Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fullmoon
Poczytująca
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gruenberg
|
Wysłany: Wto 20:49, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
No dlaczego nie? Rhoan jest typowym betą, a od Kellena alfowatość bije po oczach (i innych narządach xD). Liander jest fajny, ale taki stereotypowo gejowaty, Rhoana widziałabym w związku z drugim bardzo męskim facetem. ;p
No chyba, że w dalszych częściach czeka na Kellena jakaś fajna laska. ;ppp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Wto 19:51, 21 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Przygody Riley mają w sobie coś co trzyma mnie przy nich i ciekawi tym, co wydarzy się później. I choć denerwuje mnie trochę to, że bohaterka uprawia seks z prawie każdym spotkanym mężczyzną to da się do tego nawet przyzwyczaić.
Tak więc misja schwytania gościa, który ma swoje tajne laboratoria trwa nadal i Riley musi udawać laskę, która chętnie da się przelecieć za niezłą forsę, by dostać się do posiadłości Deshona Starra - sadystycznego i nieźle szurniętego faceta, który robi genetyczne hybrydy i klony różnych istot wbrew ich woli.
Siedziba szaleńca wcale jednak łatwa w przejściu nie jest, bowiem wszędzie jest dużo kamer, ochrony, a do tego trzeba chodzić nago - co właściwie naszej bohaterce nie przeszkadza. Jakby tego było mało, przy posiłkach trzeba oglądać bitwy i gwałty na innych, co wcale nie pomaga w jedzeniu, a poplecznicy Starr'a mają chrapkę na Riley. Nie mówiąc już o tym, że sam Deshon to psychol, na którego się spojrzy i już jest strasznie.
Lecz nasza dhampirka w całym tym rozgardiaszu odnajduje niespodziewanych sojuszników, którzy równie chętnie zemszczą się na Starr'rze i jego poplecznikach, jak i Departament.
Oczywiście szef Riley, Jack, na misję samotnie nie wysłał - pomocnikiem jest jej brat bliźniak Rhoan oraz stary znajomy, koniokształtny, Kade. Nieoczekiwanie do zlecenia wkracza pewien wampir, który próbuje przekonać Riley, że łączy ich coś więcej niż pożądanie.
"Kuszące zło" początokwo szło mi ślamazarnie, ale po jakichś pięćdziesięciu stronach wkręciłam się w książkę i właściwie w serii o Riley Jenson mam tak zawsze, więc się nie zniechęcam. Fabuła mnie zaciekawiła i powieść czytało mi się bardzo płynnie, czasem były zabawne momenty, no i oczywiście seks, którego później zbyt dużo nie było, tak jak na początku, co uważam za plus. Jestem zainteresowana kolejnymi przygodami Riley i mam nadzieję, że będzie dużo Quinna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|