3. Cisza

zaszumiał_wiatr

Ale przecież:

MUlka

też uważam, że nic nie było - gdyby było to już autorka by to kwieciście opisała Wink

Zaszumiał_wiatr

zaszumiał_wiatr

Rzeczywiście, nie pomyślałam, że teraz oboje są nieśmiertelni. Tylko, przez całą wieczność bez możliwości czucia drugiej osoby? Very Happy

Oj, coś Becca tutaj jeszcze poplącze Wink

dula

Czytam wasze recenzje i trochę się przestraszyłam zwłaszcza że miałam w planie kupić tą serie, a teraz echhh sama nie wiem, zwłaszcza że uwielbiam anielskie serie Trochę denerwuje mnie fakt że to tetralogia (oby), a znając życie trochę poczekamy na premierę Evil or Very Mad

. Dziewczyny doradźcie, czy mimo wielu negatywnych opinii do 3 tomu, warto zakupić te książki Question

natulka123

Ja jeszcze nie czytałam, jednakże jeżeli ktoś ma już 2 wcześniejsze części to uważam, że warto i tę trzecią kupić i przeczytać. No niestety często jesteśmy subiektywne i opinie nas zrażają. My jednak czytamy książki dla siebie i one powinny indywidualnie do każdego trafiać, także recenzjami można się wspomagać, ale jeśli wcześniej był już zamysł kupna należy go zrealizować. W końcu to saga Smile

Będzie korcić.

marli

dula warto, naprawdę. mi się bardzo podobało, bardziej od drugiej części. i moim koleżankom, które teraz czytają również. to poprostu kwestia tego że nie da się zobaczyć wszystkich opini, a nie wszystkie są złe

Rosemary

Szeptem to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam, więc oczywiście nie było opcji, bym nie sięgnęła po "Ciszę". Niestety ta część jest gorsza niż pierwsza, a Patch już nie tak boski. Uważam, tak jak niektórzy z Was, że autorka powinna skończyć po genialnej pierwszej części, tylko dopisać jeszcze z 50 stron na dobre zakończenie. Jednakże Cisza nie jest żadną tragedią. Mnie wciągnęła niemiłosiernie - jedna doba i już po lekturze. Czytało mi się miło, Nora nadal jest jedną z moich ulubionych bohaterek, po prostu zawiodłam się, bo pierwsza część to dla mnie arcydzieło. Jednak i tę część polecam, a sama czekam na ostatnią, czwartą i liczę, że tamta mnie powali na kolana.

Ailin

Hm, wedługo mnie "Cisza" nie jest tak rewelacyjna jak "Szeptem", jednak wciąż jest bardzo dobra. Przeczytałam tą książkę tak jak Rosemary w dobę - tak bardzo mnie wciągnęła. Czyta się miło, szybko, jest dość sporo akcji. I myślę, że pomysł z amnezją Nory nie był zły. Owszem czytelnik wie więcej od głównej bohaterki i niektórych może to trochę denerwować, ale to jej przypominanie sobie.. Te czarne oczy ^^ I Patch.. Nie ten sam co w "Szeptem" ale to wciąż boski Patch<3 Tylko miałam nadzieję, że trochę inaczej
się potoczy akcja z czarnym piórem Patcha . W ogóle po prostu nie mogłam przestać się śmiać (nie wiedzieć czemu) kiedy Nora wlazła do tego magazynu, gdzie było pełno Nefili (-ów?) xd A co do zakończenia to właściwie nie jestem jakoś specjalnie zaskoczona, ale przynajmniej teraz Nora jest nieśmiertelna i będzie mogła (być może) być z Patchem na zawsze <3 xd . Uwielbiam tą serię <333

lolly

Mnie się całkiem podobała. Ale z początku akcja nie była aż taka ciekawa. Amezja Nory była średnia. Wtedy akcja wcale się nie posuwała, czytelnik wiedział dużo więcej niż bohaterka, która na nowo odkrywała wszystkie tajemnice. To było coś jakby akcja się cofnęła o pół książki. Zaczęła się rozkręcać dopiero w połowie.Zaczęłam czytać z większym zaangażowaniem od momentu wypadku Nory i Hanka. Intryguje mnie postać Marcie Millar. Jestem ciekawa co z nią będzie w następnych częściach. Very Happy

Billy Jean

Hej,
Wiadomo już coś o następnych częściach coś więcej?
Zawsze mam tak, że po przeczytaniu książki chcę jak najszybciej wiedzieć co będzie dalej Very Happy

emmllaa

Według mnie książka całkiem fajna, ale jak w całej trylogii "Szeptem" jest za dużo wątków... Sad

Nie podoba mi się też, że facet nie jest jak facet- według mnie... a wiecie co? Sami sobie przeczytajcie Smile

jakby co ja nie zniechęcam ja tylko mówię swoje własne zdanie. Jednakowoż wszystkie książki są ....kochane!!!

zaszumiał_wiatr

ZaczaroOwanaA . ; *

Częściowo, ale tylko częściowo zgadzam się z zaszumiał_wiatr, ponieważ książka była wspomnieniowa to jednak może lekko przesadzona... Lecz Path i Scott nadrabiali, Vee stała się bezbarwna i nudna, jednak zakończenie mnie zaskoczyło i może nie z takim entuzjazmem, ale sięgnę po 4 część i dam jej duży kredyt zaufania. ; ]

Najlepsze wydawało mi się ,,Szeptem" następnie ,,Cisza" i ,,Crescendo" ( nie wiem może nie lubiłam w 2 części odtrącania się nawzajem Patha i Nory i ich trudnej sytuacji ) Rolling Eyes

pestka

wczoraj skończyłam czytać, więc napiszę też coś trochę od siebie.
na początku byłam sceptycznie nastawiona do tej ksiażki, powiem szczerze, że nawet nie miałam ochoty jej czytać, chociaż bardzooo lubie Patcha i Norę. Od znajomych słyszałam,że jest to "taka sobie część" , więc tym bardziej się zniechęciłam. Potem doszło do tego także brak czasu. Ostatnio będąc w empiku, robiąc zakupy świąteczne, postanowiłam jednak dodać "Ciszę" do mojej biblioteczki. Smile

I nie załuję !! Pochłonęła mnie od reszty ! Przeczytałam w 2 dni. Na poczatku faktycznie trochę denerwowało mnie to, że SPOILER czytelnik wie więcej od bohaterki. Jednak później byłam coraz bardziej ciekawsza jak to się wszystko potoczy dalej. Zakończenie jak zawsze zaskakujące, chociaz po części się tego spodziewałam Very Happy

no cóz- teraz czekam na 4 część Smile

Co do Patcha- trochę byłam zawiedziona , że tak mało pojawiał się na początku, jednak końcówka książki nadrobiła Smile

q1a1z1w2

Właśnie skończyłam Very Happy

Dawno czytałam poprzednie części także mało co pamiętałam, więc się cieszyłam , że Nora straciła pamięć, bo przynajmniej kiedy jej przypominali to przy okazji mi xD Strasznie szybko się czytało ,wciągnęła bardzo. Miałam nadzieje że wszystko się skończy w tej części. Obawiam się , że 4 może nie być już taka udana.

Shaunee

q1a1z1w2, dokładnie.
mam nadzieję, że nie zrobią nam z tego drugiego Domu Nocy. :C

Apocaliptica

Czytając początek miałam wrażenie , że czytam wyjątkowo kiepski obyczajowy dramat . Generalnie to nic się działo , ale nie zniechęcałam się bo wcześniejsze części były napisane niemalże perfekcyjnie . Dopiero po 50-70 str. pojawiła się akcja .
Spoiler I jeszcze do tego dochodziła "miłość" jej matki do czarnej ręki , który wymazał jej pamięć , Nora wydawała się wtedy taka nieporadna .

Czytając tą część odniosłam wrażenie jakby autorka nie miała pomysłu i napisała od niechcenia kontynuacje . Zawiodłam się ponieważ ze wspaniałego początku spełzła na żenujący i nudny koniec .

SPOILERY ZAZNACZA SIĘ BIAŁYM KOLOREM! Tirin

dula

Na angielskiej stronie Goodreads.com, Becca poinformowała, że czwarty tom będzie nosić nazwę FINALE, (koniec, finał) Wink

O premierze to wiadomo tyle, ze ma miejsce jesienią tego roku.

sujeczka

"Szeptem" straaaasznie kojarzy mi się z feriami zimowymi, bo zarówno pierwszą i drugą część czytałam w tym okresie, więc i teraz nie mogło być inaczej - sięgnęłam po "Ciszę" jak tylko zaczęłam ferie i mam już ją za sobą Wink

Po tylu niezbyt pozytywnych recenzjach spodziewałam się naprawdę beznadziejnej lektury i dzięki temu nie miałam wobec książki żadnych większych wymagań Razz

I może właśnie dlatego nie jestem nią rozczarowana Very Happy

Ale w zasadzie jakoś zadowolona też nie jestem ;P Moje odczucia są neutralne, żadnych większych emocji ani w jedną ani w drugą stronę nie odczułam, można powiedzieć po prostu, że książka mnie nie obeszła xD

Czy przeczytam czwartą część? Pewnie tak, ale nie czekam na nią jakoś szczególnie i na pewno nie pobiegnę po nią w dniu premiery xD Po końcówce "Crescendo" myślałam, że "Ciszę" przeczytam od razu po premierze, a jednak trochę czasu mi zeszło, bo nawet nie miałam na nią ochoty... więc teraz będzie jeszcze dłużej 4 czekać, bo końcówka "Ciszy" nie wbiła mnie w fotel tak bardzo jak drugiej części Wink

A teraz będą chyba SPOILERY Wink

natulka123

Przez te Wasze negatywne opinie, oprócz tego nie książki nie kupiłam, to jeszcze nie przeczytałam... A mam ściągniętą z chomika Wink

No nie mogę się przemóc

zaszumiał_wiatr

Suu, mamy właściwie takie same odczucia Very Happy

Apocaliptica

Paula338

Przeczytałam dwie wcześniejsze, zakochałam się. Na razie brak funduszy na Ciszę a i tak kupuję Spaloną ( ciągle wszystko z opóźnieniem ), ponieważ moja biblioteka nie dysponuje takimi książkami, trzeba kupowac,a poza tym jak mam inne części, te również chcę Smile

Nie mogę się doczekac, Crescendo zakończyło się niesamowicie.

Shetani

Wyobrażacie sobie jaki ciężki musi być powrót do życia, gdy ma się amnezję? Nagle któregoś dnia budzicie się w nieznanym wam miejscu i nic nie pamiętacie. Co, jak, gdzie i kiedy. Nie macie pojęcia ile czasu minęło, ani co się z Wami działo. Trochę nieciekawa perspektywa...

"Cisza" jest trzecią częścią cyklu stworzonego przez Beccę Fitzpatrick. Seria ta zdobyła sławę niemal na całym świecie, a historia Patcha i Nory jest znana sporej ilości nastolatków, a może i nie tylko. Ponieważ przeczytałam dwie pierwsze części, które mi bardzo przypadły do gsutu, tej nie mogłam sobie odpuścić. Mimo tego, że naczytałam się kilku niepochlebnych recenzji, zdecydowałam się ją kupić. W pierwszej chwili chciałam sobie odpuścić czytanie, skoro miała być taka słaba. Jednak na szczęście tego nie zrobiłam.

Nora budzi się na cmentarzu. Znanym cmentarzu, ponieważ bywała tam często, na grobie ojca. Jednak nie wie jaki jest dzień ani co się przydarzyło. Nic nie pamięta. A dokładniej to nie pamięta 5 ostatnich miesięcy jej życia. Dlaczego? Nie ma pojęcia. Mimo wszystko ma pewne prześwity świadomości, a z czasem jej pamięć sięga coraz głębiej. Mimo że powinna wszystko odkreślić grubą krechą i zacząć żyć na nowo, nie może. Widocznie nie jest jej to pisane...

W sumie byłam przygotowana na jakąś tragedię. Myślałam, że będzie to strasznie nudne i będzie się opierało głównie na tym, że Nora przypomina sobie wszystko to, co działo się w dwóch pierwszych częściach. Na szczęście autorka nam tego nie zrobiła. Dzieje się dużo, jak to zwykle w tej serii bywa. Jest napięcie, jest akcja, jest uczucie, są emocje. Jest wszystko to, co było w "Szeptem" i w "Crescendo". Trzecia część spokojnie dorównuje i utrzymuje poziom pozostałych dwóch. Miejsce ma wiele nieoczekiwanych sytuacji, wiele zwrotów akcji, ale do tego można się przyzwyczaić, jeśli chodzi o tą serię. A Patch jest jeszcze bardziej pociągający o ile to możliwe.

Muszę przyznać, że jest to naprawdę niesamowita opowieść o miłości, i mimo że jest to teoretycznie główny wątek, to jest wiele pobocznych, które sprawiają, że czytelnik się nie nudzi. Jest pełna poświęcenia i uczucia, ale z drugiej strony pełna napięcia, a czasem nawet okrucieństwa czy zbrodni. To wszystko sprawia, że naprawdę czuć lekki dreszczyk. Książka wciąga, ciężko się oderwać i uważam, że nie jest to książka na jeden wieczór, bo nią powinno się delektować, że tak powiem. Jednak ciężko jej nie pochłonąć od razu.

Polecam jak najbardziej, zwłaszcza fanom serii, myślę, że się nie zawiodą. Ah, zapomniałam o zakończeniu, które daje nadzieję na to, że 4 część będzie naprawdę emocjonująca! Tak więc jak ktoś nie zna historii Patcha i Nory to niech nie zwleka dłużej z zapoznaniem się z nią.

Shiinaa

Po trzeciej części mimo wszystko czuję niedosyt. Wiadomo, czy będą następne części? Z tego co wiem, miała to być trylogia.