Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
@lma
Zaczytana
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z opolskiego - Głubczyce
|
Wysłany: Śro 13:33, 16 Lut 2011 Temat postu: Przyrzeczeni - Beth Fantaskey |
|
|
Świat Jessiki staje na głowie, gdy w szkole pojawia się osobliwy uczeń z wymiany międzynarodowej, Lucjusz Vladescu. Jest arogancki, natrętny i, no cóż, nieziemsko przystojny. Na domiar złego twierdzi, że Jessica to rumuńska wampirza księżniczka i że na mocy paktu między ich rodami są zaręczeni! Dziewczyna nie chce wierzyć w te rewelacje, jednak kiedy zaczyna wertować Przewodnik dla nastoletnich wampirów po miłości, zdrowiu i emocjach, nachodzą ją wątpliwości…
Czy przeciętna nastolatka to dobry materiał na czarującą wampirzą księżniczkę?
W sprzedaży od: 9 marca
Cena: 34,90zł
Stron: 408
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
aniusiaczek92
Szalona pisarka
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:01, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zakochałam się ! Oczywiście w okładce - przepiekna <3 Opis, jak opis, niby nic nowego - wampiry, ale mam dużą ochotę przeczytać tę książkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:03, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Okładka rzeczywiście jest śliczna, a opis... cóż. Niezbyt mnie zaciekawił. Szczególnie fragment "Przewodnik dla nastoletnich wampirów po miłości, zdrowiu i emocjach" niezbyt mnie zachęca... No ale zobaczę. A nuż przeczytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Śro 16:40, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Eh, te wampiry... Nie sądzę, żebym tę książkę przeczytała, chociaż może jak pojawi się w bibliotece... Btw. ten facet na okładce ma strasznie dziwny uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 16:44, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Okładka super, ale czy tematyka wampirów już nie przebrzmiała? Może sięgnę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
grey_apple
Mól książkowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie niewidać gwiazd
|
Wysłany: Śro 16:52, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ! znowu wampiry... Mi już one nosem wychodzą dlatego nie przeczytam tej książki. co prawda to okładka ciekawe, ale tylko ona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniusiaczek92
Szalona pisarka
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:57, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Lenalee napisał: | Eh, te wampiry... Nie sądzę, żebym tę książkę przeczytała, chociaż może jak pojawi się w bibliotece... Btw. ten facet na okładce ma strasznie dziwny uśmiech. |
On jest wampirem, a to chyba kieł mu wystaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elipsa
Serwująca literki
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 16:58, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Przewodnik dla nastoletnich wampirów po miłości, zdrowiu i emocjach" |
To mnie zniechęciło całkowicie. Co to ma być ?
Ja się jednak nie skuszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Śro 17:11, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
aniusiaczek92 napisał: | Lenalee napisał: | Eh, te wampiry... Nie sądzę, żebym tę książkę przeczytała, chociaż może jak pojawi się w bibliotece... Btw. ten facet na okładce ma strasznie dziwny uśmiech. |
On jest wampirem, a to chyba kieł mu wystaje  |
To wiem.
Twierdzę tylko, że ma strasznie dziwny uśmiech. Nawet nie potrafię go określić. Z resztą okładka i tak nie jest zachwycająca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 17:13, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mi się okładka podoba, może sięgnę, na pewno nie będę narzekać jak dostanę tę książkę w prezencie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:00, 16 Lut 2011 Temat postu: Re: Przyrzeczeni - Beth Fantaskey |
|
|
Okladka mi sie spodobała ,ale jak zobaczyłam to zdanie:
@lma napisał: | Jest arogancki, natrętny i, no cóż, nieziemsko przystojny. |
od razu powiedzialam NIE. Mam dość aroganckich debili ,d o ktorych wzdycha sie ,bo sa przystojni, tajemniczy i z kłami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 21:10, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zuu, fajnie to ujęłaś. Tak, trochę mnie odstręcza tajemniczy i wredny wampir, w którym każda się zakocha. No i rozwaliło mnie to, że widać mu jednego kła - jakie to słodkie... o.O Niemniej jak już wspomniałam dla samego przekonania się, co mogą nam jeszcze ofiarować wampirze klimaty, może sięgnę. Chociaż muszę przyznać, że np przez Hotel Transylvania nie przebrnęłam... o.O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:19, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie? O kurde oO A Hotel Transylvania to mój faworyt jesli chodzi o powieści z wampirami w roli głównej! xd
Uwielbiam tę książkę.
No, ale koniec rozmowy nie na temat. xd
Czyli co, czekamy na recenzje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:38, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Znając mnie, pewnie kupię... ;P Poza tym liczyłam na to, że kiedyś ta książka zostanie u nas wydana - i proszę, oto jest
A okładka mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violet
Ciekawski umysł
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:11, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie rusze:-/
Mam serdecznie dość nastoletnich wampirów i ich problemów. Nie wspominajac o kolejnym MACHO!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 10:02, 17 Lut 2011 Temat postu: Re: Przyrzeczeni - Beth Fantaskey |
|
|
Zuz@ napisał: |
@lma napisał: | Jest arogancki, natrętny i, no cóż, nieziemsko przystojny. |
od razu powiedzialam NIE. Mam dość aroganckich debili ,d o ktorych wzdycha sie ,bo sa przystojni, tajemniczy i z kłami... |
Mnie również to zdanie kompletnie odstraszyło!!!! I mówię tej książce zdecydowane NIE.
I nie wiem co wam tak się podoba w tej okładce; według mnie jest beznadziejna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blood_
Książniczka
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk i okolice...
|
Wysłany: Czw 19:30, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Okładka beznadziejna, al e to ze arogancki to ok. Nie potrzebny kolejny Damen, Edward czy Stefano
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blood_ dnia Sob 10:12, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
beatka1613
Poczytująca
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poniatowa/ Lublin
|
Wysłany: Czw 20:18, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
okładka niezła. jak będzie w bibliotece, to może kiedyś przeczytam, ale raczej na swojej "liście" mam ciekawsze pozycje
Hm, również czekam na recenzję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 20:29, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Okładka nie jest zła, nawet wpada w oko Opis taaki średni - może po dobrych recenzjach poszukam, w innym wypadku zwyczajnie o niej zapomnę w natłoku innych "wampirzych" książek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 18:56, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Widziałam już w Empiku. Kupił ktoś? Potrzebna opinia, czy warto ruszyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniusiaczek92
Szalona pisarka
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:31, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zamówiłam ją z okazji promocji empiku Postaram się przeczytać w weekend i napisać, co o niej myślę
______________________________
Na moim blogu ukazała się recenzja, jeśli ktoś chciałby przeczytać, to zapraszam ;D
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aniusiaczek92 dnia Sob 17:30, 12 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 21:14, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj ją skończę, została mi końcóweczka dosłownie, cały dzień ją czytam, ahhh.... 10/10!!! Kocham Lucjusza, pobija wszystkich na głowę *.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 21:34, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No nie wierzę, Tiri, ta książka jest naprawdę aż tak dobra? Bo na początku nie byłaś jej raczej przychylna, a teraz taka ocena! Aż chyba sięgnę, ale możemy się spodziewać jakiejś obszerniejszej recenzji?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Czw 21:34, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 9:56, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jasne, jest i recenzja, pisana po północy dzisiaj, haha ^^ Nie mogłam spać
Czy kiedykolwiek miałyście wrażenie, że spotkany przypadkowo mężczyzna może kryć okrutną tajemnicę swojej przeszłości? Swojej mrocznej egzystencji? Czy kiedykolwiek pomyślałybyście chociaż przez chwilę, że Wasi rodzice nie są z Wami do końca szczerzy? Że coś ukrywają? Coś… nierzeczywistego?
Jessica nie miała zielonego pojęcia o tym, że jej przybrani rodzice mogą ukrywać taką tajemnicę. Dlatego też, kiedy pierwszy raz spotyka niezwykłego młodzieńca w dziwacznie staroświeckim stroju, czuje jedynie niepokój i zdziwienie. Najpierw widzi go na polnej drodze, ukrytego w cieniu drzewa. Czy ją obserwował? Czy chciał zrobić jej krzywdę? Wydawać by się mógł zwyczajnym chłopakiem, który czeka na autobus szkolny, gdyby nie fakt, że dziewczyna mogłaby przysiąc, iż słyszała z jego ust jej dawne imię. Prawdziwe imię. Anastazja…
Dlatego kiedy później ten sam chłopak okazuje się być uczniem z wymiany międzynarodowej, do tego uczęszczającym na te same zajęcia, co dziewczyna, wszystko zaczyna się komplikować. A apogeum dziwności nadchodzi wraz z chwilą, kiedy matka Jessici, słysząc o tajemniczym uczniu, nagle zaczyna się zachowywać, jakby wiedziała doskonale, kim on może być. Czy to więc nie dziwne, że chłopak zostaje zaproszony na kolację do jej domu, choć widziała go na oczy raptem dwa razy? Czy to nie dziwne, że matka dziewczyny zdaje się doskonale znać młodzieńca?
Tak, to by mogło się wydawać dziwne, gdyby nie informacja, jaką chłopak, swoją drogą nazywający się Lucjusz Vladescu (z akcentem na drugą sylabę!) , po prostu bez ogródek wyjaśnia dziewczynie - że jest najzwyczajniejszym w świecie rumuńskim księciem wampirzego klanu, a ona, Jessica Packwood, jego przyrzeczoną od urodzenia wampirzą księżniczką, która po skończonych osiemnastych urodzinach będzie musiała wyjść za niego za mąż, by zjednoczyć dwa zwaśnione rody Vladescu i Dragomirów. Czy bohaterka potrafi przetrawić te informację z królewską godnością i pogodzić się ze swoim losem? Nic z tych rzeczy. Iście królewsko potrafi rzucić jedynie widłami w adoratora, a później nie przyjmować do siebie żadnych wiadomości od niego i swoich własnych, zdradzieckich rodziców, którzy wiedzieli o całym dziwnym pakcie. Co więcej, wierzyli w wampiry i w to, że Lucjusz jest księciem pijącym krew!
Jessica broni się jak może, wciąż tłumacząc sobie, że wszystko, co robi Lucjusz, jest irracjonalne i nierzeczywiste, biorąc go po prostu za świra. Jednak jego zachowanie, galanteria, kurtuazja zdają się mieć nieco inny wpływ – to zaczyna bohaterkę intrygować. A Lucjusz za wszelką cenę stara się rozkochać w sobie narzeczoną wierząc, że tylko w ten sposób dopełni przeznaczenia i jednocześnie sprosta oczekiwaniom, wypełniając powierzone przez Radę Starszych zadanie.
Sprawa jednak wymyka się spod kontroli, kiedy Jess zaczyna interesować się kolegą ze szkoły – Jake’m. Rozzłoszczony tym Lucjusz stara się zaimponować wybrance, ale ona jest głucha na jego starania. To ostatecznie zmienia stosunek wampira do dziewczyny. I dopiero kiedy sam zaczyna wątpić w powodzenie misji, coś się zmienia…
Nikt jednak nie powiedział, że będzie łatwo. Dlatego przez kolejne strony powieści coraz bardziej dajemy się pochłonąć tej swoistej gonitwie za uczuciami, potrzebą akceptacji, porywami serca i obowiązkiem, jakie zostało nałożone na bohaterów.
Lucjusz wydaje się być idealny. I w istocie jest. Jeśli kiedykolwiek spotkacie młodzieńca o nienagannej postawie, schludnym ubiorze, o manierach jak z filmu kostiumowego i do tego posługującego się eleganckim, pełnym subtelności i wykwintności językiem, nie pominąwszy niezwykłej urody, macie jak w banku, że to wampir. Przecież żywego takiego faceta nie spotkacie nigdzie, bowiem gentelmani to w zasadzie już wymarły gatunek (teoria potwierdzona naukowo)!
Jednak Lucjusz nie jest tylko idealny. Jest prawdziwy. Ma siłę, by walczyć o swoje. Jest gniewny, uparty, władczy, a jednocześnie nieco zagubiony. Zmaga się z własnymi demonami, z własną, mroczną naturą i z przeznaczeniem, które, bądź co bądź, nie jest łatwe.
Jessica wydaje się być równie interesująca, pełna pasji, przekonana do własnych racji. Jest buntowniczką, która nie zamierza się poddać, nie zamierza rezygnować z tego, co sobie wytyczyła. Być może dlatego też rodzące się w niej uczucie do chłopca, którego traktowała jak pomylonego, tak ją obezwładnia, odbiera ową racjonalność, którą się uparcie osłaniała. Czy jest dla niej nadzieja?
Powieść pełna jest ciętych ripost, prawdziwej walki językowej między współczesnością a tajemniczą przeszłością. Między kolokwializmami, jakie uwielbia ówczesna młodzież, a starodawnym, pełnym wdzięku i elegancji, słownictwem arystokracji. Pisana w zasadzie lekko i z dozą humoru, wywołuje na twarzy czytelnika uśmiech za każdym razem, kiedy dochodzi do słownej potyczki między bohaterami. To sprawia, że fabuła nabiera smaku i koloru, jest żywa. I pełna namiętności. Dodatkowym atutem jest niewątpliwie pierwszoosobowa narracja bohaterki przeplatająca się z punktem widzenia Lucjusza ukazanym za pomocą jego listów do wuja. Dzięki temu mamy pełen obraz uczuć obojga, poznajemy ich najskrytsze myśli, jesteśmy jakby pomiędzy nimi.
Książkę pochłonęłam w zasadzie ekspresowo, chłonąc każde słowo zapisane na kartach tej czterystustronicowej powieści. Od dawna nie siedziałam nad lekturą z wypiekami na twarzy, w niemocy oddania się jakiemukolwiek innemu zajęciu, niż czytanie. Nawet Facebook nie był w stanie mnie zainteresować, a wierzcie mi, to już wyczyn.
Po tej książce stałam się wierną fanką Lucjusza. Nie ma takiego drugiego bohatera, to pewne. I z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że wraz z pojawieniem się na półkach Przyrzeczonych, skończyła się era ukochanego przez fanki paranormali Edwarda Cullena. Lucjusz swoją gracją, elegancją i ciętym językiem powala meyerowskiego bohatera na kolana. I mam nadzieję, że tak już zostanie.
Ani trochę nie żałuję, że spędziłam dzień nad książką. Co więcej, wiele bym dała, by nastąpił jakiś ciąg dalszy. Czy jest szansa, by Beth stworzyła kolejne historie losów tych dwojga krwiście rzeczywistych bohaterów? Oby moje modlitwy zostały wysłuchane, bo wierzcie mi, zakochacie się w tej książce, kiedy tylko po nią sięgniecie. Polecam!
I daję 10/10. Zasłużenie i nawet z żalem, że to maksymalna ocena, bo Przyrzeczeni zasługują na dużo więcej. Dzięki tej książce uwierzyłam, że istnieją jeszcze dobre paranormal romance z udziałem wampirów. Prawdziwych wampirów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Pią 12:42, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Pią 12:12, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
hahaha Wiedzialam, ze powinnam kupic Coz, zrobie to w kwietniu na dniu ksiazki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|