Studia

Zuz@

Agnnes, weź dla mnie dzień zapisów jest mega stresujący, a układanie planu to jak strategia na jakąś wojnę Wink

. I co chwile sprawdzam co mi zostało, żeby jak coś zmienić opcję jaką sobie wymyśliłam Wink

Teraz właśnie niestety z powodu tego, że mam straaaasznie późno zapisy wszystko co chciałam już pozajmowane więc będę musiała ułożyć inną opcje Wink

Teraz i tak jest spokój, bo mam mało przedmiotów i tylko wydziałowe..Ale wiesz jaki jest hardcore jak masz np. 20 przedmiotów (i za mało grup co do ilości osób xD) i jeszcze musisz gdzieś wsadzić ogólnouczelniane (język i wf), kiedy zapisy są w innym terminie niż wydziałowe i są miejsca dla całej uczelni Razz

A Tobie kurde pasuje np. tylko jedna opcja języka (bo jest 2 razy tyg ;P) i tak czatujesz czy przed Tobą jakies 18 osób wybierze ten termin czy nie Wink

Teraz i tak zrobili te zapisy przez neta a kiedyś musiałaś jechać na uczelnie się zapisać o swojej godzinie Wink

. I np. jechałaś, bo były miejsca, a na uczelni okazało się, ze ktoś Ci sprzątnął wszystko sprzed nosa Wink

I okazuje się, że w ogóle niepotrzebnie się fatygowałaś Wink

.

A i jeszcze u mnie lubią zmieniac prowadzących, dokładac grupy itd w trakcie zapisów Laughing

więc ogólnie potem jeszcze czatujesz Wink

W sumie teraz tak nie mam, ale na 2 roku miałam dużo przedmiotów i beznadziejnych prowadzących Very Happy

I ze współlokatorką miałyśmy w mieszkaniu istne centrum dowodzenia, bo jeszcze kolega był i tylko czatowałyśmy, czy cos się zwolni Razz

I pamiętam, jak dołożyli grupe ze spoko prowadzącym z infy, a myśmy miały beznadziejną babę i tylko taki krzyk "Oo Boże jest nowa grupa...zapisuj się..zapisuj szybko!', bo dosłownie była minuta zanim cała grupa się zapełniła Razz

A mi edukacja siadła Wink

Prawie tam płakałam krzycząc, ze nie mogę się zapisać i ze stresu wypisałam się z wykładu Very Happy

Ogólnie nienawidzę zapisów i tego czekania Wink

Szczególnie, że nie jestem nigdy wśród tych najlepszych co się pierwsi zapisują Razz

Więc tylko patrze czy ktoś mi zjebie moją wizję Very Happy

A nasze siatki godzin na pwr to w ogóle czarna magia jak się pierwszy raz patrzy Very Happy

Szczególnie jak już jest podział na specjałki Very Happy

Agnnes

Tak stresować biednych studentów, okrutne to. Na wielu uczniach jest taki system? Całe szczęście że moja politechnika nie wprowadziła sobie takich "superowych" unowocześnień Very Happy

USOS służy mi praktycznie jedynie do sprawdzania ocen na koniec semestru.

Zuz@

Nie wiem, jak na innych uczelniach, ale z tego co słyszałam to tylko u nas coś takiego jest Razz

Najgorzej jest jak np. po sesji zimowej mam 4 dni wolnego a spędzam je i tak na ogarnianiu planu i zapisach Laughing

No ale już się zapisałam, poza seminarą wszystko tak jak chciałam Wink

Ogólnie w poniedziałek mam wykład i laborkę, we wtorek laborkę i seminarkę, w środę dwa wykłady, w czwartek wolne i w piątek wykład Very Happy

I tak do początku grudnia Razz

A potem sesja i styczeń/luty obrona Very Happy

Agnnes

Ale będziesz mieć czasu na obijanie Very Happy

A o czym piszesz prace? tak to się nazywa?

Zuz@

Moja praca inżynierska ma temat: 'Funkcjonalizacja nanokryształów fluorkowych oraz ich badania optyczne w celu uzyskania hydrofilowych markerów optycznych wykorzystywanych w obrazowaniu procesów apoptozy komórek rakowych' Very Happy

I ja też nie wiem o co chodzi Very Happy

A w poniedziałek mam zacząć badania do pracy Wink

Agnnes

Hahaha, podoba mi się to słowo "apoptoza" Very Happy

Aczkolwiek później robi się groźnie ;P
Kto wybiera te tematy? To jest tak jak z wybieraniem prezentacji na maturę?

EDIT:
hahahaha, właśnie sobie znalazłam tłumaczenie na polski tej apoptozy, a ja myślałam że to takie miłe słówko
Chciałabym popełnić apoptozę pani profesor, ten temat wpędził mnie w depresję...

Zuz@

Apoptoza = samobójstwo komórki Razz

Chociaż to ja prędzej popełnię to samobójstwo Laughing

Ogólnie jest tak, przynajmniej u nas na wydziale, że do końca 6 semestru trzeba złożyć deklaracje kto jest Twoim promotorem i jaki masz temat.
I tak możesz iść do upatrzonego wcześniej prowadzącego i zapytać, czy będzie Twoim promotorem. Jeśli tak to albo wybierasz jakiś temat z jego listy albo możesz mieć swój własny, tyle że on musi go zatwierdzić. I musisz złożyć deklaracje, że masz temat spoza listy.
No ale są przypadki jak ja, kiedy nie mają pojęcia kogo chcą na promotora..Wtedy pod koniec roku prowadzący muszą podać propozycje tematów, a jak je dziekan zatwierdzi pojawia się tzw. lista propozycji tematów. Część z nich już jest wcześniej zarezerwowana, przez osoby które właśnie wcześniej były u promotora. Z wolnych możesz sobie jakiś wybrać, piszesz do promotora czy temat jest wolny i czy zechce Cię przyjąć pod swoje skrzydła Wink

.
Ja załatwiałam to w ostatniej chwili, w sumie nie miałam zadnych zajęć z moim promotorem i temat jest z IF (instytut fizyki) a nie od Nas, więc w sumie dlatego jest jaki jest Wink

Niektórzy załatwiali sobie promotora już na początku 6 semestru, inni chodzi i pytali, i prowadzący wysyłali im tematy zanim pojawily się na liście, żeby Ci zadecydowali czy chcą robić badania na jakiś temat czy nie.
A no i u nas większość tematów to takie, gzie prace pisze się na podstawie badań przez Ciebie przeprowadzonych. Mało jest tematów teoretycznych.

Agnnes

To ja już zaczynam się stresować. Nigdy nie cierpiałam tych prac pisemnych. Zawsze się wysilałam jak nikt żeby to dobrze napisać, a inni ledwo co zrobili a mieli sto razy lepsze niż ja, no ale nic, jeszcze mam czas, najpierw niech zaliczę to co muszę najpierw Wink

Breath

Moje pomysły na studiowanie zmieniają się co jakiś okres czasu, na chwilę obecną rozważam filologię angielską i weterynarię. Sęk w tym, że weterynaria jest cholernie trudna, a po filologii podobno ciężko znaleźć pracę, ale wychodzę z założenia, że chcę studiować coś, co będzie sprawiać mi przyjemność... No i jestem w kropce, ale do matury zostało mi półtora roku, może coś jeszcze wymyślę. (:

Sylvia92

udało się! plan taki jak chciałam ;d jeszcze tylko z wf trafić...

armstrong

U mnie też Smile

zrezygnowałam z lektoratu, zajmę się tym za rok, wtedy będzie obowiązkowy. A jutro wyjeżdżam. Witaj Warszawo!

Zuz@

To super Sylwia Wink

Trzymam kciuki, żeby się udało, bo znam ten ból Wink

A na co chcesz iść Very Happy

?

Semi

Jestem w klasie maturalnej, więc przydałoby się już zacząć wybierać co dalej, chociażby po to, aby wiedzieć, co zdawać i z czego się przyłożyć. Problem jest taki, że nie mam absolutnego pojęcia, co wybrać. Ze względu na profil (mat-geo) myślałam o geodezji, tylko to podobno dość trudne i może być problem ze znalezieniem przez kobietę pracy w tym zawodzie. Przez chwilę myślałam też o gospodarce przestrzennej. Dobrze, że jest jeszcze na to kilka miesięcy.

Sylvia92

Chcę iść na kosza ;p tylko no gr. damskich to za bardzo nie ma xD a jak nie to może jakieś Callanetics, ABT czy coś...

Zuz@

To jakbyś szła na coś takiego fitnessowego to polecam z prowadzących panią Hrabiańską, czy jakoś tak Wink

Spoko babka- trzeba chodzić i raz rozgrzewkę zrobić i ma się 5 Wink

I zawsze można się z nią dogadać jakoś Very Happy

Sylvia92

no jedne zajęcia mi u niej pasują właśnie Wink

tylko no zobaczymy jak to z miejscami będzie ;d

pestka

kurczę a ja walczyłam do dzisiaj żeby ułożyć sobie plan, bo rzuciłam się na drugi kierunek , ale oto udało się ! Very Happy

musiałam mega pokombinować. Mam teraz full zajęć ale mam nadzieję, że dam radę Smile

Zuz@

Pestka a co jako drugi kierunek Smile

?
Wybacz jeśli już pisałaś, ale własnie spędziłam 3h na pisaniu sprawka z praktyk, czyli ogólnie zmyślania co robiłam 160h w szpitalu Laughing

Cassin'89

Dzienniki praktyk to momentami czysta abstrakcja Wink

Ja już prawie tydzień na drugim kierunku - filologii niemieckiej. Nie jest tak strasznie jak dwa lata temu, gdy próbowałam pogodzić moją anglistykę z niemieckim. Nie jest też za łatwo - jestem optymistycznie nastawiona.
Premiera Rubinrot w marcu... więc będzie musiało starczyć czasu aby reaktywować wiedzę i podwyższyć poziom Twisted Evil

Zuz@

Cassin my dziennika praktyk nie mamy- jedynie piszemy sprawko z niego Razz

I chociaż sprawozdań się już trochę w życiu napisałam to jednak z tym był lekki problem, bo to bardziej jak pisanie jakiegoś opowiadania niż rzeczywiście sprawozdania Razz

Shetani

Ja po tym roku będę mieć praktyki Very Happy

W ogóle mój plan mnie przeraża pon-sr od 10-18, a czw-pt od 8-20 oO

Zuz@

Ha, a ja mam pn 8-14, wtr 7:30-10, a potem 15-18, śr 10-15, czw wolny, pt 13-16 xD Z tym, że w środę i piątek to tylko wykłady więc.... Laughing

Shetani

Też bym tak chciała.. ; p A tak patrzę na plan trzeciego roku.. wcale nie zapowiada się lepiej niż teraz xD

Zuz@

No ja na trzecim roku miałam chyba najwięcej zajęć Wink

Tzn na 5 semestrze, bo na 6 już było w miarę luźno Wink

.
A teraz 10 tyg. i mało zajęć Very Happy

No ale potem obrona Very Happy

pestka