Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 17:30, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Po nowym odcinku spodziewałam się czegoś innego, ale nawet fajny był
Haha kto by pomyślał, że w Britt mimo wszystko żyje dusza mądrali? Uwielbiam tę melodyjkę, która leci przy scenach z Holly i właśnie na tym konkursie Brainiaca
Rzygać mi się chce, kiedy słyszę "All by myself" niezależnie w jak dobrym wykonaniu
Trochę dziwnie, że Holly i Will się rozstali, bo bardzo ją lubiłam, no ale z góry było wiadomo, że długo razem nie pobędą, bo to by było nudne... Nikt nie pobije "Turning tables" Adele... Ona robi coś takiego z tym dźwiękiem, że zostaje w duszy, a Gwyneth choćby nie wiem nawet jak się starała, to nie wyjdzie.
Ale Emma mnie drażni... Po co wychodziła za Carla, skoro kochała Willa? Nie mogę tego pojąć... Jednak z drugiej strony trochę mi jej żal.
Sue i jej ksywki Ten jej plan zniszczenia chóru, właściwie taki po nic... Mam wrażenie, że ten odcinek był takim spowolnieniem akcji... Lauren mnie wkurza, za mało Pucka, Santana zachowała się super! I mało Blaine'a i Kurta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
justix
Książniczka
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 18:28, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja po tak długiej przerwie liczyłam na coś więcej, niestety trochę się zawiodłam. odcinek był dosyć ciekawy, ale kilka ostatnich bardziej mi się podobało.
Cytat: | Bardzo żałuję że Will i Holly się rozstali, bo bardzo polubiłam jej postać, a teraz pewnie szybko się nie pojawi. Emma jest zabawna, ale zawsze mnie trochę wkurzała.
Brittany w tym teleturnieju pokazała, że każdy ma dziedzinę w której jest dobry.
Sunshine denerwowała mnie od pierwszego odcinka, bo śpiewa cudnie, ale inne dziewczyny z Glee też, a z niej robią jakąś gwiazdę.
Kurta i Blaine'a było za mało, ale podobała mi się scena kiedy Kurt oprowadzał Blaine'a.
Mercedes była śmieszna w tym odcinku, ale pod koniec pokazała, że tak naprawdę chce po prostu być dostrzegana.
Bardzo nie lubię Lauren i ma wielką nadzieję, że jeśli Kurt wróci do chóru to ona w końcu odejdzie.
Rachel bywa zapatrzona w siebie, ale na koniec znowu pokazała się od tej lepszej strony. Ogólnie lubię sceny gdy Rachel i Mercedes się dogadują.
Santana też ostatnio pokazuje, że zmienia się na lepsze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Czw 19:17, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam oglądać Glee dopiero kilka dni temu, ale cóż... przepadłam. Tak strasznie zakochałam się w tym serialu, że zarywałam noce, żeby tylko obejrzeć kolejny odcinek. Szkoda, że tak szybko skończyłam oglądać Glee, bo bardzo chętnie pooglądałabym jeszcze kilka odcinków, ale niestety trzeba na nie czekać. Nie spodziewałam się, że wyleję przy Glee tyle łez, bo już po pierwszych odcinkach siedziałam przed komputerem zalana łzami, usmarkana (przepraszam za zbyt dosadne przedstawienie mojego stanu ), z toną chusteczek na biurku. Bardzo przeżywałam niemalże każdy odcinek, niektóre sceny tak silnie na mnie oddziaływały, że miałam ochotę aż klaskać, gdy któryś z bohaterów wykonał jakąś ciekawą piosenkę.
A teraz trochę spoilerów.
Cytat: | Najbardziej płakałam w momentach tych poważniejszych rozmów Kurta z ojcem, niesamowicie mnie ich słowa wzruszały i za każdym razem bardzo na nich płakałam.
O, właśnie... Kurt. UWIELBIAM GO!!! Zdecydowanie najbardziej kochana przeze mnie postać, taki promyczek w tym serialu i teraz kompletnie nie wyobrażam sobie, że mogłoby go zabraknąć. Tak się cieszę, że znalazł szczęście z Blainem, bo tworzą naprawdę niesamowitą parę. W 16 odcinku widząc scenę ich pocałunku (a w sumie dwóch) to po prostu... szczęka opadła mi do podłogi, język wylazł na wierzch, a w brzuchu szalało stado kangurów. Na ten moment czekałam i gdy on tylko nadszedł to byłam tak zarąbiście podekscytowana, że aż podskakiwałam na miejscu. Cieszę się, że w Glee pojawił się ktoś taki jak Blaine, bo tuż obok Kurta jest moją najulubieńszą postacią. Marzę tylko o tym, by scen z nimi było więcej, więcej, duuuuuużo więcej, bo to one sprawiają, że się rozpływam, oglądając Glee. Żaden śpiew, czy to Rachel czy Mercedes nie sprawia, że tak się czuję. I teraz, gdy w tym momencie właśnie oglądam ponownie scenę z mojego podpisu to czuję po prostu jak wszystko we mnie szaleje. I to naprawdę czadowe uczucie.
Bardzo lubię także Quinn, urzekła mnie jej osoba. A raczej osobowość, charakter, ponieważ Quinn ma cechy, których pragnę, a których chyba nigdy nie będę mieć. Co z tego, że czasami bywa zawistna? Że nie zawsze jest miła? Podziwiam ją - i tyle.
Za kim nie przepadam? Za Rachel, wkurza mnie. Eh, a o Karofskym (mam nadzieję, że nic nie przekręciłam, ale nie pamiętam, jak pisze się nazwisko tego dziada) nawet nie wspomnę, strasznie go nie znoszę. Momentami był całkiem spoko, ale wciąż nie mogę zapomnieć tego, jak prześladował Kurta i jak się nad nim znęcał.
O, a Sue jest czadowa. Uwielbiam ją, kurcze, naprawdę fajna z niej postać.
Santana także jest fajna.
Tak sobie myślę teraz... Trochę żałuję, że to McKinley wygrało zawody w 16 odcinku, bo wolałam, żeby wygrała je ekipa Blaine'a.
Silje, to dzięki Tobie zaczęłam oglądać Glee, co prawda planowałam to już dawno temu, ale gdybyś nie wspomniała, że sygna z mojego podpisu to tak naprawdę scena z Glee... chyba jeszcze dużo, dużo razy odsuwałabym od siebie ten moment obejrzenia tego serialu. Mnie nie trzeba wiele do zachęty. Wystarczy wspomnieć krótko, że w danym serialu są sceny gejowskie, a ja już po kilku dniach będę miała cały serial za sobą, tak jak Glee.  |
No, z niecierpliwością czekam na 18 odcinek. Liczę na więcej, duuuuuuużo więcej Kurta i Blaine'a, a jeżeli nie, to zawsze mam do dyspozycji scenę z 16 odcinka (tak, tak, wciąż się nią Jaram, przez duże "J"), do której właśnie powracam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Czw 19:20, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 19:35, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hahaha, Lenalee, ja też się cieszę, że zaczęłaś oglądać. Wiedziałam, że polubisz Kurta i Blaine'a.
Teraz prawie w każdym serialu są jakieś wątki gejowskie.
A czy Ty znasz taki serial "Jezioro marzeń"? Swoją drogą to mój ulubiony serial wszechczasów i tam gejem jest jeden z głównych bohaterów!!!
Ja chyba dzisiaj obejrzę najnowszy odcinek. (Glee oczywiście )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Czw 19:57, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Raaany, Silje, przecież ich się nie da nie lubić! To są tak niesamowicie pozytywne postacie, jakich mało.
Teraz chyba 50 raz oglądam scenę z mojego podpisu i czuję się tak, jakby mi serce miało zaraz wyskoczyć. Rany julek, tylko gejowskie pocałunki tak mnie poruszają, żadne inne. Eh, modlę się, żeby w Glee było ich jeszcze więcej, bo bez tego chyba uschnę.
A Jezioro Marzeń oglądałam daaaaaaawno temu, gdy leciało w TV, ale nie wiedziałam, że jeden z bohaterów jest gejem! Nie wiem, czy będę w stanie wrócić jeszcze do tego serialu, wątpię w to niestety. Tym razem wyjątkowo sobie odpuszczę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Czw 19:59, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:14, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
"Jezioro marzeń" to serial historyczny jeśli chodzi o homoseksualizm, bo chyba po raz pierwszy w telewizji pokazano w nim pocałunek pomiędzy dwiema osobami tej samej płci
A pocałunek Blaine'a i Kurta jest chyba najbardziej namiętnym pocałunkiem w całej historii Glee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:19, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lenalee napisał: | Teraz chyba 50 raz oglądam scenę z mojego podpisu i czuję się tak, jakby mi serce miało zaraz wyskoczyć. Rany julek, tylko gejowskie pocałunki tak mnie poruszają, żadne inne. Eh, modlę się, żeby w Glee było ich jeszcze więcej, bo bez tego chyba uschnę. |
A wiesz, że mi ta scena też się tak strasznie podoba? Nigdy w życiu nie sądziłam, że taka scena może mnie tak cieszyć.
Kurt to postać, dla której chyba najbardziej pragnęłam szczęścia, spośród wszystkich innych w całym tym serialu. To chyba mój ulubiony bohater, biorąc pod uwagę wszystkie odcinki, które obejrzałam. Mój Kurcik On mnie tak rozczula, że po prostu nie mogę  
No i tak pięknie zaśpiewał 'Blackbird'! Aż miałam łzy w oczach.
Jak była scena pogrzebu to mój młodszy brat zapytał od razu 'To geje?' Odpowiedziałam, że tak i nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu
Nowy odcinek jakoś mi się strasznie długo ściąga, nie ma go jeszcze na moim forum, muszę ściągać z innego źródła i czekam i czekam i czekam wciąż!
EDIT:
Oo! Właśnie się ściągnęło Lecę oglądać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez młoda dnia Czw 20:22, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Czw 20:28, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
O, młoda, no to witaj w klubie, bo ja od samiutkiego początku pragnęłam szczęścia dla Kurta. Pokochałam go już od momentu, gdy pierwszy raz go zobaczyłam. On jest po prostu wspaniały, eh.
A "Blackbird" jest rzeczywiście piękną piosenką, wiesz, co mnie najbardziej urzekło w tej scenie? Zdecydowanie wzrok Blaine'a, jakim patrzył wtedy na Kurta. Z takim rozczuleniem i podziwem trochę. I to chyba wtedy myślał sobie: "No, proszę. To ciebie zawsze szukałem", jak później powiedział. Już wtedy wiedziałam, czego mam się niedługo spodziewać i siedziałam jak na szpilkach, bo tak bardzo pragnęłam tej sceny... I oto ją mam! Oglądam już chyba 60 raz i wciąż serce wali mi jak oszalałe i mam dreszcze, heh. Nie spodziewałam się, że jakakolwiek scena tak bardzo mnie poruszy. I te słowa Blaine'a, które wypowiedział... Niby takie zwykłe, ale z drugiej strony cholernie magiczne i gdyby mi jakiś chłopak tak powiedział, to bym z zachwytu umarła na miejscu.
Chciałabym jak najszybciej obejrzeć kolejny odcinek, bo liczę na nową dawkę Klaine'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:34, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lenalee napisał: | O, młoda, no to witaj w klubie, bo ja od samiutkiego początku pragnęłam szczęścia dla Kurta. Pokochałam go już od momentu, gdy pierwszy raz go zobaczyłam. On jest po prostu wspaniały, eh.
A "Blackbird" jest rzeczywiście piękną piosenką, wiesz, co mnie najbardziej urzekło w tej scenie? Zdecydowanie wzrok Blaine'a, jakim patrzył wtedy na Kurta. Z takim rozczuleniem i podziwem trochę. I to chyba wtedy myślał sobie: "No, proszę. To ciebie zawsze szukałem", jak później powiedział. Już wtedy wiedziałam, czego mam się niedługo spodziewać i siedziałam jak na szpilkach, bo tak bardzo pragnęłam tej sceny... I oto ją mam! Oglądam już chyba 60 raz i wciąż serce wali mi jak oszalałe i mam dreszcze, heh. Nie spodziewałam się, że jakakolwiek scena tak bardzo mnie poruszy. I te słowa Blaine'a, które wypowiedział... Niby takie zwykłe, ale z drugiej strony cholernie magiczne i gdyby mi jakiś chłopak tak powiedział, to bym z zachwytu umarła na miejscu. |
No ja też bym zeszła Kurczę, ta scena, jak on mu mówi, że jest taki moment w życiu, itd.... Niesamowita! Piękna! Cudowna! mam banana na twarzy na samo wspomnienie
No i dzięki niej polubiłam Blaine'a, który wcześniej mnie irytował. Ale teraz tak mnie cieszy, że to właśnie on uszczęśliwił mojego Kurcika No nie mogę  
Teraz czas na nowy odcinek.
Holly mnie wkurzyła. nie tym, że zostawiła Willa, tylko tak po prostu. Ale muszę przyznać, że była pięknie ubrana wtedy, co opowiadała o tych wielkich rękach jakiegoś władcy, nie pamiętam kogo. Tyle, że kobieta
Brakło mi Klaine'a (podoba mi się to określenie Lenalee ). Byli, ale jakoś tak mało tego. Mam nadzieję, że w następnym odcinku to oni będą na pierwszym planie
Ta scena w pokoju nauczycielskim, czy jak go nazwać. Jak Will czyścił winogrono dla Emmy! Rozczuliła mnie jak nie wiem!
Tą dziewczynę Pucka bym zabiła w tym odcinku. Nie lubię jej. Jest taka tępa i nie umie śpiewać! Co ona tam robi? ;/
Puck w tym odcinku był taki niepuckowaty...
Nie wiem, co więcej pisać. Ogółem mógł być lepszy ten odcinek, trochę się powkurzałam oglądając go, ale nie było tak źle. A ostatnie odcinki były takie świetne!
Gdzie jest Jessie St. James? Przecież miał być w tym odcinku, o ile dobrze się orientuję! (Chyba, że źle, co bardzo możliwe ^^) A była tylko ta dziewczyna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 20:25, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo kiepski odcinek. Tak się nudziłam, że aż miałam ochotę przewijać piosenki, które też były beznadziejne w tym odcinku.
Cytat: | Za dużo Mercedes. Jak ja jej nie lubię! Boże, jaka ona jest gruba i brzydka! A podczas występu, jak była w obcisłej sukience i z gołymi nogami, to aż patrzeć na nią nie mogłam! Masakra! Jedyną osobą brzydszą od niej jest Lauren. W tym odcinku było kilka kadrów na których były razem i to było jedno z najbardziej obrzydliwych doznać w moim życiu. W ogóle tak mnie ta Lauren wkurza! Nie myślałam, że tak długo będzie w chórze, przecież ona nawet nic zaśpiewać nie umie! A co do śpiewu Mercedes, to kurde, ona wcale nie ma jakiegoś wielkiego talentu. Jej śpiew jest taki typowo "murzyński", tzn. potrafi wyciągnąć piękne dźwięki tylko jak się drze i śpiewa bardzo głośno, ale nie potrafiłaby zaśpiewać nic ładnie w piano (czyli po cichu). Jak byłam w Zambii i jak baby zaczynały śpiewać, to przyrzekam Wam, że co druga dziewczyna idąc po wodę śpiewała tak jak Mercedes.
Po drugie - Holly. Jakoś nigdy nie przepadałam za bardzo za tą postacią, więc teraz bałam się, że zacznie się pojawiać w każdym odcinku. Na szczęście okazało się, że nie. I chwała panu! Poza tym ona też jakiegoś nieziemskiego głosu nie ma.
Smutno mi, że Emma się z Carlem rozstała, bo ja tak strasznie Carla lubiłam. Ale fajnie jakby była parą z Willem.
Sue jak zwykle genialna, te jej pseudonimy i plany cudowne. Jedyny w zasadzie ciekawy element w tym odcinku.
Za mało Pucka, za mało Rachel, wreszcie - za mało Kurta i Blaine'a!!!!! ale też mało Finna, a to ostatnie zdecydowanie na plus.
No i jak już wspomniałam - piosenki okropne, takie nudne, że masakra!
|
A kiedy będzie ten dwugodzinny odcinek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 20:35, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | A kiedy będzie ten dwugodzinny odcinek? |
W ten wtorek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Pią 20:36, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | A co do śpiewu Mercedes, to kurde, ona wcale nie ma jakiegoś wielkiego talentu. Jej śpiew jest taki typowo "murzyński", tzn. potrafi wyciągnąć piękne dźwięki tylko jak się drze i śpiewa bardzo głośno, ale nie potrafiłaby zaśpiewać nic ładnie w piano (czyli po cichu). |
Całkowicie się z Tobą zgadzam! Faktem jest, że ładnie potrafi wyciągnąć niektóre dźwięki, ale i tak bardzo nie podoba mi się jej głos i to jak śpiewa. Tak samo jest z Rachel, za którą dodatkowo nie przepadam głównie przez osobowość. Wkurza mnie, jest taka zarozumiała i irytująca. Co do Lauren to także jej nie lubię - równie bardzo co Mercedes. I nie chodzi o ich wygląd, bo staram się nie oceniać ludzi przez ten pryzmat, ale jak sama zauważyłaś, Silje, ona w ogóle nie umie śpiewać! Co za koszmar po prostu!!! A to, że było za mało Kurta i Blaine'a oraz ogółem Klaine'a... to porażka na całej linii! Odcinek 16 był taki obiecujący pod tym względem. Ten cudowny pocałunek, przy którym do tej pory mam dreszcze, gdy sobie o nim przypomnę, a tu nagle co? W sumie to niewiele i jestem zawiedziona.
Chciałabym, żeby Shunshine jeszcze się pojawiła, bo ona tak ślicznie śpiewała. Naprawdę mi się jej głos podobał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Sob 17:08, 23 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Pią 21:34, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Na jakim to leci kanale? ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 21:38, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Leanne napisał: | Na jakim to leci kanale? ^^ |
Fox Polska... Ale już jakiś czas leci Lepiej oglądać online w necie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Pią 21:45, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety nie mam tego kanału, więc jeśli już to obejrzę w Internecie ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:45, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | Cytat: | Smutno mi, że Emma się z Carlem rozstała, bo ja tak strasznie Carla lubiłam. Ale fajnie jakby była parą z Willem. |
|
Carl! Też go naprawdę polubiłam. Był taki kochany i dobry dla Emmy. Chyba nawet wolałam bardziej jego niż Willa. Chociaż ta scena z winogronami była piękna!
Lenalee napisał: | Chciałabym, żeby Shunsine jeszcze się pojawiła, bo ona tak ślicznie śpiewała. Naprawdę mi się jej głos podobał. Wink |
Zgadzam się! Ona naprawdę pięknie śpiewa. Słyszałam w radiu, akurat kilka dni temu 'All by myself' w oryginale i muszę przyznać, że bardziej podobało mi się w wydaniu Shunshine. Poza tym jest śliczna, chociaż jej bereciki czasem mnie irytują xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elipsa
Serwująca literki
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 15:55, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie też się ten odcinek nie podobał. Był nuuuuudny i właściwie o niczym. Aktualnie nie pamiętam żadnej ze scen. Dodatkowo mało Rachel i Pucka ;/
Piosenki był straszne. To chyba mój pierwszy raz w historii oglądania Glee, kiedy przewijałam wszytskie piosenki. "All by myself" ? Serio ? Ta piosenka jest straszna ! [tak strasznie kibicowałam Balthazarowi, żeby udało mu się nie zatopienie Titanica, a co za tym idzie, nie odkrycie C. Dion !]. Tiny nigdy nie lubiłam, ani z charakteru, ani z talentu. Marcedes jest najbardziej irytującą postacią 4ever. Nie znoszę jej. Dodatkowo zawsze ma takie same piosenki, w stylu którego ja po prostu nie lubię.
Klaine bylo niewiele, ale i tak było miło Blaine był ta słodko oburzony na Różowego Sztyleta czy jak mu tam było
Szkoda, że Hole odeszła. Chciałabym mie takiego nauczyciela ! Teraz tylk zejście Willa i Emmy i koniec wątku.
Jessie ! Wróc !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 11:37, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jessiego ani widu, ani słychu, a przecież miał się pojawić
Bardzo podobał mi się nowy odcinek
Cytat: | Kurt wrócił! Ryczałam jak głupia, kiedy Warblersi mu śpiewali, a potem jak Blaine go przytulił <3 Kocham tę dwójkę!
Było mi strasznie żal Rachel na początku, nie dość, że musi patrzyć na Finna i Quinn, to jeszcze ten przez przypadek złamał jej nos :/ I w tym odcinku tak go zrobili, że naprawdę wyglądał strasznie Fajnie, że jednak nie zdecydowała się na operację. I współczuję jej też z powodu przymusowego ciągłego porównywania się z Quinn. Podobał mi się ich duet Zupełnie zapomniałam o "Unpretty", a to była piosenka mojego dzieciństwa, aż miałam takie fajne uczucie, jak słuchałam wykonania Lei i Dianny
Nie znoszę Lauren! Jak ona mogła to zrobić Quinn? Co innego szantażować ją tym zdjęciem, a co innego ośmieszyć przed całą szkołą. Ja na miejscu Quinn bym ją za to zniszczyła, mimo, że w sumie Quinn wyszło to na dobre. Poza tym nie cierpię ludzi, którzy mają się za nie wiadomo kogo. Jak Puck może z nią być? Już myślałam, że coś zaiskrzy pomiędzy Rachel a Puckiem, ale dupa
Finn zachowywał się tak mądrze względem Rachel i Q., a to u niego rzadkość
A Will w końcu pociągnął Emmę za warkoczyk! Nareszcie, bo już mnie wkurzało, że jest chora, a nic ze sobą nie robi.
Coraz bardziej lubię Santanę, nawet do Karofskiego się pewnie przekonam, jak tak dalej pójdzie. Jestem ciekawa czy się ujawni.
Niezły pomysł z tymi koszulkami i "Born this way" w tle Świetna, podnosząca na duchu piosenka zarówno w wykonaniu Gagi jak i Glee, chociaż oni nadali jej zupełnie ponadczasowe znaczenie
|
Teraz ciągle słucham "Unpretty" w wykonaniu Lei i Dianny i nie mogę wyjść z podziwu jak świetnie pasuje do relacji między Rachel, Quinn i Finnem. Kocham Glee!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez amy188 dnia Śro 12:27, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:07, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Amy, a oglądałaś po ang, czy z napisami polskimi? Kurczę, ja próbowałam oglądać z napisami ang i przestałam, bo co chwilę musiałam dawać przerwę, żeby sprawdzić, co dane słowo znaczy... Kurczę, jak dla mnie trochę zbyt szybko mówią. Cały czas sprawdzam, czy są napisy polskie, ale nigdzie nie mogę znaleźć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaniejka
Angel of books
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Śro 17:35, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
amy188 napisał: | Jessiego ani widu, ani słychu, a przecież miał się pojawić |
będzie w 20 odcinku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 17:36, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
młoda napisał: | Amy, a oglądałaś po ang, czy z napisami polskimi? Kurczę, ja próbowałam oglądać z napisami ang i przestałam, bo co chwilę musiałam dawać przerwę, żeby sprawdzić, co dane słowo znaczy... Kurczę, jak dla mnie trochę zbyt szybko mówią. Cały czas sprawdzam, czy są napisy polskie, ale nigdzie nie mogę znaleźć  |
Niee, po angielsku. Napisy pewnie będą jutro, albo może dziś późnym wieczorem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Śro 18:10, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Napisy już są, młoda. Dałam Ci link w w tym temacie, co mnie o nie pytałaś.
Ja się właśnie zabieram za ten odcinek i odchodzę od zmysłów, bo ładuje mi się zdecydowanie zbyt wolno! Klaine, Klaine, Klaine... Nie mogę się tego doczekać.
Udało mi się namówić na ten serial byłą przyjaciółkę, dwie koleżanki z klasy i moją kuzynkę. Ale się cieszę, muszę jeszcze kogoś zwerbować do oglądania genialnego Glee.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:23, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A to jest ten długaśny docinek xD Trwa godzinę xD Ja już oglądam
Tylko musiałam przerwać, żeby wyłączyć parę rzeczy, ale zaraz z powrotem lecę. Szczerze? Nie podoba mi się początek.
EDIT:
Ale potem! O matko! Chociaż momentami się wkurzałam, to jednak nie był ten odcinek zły. Nie najwspanialszy, ale dobry xD
Ten pomysł z koszulkami... Na początku wydawał mi się dziwny, ale jak potem zobaczyłam całe Glee Club w tych koszulkach! To było świetne xD OCD i Nose, i inne ^^
Lucy Caboosey. Może mi ktoś wytłumaczyć, o co z tym dokładniej chodzi? W sumie, to tak słabo się w tym orientuję, tylko jakieś strzępki wiadomości.
Kurt! Mój cudowny Kurcik wrócił do McKinley   Myślałam, że umrę przy tej scenie, jak Blaine śpiewał mu 'Somewhere Only We Know' (wolę w oryginale ) Wzruszyłam się razem z innymi bohaterami. Boże, jak ja kocham Kurcika, jak ja się się stęskniłam za jego głosem, to nawet sobie sprawy z tego nie zdawałam
Zabrakło mi Klaine'a. Czy tamta scena miała być jedyna? Ta była piękna, ale nie pogardziłabym równie pięknymi wyznaniami w większej liczbie w jednym odcinku, a nie tylko jedna scena..
Akcja z Barbrą w centrum handlowym. Tak! Cholernie mi się podobała. I wszyscy tak naturalnie tam tańczyli, a nie jakiś wielki układ. To było takie lekkie i przyjemne
Akcja z Karofsky'm... Dziwna była. Sama nie wiem, co mam o niej myśleć.
Santana i Brittany! Kocham je. Chciałabym, żeby były razem, chociaż nie chciałabym, żeby Artie został samotny... No i Santana w końcu ubrała tą koszulkę Naprawdę, polubiłam Santanę po tym wyznaniu Brittany, że ją kocha.
Co najbardziej mi się podobało w tym odcinku? Kurt   Niewiele równie pięknych scen było bez jego udziału ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez młoda dnia Śro 19:33, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 19:25, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
młoda napisał: | A to jest ten długaśny docinek xD Trwa godzinę xD Ja już oglądam
Tylko musiałam przerwać, żeby wyłączyć parę rzeczy, ale zaraz z powrotem lecę. Szczerze? Nie podoba mi się początek. |
TYLKO godzinę hehe. Ja byłam przekonana, że będzie trwał 90 minut, tak jak wstępnie prorokowali. I jestem tak zakochana w Glee, że nie umiem mu wytknąć wad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaniejka
Angel of books
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Śro 19:31, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="amy188"] młoda napisał: | Ja byłam przekonana, że będzie trwał 90 minut, tak jak wstępnie prorokowali. |
i w stanach tyle on trwał
dodając przerwy które za często robili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|