lektury

beatka1613

Chodziłam do humana, ale osobiście nie lubię twórczości Sienkiewicza... Podobno wstyd... Ale znam masę ludzi z biol-chemów którzy pochłaniają jego książki dla rozrywki.. Razz

Najlepsze pozycje na liście lektur: "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa, "Dżuma" Camusa... i.. więcej nie pamiętam Wink

Marta7

Ja teraz mam latarnika. Przynajmniej cienkie Razz

Charlotte12

Teraz będę omawiać Syzyfowe prace i ku swej uciesze skończyłam dziś czytać xD To naprawdę wielka ulga. Nudna książka, prawie zero akcji... Oczywiście przydatny przy dogłębnych badaniach postępu rusyfikacji, ale normalnie? Nu-dy. Uff, cieszę się, że to za mną.

Agnesja

Przestraszyłyście mnie tymi Syzyfowymi pracami, a tu okazuje się nie taka zła książka. To znaczy, pierwsze 120 stron. Podobało mi się, a czasami nawet uśmiechnęłam się pod nosem. Reszta lektury była nudna i miałam ochotę przeskoczyć wzrokiem te okropne opisy (co zresztą, bez bicia, czasami robiłam Laughing

). Język nie sprawiam mi większych trudności. Ogólnie - książka jak to lektura - bez sensu, ale podobała mi się bardziej od np. Krzyżaków.

A przede mną jeszcze w tym roku szkolnym "Kamienie na szaniec". Słyszałam, ze nie taka zła lektura Wink

EDIT: Charlotte, ja skończyłam wczoraj i też wielkie Ufff, w końcu mogę się wziąć za NORMALNE książki Wink

marcela28

O Boze 'Syzyfowe prace' naprawdę choć trochę ci się podobały? No, no kłaniam się Very Happy

A Kamienie na szaniec są najlepsze z najlepszych , więc spokojnie na pewno ci spodobają Smile

A przynajmniej mam taką nadzieję xD

Agnesja

Ammannka

Syzyfowe prace - właśnie skończyłam omawiać. Nie były takie złe, chociaż było wiele nudnych momentów. Nie znoszę książek, gdzie są same opsiy miejsc, a brak dialogów -,-' Tzn wiecie, dialogi były, oczywiście. Ale za mało.

Kamienie na szaniec - zaraz po Kubusiu Puchatku do którego mam wielki sentymant, moja ulubiona lektura. Wink

A teraz czeka mnie "Folwark zwierzęcy".

Jeanne · Wysłany: Nie 0:05, 06 Mar 2011 Temat postu:

Nie przeczytałam jeszcze żadnej lektury, prócz "ten obcy", a jestem w 1 gim.

Shetani · Wysłany: Nie 9:05, 06 Mar 2011 Temat postu:

Jeanne · Wysłany: Nie 9:12, 06 Mar 2011 Temat postu:

Dokładnie! Każdą zaczęłam. Nie wiem, jak oni dobierają te książki - większość jest okropna.

kaarmel · Wysłany: Nie 9:15, 06 Mar 2011 Temat postu:

Marta7 · Wysłany: Nie 11:44, 06 Mar 2011 Temat postu:

Teraz mam dziecko Noego Smile

To jedna z tych lektur, którą się szybko czyta Smile

Agnesja · Wysłany: Nie 13:09, 06 Mar 2011 Temat postu:

Paradoks__ · Wysłany: Wto 22:41, 08 Mar 2011 Temat postu:

Mi tam też się Syzyfowe Prace podobały!!! Razz

Kurcze, naprawdę świetne były! Patriotyzm się we mnie odezwał xD

A co do Krzyżaków to się przyznaję, że nie czytałam xD

Rosemary

Nie wiem jak u Was ale w moim otoczeniu jest przeświadczenie, że lektury są głupie, a Krzyżacy to najgorsza z nich. Teraz właśnie mamy ją przeczytać. Więc wzięłam i przeczytałam. To prawda jest długa, opisy bywają nużące, ale gdy jest akcja, dialogi to książka jest fajna. Lubię bardzo i Danuśkę i Jagienkę (tu też jest trójkącik jak w paranormal xD). Książka moim zdaniem jest nawet wciągająca i wcale nie jest zła

Sihhinne

Shetani

A my dzisiaj "Tango" zaczęliśmy omawiać. Przeczytałam, bo to się strasznie szybko czyta, bo to dramat. I powiem wam, że całkiem mi się podobało. Nawet 5 dostałam za opowiedzenie części akcji ; d

kaarmel

młoda

Wiecie co? Jestem w trakcie Makbeta i stwierdzam, że jest naprawdę świetny. Co prawda jakoś tak ostatnio mało czasu mam na czytanie go i zamiast zacząć i skończyć go wczoraj to już drugi dzień ciągnę, ale naprawdę jestem zachwycona. Chyba sięgnę po więcej dramatów Szekspira Very Happy

Shetani

O tak, po książki Shakespeare naprawdę warto sięgnąć. Ja go osobiście kocham nad życie.

A Mały Książę był cudowny. I Balladynę też lubiłam.

Rosemary

Ja w ogóle dużooo lektur lubię: Karolcia, Mały książę, krzyżacy, opium w rosole, pieśń o Rolandzie
Wkurzają mn ie ludzie, którzy zakładają, że to co lektura to głupie!

Ammannka

Ja też lubię wiele moich lektur, np. Kubuś Puchatek [ ah, od niego zaczęła się moja przygoda z książkami Very Happy

], Kamienie na szaniec, Syzyfowe prace, Balladyna, Romeo i Julia itd...

Oczywiście są też lektury, za którymi nie przepadam, np. Mały Książę. Wiem, że książka ma w sobie wiele mądrych cytatów i w ogóle, ale naprawdę jej nie lubię xD. Może jestem jeszcze za młoda i za głupia na nią...? Razz

Shetani

Ja ogólnie też lubię, było naprawdę dużo dobrych, ale zdarzały się takie przez, które przejść nie umiałam. Na pewno wrócę jeszcze nie raz do "Małego Księcia", "Mistrza i Małgorzaty", "Makbeta"... i jeszcze parę innych znajdę.

młoda

Jestem po 'Makbecie' i naprawdę, z ręką na sercu obiecuję sobie przeczytać zdecydowanie więcej dzieł Szekspira, nie tylko lektur. Kilka razy plątałam się w języku, ale poza tym naprawdę dobra lektura, sporo przekazuje o przepowiedniach i o ich spełnieniach. Kiedyś czytałam o mężczyźnie, któremu wróżka przepowiedziała tylko dzień jego śmierci, bez roku. Ten co roku wraz ze zbliżaniem się tej daty zaczynał szaleć i strasznie się bać, aż w końcu sam się zabił w tym dniu.
nie pasuje mi jedna rzecz... Mianowicie
Dlaczego, skoro na początku Wiedźmy przepowiedziały Bankowi, że to jego synowie będą na tronie, na koniec tej sztuki to Malkolm, syn zamordowanego na początku króla Szkocji - Dunkana, jest ogłoszony królem? Tego jednego nie rozumiem...