Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:29, 20 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jakoś nie przeżywam fascynacji aktorstwem Lee Min Hoo. Jak na azjatę jest całkiem niebrzydki, ale chyba żadnego azjaty nie określiłabym mianem przystojny . Widziałam z nim Heirs, Boys Over Flowers i Personal Taste, więc może nie natknęłam się jeszcze na właściwą dramę.
MUlka napisał: |
MenHo mi, że tak powiem - wizualnie - bo uwielbiam go z grzywką - najbardziej podobał się w Heirs, pewnie dlatego, że to najnowsza produkcja, a on serio, elegancko się "starzeje" - i wątek braci - miodzio .
W tygodniu ogladnełam kilka odcinków "Personal Taste" - fajna, spodziewałam się czegoś gorszego (sama nie wiem dlaczego) , ale fajna, tylko te przykrótkie spodnie Men-Ho to jakaś masakra , za to juz kocham głowną bohaterkę . Niestety do ulubionych na pewno nie trafi - ale skończyc, skończę na 100% |
O! Dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie te spodnie doprowadzają do szału... Wrrrr.... Chociaż gorszy był ten fioletowy garnitur (z czego on właściwie był? wyglądał jak wełniany...) w ostatnim odcinku Heirs.
MUlka napisał: | Dlaczego dramy mi się spodobały?. Nigdy nie byłam jakoś mocno zaciekawiona azjatycką kulturą, ale zawsze rozwalał mnie ich "chłód", bo serio nie wiem jak inaczej nazwać ich relacje. Sam język jest dla mnie skomplikowanym tematem, ta mowa formalna i w ogóle - nie dziwi mnie, że tam jest od groma analfabetów . W każdym razie ich relacje są fascynujące, to mi się w dramach najbardziej podoba - bo wlasnie na tym się skupiają. Niby te wszystkie więzi są dla nich tak strasznie ważne, a jednocześnie są dla siebie mega okrutni i chłodni ehh już wiem skąd ten najwyższy i stale rosnący wskaźnik samobójstw w Azji - gdzie Korea jest na 3 miejscu na świecie! Między innymi dlatego też nie oglądam tych smutnych produkcji, bo nawet te z happy endami bywają mocno niewesołe. Ahh i jest coś co mnie mocno zaskoczyło w Korei, to że w tym kraju jest taki duży odsetek chrześcijan - pewnie dlatego to koreańskie produkcje mi się najbardziej podobają, są taka mieszanką amerykańsko-japońską - no ciekawie się na to patrzy.
|
Właśnie! Ten ich chłód w relacjach mnie zadziwia... Bo niby on ją kocha, ona jego, a całują się po raz pierwszy w ostatnim odcinku po półrocznym związku! I jest to takie delikatne cmoknięcie w usta! Nie to, żebym była jakaś wylewna i uważała, że należy się obściskiwać non stop, albo po drugim spotkaniu iść do łóżka (nie byłabym w stanie obejrzeć ekranizacji np. Mrocznego Szaleństwa, gdzie grasuje elf-seksualny-zabójca i wgl), ale aż taki chłód w relacjach nawet rodzinnych jest strasznie nienormalny.
Poza tym, można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o tym kraju. I przekonać się, że nie wszyscy azjaci wyglądają tak samo ;P
Ostatnio zastanawiałam się, dlaczego takie ekstremalne fryzury są modne wśród koreańczyków. Gdy obejrzałam Doremifasolasido z Jang Geun Suk to po prostu stwierdziłam, że niech lepiej nosi fryz z Mary Stayed Out All Night albo z You're Beautiful. Naprawdę. W krótkich włosach strasznie mu nie do twarzy.[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 9:31, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Kada przecież on się tak ślicznie, słodko, chłopięco uśmiecha - poza tym podoba mi się to, że on świetnie gra mimiką, nawet samymi oczami, co dla Azjatów wydaje się być trudne. Dobrze kreuje bohaterów, choć większość z tych protagonistów ma podobne wnętrze, to on dodaje im niuansików które powodują, że jednak się różnią.
kada113 napisał: | Chociaż gorszy był ten fioletowy garnitur (z czego on właściwie był? wyglądał jak wełniany...) w ostatnim odcinku Heirs.
|
aż sobie oglądnełam o to w kratkę chodzi? wiesz to była wizja przyszłości za 10lat od teraz, może chcieli żeby była lekko futurystyczna hehe - ale im to pasuje ... poza tym serio są bardziej powściągliwi w temacie modowym od Japończyków
Co do "chłodu" to rozwala mnie brak czułości ze strony rodziców, nie mogę patrzeć na to skąpe poklepywanie sie po plecach. Bo to, że związki partnerskie nie są jakieś specjalnie gorące może być spowodowane targetem do jakiego skierowane są dramy (czyli 15+) , ale te inne relacje - no serio my przy nich jesteśmy przesadnie wylewni.
I nie wiem też czy podoba mi się ten cały wielki "szacunek" do starszych, obcych itp , to wygląda jak pewnego rodzaju hierarchia - bo nawet czytając o języku koreańskim, te wszystkie poziomy formalności - gdzie za uzycie niepoprawnego można dostać w zęby :/ - już wystarczy, że się kłaniają jak głupi, albo nie maja prawa w ogóle się odzywać. O miejscu kobiet nawet nie wspominam
Mówisz, że nie wszyscy Azjaci są tacy sami może w Korei Południowej nie, bo tam już zaczęli mieszać krew, ale w północnej - nie widzę między nimi żadnej różnicy
ahh i skończyłam "Personal Taste" - zaskoczyła mnie scena "prawie" łóżkowa - chyba stacja która kręciła tę dramę jest ciut odważniejsza
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Wto 9:43, 21 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:34, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
O, ja jeszcze do końca nie obejrzałam do końca, więc zacieram ręce i biorę się do roboty w weekend
Ogólnie mówią do siebie bardzo formalnym językiem, nawet do przyjaciół. Ja rozumiem, że do dziadka i osoby starszej ciężko mówić bezpośrednio na ty - ja sama zwracam się do nich w trzeciej osobie (o czym jakieś trzy lata temu zostałam uświadomiona - nie miałam o tym pojęcia), ale do przyjaciół można mówić normalnie. W sensie jakby to ująć... oglądam z napisami po angielsku i mimo wszystko czuję, że gdy ze sobą rozmawiają to istnieje między nimi dystans.
OK, ja też rozumiem, że oni się troszczą, by nie "zepsuć" młodzieży, ale są filmy, gdzie naprawdę są powiedzmy sceny rodem z europejskiej lub amerykańskiej komedii romantycznej Chociażby jeden z ostatnich odcinków Coffee Prince - scena łóżkowa Co prawda również dość subtelna, ale była
I wgl, ile oni mają tych różnych określeń na relacje zarówno w znajomych jak i w rodzinie. A mi się nasz polski system określeń wydawał skomplikowany (w sensie, kto to szwagier, zięć, bratowa, stryj etc)
A wracając do tego, że nie wszyscy azjaci są tacy sami - nie miałam na myśli tylko tego, że każdy Chińczyk wygląda tak samo, tylko że są różnice w wyglądzie np. Tajwańczyka, Koreańczyka i Japończyka. Nie jestem w stanie stwierdzić, co konkretnie jest w każdej z tych nacji innego. W sensie w wyglądzie. SERIO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 17:53, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
kada113 napisał: |
OK, ja też rozumiem, że oni się troszczą, by nie "zepsuć" młodzieży, ale są filmy, gdzie naprawdę są powiedzmy sceny rodem z europejskiej lub amerykańskiej komedii romantycznej Chociażby jeden z ostatnich odcinków Coffee Prince - scena łóżkowa Co prawda również dość subtelna, ale była
|
Moim zdaniem to taka trochę gra, rynek - zwłaszcza amerykański - jest przesycony do bólu przekoloryzowanymi serialami dla młodzieży, wszystko tam jest takie przerysowane, albo kto wie może i po prostu do bólu prawdziwe. Choćby takie 90210, młodzież ćpa, pije na potęgę, oszukują, okłamują, sypiają z kim popadnie. Natomiast dramy są odwrócone o 180 stopni, nawet złe charaktery z czasem wychodzą na prostą, bohaterowie do bólu się poświęcają w imię miłości i dobra tych których kochają. Mężczyźni - protagoniści, są istnymi książętami z bajki. Czytałam kiedyś ciekawy artykuł o "korean wave" który opisywał jaką bujdą na resorach są charaktery bohaterów, że Azjaci - a zwłaszcza Japończycy - tacy nie są. Trudno w to uwierzyć, ale z drugiej strony, jak się patrzy na zachowania o których wspominałyśmy, to tym ciężej uwierzyć w takiego bohatera . Dla nas to normalka że sie mówi "kocham Cię" w Japonii, podobno wypowiadają to tylko na ślubie, a tak mówią "lubię" - co z początku śmiesznie dla mnie brzmiało w serialu
Nie wiem co smutniejsze czy ich powściągliwość, ale jednocześnie szczerość, czy nasza wylewność, która powtarzana w kółko staje się mało warta.
Ot takie rożne rozmyślenia spływają na mnie przy azjatyckich produkcjach, podobnie miałam po książce Murakamiego
Co do wyglądu Azjatów, zwanych u nas Chińczykami hehe to za dziecka mi tłumaczono, że Chińczyk ma oczy skośne do góry, a Japończyk na dół Ale są rzeczywiście inne różnice, które widać najlepiej kiedy są oni razem, bo na pierwszy rzut oka wygladają tak samo. Na 100% Koreańczycy są ciemniejsi i mają mniejsze oczy od Japończyków, a Chińczyk to chyba taka bardziej okrągła twarz ale takich już po 50tce, a jeszcze facetów to za Chiny bym nie rozróżniła
"Coffee Prince" oglądałam jeden odcinek ale mi nie podszedł :/ - fajna? ahh i czy oglądałyście może "Winter Sonata" ? to chyba protoplasta dram - ciekawa jestem wrażeń
Tak na marginesie aktualnie czytam książkę "Korea Północna. Tajna misja w kraju wielkiego blefu" - rozwaliła mnie totalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:43, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
MUlka napisał: |
"Coffee Prince" oglądałam jeden odcinek ale mi nie podszedł :/ - fajna? ahh i czy oglądałyście może "Winter Sonata" ? to chyba protoplasta dram - ciekawa jestem wrażeń
Tak na marginesie aktualnie czytam książkę "Korea Północna. Tajna misja w kraju wielkiego blefu" - rozwaliła mnie totalnie. |
Ja osobiście polecam Coffee Prince - jedna z pierwszych, jakie oglądałam, ale bardzo dobra
A za tą książeczką się rozejrzę Tytuł brzmi bardzo fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:18, 02 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wciągnęłam się w City Huntera i zrozumiałam fenomen Lee Min Hoo Chociaż fryz preferuję z Personal Taste (swoją drogą zdziwiłam się scenką erotyczną w ostatnim odcinku, o ile można tak to nazwać - naprawdę subtelna i wgl, w zachodnich filmach dla młodzieży są bardziej wyzywające).
Love Rain - opuściłam pierwsze trzy (? nie pamiętam dokładnie) odcinki i obejrzałam do 8 włącznie i również byłam zachwycona Teraz nie mogę zdecydować się, co oglądać, bo zbyt duży mam wybór
Lovers in Prague - widziałam kawałek, historia zdaje się rozwijać dalej dość ciekawie, ale chwilowo mam ochotę na seriale z mnóstwem akcji, więc sobie odpuściłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Czw 17:24, 06 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
kada113 napisał: | Wciągnęłam się w City Huntera i zrozumiałam fenomen Lee Min Hoo |
w takim razie koniecznie Faith, koniecznie
a ja sobie teraz oglądam nowość "Liar Game" , jest w trakcie emisji więc nie ma problemu z tym, że wciągnę się na pół dnia i całą noc
Całkiem ciekawa fabuła, teleturniej o kasę z dziewczyną która ufa każdemu (aktorka z Boys Over Flowers) i kolesiem który nie ufa nikomu (aktor z Angel Eyes - tak na marginesie też fajna drama). On taki trochę Sherlock - oczywiście dramat w tle, kombinacje itp - niezły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:45, 08 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Faith - to ta drama, gdzie gra jakiegoś generała czy coś takiego? Bo jak czytałam opis to przedstawiał się świetnie
Lair Game - kilka razy mi mignęła, ale jakoś nie mogłam zajrzeć. Po tym, jak widziałam kawałek Trzech Muszkieterów w wersji Koreańskiej byłam bardzo zawiedziona, a to trochę z tytułu przypominało mi książkę "The Lying Game"
A co do City Huntera to po prostu świetna drama Jak się wciągnęłam, to obejrzałam do końca na raz Teraz mi głupio, bo drama bardzo świetna i nie mogę przeżyć, że to już koniec ;( Zwłaszcza jak sobie oglądałam różne głupie fanmade'y z youtube'a.
Lee Min Hoo świetnie wypadł zarówno w roli 17'latka (ten jego fryz był powalający jakby nie widział szczotki od miesiąca) i potem taki poważny pan, pracujący w pałacu prezydenckim, a po godzinach City Hunter
I co ja będę teraz oglądać? :/
Oglądałyście może Master's Sun? Jest bardzo popularna i się zastanawiam, czy nie warto by obejrzeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 18:44, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"Liar Game" jest bardzo skomplikowana fabularnie, w sensie te gry i ich zasady są często tak zagmatwane, że już nawet nie rozgryzam czy są logiczne . Z The Lying Game nie ma nic wspólnego W sumie to myślałam, że będzie lepsza - tak z przywiązania oglądam te dwa odcinki tygodniowo i liczę na kopa - ale też przyznać muszę, że charaktery dwóch głównych męskich postaci są niezłe i fajnie się ich obserwuje.
No i zaczęłam "Birth of a Beauty" komedio-dramat z fajną obsadą. Trochę przerysowana w senie brzydulę w 40 dni przerobili w anioła , ale za to bardzo śmiechowa Polecam
Master's sun nie widziałam, nie przepadam za paranormalami, już "My love from the star " - z kosmitą mi wystarczyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:25, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"Master's Sun" oglądam na zmianę z "Faith" i w obu przepadłam do szaleństwa Jeszcze w międzyczasie wróciłam sobie do Personal Taste i jest bosko
"Master's Sun" zaczyna się okropnie głupio - aż się zastanawiałam, co to ma być, o zgrozo, ale w miarę jak oglądałam kolejne odcinki to mi się spodobała. Oglądała mi się ją bardzo miło Te wątki paranormalne są całkiem ciekawe i powodują niezłe zamieszanie
I świetny wątek poboczny, ale nie będę tu spoilerować
"Faith" - myślałam, że się pokroję, jak oglądałam pierwszy odcinek! Serio! Wydawał mi się taki bezsensowny! A jak się wkręciłam, to parę odcinków jednego dnia obejrzałam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:55, 06 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jej, teraz mogę oficjalnie przyznać, że myliłam się, co do Lee Min Ho! Jest świetny! Dzisiaj skończyłam oglądać Faith i po prostu nie mogę uwierzyć, że tak się to skończyło! No nie ma bata! Tam powinni jeszcze dorobić co najmniej ze trzy odcinki! Chociaż dobrze, że nie było ich tam więcej, bo obawiam się, że taka ilość powstrzymałaby mnie skutecznie od sięgnięcia po ten serial.
Nie wiedziałam, że tyle może się wydarzyć w jednej dramie - momentami ledwo nadążałam za fabułą! Właściwie to się cieszę, że przetrwałam pierwszy odcinek (zwłaszcza ten moment, w którym główna bohaterka była u wróżbity czy kogoś takiego i ten jej zaczął gadać o mężczyźnie z przeszłości, a ta o swoich byłych zaczęła myśleć!), bo właściwie już w drugim zaczęłam się przekonywać do Faith.
I oczywiście Generał Choi! <3 I wszystkie jego fryzury! Hah, nigdy nie myślałam, że to powiem albo napiszę, ale naprawdę mi się podobały! Wreszcie nie wyglądał jak chłopaczek z gimnazjum (jak w City Hunterze, który nadal pozostaje dla mnie dramą numer jeden i odkryciem roku, co nie zmienia faktu, że fryzura była beznadziejna), chociaż to i tak było dość znośne w porównaniu z fryzem jaki miał w BOF - te loczki po prostu sprawiały, że nie mogłam na niego patrzeć! A fe! W Personal Taste fryz określiłabym jako - I'll survive - całkiem znośnie, biorąc pod uwagę wszystkie fryzury Jang Geun Suka jakie miałam okazję podziwiać.
Główna bohaterka momentami była strasznie irytująca, ale czasem dała popalić I te tryliony wątków pobocznych w których starałam się połapać!
A już ostatni odcinek to wgl - ja myślałam, że autorzy dadzą spokój, a tu w ostatnich 20 minutach nagle sytuacja się obraca i mamy fajerwerki. Zostałam totalnie zbita z tropu. Ale i tak to lubię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 10:09, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam, że Ci się spodoba mnie rozwalił jego zarościk na końcu Sam scenariusz był niezły, niby zagmatwany, ale fajnie się wszystko ułożyło. W ogóle większość dram ma na końcu akcję rozstania się na 1-3-5 lat co mnie zawsze rozwala - ale tu pasowało, bo jej pozostanie w przeszłości miało sens skoro spędziła w niej tyle czasu. I ja uwielbiałam główną bohaterkę w Faith, pewnie dlatego, że nie była uczennicą itp - no i baaardzo podobał mi się wątek król-generał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:47, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
O tak! Również jestem fanką wątku król-generał A tutaj rzeczywiście ten wątek rozstania był nawet konieczny i świetnie pasował do fabuły - te wszystkie wskazówki, które sama sobie pozostawiała! I nie było wątku amnezji - mega wielki plus! Nic mnie tak nie wkurza jak to, że nagle jeden z bohaterów traci pamięć i potem nie poznaje tej drugiej osoby. Albo poznaje wszystko, poza nią Chociaż na początku spodziewałam się, że ostatni odcinek to będzie śmierć generała (albo któryś z ostatnich) - w końcu ta kobita uratowała osobę, która miała go później zabić, ale jakoś w połowie stwierdziłam, że to raczej będzie bez sensu, bo skoro ta przyszła ona wyglądała dość młodo, to raczej niemożliwe, żeby generał tak szybko zyskał sławę o której mówili (bo niby współcześnie mają o nim śpiewać pieśni etc).
A ten wąsik u generała na końcu to po prostu ze śmiechu padłam, gdy zobaczyłam! Chociaż to i tak było ciekawsze niż to, gdy bohaterom zmieniają fryzurę na parę minut ostatniego odcinka ;P
Ciekawa jestem, czy król, królowa, generał etc. to rzeczywiste postaci historyczne i czy chociaż trochę tej historii wydarzyło się naprawdę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kada113 dnia Nie 17:51, 07 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 19:34, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
kada113 napisał: |
Ciekawa jestem, czy król, królowa, generał etc. to rzeczywiste postaci historyczne i czy chociaż trochę tej historii wydarzyło się naprawdę |
Tak!
Wystarczy jak wejdziesz sobie na drama wiki [link widoczny dla zalogowanych] w postacie, tam są odnośniki do wikipedi, można poczytać, po angielsku niestety.
Król rzeczywiście był artystą, z królową nie mieli dzieci itp a dewizą Choi Young'a było "traktuj złoto jak kamienie", rzeczywiście był oskarżony o defraudację itp Nie ma oczywiście wzmianki o Niej
A co do fryzur LMH to są na ten temat całe artykuły, nie mniej nie jest to jedynie widzimisię jego czy producentów, bo jak wiadomo wszystko tworzy postać, a w jego przypadku włosy graja własną rolę
Moim nowym ulubionym aktorem jest [link widoczny dla zalogowanych] ... jak pisałam, oglądam z nim teraz "Birth of a Beauty" ale "Cunning Single Lady" też było dobre - on jest niby przystojny, elokwentny, mądry, ale jednocześnie taka fajtłapa która słodko się śmieje ( w sensie ról w których go widziałam), śmiech ma rozbrajający i udzielający się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Nie 19:38, 07 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:26, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
MUlka, domyśliłam się, że raczej ta kobieta nie istniała ale po prostu byłam ciekawa, czy ta drama ma "podparcie" historyczne, czy to wszystko tak z dupy wzięte Mi nie przeszkadza, że po angielsku, bo ostatnio angielskiego używam nawet więcej niż polskiego jeśli chodzi o czytanie, pisanie etc. Nawet dramy po angielsku śmigam, bo większy wybór jest
Ale ja i tak jego fryzury w tej dramie kocham! Bo jak już wspomniałam w większości innych seriali miał okropne Te mi się naprawdę podobają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Czw 17:23, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam oglądać z siostrą "Faith" i muszę przyznać, że miałyście rację bo drama jest świetna chociaż jak na razie oglądnęłyśmy 5 odcinków. Podoba mi się wątek król-królowa, generała i tej lekarki nawet ten zły z wąsem nie jest taki zły bo tylko idzie się z niego śmiać. Jestem bardzo ciekawa jak tam dalej się wszystko potoczy bo strasznie sytuacja co chwilę się komplikuje gdy już jest niby dobrze, ale przynajmniej zachęca do oglądania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:28, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Z tych nowszych (no nie do końca, ale 2013 rok) to polecam I Hear Your Voice. Niesamowita drama - tak mnie wciągnęła, że zapomniałam się nieco Główna bohaterka jest taką typową kobietką z krwi i kości - do szlachetnej jej sporo brakuje, jest uparta, ciężko jej się przyznać do błędu, własnych uczuć i jest straszną materialistką. Do tego jeszcze ta cała otoczka prawna etc.
Dla fanów City Huntera i tego gościa, co grał zły charakter to polecam Bad Guys. Widziałam tylko dwa odcinki, ale jego postać jest niezwykle interesująca, a fabuła dramy też niczego sobie. Dość krótka - 11 odcinków, ale jeśli ktoś lubi kryminał, zbrodnie, tajemnice - polecam!
Dostrzegłam teraz także modę na oglądanie Healer. Podobno idealne dla fanów CH, więc zamierzam się za to zabrać w następnej kolejności (jak już pokończę wszystko pozostałe).
Z tych weselszych to oglądam Protect the Boss - szalenie zabawne! I tyle fanmade'ów na youtube, że aż znalazłam swój ulubiony http://www.youtube.com/watch?v=9gRcGYAObWw
No i oczywiście warto wspomnieć, że miałam jednoodcinkową przygodę z Modern Farmer (mam zamiar kontynuować) i zachwyciła mnie piosenka z pierwszych scen dramy! Uwaga, proszę państwa - Smells Like Teen Spirit Nirvany! Padłam, gdy to usłyszałam!
Ostatnio próbowałam też powrócić do BOF - taki już niemalże klasyk wśród dram dotarłam do 9 odcinka i jestem z siebie dumna! Może do końca tego roku obejrzę do końca, bo akurat chyba tego serialu nie wypada nie znać
A macie może konta na mydramalist.com?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 14:59, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
"I hear your voice" oglądałam oglądam też "Pinocchio" i bardzo mi się podoba.
W ogóle oglądam tylko te dramy które lecą teraz na bieżąco (nie wszystkie oczywiście, ale większość tych koreańskich ).
Własnie skończyła się "Birth of a Beauty" - fajna była, komediowa, lekka no i Joo Sang Wook
"Healer" ogllądam - podoba mi się, jest "lżejsza" od CH - ale są ciekawe wątki - bardzo lubię tajemnice z przeszłości
Wspomniany "Pinocchio" Park Shin Hye to świetnba aktorka, zrobiła się nawet odważniejsza w scenach pocałunków gra Lee Jong Suk też m,oim zdaniem lepsza niż w "I Hear...".
Zaczęłam też "Punch" - coż czuję że tu happy endu nie będzie - skusiłam się ze względu na aktora z "Gangnam 1970" - gra super, wątki bardzo polityczn0-prawnicze, więc angielki się szlifuje
ahh no i z racji zakończenia "Birth of a Beauty" (pilnuję się żeby nie oglądać zbyt wiele) na jej miejsce wybrałam "Kill Me, Heal Me"o kolesiu który choruje na uwaga zaburzenie dysocjacyjne tożsamości czyli mnogą osobowość ... dopiero dwa odcinki, ale zapowiada się wesoło. W podobnej tematyce mam zamiar zapoznać się z "Hyde Jekyll, Me" która ma ruszyć na koniec stycznia, tylko nie wiem czy nie będzie mi się mieszać, bo tam też wątek rozdwojenia jaźni.
konta na mydramalist.com nie mam, ale czytam tam komentarze itp
"Protect the Brother" jest na Viki, jako "Ostatnia sekretarka" zobaczymy, może na ferie oglądnę jak będę miała więcej czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:13, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja w chwili obecnej nakładam na siebie limity - nie więcej niż kilka odcinków w tygodniu, zakładam, że maksymalna ilość to 6, bo obawiam się, że gdyby nie to, to bym się nigdy nie oderwała od co poniektórych seriali ;P A i tak doliczając jeszcze całą masę innych spraw - słuchanie soundtracków (mam już nawet listę ulubionych), czytanie recek i wyszukiwanie innych, ciekawych dram do obejrzenia (obecnie sama na siebie nałożyłam bana, bo mi się ich za dużo uzbierało ) to tracę na to wszystko z 10h tygodniowo A przecież można tyle innych rzeczy zrobić! W ferie mam zamiar trochę sobie pofolgować, ale już założyłam sobie, co mogę obejrzeć i tego się będę trzymać Trzeba się jakoś kontrolować, bo inaczej można zwariować
Ja na MDL "śledzę na bieżąco trendy", ale sama za nimi nie podążam, bo mój gust rzadko kiedy pokrywa się z gustem innych Zauważyłam, że najbardziej podobają mi się dramy w stylu prawniczo-kryminalno-zemsto-tajemnica.z.przeszłości-etc.
Park Shin Hye jest całkiem niezłą aktorką, ale jakoś za nią nie przepadam - większość charakterów w które się wciela są takie podobne do siebie, że odechciało mi się oglądać Pinocchio. Za to czekam, kiedy Lee Min Ho zagra jakiś czarny charakter
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 19:29, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
To tak jak ja - z tymi limitami, w tej chwili wychodzi jeden odcinek co rano do kawy przed robotą (chyba, że nie ma jeszcze napisów to wtedy lipa) w niedzielę mam bonusa hehe. Nie zaczynam żadnych wyemitowanych już w całości, bo wiem jak to się kończy "jeszcze jeden, a to jeszcze początek, a dobra to już do końca" i tak w kółko, trzeźwieję o 3ciejw nocy i potem zombie - miałam tak ostatnio z "Love Rain". Poza tym trzeba przecież też czytać no i żyć hehe dlatego popołudniami nawet nie odpalam
Park Shin Hye taka po prostu jest, swój image przenosi na grane role - ale własnie przez to że tak uważam tu mnie zaskakuje, ta rola nie pozwala jej kłamać, nawet jeśli chce sie głupio poświęcać itp to tutaj jej nie wychodzi, jest zdecydoweanie pewniejsza siebie i dobrego ma też partnera - nie bogatego, buntującego się synusia tatusia, tylko kolesia który jest pełen żalu i jest rozbity między potrzebą zemsty a chęcią rzucenia wszystkiego w przysłowiowe pizdu
Co do Twojego ulubionego stylu, to Healer powinien się w niego wpasować poza tym jest taki trochę śmiesznawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:15, 14 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
No ja się właśnie zastanawiam, czy nie zrezygnować z połowy tych już wyemitowanych dram, które planuję obejrzeć, bo straaasznie dużo mi ich wyszło - jakbym się wzięła za te na bieżąco to bym nie miała takiej opcji - nie ma nowego odcinka - nie oglądam . Chociaż jak tak czasem przeglądam MDL i patrzę, że niektórzy w ciągu roku oglądają 50 dram (albo więcej) to momentami stwierdzam, że naprawdę mam życie Jak w Mary Stayed Out All Night albo w Flower Boy Next Door Mary uwielbiała seriale (ten jej komentarz - "o, nie masz telewizora! Chciałam obejrzeć dramę" jakoś zapadł mi w pamięć ;P) i główna bohaterka (grana przez PSH zresztą ) FBND też taka dziwna - z domu nie wychodzi tylko podgląda sąsiada W zeszłym roku obejrzałam chyba 12 dram (a także kilka zaczętych a niedokończonych)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Pon 16:56, 26 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam już "Faith" i naprawdę nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz oglądnęłam tą dramę, super się ją oglądało chociaż to jej zakończenie mogli jakoś bardziej dopracować i więcej pokazać . Po niej mam taka ochotę na obejrzenie czegoś z Lee Minn Hoo a tu nic nie ma, dlaczego?!
Zaczęłam oglądać "Pinocchio" i o ile pierwszy odcinek strasznie był nudnawy że aż ominęłam sceny z pożarem i reporterami to drugi już był mega zabawny i ciekawy więc jak najbardziej polecam zapoznać się z ta dramą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Śro 23:51, 28 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Mnie "Pinocchio" ostatecznie trochę rozczarowała, ale oglądało się dobrze, tylko jakoś tak z czasem zapał spadł - a przeciez powino być odwrotnie bo napięcie rosło
Ale oglądnęłam "Secret" i znowu ja nie mogę uwierzyć, ze wczesniej jej nie widziałam (a miałam na oku, tylko sobie pomyśłama ehh bohaterka która idzie do więzienia za chloapaka? bleee) i jak pierwsze odcinki były chwilami naciagane, tak później już nie spałam a oglądałam hehe Bardzo mi się podobała.
Poza tym nadal oglądam "Punch", drama trudna tematycznie, bo te wszystkie urzędowe sprawy, kombinacje, nazwiska ojj można się pogubić. Ale dwóch głownych bohaterów ich relacje i w ogóle te wszystkie zależności, haki ehh do tego jeden z nich (z racji śmiertelnej choroby) tak hmm jakby to powiedzieć cudownie cierpi - no nie ładnie to brzmi, ale oglada się super. Jak mu się coś uda to jak głupia kciuki do niego wystawiam hehe Niestety długo trzeba czekać na napisy - ale sumie nie dziwi mnie to.
Na bieżąco "Kill me, Heal Me" no cóż Ji Sung - koleś jest nie do pobicia - nie wiem jak można grać 7 różnych postaci, ale on to robi i to cholernie świetnie.
muszę koniecznie zapodać sobie "protect the boss"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Śro 23:51, 28 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:46, 30 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja Pinocchio sobie daruję Mimo wielkiego szału na tę dramę jakoś nie mam na nią ochoty.
Właśnie powoli zbliżam się do końca Gu Family Book (15 na 24 ep - już tylko 9 mi zostało Obawiam się, że uporam się z tym w mniej niż tydzień) i zamierzam rzucić się na hurtowe oglądanie Healer'a, a także Kill Me, Heal Me (tyle się naczytałam o tym gościu co tam gra - podobno niesamowicie wciela się we wszystkie postacie!), gdyż zauważyłam, że to ostatnio dwa najbardziej popularne seriale w tej chwili. Myślałam, że Shine or go crazy będzie bardziej chodliwe, a Hyde, Jekyll, Me wyżej ocenione - zrezygnowałam z nich, choć przez długi czas brałam je pod uwagę.
Z Japońskich chwilowo ludzie szaleją na punkcie Itazura Na Kiss - Love in Tokyo 2
Młoda, ja jak mam ochotę na coś z Lee Min Ho włączam sobie losowy odcinek City Huntera Po prostu tak uwielbiam ten serial, że mogę go oglądać na okrągło - nigdy mi się chyba nie znudzi Wkrótce wejdzie nowy film - Gangnam 1970!
I z zapowiadanych to jeszcze się cieszę na nowe Reply Jeszcze nie oglądałam ani Reply 1994 ani Reply 1997, więc z oglądaniem tego nowego się wstrzymam, przynajmniej na początku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:51, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Nie miałam pojęcia, że tak oszaleję na punkcie Healera! Po prostu nie spodziewałam się, że będzie tak podobny do City Huntera i że główna postać kobieca będzie grana przez tę samą aktorkę (co zauważyłam dopiero w połowie serialu, bo nie dość, że zmieniła fryzurę, to jeszcze poprawiła umiejętności aktorskie . I muszę przyznać, że uwielbiam Ahjummę Ta kobieta jest najbardziej odlotowa ze wszystkich Obejrzałam 18 odcinków w bodajże 3 dni, a teraz czekam wieczność na dwa ostatnie
Kill Me Heal Me jest cudne Wiedziałam, że ten gościu świetnie wciela się w świrów (patrząc na Protect the Boss), ale zagranie kogoś takiego, a raczej zagranie kilku osób jest nie lada wyzwaniem Nie mogę się doczekać końca!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|