Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
2. Crescendo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / RS / Szeptem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Awesome
Niemowlak książkowy



Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:33, 05 Lip 2011    Temat postu:

agnnes92 czytaj dalej !
Też na początku nie mogłam się wkręcić w akcję, stawało się to wszystko dla mnie nudne, ale wytrwałam do końca i nie żałuję !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 18:57, 05 Lip 2011    Temat postu:

agnnes92 napisał:
Błagam, powiedzcie mi że po połowie ta książka robi się choć odrobinę sensowna, bo póki co jestem załamana zachowaniem Nory i w ogóle tym wszystkim co tu się dzieje...

Nope. Niestety. Nora jak była beznadziejna tak będzie Very Happy Ale akcja ( znikoma, no ale dobra) I PATCH ! <33 ratują tą książkę.
Za to nie mogłam znieść Nory i jej zazdrości wobec Patcha, była taka wkurzająca ! Te wywody które mu robiła, jak wtrącała się w jego życie, chociaż przecież nie miała już prawa, yhh myślałam że ją walnę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiedzma
Poczytująca



Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kobylanka

PostWysłany: Śro 20:28, 06 Lip 2011    Temat postu:

Wiesz Elipse miałam to samo. Przez Nore czasami odechciewało mi się czytać dalej, ale dalam rade:d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvia92
Gaduła



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj. łódzkie / Wrocław

PostWysłany: Czw 13:11, 07 Lip 2011    Temat postu:

Ojj drugi tom w porównaniu z pierwszym o wiele gorszy! Nie czytałam jej już z takim zapałem jak wcześniej, no ale jednak. Akcja naprawdę późno się rozkręciła na tyle aby wciągnąć czytelnika.

SPOILER
Oj tym razem się nie domyśliłam co jest grane, co daję na plus. Akcja właściwie rozkręciła się dopiero na koniec, gdy Vee wyciągnęła Norę do tego Delphic i jak Scott chciał ją złapać. Wcześniej nudno. I końcówka ;d;d Ja chcę już Ciszę ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolek
Mól książkowy



Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kościan(okolice Poznania)

PostWysłany: Pią 20:23, 08 Lip 2011    Temat postu:

Jestem na 156 stronie i jakoś nie mogę ruszyć dalej xd
Męczę to i męczę ...
Może dzisiaj po meczu się wezmę za to ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathreen
Poczytująca



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:16, 10 Lip 2011    Temat postu:

Dotrwajcie do końca naprawdę warto Razz Ja pierwsza połowę książki też czytałam dłużej niż normalnie a końcówka tak mnie wciągnęła że pochłonęłam odrazu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 12:58, 14 Lip 2011    Temat postu:

Podobało mi się Szeptem. To było już chwilę temu. Nie wiem więc czy to jest sprawa czasu, czy po prostu 2 części, ale nie mogę powiedzieć że Crescendo mi się także podobało, nie mogę też powiedzieć, że sposób pisania Beccy Fitzpatrick podoba mi się choć odrobinę. Czy druga część Szeptem była zamierzona już od początku? Po przeczytaniu Crescendo wydaje mi się, że nie, bo ta część sprawiała wrażenie wymuszonej i pisanej na siłę, byle tylko stworzyć trylogie i popławić się jeszcze jakiś czas w trwającej popularności. Ale pewna być tego nie mogę.

Treść tej książki można by opisać takim facebookowym cytatem:
"Ona nie chciała się narzucać.
On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą.
Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko."

No prawie tak było. Cytat ładny, więc można by pomyśleć że książka też będzie piękna i miła, lecz wszystko to psuje pewna bohaterka, Nora, która jak sama o sobie powiedziała: "Głos rozsądku w mojej głowie powiedziałby zapewne, żeby dać na wstrzymanie, ale rozsądek mnie opuścił." I tym zdaniem autorka strzeliła sobie samobója, stworzyła bohaterkę która dokładnie w taki sposób postępowała przez całą książkę, co autorka, jak widać, jeszcze sama przyznała.
Naprawdę muszę to powiedzieć, ale to biedne dziecko - Nora jest pięknym, przykładem tego, że niektórzy rodzice powinni zamknąć swoje dzieci w klatce, kazać im się uczyć i nie wypuszczać ich do czasu aż nabiorą troszkę rozumu.

Przejdę może do atmosfery, bo jest to rzecz, która nieraz może uratować książkę, gdy wszystko inne zawodzi. W Crescendo panował klimat ciągłego niebezpieczeństwa, bohaterzy zdawali się wszyscy należeć do nastoletniej mafii. Do tego akcja rozgrywała się w mieście, które sprawia wrażenie jakby składało się z samych podejrzanych okolic. Niestety tym razem, atmosfera nie uratowała. Choć nawet dość ciekawa, chwilami strasznie niewiarygodna i to psuło efekt, bo w zamiarze jednak świat chyba miał mieć duży związek z tym w którym żyjemy, tylko istoty na nim żyjące są nie z tego świata.

Można by powiedzieć, że w całym tym nieszczęściu był plus który mogę nazwać akcją. Nora użalała się nad sobą, nie raz, ale jednak więcej miejsca zajmowało działanie, bo wciąż się coś działo. Głowna akcja rozegrała się na końcu, ale do tego czasu zdarzały się inne nadzwyczajne rzeczy. Nie mogę jednak tej akcji potraktować zbyt pozytywnie, bo przy całym swym ogromie była nielogiczna, naiwna i sztuczna. Niby dlaczego wszystko co może zdarzyć się złego, przytrafia się Norze? Za dużo tego, by w to uwierzyć.

Przy całym tym złu, jest jeszcze Patch. Bardziej go lubiłam w Szeptem. Tutaj początkowo nie mogłam go zrozumieć, potem niby się to wyjaśniło i facet znów zaczął czarować, ale jakiś niesmak pozostał.

Jeszcze jedna, lecz już zupełnie ostatnia rzecz, która napiszę, a wkurzała mnie przy czytaniu niesamowicie.
Dlaczego, do jasnej cholery, wszyscy ciągnęli się za paski?! Myślałam że zaraz kogoś walne jak jeszcze raz przeczytam że ktoś ciągnie kogoś za pasek. Czy to jest w ogóle normalne..? Ehh..

Absolutnie NIE POLECAM nikomu Crescenda, wymęczyłam tą książkę i uważam czas przeznaczony na jej czytanie za stracony. Nie ciekawi mnie też kolejna część - Cisza. Wiem jednak że wielu miłośnikom Szeptem ta część na pewno się spodoba, więc moje zdanie nie ma tu dużego znaczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Werdandi77
Poczytująca



Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:29, 15 Lip 2011    Temat postu:

"Crescendo" nie jest złe, ale tak jak się obawiałam słabsze od "Szeptem". Ogólnie dobrze się czyta i nawet momentami robi się ciekawie. Brakowało mi jednak tego dreszczyku emocji, który czułam przy pierwszej części. Nie mogę za to powiedzieć, żebym się przy czytaniu "męczyła". Książka jest świetnie napisana, żadnych zbyt długich opisów, fajne dialogi ( Nora-Vee), wyważona fabuła. Nie rozczarowałam się, ale też nie jestem zachwycona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:59, 16 Lip 2011    Temat postu:

elipsa napisał:
agnnes92 napisał:
Błagam, powiedzcie mi że po połowie ta książka robi się choć odrobinę sensowna, bo póki co jestem załamana zachowaniem Nory i w ogóle tym wszystkim co tu się dzieje...

Nope. Niestety. Nora jak była beznadziejna tak będzie Very Happy Ale akcja ( znikoma, no ale dobra) I PATCH ! <33 ratują tą książkę.
Za to nie mogłam znieść Nory i jej zazdrości wobec Patcha, była taka wkurzająca ! Te wywody które mu robiła, jak wtrącała się w jego życie, chociaż przecież nie miała już prawa, yhh myślałam że ją walnę.



Ja tam czytałam, bo myślałam, że końcówka uratuje książkę i uratowała. A Nora nie wkurzała mnie tylko na samym początku i na samym końcu.
I wreszcie wiem, co dziewczyny widzą w Patchcie. Rzeczywiście, fajny jest, ale nie dla mnie. Brakuje miecza, czy czegoś takiego, chyba że w trzeciej po niego sięgnie xDDD Ale i tak czekam na Ciszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martitka;)
Niemowlak książkowy



Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WK

PostWysłany: Śro 20:45, 20 Lip 2011    Temat postu:

Ta książka jest nieziemska Smile Tak zakręcona,że ciężko się w niej połapać. spoilerRixon jako zdrajca i Nora dążąca do prawdy coś niesamowitego.Nie mogę się doczekać następnej części Razz

Zaznaczać te cholerne spoilery, bo będę dawała ostrzeżenia! Tirin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
In
Szalona pisarka



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ragnarök

PostWysłany: Śro 20:53, 20 Lip 2011    Temat postu:

Fakt, jest zakręcona, ale miło by było, gdybyś oznaczyła spoiler w swoim poście ^^

I to samo w Twoim poście w Szeptem, zaznacz spoiler : )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez In dnia Śro 20:55, 20 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
valerine
Mól książkowy



Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mieszka gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie :)

PostWysłany: Nie 14:46, 07 Sie 2011    Temat postu:

Agatas2 napisał:

Tak jak niektóre z was nie pojmuje tych "korzeni" Nory więc byłabym wdzięczna gdyby ktoś je wyjaśnił Wink


Proszę bardzo Very Happy oznaczam wszystko spoilerem, żeby nie było.

Hank Millar (Barnabas) - 'prawdziwy' ojciec Nory i Marcie. Był wasalem Rixona (czyli Rixon 'posiadał' jego ciało przez dwa tygodnie w miesiągu chewszan). Razem z Chauncey'em założyli nefilskie bractwo krwi. To on jest Czarną Ręką, jednak nie zabił Harrisona Grey'a.
Harrison Grey - był przyjacielem Hanka Millara ze studiów, więc kiedy ten powiedział mu, że Blythe(mama Nory) i Nora mają kłopoty, zgodził się nimi zaopiekować i udawać ojca Nory.

Nie mam pojęcia, jakim cudem Nora i Marcie są w tym samym wieku - to się pewnie wyjaśni w Silence. Chyba że są bliźniaczkami albo jest między nimi ok.10 miesięcy różnicy ; )
Jeśli chodzi o to, kto zabił Harrisona - (niestety) Rixon. Od razu wyjaśnię, żeby nie było wątpliwości - to on kazał dostarczyć Norze kartkę, na której napisał, że Czarna Ręka zabił jej ojca, ponieważ później na plaży, kiedy Nora spytała, cze wie, kim jest Czarna Ręka, mógł odpowiedzieć, że to przezwisko Patcha (co oczywiście nie było prawdą). Dzięki temu sam nie wzbudzał podejrzeń i nie miał problemu ze zdobyciem zaufania Nory. A chciał złożyć ją w ofierze, ponieważ wtedy mógłby stać się człowiekiem (ta sama sytuacja, której pragnął Patch. On jednak zrezygnował z bycia człowiekiem i został aniołem stróżem Nory).


Mam nadzieję, że pomogłam ^^ Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości, postaram się wyjaśnić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:48, 07 Sie 2011    Temat postu:

Mi się wydaje, że Marcie nie była prawdziwą, ani nawet przybraną siostrą Nory. Przecież jej Rixon nie próbował zabić, ani nie miała znamienia, jakie miała Nora (bo przecież wasal Rixona był też potomkiem wasala Patcha), więc nie mogła być jej siostrą nawet przyrodnią. Wydaje mi się, że jej matka i pan Millar po prostu związali się ze sobą i udawali, że Marcie to ich córka. Dlatego matka Marcie pracowała na kasie w sklepie xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
villemo
Niemowlak książkowy



Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bright hell

PostWysłany: Śro 22:59, 10 Sie 2011    Temat postu:

Ajj kocham tę książkę!
Skończyłam wczoraj czytać i od rana wariuję, bo chcę już SILENCE! Razz
Crescendo, tak samo jak i Hush Hush, wciągnęło mnie na dobre.. Po zamknięciu książki, powróciłam do rzeczywistości.. przez cały czas, podczas czytania byłam w świecie Nory Wink
No i oczywiście już zaczęłam zastanawiać się co będzie dalej, co wydarzy się w 3 części.. i nawymyślałam już tak straszne głupoty, że serce zaczęło mi mocniej bić na myśl, że Patch i Nora mogliby nie być razem xD Ale przeczytałam [...]historia 3 książki jest śmiała, zakręcona i och, tak romantyczna.[...] ” – Becca Fitzpatrick . Co bardzo mnie uspokoiło xD
P.S nie wiem czy to spoiler, jak tak to powiedzcie to zaznaczę Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez villemo dnia Śro 23:01, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula338
Mól książkowy



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rzeszów

PostWysłany: Wto 18:18, 23 Sie 2011    Temat postu:

Mnie denerwowała Marcie i to strasznie xd Ale ogólnie rzecz biorąc, książka baardzo wciągająca, może nie aż tak jak Szeptem, ale również świetna. A najbardziej spodobało mi się to, że zgadłam całą zagadkę przed końcem książki Very Happy nie spodziewałam się tego po sobie xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:12, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Też jestem po drugiej części i niestety przyłączam się do tych negatywnych opinii. Pierwszą całkiem szybko mi się czytało, zdecydowanie żadna rewelacja, ale nie było tak źle.

Ale tutaj Nora mnie doprowadzała do szewskiej pasji! Humorzasta gówniara, sama nie wie czego chce i kogo obwiniać. Ani jednej sytuacji, w której zatrzymałaby się na chwilę i na spokojnie przeanalizowała wszystko co się wokół niej dzieje, zastanowiła nad zachowaniem różnych osób (a także samej siebie). Co mnie jeszcze wkurzało? Pakowanie się w sytuacje, które same prowadziły do jej upokorzenia oraz brak poczucia dumy, własnej wartości i walki, aby pokazać, że te cechy posiada (chodzi mi między innymi o starcia z Marcie).

Ten Patch też żadna rewelacja, że się w niej zakochał.

Ogólnie seria ta to w mojej opinii zlepek schematów, przynajmniej w konstrukcji i zachowaniach bohaterów, aczkolwiek zdarza im się wyjść poza ramy. W negatywnym znaczeniu. Co za matka, która zostawia nastolatkę na tyle czasu samą? W wychowaniu dziecka chodzi o coś więcej niż "córeczko ufam Ci, mam nadzieję, że nie wracasz za późno" i zapewnienie (powiedzmy) obecności osoby dorosłej. Przyjaciółki Nora też nie ma fantastycznej. Właściwie to są siebie warte.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:00, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Oksa, co do Nory to się zgadzam! Doprowadzała mnie do szału i miałam ochotę nie raz ją ogłuszyć czy coś, żeby zmądrzała. Jednak koniec bardzo mi się podobał.

Patch się musiał w niej zakochać, bo co to by było za love story, prawda? Ale zrobił to już w pierwszej części, więc nic do tego uczucia nie mam. Raczej się jeszcze nie spotkałam z czymś takim, żeby facet w jednej części się zakochał w bohaterce i w następnej się nagle odkochał xD

PS. Oksa, moim zdaniem bardziej obraziłaś Norę, a nie Patcha, a ona akurat wielu na nerwy działała xD Nawet mi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shay
Niemowlak książkowy



Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:45, 20 Mar 2012    Temat postu:

Ta część jest zdecydowanie gorsza od poprzedniej. Nie będę oryginalna i napiszę, że Nora mnie wkurzała. Jak można być tak upierdliwym i irytującym stworzonkiem? Nie rozumiem tego. -.-

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miuccia
Nowicjusz



Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:58, 07 Kwi 2012    Temat postu:

Mnie, jak pierwsza część, bardzo się podobała i szybko ją 'pochłonęłam'. Nora jak to Nora, ulubioną bohaterką na pewno nie jest, ale nie jest jeszcze aż tak źle. Z tego co pamiętam, bo czytałam już jakiś czas temu, to wątek tej całej Czarnej Ręki, przypadł mi do gustu. Jedynie irytował mnie ten cały melodramatyzm z chwilowym zerwaniem Nory i cudnego, jak zawsze Patcha Ale i tak sięgnę po kolejną część Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Miuccia dnia Sob 16:01, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:11, 12 Kwi 2012    Temat postu:

O ile Szeptem bardzo mi się podobało, o tyle Crescendo było kompletną porażką. Taka niby to była wielka miłość! Ta część niezmiernie mnie irytowała. A zakończenie? Moim zdaniem czytelnika nie powinno traktować się w taki sposób. według mnie autorka powinna poprzestać na Szeptem, a nie na siłę ciągnąć serię która bardzo szybko traci sens.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ema99
Zaglądacz



Dołączył: 11 Sie 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ryki

PostWysłany: Śro 17:37, 22 Sie 2012    Temat postu:

Hmm.. Szeptem było o wiele lepsze. Ale może wydaje mi się tak, bo najbardziej lubię Patcha, a w Crescendo było go o wiele za mało. BARDZO nie podobało mi się rozstanie <na> Nory i Patcha!

Od razu sięgam po Ciszę :>
Polecam!!! Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ema99 dnia Śro 17:38, 22 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropecka
Nowicjusz



Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:40, 01 Lis 2012    Temat postu:

Też się zawiodłam tą częścią. Jednak tragiczna nie była. Męczyła mnie zazdrość Nory, te tajemnice miedzy nią a Patchem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PoProstuEwelina
Mól książkowy



Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Nie 20:35, 13 Kwi 2014    Temat postu:

pinezkaineska napisał:
ja jak ją czytałam to przez większość książki "Boże jaka ta Nora durna"! ;D
ale potem mi przeszło..


Ja jestem właśnie na tym etapie Very Happy Ciekawe czy później też mi przejdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PoProstuEwelina
Mól książkowy



Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pią 22:39, 20 Cze 2014    Temat postu:

Kiedy skończyłam czytać książkę nadal miałam takie samo zdanie o norze jak na początku. Strasznie durna i irytująca była w tej części aż odebrało mi to jakoś ochotę na czytanie dalszych tomów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / RS / Szeptem Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14
Strona 14 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island