Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
donniede
Szalona pisarka
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:29, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że wszystko zależy od osobowości człowieka.
Uczę się dobrze - w liceum moje średnie oscylują około 4,8 i wyżej. Jednak w klasie nikt nie ma mnie za kujona. Często jestem wynajmowana jako "szybka pomoc" przed sprawdzianami z matemtyki/chemii, ale, kurcze, dzięki temu 3 osoby z mojej klasy wyplątały się z jedynek.
Właściwie to jest normalnie. Mam w klasie paczkę damsko-męską, w której w ogóle oceny czy nauka znaczenia nie mają (najwyższa średnia moja, najniższa 2,6). I naprawdę nikt nie traktuje mnie jak kujona.
Pisałam już, że kocham moją klasę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Wto 11:53, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
no ja kilka osób z jedynek tez powyciagalam na cale szczescie ; d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KarolinaC
Mól książkowy
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PGW
|
Wysłany: Śro 16:30, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Na mnie niektórzy mówili 'kujonka', ale juz przestali. Ucze sie dobrze, mogę nawet powiedziec, ze bardzo dobrze. Oceny są dla mnie ważne, ale nie sa całym światem. Po tacie odziedziczyłam pamięć fotograficzną (nie jest aż tak 'rozbudowana' jak u Salomona Szereszewskiego, ale pamiętam np. tekst w podręczniku), wiec łatwiej mi się uczyc. Ogólnie pamięć mam bardzo dobrą. Na lekcjach słucham, aby w domu mieć więcej czasu dla siebie. Jak niektórych przedmiotów nie umiem, to rozumieć ich juz nie będę. Pozostaje kucie ;(
Oceny i średnia są bardzo ważne dla mnie, ponieważ marzę o stypendium, którego jeszcze nigdy nie miałam... Ale teraz mogę mieć Ale to nie jedyny powód. Uczę sie dla siebie, bo chcę coś w życiu osiągnąć. I wiedzieć, o czym mówię. Nie uważam się za najmadrzejszą na świecie. Tylko w żartach często zaznaczam, iż jestem taka madra, ze np. wynajdę lekarstwo na raka... A wszyscy wiedzą, jaka jestem tępa z biologi ;( Mówie tez, ze jestem księżniczką (po części dlatego, ze właśnie to oznacza moje imię; po części dlatego, ze tak mówi na mnie moja mama, bo twierdzi, ze wiecznie mam czas), ale oczywiście na żarty. Ironicznie też mogę to powiedzieć
Dobra, kończę, bo się rozpisałam. A im dłużej piszę, tym mniej sensu to ma i coraz bardziej odchodzi od tematu;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KarolinaC dnia Śro 16:33, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Handy
Szalona pisarka
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Czarów ^^ Chwilami Gdańsk xD
|
Wysłany: Sob 20:57, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Na mnie ostatni raz powiedział ktoś tak ... Chmm chyba w 4 klasie a teraz jestem w pierwszej gim xD Miałam taką "koleżanke" która była miła jak chciała pracę domową czy coś ;P Ja dawałam jak się mnie o to zapytało i zgapić i przepisać, ale jak ktoś mi wyrywał zeszyt albo kątem oka bezmyślnie przepisywał pomimo tego że było podzielenie na grupy A i B to mnie coś trafiało ;p
A mówili tak na mnie czasem złośliwie, bo w młodszych klasach uczyli się kilka tygodni np. wierszyka a ja zapomniałam i jak 4 osoby przede mną mówiły ja już umiałam na 6 ;P głupio mi troche było ;/
No i do tego zawsze uwielbiałam książki i nigdy nie udawałam że jest inaczej (jedna dziewczyna tak robiła)
No ale przestali bo ogólnie jak dobrałam się do świetnej książki to zapominałam prac domowych, a skoro wcześniej Ja dawałam i wyrzutów nie robiłam to inni wtedy też mi dawali Nigdy nie uchodziłam za nudną, tylko za kujona który niby siedzi nad książkami, bo za dobre oceny miałam, ale jak się zastanowie to tylko jedna czy dwie osoby nazywały mnie kujonem. Na dwór zawsze lubiłam wychodzić i wszędzie mnie na dzielnicy było pełno xD
Uczyłam się w podstawówce bo chciałam się dostać do gim poza rejon a nie jak większość iść do patologi, gdzie nic się nie nauczę (takie jest moje gim na rejonie - nauczyciele nie uczą bo nie mają kogo albo jak się trafi jedna osoba to nie mają jak)
Teraz uczę się w gimnazjum bo chcę iść do dobrego liceum, bawić się całą noc na studniówce, zdać maturę i iść na studia... A po co to? Tylko dlatego że chciałabym mieć nieduży przytulny dom z ogrodem gdzieś za miastem, dwa psy i nie chcę martwić się o pieniądze, a to sprowadza się do dobrej pracy...
Na moje szczęście uczyć się muszę tylko do np. chemi (umiałabym to gdybym miała fajną panią a nie tą wredną babę) i fizyki (pani wgl nie tłumaczy aż skarga na nia poszła że nie uczy) a reszta jest dla mnie łatwa Pamiętam wszystko z lekcji, przed sprawdzianem jedynie powtórze najczęściej na przerwie 10 minutowej i jest 5 ;P Chociaż jak się zastanowie to w moim gim (pochwalę się ; dostałam się do dobrego) jest cieżko i muszę więcej siedzieć nad książkami niż kiedyś (ach podstawówka to były czasy!)
Co do kujona to tak jak większość tutaj sądzę że to osoba która uważa się za lepszą od innych, wszystko wykuwa a nic nie rozumie (ja nie umiem zapamiętać czegoś czego nie rozumiem) i spotkałam kogoś takiego we wrześniu i tek ktoś chodzi do mojej nowej klasy. Nikt jej nie lubi, jest sztuczna i niby odważna na forum klasy (na nk mamy forum i caaały czas tam piszemy po szkole) i wgl taka wygadana a normalnie w szkole to też udaje taką pewną siebie a wszyscy ją obgadują po kątach i spławiają bo na początku się wywyższała a teraz jak jej mamy dość to się podlizuje ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:43, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Handy napisał: | Chociaż jak się zastanowie to w moim gim (pochwalę się ; dostałam się do dobrego) jest cieżko i muszę więcej siedzieć nad książkami niż kiedyś (ach podstawówka to były czasy!) |
Haha, ja tak mam, jak pomyślę o moim gm! W sumie, to teraz niby też się nie uczę, ale czasu mam malutko jak wracam do domu i czasem tylko coś do spr powtórzę. Ale pasowałoby więcej. Może któregoś dnia się przyzwyczaję ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Nie 10:33, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
E tam. ja tam myślę, że kujoni się pocieszają tym, że nikt ich nei lubi, bo zazdroszczą. A to jest nieprawda. Po prostu są zarozumiali. Na mnie w podstawówce mówili kujonica, ale dla jaj. Zawsze miałam z kim pogadać, z kim się powydurniać. I zawsze mam . To wszysko zależy od tego, jaki jest człowiek, co ma w środku. Przecież można być fajnym kujoem, nie? Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ja mam podręczniko-wstręt. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Handy
Szalona pisarka
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Czarów ^^ Chwilami Gdańsk xD
|
Wysłany: Nie 11:25, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Hehe zgadzam się z Shaunee chociaż u mnie w klasie jest taka jedna dziewczyna która ma same dobre oceny, nie spotyka się z nikim po szkole, nie rozmawia z nikim, tylko czasami się uśmiechnie ale to też tylko na chwilę... Nikt nie nazywa jej kujonem bo tak właściwie nikogo ona zbytnio nie obchodzi - to tak jakby jej nie było ;/ Kilka osób na poczatku starało się do niej zagadać ale tylku coś tam wymruczała w odpowiedzi i tyle ;P
Nie wiem czy to taka kujonka, samotniczka, nieśmiała, czy chodzi o dziwny nacisk rodziców...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Nie 13:34, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
mnie tak nazywaja do tej pory, ale jakos mnie to nie interesi.. ja po prostu slucham na lekcjach. ale najbardziej mnie denerwuje to ze takie laleczki z mojej klasy mowia ze jestem inna dziwna itd ale jak czegos nie umieja i trzeba im cos napisac to pierwsze do mnie lecą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Handy
Szalona pisarka
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Czarów ^^ Chwilami Gdańsk xD
|
Wysłany: Nie 13:58, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Taaa też miałam taką koleżankę... a tak właściwie to się niby przyjaźniłyśmy i nadal po takim czasie nie mogę sobie przypomnieć czemu się z nią kolegowałam... Chociaż chyba dlatego że akurat miałam wielką kłótnię z przyjaciółką i potrzebowałam kogoś a jej ocenki nie szły ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Mól książkowy
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czwarte piętro
|
Wysłany: Nie 20:10, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mówili na mnie kujon w podstawówce... nie fajne to było.
W Gimnazjum bardziej żartobliwie, byłam właśnie taką "szybką pomocą przed sprawdzianem", lubiłam wiedzieć dużo o rzeczach, które mnie interesowały...
Też pomogłam niejednej osobie zdać.
teraz jestem w liceum i zdycham, śpiąc po trzy, cztery godziny ucząc się rzeczy z przedmiotów których nie lubię, np z historii (naprawdę ją znienawidziłam przez mojego pana "profesora") bo jest początek roku, bo jeszcze nie przyzwyczaiłam się do nowej szkoły. Ale nie denerwuje się, robię to co lubię, np biologia - lubię ten przedmiot i lubię się z niego uczyć.
Mam jedną koleżankę... uczy się ze wszystkiego, nie śpi już chyba w ogóle i tak bardzo stresuje się na sprawdzianach, że gdy siedzę obok niej to moja ławka trzęsie się tak bardzo, że nie mogę pisać...
Nie powiem, że nie lubię kujonów. Na poziomie szkoły wyższej i to wysokim poziomie jak na tę szkołę - po prostu im współczuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:27, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
nie wiem, ja mam zawsze bardzo dobre oceny bez uczenia się kompletnie, ale nie jestem raczej kujonką - bo nie jestem tym typem człowieka po prostu. nie jestem zarozumiała, nie siedzę z nosem w zeszytach, nie ślęczę nad książkami do późna... większości prac domowych nie odrabiam, tylko przepisuję (wiem, bosko).
miałam w podst taką dziewczynę... straszną dziewuchę, która kuła i kuła, i to był prawdziwy kujon - zapamiętywała całe rozdziały z książek łącznie z przecinkami i kropkami, ale mi naprawdę trudno nazwać taką osobę inteligentną. pewnie, miała genialne oceny... ale czy dla ocen warto tak sobie życie marnować? no i tak zarozumiałej i zawistnej osoby nie było... była taka sytuacja - obie dostałyśmy ze sprawdzianu semestralnego z polskiego 6. podchodzi do mnie, bo chciała się pochwalić, i pyta, co dostałam. ja mówię, a ona tak na mnie spojrzała... xD zazdrośnie, no nie wiem. zresztą ona sama kiedyś powiedziała dziewczynie, z którą się przyjaźniła (i przestały - stąd wiem), że nie lubi, jak ktoś jest od niej lepszy. no sorry, ale tacy ludzie są straszni.
a mi się nigdy nie chce uczyć. xD jadę na dobrej pamięci (przerwa przed sprawdzianem czyni cuda) i piątki, ew. czwórki w kieszeni. nie chce mi się ogólnie skupiać życia na szkole, szkoda mi czasu. a lekcje zwykle odrabiam przed snem, jeśli w ogóle. jestem po prostu inteligentna, co tu dużo mówić. XDD"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zakręcona
Poczytująca
Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 21:43, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
masakra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Wto 15:44, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mira napisał: | nie wiem, ja mam zawsze bardzo dobre oceny bez uczenia się kompletnie, ale nie jestem raczej kujonką - bo nie jestem tym typem człowieka po prostu. nie jestem zarozumiała, nie siedzę z nosem w zeszytach, nie ślęczę nad książkami do późna... większości prac domowych nie odrabiam, tylko przepisuję (wiem, bosko).
miałam w podst taką dziewczynę... straszną dziewuchę, która kuła i kuła, i to był prawdziwy kujon - zapamiętywała całe rozdziały z książek łącznie z przecinkami i kropkami, ale mi naprawdę trudno nazwać taką osobę inteligentną. pewnie, miała genialne oceny... ale czy dla ocen warto tak sobie życie marnować? no i tak zarozumiałej i zawistnej osoby nie było... była taka sytuacja - obie dostałyśmy ze sprawdzianu semestralnego z polskiego 6. podchodzi do mnie, bo chciała się pochwalić, i pyta, co dostałam. ja mówię, a ona tak na mnie spojrzała... xD zazdrośnie, no nie wiem. zresztą ona sama kiedyś powiedziała dziewczynie, z którą się przyjaźniła (i przestały - stąd wiem), że nie lubi, jak ktoś jest od niej lepszy. no sorry, ale tacy ludzie są straszni.
a mi się nigdy nie chce uczyć. xD jadę na dobrej pamięci (przerwa przed sprawdzianem czyni cuda) i piątki, ew. czwórki w kieszeni. nie chce mi się ogólnie skupiać życia na szkole, szkoda mi czasu. a lekcje zwykle odrabiam przed snem, jeśli w ogóle. jestem po prostu inteligentna, co tu dużo mówić. XDD" |
hah xDD też w większości tak robię. Najlepiej mi się spisuje, albo robi zadania o 24:00 na poduszcze. Ostatnio przysnęło mi się na zeszycie do matny i tato rano mnie o tym powiadomił i dodał że "bardzo się ciesz, że wreszcie zaczęłam uczyć się matmy". Sorry, ale tego nawet kujoni powinni się strzec! ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrona
Mól książkowy
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:13, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Osobiście raczej nie przepadam za ludźmi, którzy spędzają większość czasu nad książkami, cały czas siedzą cicho z podręcznikami czy zeszytami. W mojej klasie jest dość dużo takich dziewcząt i one mnie irytują, bo mam wrażenie, że nie umieją chociaż raz na jakiś czas się wyluzować, cieszyć się z życia i tak dalej. Z ocenami to jest tak, że raz trafi się dobra, a raz zła. Jasne, że warto się uczyć, a zwłaszcza rozwijać w interesujących nas kierunkach, ale czy naprawdę warto całą młodość przesiedzieć, ucząc się? Myślę, że to pytanie retoryczne... Może jestem głupia, że krytykuję te osoby, w końcu każdy może żyć, jak chce, ale ja nawet nie widzę, żeby im ta nauka sprawiała radość czy coś. No, ale cóż.
Ja właściwie niewiele się uczę, mimo to dość dużo zapamiętuję w czasie lekcji, więc oceny zazwyczaj miałam dobre, ba, nawet bardzo dobre, przez co niektórzy uważali mnie chyba za kujona właśnie. W gimnazjum te oceny trochę się zmieniły, chociaż i tak na koniec tamtego roku miałam wysoką średnią (4,9). Mimo to moi prawdziwi przyjaciele, którzy mnie znają, spędzają ze mną dużo czasu itd., widzą, jak mało czasu poświęcam szkole... Niestety nie ma być z czego dumnym, chyba niedługo muszę się w końcu zacząć przykładać. A jeszcze odnośnie tego, czy uważają mnie za kujona, to teraz już chyba nie, bo nauczyciele bardzo narzekają na moje zachowanie, a to też ma znaczenie, poza tym nie jestem typem, którego można zbyt często dojrzeć z podręcznik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lirra
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Moim skromnym zdaniem nie ma nic gorszego, niz typowe kujony. Czyli osoby, ktore mysla, ze sa inteligentne, ale tak na serio wcale nie sa :/
Mam jedna kolezanke, ktora tak jest irytujaca, ze szkoda gadac. Mozna z nia jedynie rozmawiac o tym jaka jest ona genialna... Slowa zlego na zadnego z nauczycieli nie powie, wszyscy sa glupsi od niej, itd. Jak sie smiejesz, to krzywo na ciebie patrzy. Poza tym ciagle mi pokazuje ile jestem od niej gorsza. Kiedys do niej mowie, ze nie spodobala mi sie ksiazka, ktora akurat czyta (tak dla pogwedki, bo bylysmy obok siebie, a glupio milczec) - a ona do mnie, ze jej ksiazka jest pewnie dla mnie za bardzo skomplikowana... A trzeba wziasc pod uwage, ze to byla prosta lekturka dla jedenastolatkow xD To tylko jeden z przykladow. Bo jest ich cala masa. Jak kiedys bede miala jakas dluzsza chwile wolna, to moze je powypisuje, bo mozna sie niezle usmiac
Jakby tego brakowalo to cale przerwy spedza z nosem w zeszycie lub w swojej bardzo "skaplikowanej" ksiazce, by szpanowac xD
Najgorsze, ze ona nie kuje dla siebie, tylko dla swoich rodzicow. A jej najczesciej wypowiadane zdanie brzmi: "Co inni pomysla?". Dziewczyna nigdy sie nie smieje. Nawet nie wiem czy jej czasem nie wspolczuc
Jednym slowem nie cierpie kujonow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Sob 15:10, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ta, też mam taką jedną. Nikt jej nie lubi, bo wygląda, jakby ciągle patrzyła na ogień, albo się czegoś bała... Ubiera się w stylu lat 60? 70? Dziwnie, a mówię to ja, która sama lubie się kolorowo poubierać. Ja tam osobiście jej nie współczuję i nie zamierzam, ona nawet nie chce się z nami kumplować! ujmę to tak: łaski bez. xd
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia Sob 15:10, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampika
Gaduła
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 17:15, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
W podstawówce byłam kujonką,miałam średnią 4.11.W gimnazjum leniwa się zrobiłam,a średnia w 3 klasie 3.60.Teraz jestem w liceum w pierwszej klasie kujonicą,a nikt mnie tam nie przezywa,czasami pomagam w klasie niektórym.Nawet lubie taki żywot kujona ;D,wiesz że jesteś komuś potrzebny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Pon 18:30, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
wydaje mi sie ze 4,11 to malo jak na kujona ; p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampika
Gaduła
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 20:40, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Może i tak,ale uczyłam się codziennie i byłam wśród najlepszych 10 osób w którzy tez mieli średnią pow.4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
donniede
Szalona pisarka
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:14, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
a wiecie, co u mnie jest słodkie? Że nikt nie mówi mi/o mnie kujon, tylko zawsze "osoba inteligentna". Strasznie lubię pomagać, tak w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:08, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie nazywają też właśnie osobą inteligentną ale kujonem nie jestem. Chociaż staram się uczyć, to często zwalam zadania, często nie chce mi się uczyć. Mam oceny 3, 4, 5 ale kujonem w żadnym razie nie jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:32, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mi też się strasznie podoba, jak ludzie mówią o mnie osoba inteligentna. że mam mózg xD (chociaż przeważnie za 5 minut słyszę, że to trzeba mózgu nie mieć, żeby zachowywać się jak ja ) Czasem mówię, że muszę się do czegoś pouczyć, a to naprawdę rzadkość to mi przyjaciółka powie 'kujon', wie, że mnie to wkurza, ale raczej się ze mną droczy. Mimo to, ja i tak się wkurzam niesamowicie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Śro 16:27, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
no ja dzisiaj pewnie zostalam kujonem po raz kolejny, bo była niezapowiedziana kartkówka na biologii, ja rąbnęłam laborat na dwie strony a niektorzy oddali puste xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Czw 20:23, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja w gimnazjum zwalam notorycznie. Ciągle czegoś nie mam. Jak każdy zresztą xD Mam już komplet ocen. I jest mi z tym dobrze. Z biologii kartkówkę oblałam, bo była z czego innego niż AKURAT umiałam, in kit. Będę mieć tróję - będzie git. To akurat nie jest przedmiot, który lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:49, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Vampika napisał: | Może i tak,ale uczyłam się codziennie i byłam wśród najlepszych 10 osób w którzy tez mieli średnią pow.4 |
ja oczywiście nie chcę Cię urazić, tylko dziwne mi się to wydaje - ja się w ogóle nie uczyłam i zawsze średnia powyżej 5 i większość u mnie osób miała średnią powyżej 4... nie wyobrażam sobie nazwania takiej osoby "kujonem" ale nie mam na celu tu stwierdzenia, że się źle uczysz czy masz słabe oceny (bo jest odwrotnie), tylko że nazywanie kogoś kujonem ze średnią 4,11 w podstawówce jest co najmniej dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|