsze. Gdybyśmy mieli same słowa Stefana, to, że nie chce by ona taka była (bo to źle dla niej) to stwierdzenie, że on przestaje ją kochać, czy jest to miłość w pewnym sensie wybiórcza można by stwierdzić za nadinterpretacje. Kiedy jednak przyrównamy je do tego jak od początku tego sezonu Stefcio się zachowuje, z widocznym dystansem do jej wampirzej strony, mówi, że jej nie poznaje itp. to już pokazuje, że on nie potrafi jej takiej zaakceptować, bo dla niego to już nie jest "ta" Elena. Kiedy i zachowanie i słowa Damona świadczą o tym, że kocha ją taką jaka jest, czy jako człowiek, czy jako wampir. |
Dokładnie tak.
Wszyscy się spodziewają, że ona będzie wciąż tą samą, milusią Elenką. Co z tego, że stała się wampirzycą w związku z czym jej natura się zmieniła, Elena to Elena.
Jej samej trudno jest zaakceptować nowe własne reakcje i pragnienia. Fakt, że wszyscy spodziewają się, iż będzie taka sama nic jej nie ułatwia.
Jeśli chodzi o uczucia Stefana... On nigdy jakoś nie pokazał, że interesuje się Eleną ze względu na idealne podobieństwo do Katherine (czego nie można powiedzieć o Damonie), mimo to sądzę, ze w pewnym stopniu o nią mu chodziło. Elena była podobna do kobiety, którą on bardzo kochał. Do tego miała charakter, który bardzo mu dopowiadał.
Myślę, że ich związek niebawem się zakończy. Przyjdzie czas Damona. Nie wiem czy ona na niego zasługuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:22, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ja chyba nie chcę aby Elena była z Damonem. Damon nie jest odpowiedzialny,ale z drugiej strony on pokazuje jej jak zachowuje się prawdziwy wampir. W sumie mam mieszane uczucia do Damona i Eleny. Bardziej dopinguje Elenę i Stefana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriel
Mól książkowy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:14, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Katarina napisał: | Ja chyba nie chcę aby Elena była z Damonem. Damon nie jest odpowiedzialny,ale z drugiej strony on pokazuje jej jak zachowuje się prawdziwy wampir. W sumie mam mieszane uczucia do Damona i Eleny. Bardziej dopinguje Elenę i Stefana. |
W sumie nie wiem, czy mogę się zgodzić z tym, ze Damon jest nieodpowiedzialny. Na pewno czasem zachowywał się lekkomyślnie, szczególnie w pierwszych dwóch sezonach, ale też w większości przypadków, kiedy w drogę wchodziło jego dobro, nie innych, no i głównie kiedy został zraniony. Ale ta postać bardzo ewoluowała przez sezony. Damon jest zdecydowanie zwolennikiem "szybkich akcji", konkretnego działania, ale jego plany są przemyślane, stara się wszystko załatwić, żeby dotrzeć do celu. Czasami sam się zajmował działaniem, a np. Stefciowi zostawił dbanie o innych w tym czasie. Czy to jest nieodpowiedzialne? Nie, to jego strategia działania. Wie, że mocną stroną Stefana jest dbanie o innych i to wykorzystuje. Damon nie jest kimś kto będzie 10 razy powtarzał rzeczy, które inni i tak wiedzą, czyli np. "zajmij się xxx żeby jej/jemu się nic nie stało, żebym mógł zabić tego i tego". Czy jest nieodpowiedzialny, bo pije ludzką krew albo chce nauczyć Elenę nie nienawidzić swojego wampirzego "ja"? Nie. Przecież nie pozwoliłby, żeby podczas ich "zabawy" kogoś zabiła, ani żeby jej się coś złego stało. A teraz przypatrując się sezonowi 4. Jego jedyny przyjaciel nie żyje, dziewczyna, którą kocha wybrała brata, z bratem mimo wszystko nie ma aż tak dobrej więzi, szczególnie patrząc na punkt 2., a jednak nie odszedł z miasta i nie zostawił całego bałaganu na ich głowie. Czy to nie jest odpowiedzialność? I może kiedyś nie bardzo go obchodziło (czy też nie okazywał tego (zostawiając to na głowie Stefcia)), czy Jer i inni są bezpieczni. Ale teraz można powiedzieć, że przejął rolę Alarica, nie chce zawieść przyjaciela, więc kiedy w 4x05 obmyślił plan to zrobił to tak, by nikomu nie stała się krzywda. A zarzut Stefana, że nie obchodzi go co stanie się z zakładnikami jest fałszywy (szczególnie, ze powiedziany tylko po to, żeby dać sobie trochę więcej czasu dla bezpieczeństwa tajnej zmowy ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:16, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
O Damonie można wiele powiedzieć ale "nieodpowiedzialny", na pewno nie.
Lekkomyślny, arogancki, bezpośredni, szczery, seksowny - tak. Szybko reaguje, można nazwać go nawet trochę egoistycznym przy czym jest gotowy na poświęcenia. Robi rzeczy, których Elena nie akceptuje ale to wszystko dla niej. Chociaż jest świadomy, że to ją zrani albo odepchnie od niego (np. sytuacja z mamą Bonnie). Stefan by się na to nie zdobył. Nie wiem czy jest tchórzem, boi się siebie czy chce aby Elena mu przyklasnęła. Irytuje mnie to w nim.
Na samym początku lubiłam Damona za swoja pewność siebie, arogancje ale wraz z kolejnymi odcinkami zaczęłam go kochać za jego serce. Tak wiele stracił. On chyba nawet bardziej cierpiał przez Katherine niż Steff.
Teraz jeszcze utracił Rica i Elenę. Jest mi go potwornie żal ale wiem, że sobie poradzi. Stefan by pewnie popadł w depresję i znowu stał się Rozpruwaczem:roll: Przez tą sytuacje z Eleną poczułam wielką antypatię do Stefana. Trochę to słabe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TaKtóraZatrzymałaZiemię!! dnia Czw 21:18, 15 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:35, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jego nieodpowiedzialność ukazała się na imprezie,kiedy pozwolił tak Elenie zaszaleć. Wiedział,że będzie miała po tym wyrzuty sumienia. No cóż takie jest moje zdanie. Od samego początku PW byłam negatywnie nastawiona do zachowania Damona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:30, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że na tej imprezie on sam się zatracił... Elena ma z każdego powodu wyrzuty sumienia, aż jej chwilami żal.
Kurczę! Ja od samego początku uwielbiałam i zaczynam coraz bardziej Biorę się za oglądanie najnowszego odcinka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 22:28, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
OMG Następny odcinek to będzie coś!!
Nareeeszcie doczekamy się Klaroline i Deleny!!! Nie mogę się doczekać W ogóle w promo Caroline wygląda tak pięknie, że jej
Co do "The Killer" nie było źle, chwilami mrocznie, dosyć ciekawy wątek z halucynacjami, ale już wizje Eleny i jej samobójcze myśli były totalną nudą. Jak Kathrine powiedziała(a propos liczyłam na jej prawdziwy powrót ), czy Elena kiedykolwiek przestanie płakać i się nad sobą użalać , to dosłownie z ust mi to wyjęła Scena z Jeremy'm zabijającym tego Chrisa była straszna! Nie sądziłam, że będzie taki... bezwzględny, a on bez mrugnięcia okiem rozwalił mu czaszkę Ciekawe jak to się dalej potoczy i czego wreszcie dowiemy się z tego tatuażu.
Damon jest przeuroczy w tym odcinku <3 To jak udało mu się dotrzeć do Eleny, że ją uratował, wyłowił jej pierścionek i jeszcze tak łagodnie przemawiał w sprawie Stefana. Jej Wreszcie poznamy tę miękką stronę Damona. Dobrze, że Elena(nareeszcie!) uświadomiła sobie, że to Damon jest "tym" (i dobrze, że Stefan też zauważył problem). Co do Tylera i Caroline to kurczę... Wszystko zawsze dla Eleny, do celu po trupach, żeby tylko była bezpieczna; nie dziwię się Taylerowi. Do czegoś dojdzie między nim a Hayley, ale w sumie dobrze razem wyglądają. I tu spotkał mnie największy szok - przeszłam na stronę Klaroline! Ale tak poważnie, ta chemia między Klausem a Caroline była boska! Nie mogę się doczekać następnego odcinka, mam nadzieję, że dalej będzie tak iskrzyć Klaus względem Caroline jest zawsze taki... uroczy no
Jednym słowem, nie wiem jak wytrzymam te dwa tygodnie do scen Deleny(liczę na wiele ) i Klaroline.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:11, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Swietny po prostu świetny odcinek ! Boże na samym początku jak się przestraszyłam kiedy Elena dźgnęła Jera. To było okropne I te haluny Eleny, świetnie to producenci wymyślili Poza tym Klasus(i jego boski akcent) i Caroline! Chcę w następnych odcinkach widzieć ich częściej razem:) Uwielbiam ich kiedy są razem:) Poza tym Klaus już wie,że Jer jest łowcą,tylko patrzeć kiedy nim będzie rządził i kazał zabijac podstawione przez siebie wampiry.Poza tym na koniec zrobiło mi sie żal Stefana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:02, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Napisałabym coś na temat nowego odcinka ale widzę, że trzeba takowe zaznaczać jako spoiler. Nazwijcie mnie idiotką ale nie wiem jak to się tutaj robi Pomożecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 19:50, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!, wystarczy zmienić kolor na biały [ color=white ] i zakończyć go [/color]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 20:13, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
zaszumiał_wiatr napisał: | OMG Następny odcinek to będzie coś!!
Nareeeszcie doczekamy się Klaroline i Deleny!!! Nie mogę się doczekać (...)
Co do "The Killer" nie było źle, chwilami mrocznie, dosyć ciekawy wątek z halucynacjami, ale już wizje Eleny i jej samobójcze myśli były totalną nudą. Jak Kathrine powiedziała(a propos liczyłam na jej prawdziwy powrót ), czy Elena kiedykolwiek przestanie płakać i się nad sobą użalać , to dosłownie z ust mi to wyjęła
(...)
Damon jest przeuroczy w tym odcinku <3 To jak udało mu się dotrzeć do Eleny, że ją uratował, wyłowił jej pierścionek i jeszcze tak łagodnie przemawiał w sprawie Stefana. Jej Wreszcie poznamy tę miękką stronę Damona.
(...) Ale tak poważnie, ta chemia między Klausem a Caroline była boska! (...) Klaus względem Caroline jest zawsze taki... uroczy no
|
Wyjęłaś mi dosłownie słowa z ust, miałam strasznie podobne odczucia po.
Delena i Klaroline, moje życie stało się lepsze. ; D A kiedy Cathrine powiedziała co myśli o Elenie ? Najprawdziwsze słowo całego sezonu. I rzeczywiście, całe życie miasteczka toczy się naokoło jej. Mamy zabić przyjaciela, żeby była bezpieczna. Nie ma sprawy. Mamy narazić jej brata, żeby była bezpieczna... nie ma sprawy. Strasznie mnie to irytuje.
Ale może Caroline w końcu odejdzie od Tylera, i tak samo jak E., docenia, jak bardzo Klaus umie się dla niej zmienić, tak samo jak Damon dla Eleny.
cóż, zapowiada się miły sezon. ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriel
Mól książkowy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:58, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Muszę się zgodzić, że odcinek był boski, i cały ten sezon będzie boski, mam takie przeczucie Bardzo mi się podobały halucynacje Eleny. To, że tak naprawdę nie było tam żadnej Kat, lecz ktoś kim Elena nie chce nigdy zostać, ktoś kto powie jej wszystko, czego sama nie potrafi powiedzieć i czego nie chce nigdy usłyszeć. Sam fakt takiego dualizmu, zmagania się z własną psychiką i lękami był świetny. No i potem jak rozmawiała z matką, tak jakby wierzyła w to, że jej mama chce jej śmierci, ze ona nie zasługuje by żyć, smutne . Kurde, naprawdę nie mogę marudzić na temat Eleny, to prawda, ze wszystko kręci się wokół niej i to ona musi być ratowana, ale prawda jest taka, że sama się o to nie prosi (tylko nasi drodzy scenarzyści). Jeszcze kilka miesięcy temu nie uwierzyłabym, że mogłabym coś takiego powiedzieć, ale Elena mnie nie denerwuje, rozumiem ją.
Szkoda mi trochę Stefcia z powodu tego rozstania, ale brawo dla niego, że się zdobył na tę rozmowę. W każdym razie ciekawe, że uczucia Eleny do Damona uległy wzmocnieniu, a do Stefana nie (az tak bardzo). Co to znaczy? Że wybór Eleny pod koniec 3. sezonu był wyborem z powinności, nie z serca, a może sama sobie ze wszystkiego nie zdawała sprawy
A Damon w tym odcinku tak cudownie wyglądał, zachowywał się, mówił, ze achhhh, czy on może stać się jeszcze bardziej idealny? Nie sądzę. Swoją drogą jak znowu nawiązali do Alarica, kiedy Damon kupił dla niego drinka też to znowu miałam mininawrót uczuć z 4x02. Niech Alaric wróci, bo ja tu zwariuję .
Chemia między Klausem i Caroline jest cudowna, nie moge się doczekać tej ich randki, ale z drugiej strony szkoda mi Tylera. Pewne sprawy mogli rozwiązać inaczej wobec niego, no ale cóż, zobaczymy jak to się dalej rozwinie
Agda napisał: | Ale może Caroline w końcu odejdzie od Tylera, i tak samo jak E., docenia, jak bardzo Klaus umie się dla niej zmienić, tak samo jak Damon dla Eleny. |
Sedno tkwi w tym, że Klaus się dla Caroline nie zmienia, on nie przestaje być mordercą, złośliwym psychopatą (patrz zakołkowanie Rebeki). Cytując Josepha Morgana: "I don’t want to call it love, but he’s absolutely infatuated with [Caroline]. As far as I know, his motives are genuine with Caroline, and it’s not part of some greater scheme or some greater manipulation. He does want to show her the world. He’s not ready to give up yet." Klaus jest naprawdę zainteresowany Caro i zmienia swoje zachowanie, postawę przy niej, tzn. stara się być miły, czaruje ją komplementami, opowieściami itd., nie robi tego dla jakiegoś planu, zasadzki, ale nie ma zamiaru zmienić swojej polityki wobec hybryd, czy innych tylko dlatego, że jej się to nie podoba. Więc ja w sumie nie widzę, dużej szansy jakiś poważny związek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:24, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
zaszumiał_wiatr napisał: | TaKtóraZatrzymałaZiemię!!, wystarczy zmienić kolor na biały i zakończyć go [/color] |
Dziękuje ci bardzo
Odcinek był świetny, zgadzam się całkowicie.
Damon w każdym kolejnym odcinku zachwyca mnie jeszcze bardziej. Zakochuje się w nim od nowa. Potrafi się dostosować do sytuacji, kiedy trzeba jest stanowczy i szybko reaguje ale czasami potrafi być delikatny i mądry - bardzo to w nim doceniam.
Wątek z halucynacjami był świetny. Pokazał wszystko czego Elena się boi i w sobie nienawidzi. Kiedy pojawiła się jej mama, z tym delikatnym tonem i miną pełną miłości zrobiło mi się strasznie przykro, serce mi się ścisnęło. Często na Elenę narzekam ale nigdy nie mogłam powiedzieć, że jej nie rozumiem. Naprawdę mi jej szkoda, w jej życiu pojawiło się tyle śmierci i nienawiści - to przykre.
Klaus i Caroline... Już to pisałam ale powtórzę - NIE,NIE,NIE!!! Mówicie, że Klaus jest przy niej taki czarujący a ona wydobywa z niego najlepsze cechy, zmienia go. Bzdura! On jest taki tylko przy niej (dzięki Bogu, kocham jego drugą socjopatyczną połowę) później jest starym sobą. Caroline tworzy super parę z Tyler'em i niech tak zostanie. Nik powinien znaleźć sobie inną kobietę.
Dobrze, że Elena rozstała się ze Stefanem to od dawana się nie kleiło. Czas na Damona.
Scena, w której Elena wbiła Jeremiemu nóż w szyję mnie przeraziła. Na początku myślałam, że to halucynacja ale kiedy się zorientowałam, że nie, myślałam tylko - "on ma na palu pierścień, prawda?!"
Jer bardzo mnie zaskoczył kiedy zabił tego chłopaka, nie zawahał się. Byłby dobrym łowcą. Powinien nauczyć się bronić. Elena stara się go uchronić - rozumiem ją, ale na to chyba już za późno.
Myślę, że jednak dobrze się stało, iż Elena jest wampirzycą. Nie zdziwiłabym się gdyby nie chciała zażyć tego lekarstwa (zakładając, że je znajdą). Wszystko wokół niej się zmienia i ona nawet jeśli bardzo chce, nie może pozostać taka sama.
Czekam na kolejne odcinki, ta seria bardzo zaskakuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TaKtóraZatrzymałaZiemię!! dnia Sob 23:25, 17 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:35, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Hm, może rzeczywiście mace rację co do Klausa. Ale nie wierzę, że jeżeliby to "coś" między nim i Caro zaszło dalej, to przynajmniej odrobinę by się nie zmienił. Ale z kolei, sam fakt, że na czymś mu zależy, na czymś innym niż hybrydy ( których, pamiętajcie, już nie stworzy więcej) coś w jego postawie zmienia.
Ale może to tylko moje pobożne życzenia. ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 0:14, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Agda napisał: | Ale z kolei, sam fakt, że na czymś mu zależy, na czymś innym niż hybrydy ( których, pamiętajcie, już nie stworzy więcej) coś w jego postawie zmienia. |
Tym bardziej dziwi mnie fakt, że poświęcił swoją wierną hybrydę tylko dla randki z Caroline Może jednak coś tam zaczyna do niej czuć, chociaż z drugiej strony z tego powodu bez mrugnięcia okiem poświęca życie innego człowieka? To też trochę niefajne, że tak powiem. Jako stały związek może ich sobie nie wyobrażam, ale jako para, jest ogień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 6:42, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ja liczę,że Caroline zerwie z Taylerem.Nie lubię ich jako pary. Przy niej musi być Klaus Uwielbiam kiedy się o nią stara Poza tym zastanawia mnie ten profesorek. Czy on chce im pomóc czy zaszkodzić? A Bonnie taka naiwna jeszcze mu we wszystko wierzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Nie 9:40, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Katarina napisał: | Ja liczę,że Caroline zerwie z Taylerem.Nie lubię ich jako pary. Przy niej musi być Klaus Uwielbiam kiedy się o nią stara |
Oj, ja mam takie same nadzieje Jak ja się cieszę, że w następnym odcinku Caroline i Klaus idą na randkę
I szkoda,że Elena zerwała ze Stefanem.Przez to Damon będzie się przywalał do niej, a do tego nie może dojść.!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylvia92
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: woj. łódzkie / Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:25, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
zaszumiał_wiatr napisał: | Agda napisał: | Ale z kolei, sam fakt, że na czymś mu zależy, na czymś innym niż hybrydy ( których, pamiętajcie, już nie stworzy więcej) coś w jego postawie zmienia. |
Tym bardziej dziwi mnie fakt, że poświęcił swoją wierną hybrydę tylko dla randki z Caroline Może jednak coś tam zaczyna do niej czuć, chociaż z drugiej strony z tego powodu bez mrugnięcia okiem poświęca życie innego człowieka? To też trochę niefajne, że tak powiem. Jako stały związek może ich sobie nie wyobrażam, ale jako para, jest ogień |
A jak dla mnie to poświęcił hybrydę po to aby ratować Elenę, bo wydaje się, że Caroline powiedziała mu jaki mają sposób ratunku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 15:00, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Sylvia92 napisał: | zaszumiał_wiatr napisał: | Agda napisał: | Ale z kolei, sam fakt, że na czymś mu zależy, na czymś innym niż hybrydy ( których, pamiętajcie, już nie stworzy więcej) coś w jego postawie zmienia. |
Tym bardziej dziwi mnie fakt, że poświęcił swoją wierną hybrydę tylko dla randki z Caroline Może jednak coś tam zaczyna do niej czuć, chociaż z drugiej strony z tego powodu bez mrugnięcia okiem poświęca życie innego człowieka? To też trochę niefajne, że tak powiem. Jako stały związek może ich sobie nie wyobrażam, ale jako para, jest ogień |
A jak dla mnie to poświęcił hybrydę po to aby ratować Elenę, bo wydaje się, że Caroline powiedziała mu jaki mają sposób ratunku |
To tym bardziej co on ma do Eleny? Po co się w to angażuje, skoro nie stworzy więcej hybryd z jej krwi? Nawet Caroline powiedziała, że zgodził się uśmiercić hybrydę za randkę z nią. Więc Klaus nic nie robi tu bezinteresownie, tyle, że to dla mnie też dziwny sposób ukazania swoich afektów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 15:12, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
zaszumiał_wiatr napisał: | Sylvia92 napisał: | zaszumiał_wiatr napisał: | Agda napisał: | Ale z kolei, sam fakt, że na czymś mu zależy, na czymś innym niż hybrydy ( których, pamiętajcie, już nie stworzy więcej) coś w jego postawie zmienia. |
Tym bardziej dziwi mnie fakt, że poświęcił swoją wierną hybrydę tylko dla randki z Caroline Może jednak coś tam zaczyna do niej czuć, chociaż z drugiej strony z tego powodu bez mrugnięcia okiem poświęca życie innego człowieka? To też trochę niefajne, że tak powiem. Jako stały związek może ich sobie nie wyobrażam, ale jako para, jest ogień |
A jak dla mnie to poświęcił hybrydę po to aby ratować Elenę, bo wydaje się, że Caroline powiedziała mu jaki mają sposób ratunku |
To tym bardziej co on ma do Eleny? Po co się w to angażuje, skoro nie stworzy więcej hybryd z jej krwi? Nawet Caroline powiedziała, że zgodził się uśmiercić hybrydę za randkę z nią. Więc Klaus nic nie robi tu bezinteresownie, tyle, że to dla mnie też dziwny sposób ukazania swoich afektów |
Może powinnyśmy po prostu poczekać i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie za 1/2 odcinki a wtedy wysnuwać dalsze wnioski.
Ale jednak cały czas będę liczyła na jakieś watki miłosne między nimi, tutaj chyba się nie zawiedziemy, skoro nawet Joseph Morgan (aktor grający Klausa) jest za pomysłem Klaroline.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agda dnia Nie 15:13, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriel
Mól książkowy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:53, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
zaszumiał_wiatr napisał: | Sylvia92 napisał: | zaszumiał_wiatr napisał: | Agda napisał: | Ale z kolei, sam fakt, że na czymś mu zależy, na czymś innym niż hybrydy ( których, pamiętajcie, już nie stworzy więcej) coś w jego postawie zmienia. |
Tym bardziej dziwi mnie fakt, że poświęcił swoją wierną hybrydę tylko dla randki z Caroline Może jednak coś tam zaczyna do niej czuć, chociaż z drugiej strony z tego powodu bez mrugnięcia okiem poświęca życie innego człowieka? To też trochę niefajne, że tak powiem. Jako stały związek może ich sobie nie wyobrażam, ale jako para, jest ogień |
A jak dla mnie to poświęcił hybrydę po to aby ratować Elenę, bo wydaje się, że Caroline powiedziała mu jaki mają sposób ratunku |
To tym bardziej co on ma do Eleny? Po co się w to angażuje, skoro nie stworzy więcej hybryd z jej krwi? Nawet Caroline powiedziała, że zgodził się uśmiercić hybrydę za randkę z nią. Więc Klaus nic nie robi tu bezinteresownie, tyle, że to dla mnie też dziwny sposób ukazania swoich afektów |
Spójrzmy na to ze strony Klausa - wymaga całkowitego posłuszeństwa od swoich hybryd. Zostawił Elenę pod opieką Chrisa, który miał nie dopuścić, żeby uciekła albo, zeby ktoś się do niej dostał. A on co zrobił? Wpuścił Stefana i pośrednio pozwolił, żeby Elena uciekła. Co także pozwoliło mu dojść do wniosku, że Chris się go nie słucha, nie jest mu posłuszny. Więc po co mu taka hybryda? Z drugiej strony nie może tworzyć nowych podwładnych, wiec każda hybryda jest na miarę złota. Jednak jego celem jest znalezienie lekarstwa, podanie go Elenie -> posiadanie darmowego i wdzięcznego mu banku krwi, co pozwoli na tworzenie kolejnej nieograniczonej partii hybryd. Więc patrząc z tej perspektywy może poświęcił swoją hybrydę (która i tak nie miała już takiego znaczenia odkąd była nieposłuszna), ale zyskał randkę z Caro i zrobił krok do przodu w odnalezieniu lekarstwa. Więc czy to mu się naprawdę tak nie opłacało?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miriel dnia Nie 15:54, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 16:39, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Twoja argumentacja jest przekonująca Ale mimo wszystko za bardzo wszystko kręci się wokół Eleny - tak wiem, że to główna bohaterka, ale mimo to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:42, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż, Klaus to bardzo sprytna postać Z tym większość z nas powinna zgodzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|