Elementary (2012)

Daisy

Sherlock Holmes (Jonny Lee Miller) jest ekscentrycznym geniuszem, który właśnie zakończył pobyt na odwyku narkotykowym. Przeprowadza się z Londynu do Nowego Jorku, a jego ojciec zmusza go do życia pod czujnym okiem dr Joan Watson (Lucy Liu), chirurga, która po trudnych doświadczeniach związanych z utratą pacjenta, jak i prawa do uprawiania zawodu, została opiekunem osób walczących z uzależnieniem. Watson ma za zadanie pilnować, by jej podopieczny nie wrócił do nałogu. Jednak Holmes informuje ją, iż sam będzie decydował o swoim życiu, którego istotną częścią jest pomaganie w śledztwach nowojorskiej policji. Joan nie ma wyboru - jej obowiązkiem jest towarzyszyć mu podczas tego niecodziennego zajęcia. Razem zaczynają więc rozwiązywać kryminalne zagadki Nowego Jorku - Sherlock za pomocą swej ponadprzeciętnej umiejętności dedukcji, Joan zaś dzięki posiadanej wiedzy medycznej.

forum: [link widoczny dla zalogowanych]

Zuz@

Uwielbiam <3
obawiałam się, że to będzie kiepska podróba brytyjskiego Sherlocka, ale okazało się, że to zupełnie inna formuła Wink

Mega mi sie podoba, wciąga, można się pośmiać Very Happy

I pomysł żeby John był Joan..genialny Very Happy

I podoba mi się strasznie aktor grający Holmes'a Smile

kaniejka

Mimo iż czołówka świetna serial jest słaby, ale Lee Miller wynagradza wszystko + jego akcent <3

anusiaa

Nawet spodobał mi się ten serial, tylko jak nie patrząc przez pryzmat oryginalnego Sherlocka Holmesa, bo wszyscy wiemy, że jego nie da się podrobić i jak dla mnie nikt nie powinien nawet próbować!
Więc, po krótkim wstępie, przejdę do sedna; na początku nawet nie miałam zamiaru tego oglądać, bo jak mówię(albo piszę) marna podróbka, ale jakimś trafem obejrzałam jeden odcinek i spodobało mi się, no może nie od razu, bo byłam zbulwersowana, że z Sherlocka zrobili ćpuna i dziwkarza no i że zamiast jego przyjaciela, jest kobieta. Podsumowując, serial fajny i można się przy nim pośmiać, jednak według mnie reżyserzy nie powinni wspominać o Sherlocku, a tym bardziej nazywać tak głównego bohatera, no błagam! Rolling Eyes

. Uważam, że powinien to być taki niezależny serial, a autorzy powinni jedynie powiedzieć, że wzorowali się na tej postaci, a nie wszyscy szukają podobieństw i różnic, tak nie powinno być...ufff, ale się rozpisałam Very Happy

.
Nareszcie mogłam to wszystko wygarnąc, no ulżyło mi Anxious

Zuz@

anusia, a czemu Cię zbulwersowało, że zrobili go ćpunem Wink

? Przecież w książce tez nie stronił od używek, więc to chyba normalne, że wykorzystali ten fakt Wink

? I póki co widziałam wszystkie odcinki, ale nie nazwalabym po nich go dziwkarzem Razz

A pomysł z Johnem jako kobietą jest dla mnie mega zajebisty Very Happy

! Między tymi postaciami w każdej ekranizacji jest mega chemia, a teraz ona jest jeszcze bardziej natężona.
I nie widzę też nic złego w obsadzeniu Holmesa w współczesności, i nazwaniu tak bohatera Smile

Brytyjczycy tak zrobili i na dobre im wyszło, więc dlaczego amerykanie mieli nie spróbować Wink

?
Dla mnie to najlepsza premiera tego sezonu Very Happy

Widziałam co prawda tylko 3, w tym mega beznadziejne 'Revolution', ale i tak jestem zadowolona Smile

Super serial po ciężkim dniu na uczelni Very Happy

anusiaa

olan

Jak Myślicie kto to będzie ??Mam nadzieję tylko, że Moriarty nie okaże się kobietą Smile

)
Na pewno dowiemy się pod koniec 1 serii ale jak znam życie pokażą jakiś urywek z rzutu na potylicę Moriartiego;-) Wink

ktokolwiek to będzie, jeżeli choć w małym urywku będzie chciał dorównać Scotowi będzie miał szalenie trudne zadanie. Więcej info o serialu na

Corita

Zuz@

Ja uwielbiam Sherlocka z Elementary Wink

Nie sądziłam, że ten serial mnie tak wciągnie Smile

Aktualnie to jedyny serial, oprócz SN, z którym jestem na bieżąco Very Happy

No dobra, jeden odc w plecy mam, ale nadrobię Laughing

I muszę to powiedzieć- Detektyw Bell plus szara podkoszulka? SEX <3

I podoba mi się mega relacja Watson z Sherlockiem, jak powoli ewoluuje, ale ciągle nie jest to romans Wink

Zuz@

Obejrzałam dzisiaj wreszcie finał, więc mogę podsumować cały sezon Wink

.

Obawiałam się, że Elementary będzie jedynie kopią brytyjskiego Sherlocka, czymś co kompletnie nie powala. I jak bardzo się myliłam! Elementary to coś zupełnie innego niż Sherlock, mimo że bohater ten sam. Koncepcja obu seriali jest zupełnie inna, nie ma co porównywać, która jest lepsza, a która gorsze, bo są diametralnie różne. Oba zrobiły na mnie dobre wrażenie, i wzbudziły różne emocje Smile

.
Na początku Elementary składa się z osobnych wątków w każdym odcinku, jednak im bliżej końca tym zaczyna się wszystko kręcić w okół jednego. I wtedy robi się naprawdę interesująco, chociaż już wcześniej jest ciekawie. To taki serial, który fajnie włączyć sobie wieczorkiem do kolacji- można pobawić się w detektywa, trochę pośmiać, po prostu miło spędzić czas.
Strasznie przywiązałam się do bohaterów- Sherlock z Elementary jest nietuzinkowy, i przede wszystkim nie jest kopią innych kreacji tego bohatera. Posiada on ciągle cechy sławnego detektywa, ale ciekawie przedstawiony. Lucy Liu jako Joan Watson jest dla mnie przecudowna, uwielbiam ją w tej roli Smile

. No i Kapitan Gregoson i detektyw Bell, do których mega się przywiązałam...Czy też pojawiający się od czasu do czasu Alfredo. Uwielbiam pogłębiające się relację między parą głównych bohaterów, i fakt że są na stopie szacunku, partnerstwa, a nie romantycznej. Poznawanie bohaterów bliżej to świetna zabawa!
W tym sezonie do końca dotrwałam jedynie z Elementary i Supernatural, no i GoT się kończy za 2 tyg Very Happy

Towarzystwo takich seriali chyba mówi jedno- ten serial warto zobaczyć Smile

Ja byłam pozytywnie zaskoczona i czekam na kolejne perypetie Sherlocka i Joan <3 Wink