lektury

Melodia

Ostatnio moje nastawienie do lektur baardzo się zmieniło, na lepsze oczywiście. Pewnie dlatego, że przestałam traktować czytanie narzuconego z góry tytułu jako przymus, ale jako możliwość trafienia na całkowicie niesamowitą książkę. Jest cała masa pozycji, które przeczytałam bez większego zachwytu, ale są też takie cudeńka, po które normalnie nie sięgnęłabym i to byłoby wielkim grzechem, ot co!

Uwielbiam Pana Tadeusza, który większości się nie podoba, czego całkowicie nie potrafię zrozumieć. Czytałam go już 2 razy (jako lekturę szkolną i konkursową) i w dalszym ciągu jestem nim zafascynowana. Potem Mały Książę, Kamienie na szaniec, O psie, który jeździł koleją (lektura mojego dzieciństwa <3), Romeo i Julia, Quo Vadis,, Mała Księżniczka, Tajemniczy Ogród, Opowieść wigilijna, Przygody Sherlocka Holmesa (moja miłość!). I jeszcze sporo innych książek, ale to już w mniejszym stopniu. Z kolei są 2 lektury, które uważam za dzieło szatana i zdania nigdy nie zmienię: Przygody Robinsona Cruzoe i Syzyfowe prace.

Niedawno skończyłam czytać Potop i z ręką na serduchu mogę powiedzieć, że go uwielbiam. Całość liczy ponad 1000 stron, ale tego się po prostu nie zauważa (przynajmniej ja). Bohaterowie są naprawdę ciekawi, akcja toczy się bardzo szybko, a opisy nie przynudzają. Chyba najlepsza książka Sienkiewicza, jaką czytałam. *__*

Breath

W pierwszej i drugiej klasie gimnazjum miałam krytyczne nastawienie do lektur. Znienawidzony Sienkiewicz czy wiejące nudą mity (przynajmniej dla mnie). Moje zdanie uległo zmianie w trzeciej klasie, kiedy zaczęliśmy omawiać dużo ciekawsze lektury, typu "Mały Książę", "Buszujący w zbożu" czy moje ulubione "Kamienie na szaniec". Generalnie jednak jakaś niechęć do lektur pozostała, nie lubię mieć narzuconych tytułów do przeczytania albo jeden.
I totalnym nieporozumieniem dla mnie jest umieszczanie w kanonie lektur "twórczości" Coelho. Jeszcze "Zmierzch" tam wciśnijcie, na litość boską!

Michele

młoda

Dziewczyny, mam pytanie do tych, co czytały Potop. Jak długo to się czyta? Kurczę, bo boję się, czy w ogóle się za to brać... Jest to pierwsza lektura, której szczerze nie chce mi się czytać. Strasznie gruba mi się wydaje, a że akurat idą upalne dni, to nie wiem, kiedy się za to wezmę i czy w ogóle mi się chce. Pewnie jeszcze w przyszłości przeczytam, żeby znać na maturę, tylko teraz? Błagam. Popatrzcie za okno i powiedzcie mi, czy warto się męczyć i ile? Wink

Silje

Młoda, jak dla mnie Potop to najgorsza lektura wszechczasów i czytam ją aż do.... dziś. Razz

Nigdy nie przebrnęłam.
Ale są też tacy, którzy Potop bardzo lubią, nawet tu, na naszym forum.
Spróbuj, zacznij, może Ci się spodoba. Smile

Zuz@

Shetani

Zuz@

młoda

Zuu, nie powiem, ale konie biegną? Brzmi... przerażająco! xD A nazwisko Sienkiewicza na okładce jest takie odstraszające. No nic. Jednak spróbuję Wink

Silje

Zuz@

Młoda, pasjonujace jest xD I tak przez 5h filmu z przerwami ponoc Very Happy

Ale moze Tobie się spodoba, jak powiedziała Silje Very Happy

Ejjj kto czytał i ma Makbeta i mi pomoże z konkursem xD? Bo czas mnie goni xD

młoda

Ja czytałam Makbeta i mam! Jestem świeżo po lekturze, poza tym jak moja babka od polskiego zacznie swą tyradę niczym z karabinu maszynowego (sama tak mówi!) to już nie mogę nic więcej się dowiedzieć xD

Charlotte12

Ja przeczytałam we wtorek "Skąpca" Moliera i nie narzekam Very Happy

W porównaniu do ostatniej lektury ( "Syzyfowe prace" ), to niebo a ziemia Very Happy

kaarmel

A ja naprawdę nie rozumiem jak to można nie lubić Syzyfowych prac ;D Przecież one nie są takie straszne ^^

q1a1z1w2

Ja w gimnazjum przeczytałam bardzo mało lektur. Pamiętam Małego Księcia, który mi się strasznie podobał, Kamienie na Szaniec na których płakałam jak głupia i ofc Romeo i Julia.
Syzyfowych Prac przeczytałam 10 stron i nie wyrobiłam. Lektury z natury są takie że wprost odpychają ich nie da się czytać. Powinno być więcej takich jak Mały Książę, szkoda że nie ma Oskar i Pani Róża, ta książka na pewno byłaby lepsza od takich Krzyżaków.

Andź.;3

A nam polonistka dała `krótką` listę lektur, które mamy przeczytać w wakacje:

-Ludzie bezdomni
-Chłopi cz.1 Jesień
-Wesele
-Jądro ciemności
-Czas apokalipsy

i z uśmiechem dodała, że dobrze by było jakbyśmy jeszcze sięgnęli po

-Przedwiośnie
-Ferdydurke
-Granica

Jak ja kocham Młodą Polskę i XX-lecie międzywojenne Sad

Zuz@

Granica jest faaajna Razz

Chłopi i Ludzie bezdomni do przeżycia Wink

Jądro ciemności to porażka totalna, taaaaak nuda.
A fenomenu Ferdydurki nigdy nie zrozumiem Wink

Silje

Dla mnie Ferdydurke to najgenialniejsza książka na świecie! Jak cały Gombrowicz zresztą. Smile

A "Chłopi" to z kolei moja ulubiona lektura, strasznie dobrze mi się to czytało. Granica też niezła, no i Przedwiośnie było fajne.

Ludzie bezdomni, Wesele - porażka, ale za to krótkie. Very Happy

Andź.;3

A ja myślałam właśnie że Chłopi będą najgorsi a Ludzie bezdomni z chęcią przeczytam ;D Tak to jest jak się ocenia książkę po nazwie Wink

młoda

Lenalee

Ja mam 33 lektury do przeczytania przez wakacje. No, może 30, ale 3 książki zostały zaproponowane przez polonistkę jako przygotowanie do matury, więc je też przeczytam. 9 lektur jest z rozszerzenia, reszta z podstawy. Cóż, będę musiała jakoś przez to przebrnąć. Wink

W sumie będę mogła odpuścić sobie "Mistrza i Małgorzatę" i "Zbrodnię i karę", bo czytałam te książki już kilka miesięcy temu, ale z drugiej strony dobrze by było je sobie przypomnieć. Wink

Silje

Andź.;3

Kurcze nie zazdroszczę nikomu Potopu. Sama nie przeczytałam chodź próbowałam. Dostałam 5 bo sprawdzian był w formie testu, który był w necie ^^ Dzień wcześniej przeczytałam pytania i odpowiedzi i podświadomie (nie chciałam tego bo wiedziałam czym to grozi ;D) zdałam na 5.To była jedyna 5 której żałowałam. Strach na lekcje było chodzić, bo nauczycielka nie patrzyła na to przychylnie Wink

W końcu ona twierdziła, że całe ferie ślęczała nad ułożeniem zadań z Potopu Wink

a ja jej prosto w twarz powiedziałam, że taki test w internecie znalazłam przygotowując się do sprawdzianu.

Lenalee

młoda

Aaaaa! Lenalee, użyłabym nieartykułowanych słów. Jakim cudem normalny człowiek z humana, który np./ nie przepada za książkami ma tyle przeczytać, skoro Ty będziesz miała z tym problem?! Przecież to istny kosmos. 1 książka na 2 dni. Lalka na dwa dni! Albo jakieś Sienkiewiczowe pierdoły. Jeeej, strasznie Ci współczuję, ale mam nadzieję, że szybko uda Ci się z tym uporać i nie będziesz musiała odżałowywać aż tyle książek recenzenckich Wink