Profile klas w liceum :)

Zuz@

Mloda pomysl przede wszystkim ,ktore przedmioty mniejwiecej chcesz pisac na maturze, z czym chcesz zwiazac przyszlosc. I nie patrz na nikogo. Bo jak bedziesz pisac mature czy probowac sie dostac na studia nikt nie bedzie patrzyc na Ciebie, a pojscie za znajomymi moze byc najgorsza Twoja decyzja.
Ja zdecydowanie poszłabym na Chem-fiz-mat, ale to dlatego ,ze te przedmioty w miare lubie ,a informatyki kompletnie nie, ledwo zdałam wyklad z TI na studiach xD
Chemnia nie jest trudna w LO, ale duzo zalezy od nauczyciela, przede wszytkim nie ma tutaj nauki na pamiec, jesli jet dobry nauczyciel. No i nie moze byc taka trudna ,bo w koncu jakos udało mi sie zdac ja na rozszerzeniu na maturze xd

młoda

No właśnie z tą chemią na maturze... Nie wiem. Niby wierzę w siebie, niby wiem, że dam radę, bo i to lubię i rozumiem, ale boję się, że jednak w połowie roku zrezygnuję. Jak na razie jestem na Chem-fiz-mat. Ale skoro mówisz, że jest fajna w lo, to może jednak chemia? xd

Lenalee

Miło, że udało mi się Ci pomóc. ; ) Wiesz... jak tak przejrzałam te dwa profile to mogę stwierdzić (ja, głąb matematyczny), że nawet dla mnie bardziej zachęcający byłby profil Chem-fiz-mat. Ta informatyka i matematyka w drugim brzmi groźnie. I pod pisuję się pod zdaniem Zuu, że powinnaś patrzeć na to, co chcesz robić w przyszłości i wybrać te przedmioty, które Ci to ułatwią. I pod żadnym pozorem nie ulegaj namowom innych, bo to zwykle źle się kończy. xD ; ) Wiele osób (znam osobiście) po takiej namowie przepisało się po pierwszym półroczu na inny profil, bo ulegli innej osobie. Sama zdecyduj. ; )

sujeczka

Zgadzam się z dziewczynami - nie ma co patrzeć na znajomych, to Twoje życie i Twoja decyzja ;P
Pomyśl o tym, kim chcesz być w przyszłości i co chcesz zdawać na maturze... Razz

Chemię czy informatykę? Bo jeśli pod koniec Ci się zmieni koncepcja to może być kiepsko z nadgonieniem materiału, choć i tak wydaje mi się, że z informatyki łatwiej by to było niż właśnie z chemii Wink

Wiadomo, w liceum z reguły wszystko jest trudniejsze niż w gimnazjum, ale jednak daje się radę Wink

Milandra

Ja osobiście mam problem z wyborem profilu, ponieważ zakładam takie oto kierunki w przyszłości: psychologia, medycyna (psychiatria, konkretniej), kulturoznawstwo, jakaś filologia, historia sztuki. Do praktycznie wszystkich kierunków bardziej pasują przedmioty humanistyczne, oprócz medycyny, na którą dostać się można tylko po biol. - chemie i teraz mam problem.
Mimo, że bardzo lubię biologię, a chemia tez przychodzi mi bardzo łatwo, to zawsze uważałam się raczej za humanistkę, ale tak ostatnio mnie coś naszło na medycynę i szczerze mówiąc to nie wiem za bardzo co robić Sad

Boję się, że na biolchemie nie poradzę sobie z fizyką (w liceum, do którego składam papiery na biolchemie jest ona rozszerzona, a ja po prostu nie cierpię tego przedmiotu) i że będę się źle czuła w ścisłej klasie, a z kolei jeśli pójdę do humana, to obawiam się, że na medycynę już się na pewno nie dostanę...

Zuz@

Jesli chcesz isc na medyczna nie masz innego wyboru ,niz porzadna klasa biol-chem z dobra fizyką. Bo musisz te przedmioty napisac na rozszerzeniu na ok 90%. Wiec jesli marzy Ci sie medycyna nie mysl nawet o humanistycznym profilu. I musisz byc pewna tej medycyny ,bo to masa nauki jest... A jesli czujesz sie humanistka to trudno mi sobie wyobrazic medycyne w tym przypadku ^^.

sujeczka

Zu ma rację co do tej medycyny... Żeby się dostać potrzebujesz naprawdę porządnie zdanej biologii, chemii, fizyki - i to wszystkie te przedmioty na rozszerzeniu. Przykro mi to mówić wprost, ale jeśli pójdziesz na humana, to na pewno się nie dostaniesz na medycynę. Ja sama byłam na humanie i raczej nie mieliśmy tych przedmiotów na bardzo wysokim poziomie... moja koleżanka sama się douczała biologii i chemii, bo zdecydowała się pisać na rozszerzeniu i tak sobie na tym wyszła... A w Twoim przypadku doszłaby jeszcze fizyka.
Ale w przypadku innych podanych przez Ciebie kierunków to rzeczywiście human bardziej pasuje Wink

Choć na psychologię można też biologię zdawać zamiast historii z tego co się orientuję Wink

I chyba się lepiej na tym wychodzi, bo potem ma się biologiczne podstawy zachowań człowieka i jeśli się zdawało biologię to coś się kojarzy bardziej, ale jak nie, to właściwie wszystko jest nowością Wink

A do kiedy możecie składać podania z wyborem profilu? Smile

Silje

Milandra! Idź na biol-chem! Koniecznie. Pójdziesz na medycynę i będziesz miała super zawód i do tega czas, żeby rozwijać swoje pasje humanistyczne, które możesz rozwijać zupełnie sama, bez wykształcenia akademickiego. Kulturoznawstwo to wspaniały i ciekawy kierunek, ale na pewno nie poleciłabym go nikomu jako jedynego do studiowania, bo po tym nie ma co robić.
Nawet jak teraz nie cierpisz fizyki, to przyjmij to jako 'konieczne zło'. Zobaczysz, że im więcej będziesz się jej uczyła i im więcej będziesz jej umiała, tym bardziej będziesz ją lubiła.

Zuz@

Ludzie po biol-chemie maja problem z dostaniem sie na medyczna. U mnie w szkole nikt nawet nie zblizyl sie w tamtym roku do progu wymaganego. W pierwszym naborze prog wynosił 264 pkt ,czyli srednio 88% zarowno z chemii, biologii ,jak i fizyki. Juz nie wspomne ,ze ta wiedza na tyle % to i tak nic w porownaniu z nieprzespanymi nocami na studiach , strasznym LEPem, probloemami i walkami ze specjalizacja, i beznadziejna placa jak juz zostaniesz po 30-stce lekarzem...Wiec ogolnie przemyl to Smile

Czy jestes zdecydowana tak sie poswiecic, czy moze lepiej sie spelnisz w humanistycznej klasie , a potem w zawodzie.

Milandra

Dzięki za opinie Smile

Chyba pójdę do biolchemu...

młoda

Zuz@

Patrzac na przedmioty to idz na mat-chem-fiz, bo infa Ci ie nie przyda za bardzo, przynajmniej nie taka znajomosc z LO Wink

Na arichtekturze bedziesz robila rzeczy w Cadzie coprawda ,ale tego w LO sie nie nauczysz xD

Silje

Risika

Hehe przecież oczywiste że w Toruniu nie zrezygnują z tego kierunku:P Kopernik i wogóle. Była by afera.

młoda

madziula

młoda, a jak ci egzamin poszedł? dołącz się do dyskusji an tym innym temacie Razz

Silje

No przecież ja mieszkam w toruniu i studiuję na UMK. Very Happy

To ogłoszenie to autentyczne! Np zdarza się, że na roku jest tylko 1 student. Very Happy

Nie wiem jak z pracą, ale chyba nie najgorzej. Pod Toruniem jest największe w Polsce obserwatorium, a skoro absolwentów jest tak niewielu, to kto wie... Ale jakie sa zarobki to już nie mam pojęcia.

młoda

O mamo!!! Silje! Toruń! Za dwa lata będę musiała już decydować powoli, jakie studia. I skoro jest obserwatorium... Tylko strasznie jestem ciekawa, jak z zarobkami. Musi mi starczyć kasy, bo jak ja wchodzę do sklepu, to raczej są problemy... Chyba tam do internatu pójdę. A w ogóle oni mają internat, skoro tak mało osób jest?

Agnnes

Młoda nie bój się tak bardzo który profil wybrać, bo z przepisywaniem w tej szkole nie ma zupełnie problemu, a po paru dniach jeszcze i tak się z klasą nie zżyjesz, a zreszta jak masz w mat-fiz-infie koleżankę... Smile

Chociaż jest taki problem że po paru dniach wcale więcej wiedzieć nie bedziesz który profil jest lepszy...

No więc jako ze ja chodze do tego LO do którego ty chcesz (ja: mat-fiz-inf) to moge ci powiedzieć że jak trafisz na pewną panią od chemii którą mam ja, to żaden profil chem-fiz-mat ci nie pomoże i z lekcji - chemii umiec nie bedziesz, ale jesli na inną to nie ma problemu, jak lubisz chemie to ten profil jest wg mnie lepszy (masz w każdej klasie chemię, a nie tylko w 1 i 2). Wg mnie chemia podstawowa nie jest trudna, na rozszerzoną chyba tez nikt nie narzeka (biol chemy męczą się z biologia, a o chemii jakoś nie słyszę).

A jeśli chodzi o informatyke w tej szkole to chyba tak jak wszedzie, niby mam ja w profilu ale wg mnie to strata czasu chodzic na nią... W mat fiz infie najbardziej liczy sie matma, potem fizyka (dla paru osób odwrotnie, ale z reguły wszyscy wola matmę, a fizyki niektórzy nawet zupełnie nie umieją...).

młoda

No ja właśnie chemię lubię. Ale skoro mówicie, że to nie takie trudne, to może dam sobie radę Very Happy

Tylko że. To jest chyba jedyny taki profil na calutkie nasze miasto i okolice. I boję się, że się nie dostanę. To tylko 34 miejsca.. Wiem, że mało kto chce na taki profil, ale mimo wszystko.... Podobno rok temu dostawali się na mat-fiz-inf od 150 pkt. Teraz, to ja nie wiem, czy tyle będę miała...
Składam pierwsze podanie na chem-fiz-mat. Drugie na mat-fiz-inf. A 3 będę musiała się zastanowić, bo teraz może mi się bardzo przydać...

Agnnes

34 miejsca? Very Happy

Takie klasy to rzadkość... Ja mam 36 i mówią że mało osób... Nie bój się, te progi punktowe tylko tak strasznie wyglądają, a tak naprawdę to łatwo się dostać Smile

Mam takich tępaków w klasie, że choćby po tym widać że łatwo się było dostać Very Happy

młoda

34 miejsca. Nawet jak 40 miejsc będzie, to też nie dużo... Liczę, że się dostanę. Podobno najważniejsze, żebyś najwcześniej podała. Jak będziesz miała liczbę pkt zadowalającą to da radę. Dlatego już 17 maja się wybieram do 4 z moim podaniem Very Happy

sznurówka

ja idę na humanistykę Very Happy

mam nadzieję, że się dostanę się do którejś z wybranych przeze mnie szkół, bo inaczej będę musiała iść do liceum u nas na wsi ;/
muszę jeszcze wydrukować to całe podanie i zanieść je do szkoły, bo jutro jest już ostateczny termin.

Agnnes

Ja pamiętam jak też się tak bałam strasznie czy mi wystarczy punktów, ale naprawdę, teraz wiem że nie było czego. Ja miałam 164 punktów a to było duzo duzo więcej niż niektóre osoby które ze mną chodzą. Te progi punktowe sa tak napisane, ale jest duzo osób które miały mniej i się dostały.
A jeśli chodzi o miejsca to 34 chyba są tylko podane dlatego żeby się wydawało że takie ładne (jeszcze nie tak duże) tu są klasy. Od razu do jednej klasy zazwyczaj przyjmują koło 40 osób albo i więcej... I nie sądzę żeby ta twoja klasa miał byc az tak oblegana żebyś się nie dostałą Smile

40 miejsc to nie tak znów mało na Rzeszów.

młoda

Ale wiesz, biorąc pod uwagę, że nie ma takiego drugiego... Cóż. Koleżanka mi liczyła dzisiaj pkt na pocieszenie i podsumowała, że 'z palcem w du*ie się dostaniesz'. Niby wiem o tym, bo mój brat miał raczej gorsze oceny niż ja, a dostał się bez odwołania na mat-fiz-inf, ale to w 3. Wiem, że się dostanę, ale nie ma ot jak panika. Zresztą teraz wolę panikować. Wcześniej byłam na luzie wobec tego egzaminu i się nie sprawdziło. Więc wolę się teraz martwić na zapas, niż zbytnio wszystko olewać.