Revenge

Sylvia92

Ale hmm... o jakie konkretnie słowa Wam chodzi?

Wampire girl

Sczerze mówiąc nie moge się doczekać kiedy Victoria pozna prawde kim jest naprawde Emily.

MUlka

MUlka

Ehehe kocham ją - ten uśmieszek, już nie mogę się doczekać Smile

...

[link widoczny dla zalogowanych]

Violet

Jestem po 3 odc i moze mi ktos powiedziec dlaczego wczesniej olałam ten serial?! Jest GENIALNY!!!! Właśnie będe zasysać reszte i oglądać z mama Very Happy

wciągnęła sie!

TaKtóraZatrzymałaZiemię!!

Ja już jestem na 2 sezonie i jestem zachwycona. Niedawno moja mama zauważyła ten serial na tvp1 i zażyczyła sobie bym jej włączała w internecie bo ona nie będzie czekała cały tydzień na kolejny odcinek, haha.

Fabuła jest genialna, postacie świetne i gra aktorska na należytym poziomie. Polecam.

Violet

Wampire girl

Fałszywą Amande uśmiercili co wy na to bo jestem szoku że odważyli się na taki krok.

Sylvia92

Ja w sumie się tego spodziewałam. Odcinek pokazał, że łączyła je na prawdę mocna więź.

MUlka · Wysłany: Sob 10:58, 02 Mar 2013 Temat postu:

Nie pamiętam czy kiedykolwiek płakałam przy Revenge, ale ten odcinek wycisnął ze mnie sporo łez i w życiu nie spodziewałabym się, że akurat ta scena wywoła we mnie taki stan - bo w sumie takie rozwiązanie było jednym z moich życzeń :/ ale kiedyś - nie teraz :/

Sylvia92 · Wysłany: Sob 20:07, 02 Mar 2013 Temat postu:

MUlka miałam podobnie, chciałam takiego rozwiązania, ale jednak scena była dość wzruszająca.

Silje · Wysłany: Sob 16:37, 09 Mar 2013 Temat postu:

O rany, zaczęłam dzisiaj oglądać! Ten serial jest cudowny!!! Przyssał mnie do kompa na cały dzień, a miałam przecież tyle zrobić. Very Happy

Uwielbiam motyw zemsty!! Very Happy

Podoba mi się, że Emily jest taka okrutna, że nie ma żadnych zahamowań. Very Happy

Kurde, pod koniec każdego odcinka, jak jej się udaje, czuję taką niesamowitą satysfakcję. Very Happy

To aż dziwne. Razz

Ach i oprócz tego czasami się boję. Że się wszystko wyda, że coś nie wyjdzie - świetne emocje! Very Happy

Idę oglądać dalej, dobrze, że ściągnęłam od razu cały sezon. Very Happy

Od poniedziałku ściągam drugi. Smile

Agnnes · Wysłany: Sob 17:21, 09 Mar 2013 Temat postu:

Haha, mi się wydaje że Revenge zachwycił by jeszcze szerokie grono osób, tylko oczywiście połowie z tych potencjalnych miłośników nie chce się włączyć odcinku pierwszego i nie wiedzą co tracą Wink

Co do drugiego sezonu to jutro wraca po przerwie tak? Ja ostatnio troszkę czułam się zawiedziona, niby super, ale jednak mam wrażenie że już nieco to wszystko naciągają, ale to pewnie jakiś taki kryzys serialowy, który mnie niedawno dopadł, daje o sobie znać.

Sylvia92 · Wysłany: Nie 19:00, 10 Mar 2013 Temat postu:

Tak wreszcie nowy odcinek będzie Wink

Agnnes ale ja się z tym zgadzam co napisałaś, bo serial jest dobry, tylko właśnie, żeby oni tego nie przeciągnęli, moim zdaniem po drugim sezonie mogliby dać spokój, żeby właśnie serialu nie zepsuć.

elipsa · Wysłany: Pią 17:05, 15 Mar 2013 Temat postu:

Wynudziłam się straszliwie przy tym nowym odcinku. W ogóle ten sezon mnie nie zachwyca niestety, chciałabym żeby wrócił klimat 1 sezonu ;<

Nerezza · Wysłany: Sob 12:19, 16 Mar 2013 Temat postu:

Nie tak dawno na TVP 2 zaczęto puszczać nowy serial zatytułowany "Zemsta". W tej rzadkiej chwili, kiedy ja i włączony telewizor znaleźliśmy się w tym samym pokoju, akurat leciał pierwszy odcinek pierwszego sezonu. Jednym okiem zarejestrowałam ten fakt, jednak serial spodobał się mojej mamie, więc kazała mi sprawdzić kiedy leci, a potem koleżanka zaczęła entuzjastycznie zachęcać mnie do obejrzenie "Revenge" czyli nowego serialu, który ostatnio zaczęła śledzić w oryginalne. Włączyłam więc sobie pierwszy odcinek i okazało się, że to jeden i ten sam serial, który szybko stał się jednym z moich ulubionych, ponieważ pomysł... jest po prostu genialnym materiałem na książkę.

Zanim wyruszysz na zemstę, wykop dwa groby
-Konfucjusz

Emily Thorne jest nowa w Hamptons. Poznaje niektórych ze swoich zamożnych sąsiadów, zawiera nowe przyjaźnie i pozornie wtapia się w nowe środowisko. Ale w tej młodej dziewczynie, samotnie mieszkającej w bogatym mieście, jest coś dziwnego. Prawdę powiedziawszy, Emily nie jest tak do końca nowa w tym mieście. Kiedyś już tu mieszkała, dopóki pewne tragiczne wydarzenie nie zniszczyło jej rodziny. Teraz, kiedy wróciła, chce naprawić doznane krzywdy w jedyny znany sobie sposób - mszcząc się. (opis prod. telewizyjnego)

Czy to nie jest genialny materiał na książkę? A teraz wyobraźcie sobie, że taką niesamowitą książkę zekranizowano... I to z sukcesem! "Revenge" przedstawia świat bogatych ludzi, którzy niejedno mają na sumieniu, ale najwidoczniej niezupełnie im to przeszkadza. To nie jest serial z morałem, to nie jest historia o wybaczeniu, to jest opowieść o tym, że za zło, które wyrządzono przyjdzie wszystkim słono zapłacić. Czasami największą cenę z możliwych, dlatego nie jest to serial dla osób ze słabymi nerwami. To żaden paranormalny serial, czy horror, ale to co się tam wyrabia może niejednym wstrząsnąć. Za z każdym odcinkiem boję się, co może jeszcze się wydarzyć i jak okropne może to być... Zainteresowani?

Szach mat...

Przeznaczenie niszczy nas na dwa sposoby.
Odmawia spełnienia naszych życzeń, albo je spełnia.
— Henri-Frédéric Amie

W serialu sporo jest bohaterów, lecz łatwo ich wszystkich spamiętać, jednak obrać właściwą stronę jest o wiele trudniej... Czy dobrzy bohaterowie na pewno mają dobre intencje, czy osoba, która chce się zemścić może być pozytywnym charakterem? Czy niewinnej dziewczynie można ufać? Kto jest dobry, a kto zły? Osobiście pokochałam z całego serca Nolana, pomocnika Emliy, to on jest moim ulubionym bohaterem. Jack i jego brat również zdobyli moją sympatię. Szanuję nawet Victorię, która patrząc z jednej strony nie jest dobra, ale z drugiej... Tak wiele kontrastów, tak wiele błędów ludzkich i tajemnic. Instynkt samozachowawczy może być naprawdę ogromny, aby przetrwać ludzie są zdolni do wszystkiego.

"Revenge" to serial, jakich mało. Posiada on solidną historię, ciekawych, różnorodnych bohaterów, którzy są bardzo ludzcy, gdyż w życiu wiele jest odcieni szarości, cudowną ścieżkę muzyczną( zaczęłam słuchać Florence and the Machine, 'Seven devils' jest po prostu wspaniałe!!!) oraz świetne przemyślenia głównej bohaterki, którą jestem pewna wielu pokocha. To nie jest kolejna niewiasta, która kichnąć nie może bez wsparcia mężczyzny, to nie jest dziewczyna, która jest zagubiona i nie wie co robić, to jest kobieta, która doskonale zdaje sobie sprawę, czego się podjęła i z zimną krwią dąży do celu, do zemsty. Jednak zemsta to wyboista ścieżka, a koleje losu pozostają nieznane. Gorąco Wam polecam ten serial jeżeli pragniecie obejrzeć wreszcie coś innego!

Ogólna ocena sezonu 1: 9,5/10.

Agnnes · Wysłany: Wto 18:28, 19 Mar 2013 Temat postu:

15 odcinek był chyba kwintesencją tego co ostatnio tak mnie zaczyna denerwować w tym serialu. Mam tu na myśli tą "straszną, poważną, podejrzliwą"- nie umiem określić lepiej - atmosferę. To zostało już tak przejaskrawione, że wręcz chce mi się śmiać jak to oglądam, zero jakiejkolwiek naturalności. A szczytem wszystkiego jest chyba twarz tego nowego gościa od Inicjatywy! Ale nie tylko on utożsamia tę paniczną powagę, oni wszyscy już zachowują się tam jakby mieli uratować Ziemię przed końcem świata. I jeszcze ta okropna muzyka niczym z "Nagiego instynktu". Straszne! Czy tak było w 1 sezonie?

Silje · Wysłany: Wto 21:05, 19 Mar 2013 Temat postu:

Ja póki co w niedzielę skończyłam oglądać pierwszy sezon, a że nie myślałam, że pójdzie mi tak szybko, to nie ściągnęłam jeszcze drugiego. Sad

Pierwszy sezon uważam za absolutnie genialny, trochę nie podobało mi się tylko zakończenie. Kilka razy płakałam (Sammy Sad

). Czasami się wkurzam, że Emily zawsze się wszystko udaje, że zawsze wychodzą im takie wyraźne zdjęcia itd. No i uwielbiam postaci (zwłaszcza Nolana, zawsze mam go ochotę przytulić) Wink

Revenge stało się jednym z moich ulubionych serialów, naprawdę nie przypuszczałam, że obyczajówka może tak wciągać i wywoływać takie emocje!
Nie mogę się doczekać drugiego sezonu, chociaż przykro mi, że piszecie, że jest gorzej. Sad

Silje

Dzisiaj wszystko, absolutnie WSZYSTKO nie miało znaczenia. Miał m się uczyć na jutrejsze koło z leksyki, miałam pisać pracę zaliczeniową, ale nie! MUSIAŁAM obejrzeć 2-godzinny finał Revenge! Very Happy

I chociaż ogólnie drugi sezon uważam za nieporównywalnie gorszy od poprzedniego, to finał...! Ach, ten finał! Co za emocje! Cięgle nie mogę ochłonąć!

Agnnes

Och, Silje, chyba muszę zacząć znów oglądać Revenge choćby żeby przekonać się co też tak cię rozradowało w tym długaśnym spoilerze Very Happy

Bo przyznam że ostatnio zupełnie mi nie szło tego oglądanie, ale finał to finał, trzeba obejrzeć Smile

Lepszy od pierwszego?

MUlka

O shit! Też jestem w plecy, niewiele bo ze 3 odcinki wszystko przez to, ze mam tymczasowo gówniany internet, ale TEN spoiler działa bardzo motywująco Very Happy

Shakira hehe coś w tym jest Smile

Silje

MUlka

W końcu oglądnęłam Smile

ale ryczałam hehe

mocny był odcinek oj mocny to znaczy w sumie dwa Smile

reszta na biało bo nie ręczę za siebie Very Happy

Silje

No w końcu! Very Happy

Widzę MUlka, że podobne wrażenia! Very Happy

Ach, aż sobie chyba jeszcze raz obejrzę po egzaminach te 2 odcinki! Very Happy

Na myśl o ostatniej scenie (z Emily Razz

) aż mnie ciągle jeszcze dreszcze przechodzą. Very Happy

Agnnes

O ja, zapomniałam się tu wypowiedzieć po oglądnięciu finału i teraz wszystko zapomniałam Sad

dopiero wasze posty coś mi rozjaśniły, ale dalej nie pamiętam co się stało w końcu z Aidenem, ale nieważne, przed kolejnym sezonem te dwa odcinki na pewno powtórzę, no bo w nich chyba zawierała się połowa akcji tego sezonu i to mnie tak masakrycznie wkurza!! Confused

Bo druga połowa 2 sezonu Revenge wydaje mi się teraz takim zapychaczem, dlaczego, dlaczego muszą tak ciągnąć i wlec akcje, żeby później wszystko włożyć w ostatni odcinek? Naprawdę wolałabym oglądać cały serial na poziomie a nie nudzić się po to by móc ze zrozumieniem oglądnąć 1 czy 2 ostatnie odcinki. Niestety ten minus nie jest tylko domeną tego serialu, ale co ja mogę?

Zwrotów akcji w ostatnich odcinkach było co niemiara, wychodziło na jaw mnóstwo spraw, i owszem zrobiło to na mnie jakieś wrażenie, ale muszę wam powiedzieć że i tak nic z tego nie podobało mi się jak jedna scena na początku: