Egzamin gimnazjalny

madziula

od młoda :** to niefajnie masz ;/ a moze rzeczywiście ci sprawdza w brudnopisie? moze akurat bd jakiś fajny egzaminator? ja od razu pisałam na czysto, bo nigdy nie chcę mi się w brudnopisie pisać i po 1,5 godzinie oddałam już pracę...
noo, to ze streszczeniem było idiotyzmem ;/ masa osób się na to nadziała. Ale jutro bd miałą 50 i bedzie git Wink

młoda

Taa ^^ Trzeba wierzyć w siebie ;d A wczoraj moje podejście do egzaminów można było streścić w 3 słowach: "Sram na to". Dzisiaj już tak nie jest. W ogóle pod szkołą to się popłakałam, jak mi jedna dziewczyna powiedziała, że ona się skapnęła ostatecznie, że nie ten tekst streściła. Wtedy to już kompletnie. I prawie się popłakałam, jak kobieta mi wydzierała egzamin z rąk..
I dupa tutaj, bo specjalnie pisałam na brudnopisie, żeby potem było ładnie. A teraz... Cóż, teraz wierzę w życzliwość ludzi. Może mi się uda Very Happy

sznurówka

jak ja się dowiedziałam o tym streszczeniu to doznałam szoku xD myślałam, że się zachlastam dosłownie Very Happy

ale potem Sonea mnie pocieszyła Razz

no i okazało się, że nie tylko ja sknociłam to zadanie. teraz już na pewno będe czytać kilka razy każde polecenie Razz

młoda

Sznuu, ja też sknociłam, u mnie w szkole też będzie kilka Very Happy

I to właśnie z tych lepszych. Będzie dobrze ;]

Lenalee

Masa osób zły tekst streściła, moja przyjaciółka też. Zastanawiam się, czy uznają to czy nie... ; ) Ale to albo oni popełnili błąd, albo zrobili to specjalnie, żeby sprawdzić, ile osób czyta polecenia ze zrozumieniem...
Ja nigdy nie piszę pracy na brudno, bo nie mam czasu, żeby przepisać. Od razu piszę na czysto, bo boję się, że nie zdążę. Młoda, a Tobie czas się skończył, że ta babka tak chamsko Cię potraktowała? Bo to chore trochę. ;/

młoda

No właśnie zbierali i ona mi kartkę zabrała, mówię jej, że może chociaż jedno zdanie skończę, bo byłam właśnie w połowie słowa 'najbardziej' i mi zabrała w końcu. Patrzę na nią takim błagalnym wzrokiem i mnie olała. Naprawdę uważam, że mogła podpowiedzieć o tym, że cd w brudnopisie. Ale nie.
ja mam nadzieję, że jednak dostanę te 2 pkt za streszczenie nie tego, skoro z formą streszczenia jest zgodne i nie mam żadnych błędów...

Maja

Opis przeżyć wewnętrznych M.

O kurde! Kurde! Kurde! Kurde! Weszłam na tę salę tak totalnie zestresowana, że śmiało mogłabym robić za galaretkę w reklamie "Gellwe". Ale sobie powtarzałam w głowie "Majka, wszystko będzie dobrze. Musisz tylko utrzymać długopis w dłoni.". No to trzymałam, ale w takim niedźwiedzim uścisku, że prawie mam pęcherze xD
Na próbnych zawsze kończyłam przed czasem. Wszystko na spokojnie posprawdzałam, podorysowałam ogonki (bo mam takie pismo, że nikt nigdy nie czai czy jest ten cholerny ogonek w ę czy nie 0o), i ogólnie miałam czas na zastanowienie. A teraz?! Teraz to ledwie skończyłam na czas.
Więc pojawiają się następujące problemy, które dręczą mnie od rana.
1. Czy w tych cholernych pytaniach otwartych są te cholerne ogonki czy nie.
2. Czy dobrze pozaznaczałam kratki w karcie odpowiedzi, bo czasem zlewa mi się czarne z białym i chociaż na arkuszu mam dobrze, na karcie robię błąd.
Ale tego dowiem się w czerwcu, co mnie makabrycznie frustruje. xD

Miałam wątpliwości w trzech pytaniach zamkniętych, więc po wyjściu zapytałam koleżanki jak one zaznaczyły ( są dobre z humana), a one na to, że inaczej niż ja. Czyli potencjalnie straciłam 3 punkty. Myślę, kurde trudno.
Po powrocie do domu, jak już się pojawiły odpowiedzi, zaglądam i.... mam dobrze!!!
Także trafiłam do krainy szczęśliwości, bo z zamkniętych nie straciłam ani jednego pkt.

ALE... myślę, że za bardzo rozpisałam się w streszczeniu (na szczęście opisałam dobry tekst - nawet mnie to nie zastanowiło, że mamy streścić tekst I, dopiero teraz się zorientowałam, że chcieli nas wrobić [i poniekąd im się udało - hieny]). Mam pięć zdań, ale każde rozbudowane.

To pytanie z WOSu mnie zagięło. Napisałam: petycja, demonstracja i manifestacja. Facet od WOSu uczył nas, że demonstracja to strajk, ale przed siedzibą urzędu, a manifestacja to pochód. Ale kiedy sprawdziłam w słowniku, to demonstracja jest synonimem manifestacji 0o i już sama nie wiem czy mam dobrze, czy nie.

Rozprawka to balsam na duszę. Taki prościutki temat, że napisanie pracy zajęło mi góra pół godziny. Więc spoko.

Teraz zostało mi do powadzenia jedno wielkie UFF... ale przypominając sobie o dniu jutrzejszym z moich ust wydobywa się dźwięk bardziej podobny do GRRWRRCHRRYYBLEBLEBLE!

Młoda - współczuję. Egzaminatorka - troll. Ale może nie będzie aż tak źle? Wink

I dziewczyny... nie chcę was załamywać, ale obawiam się, że jeśli pomyliłyście tekst do streszczenia to pkt żadnych nie będzie. Praca choćby najlepsza, ale nie na temat nie jest punktowana. Tak samo z rozprawką. Jeśli nie ma cię połowy wyznaczonego miejsca - nawet nie sprawdzają.

Ale mam nadzieję, że moje złowieszcze przeczucie się nie sprawdzi. *pluje za siebie * xD Wielu osobom podwinęła się na tym noga.

Coś czuję, że będę mieć problemy z zaśnięciem xD (czy też macie wrażenie, że jestem choro wręcz rozhisteryzowana? xDD). Pijmy mleko z cynamonem! Podobno pomaga zasnąć Wink

Ale chyba tylko ja mam takie dziwne problemy. Czuję się jak alien przez mój słowotok.

Paradoks__

Ja się w ogóle nie stresowałam, ale cóż... Wierzę w niektóre rzeczy ^^.
Co do streszczenie to teeeż mam źle xD. I masę zamkniętych... Ale z tego, co sprawdzałam w otwartych, to resztę mam dobrze... Wiersz, obraz ;] Ogólnie to mam nadzieję, że będzie 40 ^^

Lenalee

I jak Wam dzisiaj poszło? Jakiś mega porąbany ten egzamin był. Ale ogólnie nie było źle, gdyby nie to, że nie zrobiłam zadania z fizy, bo było beznadziejne. ;/ Wkurzyło mnie też to zadanie z ochroniarzem, który chodził po parkingu. Miałam dobrze, a poprawiłam na źle, bo wydawało mi się, że dobrze robię. Ehh. ;x A Wam jak wyszło w tym zadaniu? ; )

Paradoks__

Mi w tym zadaniu wyszło 600m., ale zły odcinek wzięłam ;/.
I ogólnie jestem załamanaaa... Ja chciałam test matematyczny, a z matmy ile było zadań? Trzy? ;//. Na chemii my nie mieliśmy prawie nic z tego, co było!
A na dodatek pominęłam ostatnią stronę, nie wiem jakim cudem ;/

Po prostu świetnie.

Blue_Annie

Z ochroniarzem? Mi wyszło, że chodził na odcinku CD.

Uff... najgorsze za nami Razz

Chociaż nie, najgorsze będzie sprawdzanie odpowiedzi w necie i dowiadywanie się o tym, co się źle zrobiło Razz

Test był trudny, aczkolwiek... do napisania. Udało mi się rozwiązać wszystkie zadania (czy dobrze, to się później przekonam), ale miałam trochę wątpliwości. Co mieliście w zadaniu o tym jaki radioatwywny gaz powstanie po rozkładzie węgla przez bakterie? Ja zaznaczyłam dwutlenek węgla, ale nie wiem, czy dobrze Confused

madziula

truuudny był ;/ napisałam wszytsko i wydaje mi się że poszło ok, ale z tą chemią to przesadzili ;. izotopy i radioaktywność? nie no sorry, troche przegięli ;/ matmy były malutko, biologi na szczęście też, ale chemia wsytzsko normalnie wynagrodziła ;/ mam przeczucie ze lepiej mi poszło otwarte niż zamkniete normalnie xD

Lenalee

Porażka jakaś. ;/ W testowych zadaniach kilka odpowiedzi strzeliłam, bo nie wiedziałam. A jedno strzeliłam i zaznaczyłam dobrze. ;p Ogólnie strasznie żałuję, że nie można tych egzaminów zamienić tak, żeby te były próbne a próbne normalne, bo próbne były milion razy łatwiejsze. ;/

sznurówka

faaaaaaaaaaaak, mam sporo źle Sad

otwarte, to już w ogóle porażka. za fizykę nawet się nie brałam.
te egzaminy poszły mi tak beznadziejnie, że nie wiem czy śmiać się czy płakać Razz

Lenalee

sznurówka

właśnie sobie naliczyłam, że mam 5 zamkniętych źle Very Happy

poza tym pewnie sporo odejdzie mi na otwartych, bo niektóre zostawiłam nieruszone, a niektóre poknociłam Razz

ale nie jest tak źle... myślałam, że będzie gorzej Razz

Blue_Annie

No, nie jest aż tak źle. Według odpowiedzi jakie znalazłam w necie mam źle 4 zamknięte i jedno otwarte - to z fizy, z czajnikiem. Ale do pewnego momentu mam dobrze obliczenia, potem coś mi się pokręciło, więc może będzie chociaż 1 punkt z 3. Liczyłam na około 45 punktów z całego testu, więc 44 raczej mnie zadowalają Smile

(nie ukrywam, że marzyło mi się jakieś 3-4 punkty więcej, ale lepsze to niż nic Razz

)

młoda

cherry

jak patrzyłam, to mat-przyr był naprawdę trudny i dobrze, że nie bło takiego w tamtym roku, bo w moim gim geografia pratkycznie nie istniała, więc na pewno bym nie napisała tego -.-

pszczoolka

A mnie sie wydaje, że był własnie prosty.
Jak tam siedziałam to nawet spoko, zero stresu, także licze na wysokie wyniki. Wink

młoda

Ja właśnie jak rano się obudziłam, to była 6.44 zanim zerknęłam na zegarek, to myślałam, że zaspałam i w ogóle prawie umarłam. A potem to nie mogłam wstać przez pół godziny i leżałam, prawie zwymiotowałam, niedobrze mi było, ze stresu, bo wczorajszy zawaliłam... Za każdym razem, jak się pocieszałam, że dzisiaj będzie lepiej, to zaraz miałam w głowie czerwoną lampkę! 'Nie, wczoraj też miało być spoko i co?' Ale jednak się udało. Tylko faktycznie, co za debil wymyślił, żeby dawać promieniowanie beta (które ja przerabiałam na kółku z fizyki na konkurs i to ten ostatni najtrudniejszy?) + jeszcze to zadanie z czajnikiem. Niby proste, ale to trzeba było zastosować dwa wzory i podobne też robiliśmy na kółku i na na szóstkę było na sprawdzianach. Radioaktywne biedronki? Właśnie na nich się wyłożyłam. W ogóle o radioaktywności zawaliłam dwa zadania, bo zaznaczyłam CO, a nie CO2. I jeszcze że biedronka, bo niby dalej od materiału przelatywała (tak ja przeczytałam), a było, że ona bliżej przelatywała. To się nazywa czytanie ze zrozumieniem...

sznurówka

Lenalee

Jak sobie tak teraz sprawdziłam odpowiedzi na necie, to stwierdzam, że nie poszło mi tak tragicznie, jak się właściwie spodziewałam. Z zamkniętych mam chyba tylko 5 źle. W zadaniu 30 źle obliczyłam jeden podpunkt, drugi mam dobrze (nie wiem, za ile było to zadanie i ile punktów tak to dostanę). Dwa zadania zamknięte spieprzyłam całkowicie, jednego nawet nie zaczęłam. Jakoś to będzie... ;p

Paradoks__

Ja też mam 5 źle z zamkniętych (o ile na necie mają dobre odp., bo spierałabym się z tą świeczką i szczeliną w drzwiach), ale jeśli chodzi i otwarte to kompletnie zawaliłam. Jeśli chodzi o to zadanie z fizy z czajnikiem to nie było takie strasznie trudne, mieliśmy wszystko na lekcji, tylko że nie zdążyłam zrobić ;/. Ale może z 1 będzie.
Z ostatnią stroną coś mi się pomotało i nie zrobiłam dwóch ostatnich zadań... jak sprawdzałam, czy wszystko zrobiłam, to gdzieś mi się pacany zapodział ;/. Kurde no, to przez to, że rozwaliłam sobie kartę odpowiedzi, dzięki czemu się tak zestresowałam, że zaczęły mi się trząść ręce.. Chociaż do testu podchodziłam bez stresu... eh.

Ogólnie to wyłożyłam się na najłatwiejszych i będę miała chyba 36 punktów ;/.

Lenalee

Właśnie to zadanie ze świeczką było jakieś dziwne. I czekam na prawidłowe odpowiedzi, które będą pewne na bank, bo do tych teraz nie jestem przekonana. Chciałabym już wyniki i mieć to wszystko z głowy... Strasznie mi się nie chce pisać jutrzejszego niemca. Masakra. ;/