Szkolne PrzEdmiO_oty

młoda

A ja ostatnio zapałałam miłością do chemii xD
Dlatego wybrałam chem-fiz-mat. I mam przeogromną nadzieję, że utworzą ten profil.
Nienawidzę szczerze biologii i historii. Jak się wkurzyłam, gdy ostatnio musiałam się nauczyć na sprawdzian z bioli we wt i potem musiałam po południu tego samego dnia iść na historię... Ale cóż. Geografię lubiłam, ale mam taką wredną nauczycielkę, że z nią się po prostu nie da!
Z języków nienawidzę niemca. Angielskiego w sumie to nawet nie mam, więc nie wiem, czy go lubię ^^

cherry

Języki to moja miłośc, ale niestety, prawda jest taka, że w szkole nauczenie się któregoś z nich /nie mówię o wszystkich!/ graniczy z cudem.

Shetani

co racja to racja. jezyk ksiazkowy to nic, pojedziesz za granice i spojrza na ciebei jak na debila.

cherry

miałam raczej na myśli podejście i głównie skupianie sie na odmianie czasowników w kolumnach niż na rozmowie, choć może tlyko ja w życiu mam takiego pecha, że wszystkiego, poza hiszpańskich, właśnie w ten sposób mnie uczyli ^^

młoda

Żebyśmy jeszcze na lekcjach normalnie rozmawiali, żeby to była czasem zabawa, a nie głupie kucie odmiany słówek i zdań...
Ostatnio na angielskim graliśmy w państwa miasta i było super ;d Zdobyłam prawie najmniejszą ilość pkt, albo nawet najmniejszą, nie jestem pewna, ale była nas tylko 5. podobają mi się takie zabawy, jak pójdź do sklepu i zrób zakupy, albo coś. Nauczymy się wtedy języka adekwatnie do sytuacji (pamiętam, że takie zabawy były w przedszkolu...) xD Ale wiem, że wtedy nauczyłabym się najwięcej, bo ja po prostu nie umiem usiąść w domu i pouczyć się z zeszytu, czy podręcznika.

Lirra

A u mnie w szkole akurat tak sie nie uczymy (hmmm... nie liczac laciny). Chodzi mi o proste zakuwanie. Oczywiscie odmiany czasownikow nalezy sie nauczyc, zeby w ogole mowic. Na przyklad na hiszpanskim i angielskim rozmawiamy na temat jakiegos tekstu lub obrazu... wiec lekcje sa nawet nawet. Zwlaszcza, ze nauczycielka od angielskiego ma poczucie humoru Smile

Z tym ksiazkowym jezykiem to troche racja. Ale ja lubie go uzywac nawet jesli tylko zrozumie Cie osoba lubiaca ksiazki... Poza tym wlasnie z nimi spedzam nawiecej czasu Wink

Gossipgirl

U nas na początku liceum angielski to była masakra, wkuwanie słowek i czasów, zero przyjemności.. Serio, mało umiałam z angielskiego.. a, że moja grupa liczy 16 osób, namówiliśmy panią, żeby (mamy 5 godzin angielskiego w tygodniu), żeby jedną lekcje w tygodniu poświęciła na samo mówienie.. Nic tylko godzina po angielsku.. o zakupach, szkole itp.. takie typowo maturalne tematy.. i kilka dni temu wróciłam z wycieczki do Londynu ( na warsztatach byliśmy) ii serio, zero problemów z podstawowymi rozmowami.. Mogliby wprowadzić takie coś do programu, więcej osób szybciej uczyło by się języków.

Za to nienawidzę chemii i matematyki. Ale chemii to szczególnie.. mogłabym pokroić naszą panią.. razem z tymi jej ocenami, kartkówkami i sprawdzianami.. Very Happy

Paradoks__

U mnie na angolu mamy tak oryginalną nauczycielke, że wszystko zależy od jej humoru... Zazwyczaj zakuwamy słówka i jakieś regułki, ale dwa razy graliśmy w taką faaajną grę xD

młoda

A my dzisiaj mieliśmy znowu państwa miasta. Było nas teraz sześcioro. I podzieliśmy się na grupy dwuosobowe. Przyznam, że mi całkiem fajnie poszło. Miałyśmy naprawdę dużo, ale i tak trochę nam zabrakło do pierwszego miejsca...

aniusiaczek92

Jakie polecacie podręczniki, repetytoria lub ogólnie książki do nauki historii na poziomie rozszerzonym ? Very Happy

sujeczka

W liceum, tak? Smile

Ja w szkole miałam podręczniki wydawnictwa Operon, ale szczerze mówiąc zajrzałam do nich może z trzy razy ;P Sam nauczyciel nam je odradzał, ale był nakaz od dyrekcji, że musimy je mieć ;P Ale nauczyciel kazał nam korzystać z takich starych książek, seria nazywała się Czarne Grzbiety czy jakoś tam xD W każdym razie rzeczywiście miała te czarne grzbiety i w sumie bardzo dobrze mi się z nich uczyło Wink

A kupiłam je na allegro Very Happy

Jeśli chodzi o repetytorium, to korzystałam z tego z Operonu, bo było naprawdę dobre Wink

Poza tym, repetytorium wydawnictwa Defin też jest bardzo dobre, tylko to już wyższy poziom xD O wiele więcej informacji, dość trudno napisane... Razz

W sumie do nauki do matury bym tego nie poleciła, bo to raczej przydaje się na studiach chyba ;P W każdym razie ja z tego zbytnio nie korzystałam, za mądre było xD

Alex_17

Ulubiony to polski, a znienawidzony, hmm ruski! A wszystko przez nauczycielkę. Robi nam sprawdziany na 70 punktów, z czego trzeba mieć 25, aby dopuszczający dosatć. I strasznie trudne zajęcia, na wysokim poziomie robi. Może bym nie narzekała, gdyby nie to, że w drugiej grupie uczy innny nauczyciel i on robi normalne sprawdziany. Za 3 lekcje więcje mnie nauczył niż z mojej grupy. I nie potrafię uczyć się z tego przedmiotu, a w poniedziałęk sprawdzian... Zabijcie mnie.

Kaś.

Najbardziej kocham polski. Ewentualnie mogłaby być historia, gdyby nauczycielka była inna.
Nie trawię matematyki i chemii.

aniusiaczek92

Dzięki za odpowiedź odnośnie tych książek Wink

Na pewno coś sobie z tego zakupie Cool

Mam jeszcze jedno pytanie: Znacie jakieś dobre i wiarygodne strony z testami z historii na poziomie rozszerzonym(liceum) ?

Milka123

Ja uwielbiam: angielski, historie, geografię.
A nie lubię: fizyki.

ManiaTe

Kiedyś lubiłam angielski i geografię, ale poszłam do liceum i to się zmieniło. Nie lubię już żadnego przedmiotu. A szczególną niechęć wzbudza we mnie matematyka i fizyka (ale z tym się już urodziłam) informatyka/TI, chemia i niemiecki.

Alexis

Jestem na kierunku human-praw i nie lubię polaka. Dziwne ,prawda? Lubię historię i angola. Nienawidzę za to niemca i reszty przedmiotów... no jeszcze wf, prawo i infa ewentualnie. Szkoła mnie męczy;)

MyFault

Ja nie przepadam za fizyką. Chemii niby też nie lubię, ale jak siostra mi wytłumaczy, to co aktualnie mamy [bo mój mózg nie ogarnia tego po jednej lekcji xd] to zaczyna to być fajne. Nie wiem co fajnego w tym widze, ale cóż xd
Do moich ulubionych przedmiotów zaliczam przede wszystkim angielski. Lubię też polski i matematykę ;]
O ! jeszcze nienawidzę geografii. Beznadziejny przedmiot jak na razie. Dopiero rok mam geografię, więc jeszcze wszystko przede mną. Może zrobi się ciekawsza ; D

Meggie

Ja kocham angielski! Ostatnio też graliśmy w państwa i miasta, wygrałam, bo była też rubryka "aktorzy" Wink

Ale za to geografia... Lepiej nie wspominać.

C_Jadźka97

U mnie jest tak:
KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM!: Fizyka, Chemia
UWIELBIAM: Matma, Historia, Angielski, Niemiecki
NIENAWIDZĘ : Biologia, Geografia

Shetani

troche dziwne ze nie lubisz biologi jak kochasz chemie ; )

vein92

młoda

Voldemortowa

Ja najbardziej lubię biologię i historię ^^. Angielski i polski też jest ok. I chemia dosyć przyjemna.
A nie lubię geografii. Nudzę się na niej, pomimo tego, że nauczycielkę mam wręcz przebojową xd.

Shetani

geografię lubię tylko fizyczną. ta gospodarcza to jeeeny.. masakra. ale juz koniec geografi w mojej edukacji szkolnej ; d