The Borgias

Lenalee

Produkcja okreslana jest jako następca "The Tudors". Akcja rozgrywa się w 1492 roku i opowiada o potężnej rodzinie przestępczej, którą dowodzi Rodrigo Borgia. Można rzec, że ma być to "Rodzina Soprano" w Erze Renesansu.

* * *
Zauważyłam, że są tutaj osoby oglądające ten serial, a tematu jeszcze nie ma. Ja sama planowałam zacząć oglądać go już od momentu, gdy usłyszałam pierwsze informacje, ale zabrałam się za niego dopiero teraz. Razz

Na razie niewiele mogę o tym serialu napisać, ale chętnie poczytam opinie innych osób. Wink

zaszumiał_wiatr

Lenalee, z całego serca polecam Ci ten serial! Smile

Co prawda nie oglądałam Tudorów, więc nie mam porównania, ale Rodzinę Borgiów warto obejrzeć dla siebie samej Wink

Przede wszystkim serial jest znakomicie odwzorowany, wierny realiom tamtego wieku, a przy tym miły dla oka. Na początku miałam mieszane uczucia, jakoś mnie nie wciągnął, ale potem zaczynają się nowe wątki i wtedy już trudno się oderwać.
Powtórzę, to co pisałam - Cesare Borgia jest mega seksowny, a ponadto ma naprawdę pozytywną rolę - jest zaradny, honorowy, troskliwy, ach Smile

W zamian za to wkurza mnie jego brat Juan, jakaś ofiara losu w ogóle. I wreszcie sam papież Aleksander VI - bezwzględny, nieliczący się z niczyim zdaniem i żądny władzy.
Oglądałam hiszpański film z 2006 roku "Rodzina Borgiów", więc ten temat nie jest mi już obcy, a mimo to wciąż porażające jest, jak wtedy wyglądał Watykan, że papież miał kilkoro dzieci i kurtyzany w sypialni. I wszelkie intrygi polityczne, serial warto obejrzeć, choćby dla wyobrażenia tego. A ponadto jest Cesare Very Happy

Silje

Koniecznie muszę zacząć oglądać. Nawet plakat podobny do Tudorów, więc jeśli serial jest podobny, to na pewno będzie świetny! Very Happy

Marx

Wszystkie odcinki obejrzałam jakiś miesiąc temu i nie żałuję, bo bardzo spodobał mi się ten serial, czekam na drugą serię Smile

Kostiumy są rewelacyjne, piękne i odwzorowują tamte czasy. Historia nie jest banalna, ale pokazuję rzeczywistość (okrutną) tamtej epoki. Tak mnie to zainteresowałam, że nawet kupiłam sobie biografię Borgiów Smile

młoda

Lenalee, jesteś miłością mojego życia! Very Happy

W każdym razie numerem trzy, bo pierwszy jest Cezar, a drugi Kurcik Very Happy

Boże, Cezar Borgia jest taki seksowny, taki troskliwy, taki kochany i taki męski, że po prostu mam dreszcze na całym ciele, a ta wirówka w moim brzuchu jest nie do opisania. Ostatnio coraz częściej przed snem marzę o życiu u jego boku w Australii...
Rodrigo Borgia. Na początku strasznie go polubiłam, ale w kolejnych odcinkach. Zirytował mnie jego stosunek do matki Cezara, Juana i Lukrecji. Miałam ochotę urwać mu to coś, co mu macali w pierwszym odcinku Very Happy

Lukrecja jest taka piękna, że aż nie ogarniam. Taka niewinna, urocza i kochana. Uwielbiam ją!
A teraz malutki spoiler, chociaż nie wiem, czy to tak można traktować.
Zaszumiał_wiatr, pisałaś w innym temacie, że czekasz na rozwinięcie wątku Cezar-Ursula. Ja szczerze bardziej czekam na wątek Cezar-Lukrecja, bo oni przecież nie zachowują się jak zwykłe rodzeństwo Very Happy

W każdym razie ja na miejscu Lukrecji już dawno bym się na niego rzuciła!

zaszumiał_wiatr

Tak, wiem, że ich zachowanie nie jest do końca hm... normalne i myślę, że coś tu się rozwinie z czasem Wink

Ach, nieważne z kim, ważne, że Cesare! Wink

młoda

A przeczytaj ten opis Cezara i Lukrecji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ach, już nie mogę się doczekać.

Co jest najsmutniejsze? Ten sezon ma tylko 9 odcinków, a nowe będą dopiero w 2012 roku... Co prawda będzie ich AŻ 10, ale i tak strasznie mi przykro, że zostały mi tylko 3 nowe odcinki o tej uroczej rodzince...

Shetani

A ja muszę w końcu jakiś odcinek zobaczyć, bo kocham takie klimaty ; d

sujeczka

Ja widziałam póki co sam początek pierwszego, ale zapowiada się interesująco, więc na pewno obejrzę też resztę Very Happy

młoda

Jestem świeżo po 8 odcinku i to jest chyba najlepszy odcinek z całego serialu! Niesamowite, realistyczne sceny, piękna gra aktorska. Zmieniłam zdanie. Juan może jednak nie jest taki bezmyślny, mimo wszystko. A kawałek serca może gdzieś tam się kryje Wink

Scena bitwy, wystrzału dział, krew i resztki ciał... A ten cały zakrwawiony koń. To było straszne, ale robiło niesamowite wrażenie. A Paolo i chłosta? Miałam drgawki przy każdym bacie. Dał tyle szczęścia Lukrecji, nie wyobrażam sobie, że musiał zostać, cały czas się zastanawiam, czemu nie uciekł z Lukrecją i Julią. Nienawidzę z całego serca tego Sforzy! Nawet jak wydawało się, że jednak zacznie traktować z chociażby odrobiną szacunku i tak było mi niedobrze ze złości i obrzydzenia, jak na niego patrzyłam.
Najpiękniejsze słowa odcinka? 'I will not leave you, father' Cezare do Rodriga/Alexandra. Aż się łezka w oku kręci.
Coraz bardziej zakochuję się w tym serialu. Uwielbiam waleczność i pewną 'dobroć' Cezare (o urodzie już nie wspominając), Rodriga, który mimo wszystko nie jest pustakiem dążącym do władzy, jak się mogło wydawać na początku serialu, a także Lukrecję, jej delikatność. Jest niesamowita. I taka piękna! Czemuż, ach czemuż ja nie mogę taka być! Juan tym odcinkiem zyskał u mnie nieco na honorze.
Cały serial ma swój klimat, bardzo podoba mi się odwzorowanie XV-wiecznych realiów. A te suknie... Może nie są takie piękne, jak te XVIII-XIX-wieczne, ale i tak powalają. I bardzo, ale to baaardzo podoba mi się język. Super jest ten gość, co robi napisy, bo są naprawdę udane, taki dawny arystokracki język <3

Shetani

Ja się już zakochałam w tym serialu ; d Obejrzałam ostatnio w tv dwa odcinki a wcześneijsze dzisiaj na internecie.. uwielbiam takie klimaty. No i Cezar i Paulo... mraaaaaaau ; d

młoda

Ja skończyłam cały sezon i tak! Z całego serca pragnę przeczytać książkę! Ciekawa jestem, jak wygląda Cezare na papierze Very Happy

Ten serial jest taki genialny, tyle emocji wzbudza, tak wciąga! Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, jak niektóre rzeczy się pozmieniały od początku. Więc oglądajcie, koniecznie, bo to tylko 9 odcinków, spróbujcie przynajmniej, jednak niepotrafię sobie wyobrazić, żeby Borgias Was nie zachwyciło! Wink

zaszumiał_wiatr

Wczoraj wieczorem skończyłam pierwszy sezon i z niecierpliwością czekam na drugi Razz

Co prawda ostatni odcinek był taki jakiś... sielankowy(zwłaszcza ta scena na końcu: "jedna, wielka, kochająca rodzina" Very Happy

), ale i tak mi się podobał. Co do 8 odcinka, zgadzam się z Tobą, młoda, niektóre sceny były mrożące krew w żyłach, aż chciałam odwrócić wzrok. Ach, jak mnie zirytowała ta cała Ursula! (czy też siostra Marta Very Happy

) Jest co najmniej niemądra, kurczę, ma tu Cesara dla siebie, a... Confused

I najbardziej frasuje mnie, co nas czeka w drugim sezonie, bo trudno mi to sobie wyobrazić.

młoda

Właśnie pod tym względem kompletnie nie rozumiem Ursuli. Chyba ją grom z nieba powalił! Cesare jest taaaaki piękny, a do tego taki rycerski, że gdybym ja kiedykolwiek go spotkała...
Mi ta scena sielankowa rodzina strasznie się podobała! Aż uroniłam parę łez. Miała w sobie pewną magię, bo kto by nie chciał takiej rodziny, która mimo wszystko kocha się i dba nawzajem o siebie?
Z jednej strony nie mam pojęcia, co może być w drugim sezonie, a z drugiej nie wyobrażam sobie, żeby go nie było. Naprawdę przywiązałam się do Borgiów.

Shetani

Ja właśnie oglądam ostatni odcinek! A Ursula bardzo dobrze robi, bo Cezar jest mój! xD Nawet nie wiecie jak ja wyzywam przed komputerem jak widzę, że Cezar dotyka Ursulę albo Lukrecję. A jak Lukrecja się teges z Paolo to wyzywałam podobnie xD

młoda

Shetani

Myślę, że mogę się podzielić, bo mam jeszcze Paolo xD W ogóle do bani, że go nie ma! Powinien tam być bo SPOILERw końcu to on jest ojcem dziecka! Ja bym go tam przygarnęła do rodziny i byłby Paolo Borgia xDKONIEC SPOILERA A w ogóle to ta scena rodzinna faktycznie była taka kochana ; d chociaż najlepsze było to z impotencją xD
Ehh.. szkoda tylko, że trzeba tyle czekać na kolejny sezon...

młoda

Impotencja kompletnie mnie rozwaliła kompletnie! Przewspaniałe i genialne <3 A tu jeszcze dwóch braci za mną, jeden 20-letni, drugi 11.... Bałam się to oglądać, ale z drugiej strony tak strasznie chciałam to oglądnąć Very Happy

Tak, możecie mnie śmiało brać za zboczeńca Wink

Paolo jest przekochany, cudowny, ale jednak to Cezare pierwszy skradł me serce! <3 A jak oni mówią Czezare... Chyba sobie zaraz puszczę próbkę Very Happy

Już się rozpływam...

EDIT: Najlepsze słowa ostatniego odcinka:
'-I could have killed you... twice.
-Perhaps, then, you should kill me now'

Shetani

O tak. Ja uwielbiam jak Cezar jest taki zabójczy, że tak powiem xD Ta pewność siebie, ten wzrok wtedy, jeny coś pięknego ; d

Shetani

http://www.youtube.com/watch?v=xZ6Qr4kxc3U&feature=share - zwiastun 2 sezonu Very Happy

Nie mogę się doczekać Very Happy

Moj Paulo wraca! *_* I Cesare... *_*

Marx

Cesare wygląda jeszcze lepiej niż w pierwszym sezonie, te falowane włosy ^^ Samą mnie to dziwi, ale czekam na sceny Cesare/Lucrezia!

zaszumiał_wiatr

Cesare <3 Paolo <3
Juan wygląda dużo lepiej, ale po zwiastunie widać, że raczej niewiele się zmienił Confused

Lukrezia w zakończeniu - wow! Już nie mogę się doczekać Smile

Shetani

Czy ogląda ktoś w ogóle 2 sezon? Very Happy

Bo ja po prostu uwielbiam! W ogóle strasznie polubiłam Micheletta Very Happy

Koleś jest naprawdę obłędny! Jego mistrzostwo w tym co robi, jego tajemniczość, zdolności.. no masakra! Very Happy

No i Cesare! *_* W ogóle po prostu nie widzę ani jednej wady w tym serialu Very Happy

zaszumiał_wiatr

Ja oglądam regularnie Very Happy

Moja miłość do Cesara nie zmniejszyła się ani troszeczkę, wciąż jest boski Very Happy

Całkiem fajny jest wątek Lucrecji, Juan ma żonę i będzie ojcem?! Shocked

To było zaskakujące, o tak Very Happy

Od tego czasu jego wątek stał się trochę ciekawszy. Nienawidzę Katarzyny Sforzy, jak ona śmie nazywać się matką! Zbulwersowała mnie w ostatnim odcinku. Ogólnie jestem zadowolona z drugiego sezonu, ale jest chyba trochę mniej wciągający niż pierwszy.

Shetani

No w końcu mam z kim pogadać Very Happy

Juan.. ja go po prostu nie znoszę! jak się okazało, że jest chory co to do tego medyka poszedł to się ucieszyłam haha xD Cesare'a to kocham z odcinka na odcinek coraz bardziej Very Happy

A Lukrecja mi się także coraz bardziej podoba, zrobiła się jakaś taka twardsza. Szkoda mi tylko było Paolo, bo go bardzo lubiłam. Ale ten motyw, gdy Lukrecja poszła do Juana jak akurat z jakąś laską się kochał i przepaliła ten sznur.. no coś pięknego Very Happy

A co do Katarzyny Sforzy... też jej nie znoszę, po prostu co to w ogóle ma być oO Jakbym wzięła za fraki i rąbnęła o ścianę to by się opamiętała.