Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Foxy
Nowicjusz
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Księzyca spadłam (a tak naprawdę to Opole;D)
|
Wysłany: Czw 1:36, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zołza napisał: | Mnie fragment zniechęcił, zamiast zachęcić. Wydaje się jakieś takie płytkie, mało oryginalne... ale zobaczymy jak wezmę do ręki. |
Mnie tak samo. Kiedyś (jak chodziłam do gimnazjum) pisałam sobie opowiadania i muszę przyznać, że dialogi miały więcej głębi - że się tak wyrażę - niż to.
Wczoraj byłam w Epmiku i wzięłam ją do ręki i zrobiłam to co zawsze, czyli zaczęłam czytać fragmenty w środku (wiem, że niezbyt mądre, ale właśnie tak robię żeby sprawdzić czy mnie wciągnie ). Zaczęłam szukać tego tajemniczego drugiego chłopaka, obawiając się najgorszego. No i niestety miałam rację. I już wiem, że na 100% jej nie kupię. Spoiler No bo jak facet mówi o sobie "wróżką" to mnie się już żyć odechciewa :-& Oprócz tego, jak przeczytałam o zapylaniu dziewczyny to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Teraz mijam książkę szerokim łukiem i niech mnie bozia broni żebym ją chciała przeczytać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lirra
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:04, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Moze nie jest to moja ulubiona ksiazka, ale bardzo milo mi sie ja czytalo.
Historia ogolnie jest ciekawa i oryginalna. Akcja jest byc moze prosta, jednak autorka bardzo dobrze ja skonstruowala. Wszystko jest logiczne i wytlumaczone. Opisow troche malo, ale to nie przeszkadza, az tak bardzo. Do tego jezyk jest bardzo prosty, mimo wszystko widac, ze to jest debiutancka powiesc, gdyz jest duzo powtorzen. Na szczescie nie jest to az tak razace. Dzieki prostocie jezyka i krotkim rozdzialom ksiazke sie dosyc szybko czyta. Nie podobal mi sie za bardzo poczatek, byl troche nudny i monotonny, na szczescie autorka w koncu sie poprawia: akcja przyspiesza i sie rozwija. Na samym poczatku przede wszystkim jest za duzo milosci, a za malo wartkiej akcji. Ale jak wczesniej wspominalam to ulega zmianie.
Postacie sa sympatyczne. Laurel jest przecietna nastolatka, nie jest ani wybijajaco bystra, ani inteligentna... Ale da sie przezyc jej napady "ciapowiatosci". David, to spoko gosc, dobry kumpel zawsze gotowy do pomocy. Na miejscu Laurel to bym jego wybrala. Tamani, chlopak, w ktorym zakochala sie Laurel jest wrozka (meska forma, please?). Na poczatku nie moglam go wrecz zniesc - dopiero pod sam koniec moja opinia o nim sie poprawila.
Niestety w tej ksiazki sa rowniez momenty, ktore mnie rozbily... Nie wiedzialam czy plakac, czy sie smiac :/ Oto one:
SPOILER n°1:
Cytat: | Kiedy Laurel oswiadcza, ze rodzice ja znalezli w koszyku u progu ich drzwi... Co to? Harry Potter? |
SPOILER n°2:
Cytat: | Zgadnijcie gdzie Laurel szukala informacjii o wrozkach? Nie uwierzycie... W Internecie! :/ Ostatnio ten sposob szukania informacji o nadprzyrodzonym w ksiazkach jest najwyrazniej na topie. |
SPOILER n°3:
Cytat: | Kiedy matka Laurel przypomina jej, ze musi uwazac by nie zajsc w ciaze... Ci ktorzy czytali ta ksiazke wiedza, ze wrozki nie maja krwi - czyli logicznie rowniez menstruacji. A ja mysle, ze wiekszac matek wie kiedy ich corki dojrzewaja, wiec w ogole taki dialog nie powienien miec miejsca w tej ksiazce. Tutaj akurat sie czepiam, ale lubie jak dba sie o szczegoly. |
Poza tym nie ma innych "perelek".
Podsumowujac, to jest bardzo dobry debiut, mimo niektorych bledow i niedociagniec. Przyjemnie sie czyta. Akurat idealna lekturka na weekend Z checia przeczytam kolejna czesc
Polecam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Mól książkowy
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czwarte piętro
|
Wysłany: Pią 21:49, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się całościowo pomysł.
Nieco mniej te małe pomysły składający się na całość.
Wykonanie tak pośrodku....
Och, no nie wiem co mam napisać.
Niezbyt wciągająca. Jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karmel dnia Pią 21:50, 28 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gemma<3
Poczytująca
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spence <33
|
Wysłany: Pią 22:07, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam spoilery, jak zwykle
Cóż, ksiażka sama w sobie mnie nie pociąga, nie zachęca do sięgnięcia po nią, ale... jest na stronie pozmierzchu.pl fwięc chyba ubłagam koleżankę aby wypożyczyła ją na siebie z biblioteki dgy tam się pojawi, i wtedy przeczytam. Sam opis jest ciekawy, jednak fragment książki także mnie zniechęcił. Wasze spoilery utwierdziły we własnym przekonaniu, że książka jest płytka. Nienawidzę takich -_- Cóż, jak dla mnie Twilight nie należy do 'najgłębszych' xd więc...
Męska forma do wróżka? Wróż ^^ Mężczyzna jest wróżem, taka jest poprawna forma (poza tym zerknijcie np do 'Królowa Lata').
Jeeeju. Naprawdę była taka rozmowa o
Spoiler: zajściu w ciążę? Litości! Przecież Laurel nie miała prawie styczności z rówieśnikami i nagle miałaby wylądować z chłopakiem w łóżku? Naciągane : ///
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gemma<3 dnia Pią 22:08, 28 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Mól książkowy
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czwarte piętro
|
Wysłany: Pią 22:19, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie nie "głęboka" treść.
Taka lekka, niepoważna lekturka dla rozluźnienia.
Chyba, że ktoś ma słabe nerwy i nie lubi takiej prozy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lirra
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:54, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Gemma<3 napisał: | Męska forma do wróżka? Wróż ^^ Mężczyzna jest wróżem, taka jest poprawna forma (poza tym zerknijcie np do 'Królowa Lata').
Jeeeju. Naprawdę była taka rozmowa o
Spoiler: zajściu w ciążę? Litości! Przecież Laurel nie miała prawie styczności z rówieśnikami i nagle miałaby wylądować z chłopakiem w łóżku? Naciągane : /// |
Jesli chodzi o tego wroza to nie czytalam "Krolowy Lata" (co mam nadzieje, ze sie niedlugo zmieni)... Wiec nie mialam za bardzo pomyslu
A jesli chodzi o ta rozmowe, to dlatego ze Laurel spedzala duzo czasu z Davidem
Ta ksiazka nie jest az taka plytka jak moze sie wydawac, chociaz nie powiem zeby byla gornych lotow. Generalnie milo spedzilam czas ja czytajac i nie zaluje Jest... jak to powiedziec... "relaksujaca"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:27, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu mało zachęcającego fragmentu „Skrzydeł Laurel” postanowiłam mimo wszystko sięgnąć po tę książkę sądząc, iż nie powinnam jej oceniać ani po krótkim fragmencie, ani po okładce.
Niestety, myliłam się. W wypadku „Skrzydeł Laurel” zarówno jedno jak i drugie wskazują, aby zamiast tej lektury przeczytać inną, oby ciekawszą.
O ile pomysł na historię zły nie był, to samo wykonanie pozostawia wiele do życzenia.
Kupiłam książkę autorstwa Aprilynne Pike ponieważ miałam nadzieję, że będzie ona choć w połowie tak dobra jak „Królowa Lata”. I choć w obu utworach występują wróżki, to jest to jedyna rzecz łącząca te, tak różne jak się okazało, powieści.
„Skrzydła Laurel” to książka o nietypowej amerykańskiej nastolatce. O nastolatce, której inność nie polega tylko na tym, że je jedynie owoce i warzywa oraz pije wyłącznie wodę lub gazowane napoje.
Powodem niezwykłości piętnastoletniej bohaterki jest punkt na jej plecach, z początku uznany za jeden z tak wielu objawów dojrzewania, a okazujący się zupełnie czymś innym. Czymś, co jest głównym zmartwieniem Laurel i któremu autorka poświęciła, jako jednemu z nielicznych problemów, dostateczną ilość uwagi.
Książka zaczyna się pierwszego dnia szkoły i choć każdy pierwszoklasista jest w niej nowy i zestresowany, to Laurel czuje się w niej dodatkowo obco, ponieważ wcześniej do szkoły nie chodziła – uczyła się w domu. Szybko jednak przyzwyczaja się do niej, a to za sprawą – jakby inaczej – przystojnego, życzliwego i inteligentnego kolegi, Dawida. W miarę jak przewracamy kolejne kartki książki dowiadujemy się coraz więcej o „dziwnym punkcie” na plecach Laurel i o niej samej. Prawdę o dziewczynie poznajemy jednak dopiero, gdy autorka wprowadza do książki kolejną przystojną postać płci męskiej.
Powieść czyta się szybko, a to za sprawą bardzo prostego języka i krótkich, nielicznych zresztą opisów, a także dzięki dialogom przeważnie ograniczających się do jednego pytania, na które główna bohaterka prawie zawsze odpowiada kolokwialnie super lub spoko, tudzież kiwnięciem głową.
Mniej więcej w połowie „Skrzydeł Laurel” akcja nabiera tempa i jest do granic przewidywalna. Pojawiają się szablonowe złe postacie, zagrażające życiu pięknej nastolatce, jej przyjaciołom i rodzinie. Momenty zaskoczenia? Niestety, nie w tej książce. Schemat goni schemat aż do końca.
„Skrzydła Laurel” Aprilynne Pike to powieść, której nie polecam osobą nielubiących stereotypów, krótkich opisów i prostych dialogów. Nie polecam jej także tym, którzy liczą na znalezieniu się w magicznym świecie i poznaniu baśniowych stworzeń. Mimo że występują w tej lekturze wróżki to czytając ją, nie czuję się magiczności lecz zawód, że kupiło się tę książkę zamiast innej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Naikari dnia Pią 17:04, 20 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
milka111
Mól książkowy
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:43, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
ja książkę przeczytalam i powiem że mi się bardzo spodobała:)nawet się szybko czyta i wciąga.Fabuła ogółem była ciekawa:)Ja książkę polecam tym którzy lubią lekkie powieści i chcą odpocząć od tych wampirów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:48, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ahh, chętnie siegnęłabym po wersję angielską, ze względu na okładkę. Ale nie jestem pewna, czy dałabym sobie radę z ang książką ; ].
Rosyjska okładka jest naprawdę śliczna i z pewnością bym ją kupiła. Ale u nas w Polsce... Może opis ciekawy i może książka też, ale okładka i Miley Cyrus są po prostu obrzydliwe i odstraszające...
W dodatku czytałam fragment i wgl. jakby było napisane przez osobę, która ma, nie wiem, 10 lat?
proste, krótkie dialogi, baaardzo mało opisów...
coś mnie do niej ciągnie i woła, ale jednocześnie odpycha. Ten róż i wgl...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lirra
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:04, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Agnesja, napewno dalabys sobie rade z ta ksiazka po angielsku! Jezyk jest bardzo prosty, wiec nie sprawia on wiekszego problemu Wiem co mowie, gdyz to byla moja druga ksiazka po angielsku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwinka1991
Poczytująca
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone płuca polski
|
Wysłany: Pią 14:33, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przechodzilam duzo razy kolo tej ksiazki ale okladka mnie odrzucala ale w koncu kupilam miesiac temu i dzisiaj ja skonczylam. Usmialam sie troche bylam w szoku dla mnie ksiazka byla fajna i ciekawa. Najbardziej bekowy mometn to jak ten Tamani powiedzial ze mogl ja niechcacy zapylic Ja ja osobiscie lubie i nie moge doczekac sie juz 2 czesci.
Serdecznie polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Val_121
Niemowlak książkowy
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słoneczny Śląsk
|
Wysłany: Pon 16:30, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, okładka koszmarna, ale książka cudowna, Czytało mi się ją szybko i przyjemnie. Chociaż muszę wspomnieć, że zniechęciło mnie na początku ten wątek o Miley Cyrus... No, cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odetta
Szalona pisarka
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:25, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Val_121 napisał: | Faktycznie, okładka koszmarna, ale książka cudowna, Czytało mi się ją szybko i przyjemnie. Chociaż muszę wspomnieć, że zniechęciło mnie na początku ten wątek o Miley Cyrus... No, cóż... |
jaki watek o Miley Cyrus?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Wto 15:27, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Odetta Może chodzi o to, że ma ona być odtwórczynią głównej roli w ekranizacji ?
Więc tak - zacznę od tego, że przeczytałam około 5 rozdziałów w ebooku, a że dodają na chomiku bardzo powoli (a ja nie mogłam się doczekać co będzie się działo dalej) to zakupiłam.
Historia bardzo mi się spodobała. Właściwie mogę śmiało powiedzieć, że oczarowała.
Z literatury fantastycznej (plus romans oczywiście - i to najlepiej paranormalny jakiś) mam pełno książek - wampiry, wilkołaki, upadłe anioły jakaś magia żywiołów, czarownice.... a tutaj nagle proponują nam wróżki.
Zaraz jakie wróżki ?! Takie jak w bajkach dla dzieci ? No way!
Jednak ta historia jest zupełnie inna - choć to co w niej najbardziej przyciąga to chyba właśnie ten klimat gdzie balansujesz na granicy baśni i rzeczywistości.
Sposób pisania jest bardzo przystępny, nie nudny - nie ma zbędnych rzeczy. Tylko tyle ile potrzeba czyli w sam raz.
I o ile nie czytałam jeszcze tak wiele książek o wróżkach (a zamierzam po zakończeniu tej książki) to takie ujęcie ich istoty wydaje mi się bardzo wyjątkowe.
Ciekawi bohaterowie - nie ma ich dużo - można by nawet rzec że momentami jest ich wręcz za mało. Zajmująca fabuła - choć nie jest skomplikowana.
Przyznam, że książkę lokuję dość wysoko - bo jeżeli mnie która ma ponad no...powiedzmy tyle lat ile ma, zachęciła do tego aby na chwilę uwierzyć w świat wróżek to innych może także
Na jesień cz 2 ( w cyklu zaplanowano łącznie 4 części) - już nie mogę się doczekać
Tom 2 czytam sobie w ebooku po ang, ale nie jakiś tam szał - bo obecnie mam do dokończenia inne serie, a wolę leżeć z książką na balkonie niż z laptopem w taki upał ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Wto 15:32, 27 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:03, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Lirra napisał: | Agnesja, napewno dalabys sobie rade z ta ksiazka po angielsku! Jezyk jest bardzo prosty, wiec nie sprawia on wiekszego problemu Wiem co mowie, gdyz to byla moja druga ksiazka po angielsku |
No nie wiem.. idę dopiero do 2 gimnazjum.. Wprawdzie mam na koniec piątkę, ale mój ang jest naprawdę słaby ;D pomimo, że chodzę do tej "mocniejszej" grupy. Ale jak mówisz, że język prosty... Może spróbuję po ang w ebooku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnesja dnia Pią 12:04, 30 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Pią 15:21, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zarzekałam się, że tej książki nie przeczytam i co? Oczywiście, kupiłam. Ale żałuję,cholernie żałuję. Za to 30 zł mogłam kupić coś o wiele lepszego.
Właściwie nie mam co pisać, Naikari powiedziała już wszystko i w pełni
zgadzam się z jej opinią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wisienka
Szalona pisarka
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bardzo daleka...
|
Wysłany: Wto 18:36, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja po książkę chyba nie siegnę ale wiem że chyba ędzie ekranizacja robiona przez Disneya (główna rola Miley Cyrus) ale nie jestem pewna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:05, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Będzie, będzie. Niestety z Miley w roli głównej osobiście jej nie lubię... A po książkę na razie nie mam zamiaru sięgać xd
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnesja dnia Śro 19:05, 01 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eulalia
Zaglądacz
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Nie 13:10, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ludzie o co Wam chodzi przecież książki nie osądza się po okładce, ja osobiści kupiłam i jestem zadowolona i czekam na drugą część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wisienka
Szalona pisarka
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bardzo daleka...
|
Wysłany: Czw 15:33, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No ja też za Miley nie przepadam, książki jeszcze właśnie nie czytałam, więc w sumie na razie to mi obojętne kto tam zagra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lunoliel
Szalona pisarka
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 10:47, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczynam czytać, jeśli dotrwam chociaż do połowy to coś napisze;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
booki
Angel of books
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyobraźni...
|
Wysłany: Pon 16:40, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja może przeczytam, ale od kogoś pożyczę, bo kupować nie będę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lunoliel
Szalona pisarka
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:57, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dotrwałam do połowy. Wiem że nie powinno się oceniać książki jeśli się jej do końca nie przeczytało, ale chyba po 120 można mieć jakieś własne zdanie.
Zacznę od tego co do SPOILERów nie należy. W książce (jak narazie) jets kompletny brak akcji. Przyjaźń, miłość, niepewność, strach, emocji jest tam sporo. Jednakże ma to na mnie znikomy wpływ. Zapewne dlatego że nie zdarzyłam przywiązać się do bohaterów. Książka jest bardzo dobra do czytania podczas śledzenia meczu piłki nożnej czy wyścigów, kiedy to wystarczy być skupionym na ekranie telewizora tylko w momentach, gdy komentator podnosi do góry głos:P
A teraz Spoiler:P
Cytat: | [color=white]Laurel to dość nietypowa dziewczyna, lecz która z nas byłaby normalna gdyby w wieku 15 lat nie doczekała się oznak dojrzewania. Z jednej strony brak pryszczy czy okresu może być przyjemne, lecz niestety niepokojące. Rodzice dziewczyny się tym jednak nie przejmują. Matka nie uznaje lekarzy, dlatego też dziewczyny do medyków nie zabiera, a na większość problemów odpowiada że rozwiążą się w swoim czasie. Dziwne "fobie" (szkoła musi być pomalowana na jany kolor, wstręt do jedzenia posiłków w sali pełnej ludzi), bliskość z przyrodą, ostry weganizm można traktować jako sposób na odreagowanie z tym "dziewczęcym" problemem. Jednakże w przypadku naszej bohaterki wszystko maluje się zupełnie inaczej. Od dziecka nie potrzebowała potraw mięsnych czy słodyczy. Jedyne czym się odżywiała to woda gazowana (sztucznie barwiona także) oraz warzywa i owoce. Rodzice nie spostrzegli w tym zachowaniu nic dziwnego.
Jej radosne życie zmienia się w chwili, gdy na plecach wyskoczył jej pryszcz. Tak drogie panie (ewentualnie panowie), wyskoczyło jej coś na plecach i jej matka od razu nazwała to pryszczem. Niestety szybko przestał przypominać zwykłe problemy ze skórą. Rósł w zastraszającym tempie osiągając wielkość piłeczki (nie pamiętam czy ping pongowej czy większej:P). Co zrobiła by zwykła nastolatka, która ma bardzo dobry kontakt z rodzicami? Pewnie poszła by porozmawiać z mamą. Ale nie Laurel. Mimo że zaczęła to utożsamiać z nowotworem, nie poszła do rodzicielki tylko zaczęła smarować maścią "na wszystko".
Zdziwił mnie ten fakt z prostego powodu. Koledze, którego ledwo poznała, opowiedziała historię swojego życia. Jak to zosała znaleziona pod drzwiami rodzinnego domu. Zwierzyła się z adopcji prawie obcemu koledze, a nie potrafiła z nimi porozmawiać o swoim strachu przed chorobą. Dla mnie to dziwna niekonsekwencja w prowadzeniu postaci, ale może z czasem się okaże że ów kolega, Dawid, jest jej pisany i dlatego potrafiła mu zaufać.
Jakby tego było mało, to pewnej nocy z guzka wyrosły jej płatki. Zwykłe płatki takie jak mają kwiatki. To mnie zwyczajnie powaliło na łopatki, ale to nie wszystko. Dziewczyna odcięła fragment rośliny wyrastającej jej z pleców (co ją bolało więc unerwienie dość silne) i zaniosła do Dawida, gdyż jej znajomy miał mikroskop. Jak się okazało że to jest roślina to pokazała mu skąd wyrasta. Chłopak obiecał zachować to odkrycie w tajemnicy.
Nasępnie Laurel pojechała z rodzicami do starego domu. To też jest zapewne ważny element w książe, gdyż ich ziemie chce kupić pewien pan który wzbudza w niej (i tylko w niej) nieprzyjazne emocje. Dodatkowo rodzina która wcześniej oglądała dom, na drugi dzień zapomniała o nim (pewnie jakaś magia;) ). W lesie niedaleko domu spotkała dziwnego chłopaka o czarno zielonych włosach. Opowiedział jej że są tym samym oraz ze jej płatki odpadną a po roku znowu zakwitnie. Gdyż jest rośliną! I to "najbardziej zaawansowaną formą życia na planecie" czyli wróżką!
Dawid jak się dowiedział o tej rozmowie to zrobił jej serię testów. Dziewczyna nie posiada pulsu, jej serce (oile istnieje) nie bije a zamiast krwi wydostaje się z niej przezroczyty płyn. Skojarzyło mi się to z mleczem. Ciekawe czy jak użyć jej "krwi" jako lek na kurzajki, to znikną?
Dalej jak to w książkach tego typu, poszła z Dawidem na bal kostiumowy. Udawała oczywiście wróżkę. Poraz pierwszy mogła rozwinąć płatki (wczesniej silnie obwiązywała je chustą). Jak we wszystkich bajkach przystało, w okolicy 12 płatki zaczęły odpadać, a zauroczony "książe" zbierał je dla niej i zaniósł do domu.
Nie wiem czy dalej przeczytam. Zajrzałam (jak zwykle) na ostatnią stronę i widzę że Laurel będzie miała prawdziwy problem którego z panów wybrać, standard. Nie wiem czym tu się zachwycać.
Jeśli coś się dzieje ciekawszego w 2 połowie to przepraszam wszytskich fanów tej książki za niepochlebną opinię, ale prawdopodonbnie jej nie zmienię bo mnie do książki nie ciągnie:P
Zdecydowanie nie przeczytam!!! Przekartkowałam i natknęłam się na wzmiankę o Arturze, Merlinie i walce ich (wraz z wróżkami) przeciwko trolom! (nie żeby ją opisali, zwyczajnie to część opowieści) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lunoliel dnia Wto 7:03, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oxy
Książniczka
Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:10, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam spojler, który zaznaczyłaś, mimo że nie myślałam nawet o kupieniu/wypożyczeniu tej książki. O mój boże, pierwszy raz czytam tak beznadziejny opis wydarzeń!I to nie dlatego, że jest nudny, ale po prostu nielogiczny!
Cytat: | Nie ma pulsu? A przez piętnaście lat nie była u lekarza? Kogo oni chcą nabrać, nawet w zwykłej szkole są jakieś tam badania okresowe. Kolejna sprawa z tymi plecami... na pewno poczułabym się zdegustowana, gdybym czytała o wielkim 'pryszczu' na środku pleców. To serio jest niesmaczne.
|
Utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu, że nie wato sięgać po tą pozycje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lunoliel
Szalona pisarka
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:28, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jej rodzice niby wypełnili jakieś papierki i szkoła się zgodziła ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|