Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Pią 20:03, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
O mój Boże. Ta książka jest genialna. Genialna! Kocham Lucjusza <33 ! Teraz łzy mi lecą,że to już koniec... Boże. Kocham Przyrzeczonych!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Werdandi77
Poczytująca
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:43, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie jestem już w stanie strawić żadnej historii o wampirach. Przeczytałam jednak Wasze opinie i... kupiłam książkę. Teraz leży na moim biurku, a ja nabieram mocy, żeby się za nią zabrać Oby Lucjusz był wart mojego poświęcenia;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
momster
Niemowlak książkowy
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sz.
|
Wysłany: Pią 9:12, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zauważyłam, że sporo dziewczyn wypożycza "Przyrzeczonych" i książka wraca do nas zaraz na drugi dzień o_O Przy 3 takiej sytuacji, zapytałam się, czy jest tak beznadziejna, że zaraz ją oddają, czy może jest aż tak dobra, że czyta się ją w jeden wieczór? Ku memu zdziwieniu, dziewczyny wręcz piszczały: "to jest super!!". Chociaż mam co teraz czytać, musiałam ją wypożyczyć, nie mogłam jej przepuścić. Wczoraj się za tę książkę wzięłam i czas pozwolił mi przeczytać tylko 67 stron. Do tego momentu jeszcze mnie nie porwała, ale cały czas mam nadzieję, że dalej się rozkręci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werdandi77
Poczytująca
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:09, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam! Jakie to szczęście, że istnieje to forum, bo nigdy bym nie sięgnęła po tę książkę Lucjusz jest niesamowity, a Jess/ Anastazja zabawna i urocza. Nie znalazłam w tej książce nic do czego można by się przyczepić. Historia niesamowicie wciąga i mimo że o wampirach, to jednak dużo subtelniej i z wyczuciem. Polecam nawet tym, którzy są przekonani, że więcej historii o wampirach" nie strawią".
PS Drogi wuju Wasylu! Rzucam Patcha dla Lucjusza Vladescu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:28, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No to chyba strawię jeszcze tę jedną o wampirach. Mam nadzieję, że Patch to był ten numer jeden, Werdandi??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werdandi77
Poczytująca
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:30, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jakoś tak wyszło, że miałam słabość do mrocznych, aroganckich i nieziemsko przystojnych bohaterów
Lucjusz urzekł mnie czymś zupełnie innym: czarujący, szarmancki, dobrze wychowany..., ale z takim błyskiem w oku, że dech mi zaparło
Książka oczywiście ma zdecydowanie więcej zalet niż tylko przystojnego bohatera. Świetnie ukazane jest przenikanie się dwóch światów: starego, tradycyjnego "europejskiego", który uosabia Lucjusz i typowej amerykańskiej popkultury, w której wychowała się Jessica. Podobał mi się też sposób w jaki autorka opisała dojrzewanie Jessicki i Lucjusza. Każda z postaci na swój sposób dorasta i przechodzi wewnętrzną przemianę, by zrozumieć siebie nawzajem i własne "ja". A to wszystko napisane z humorem i lekkim językiem. Dialogi w książce są inteligentne, zabawne, a opisy oszczędne i bardzo obrazowe.
Po tej lekturze na pewno nie sięgnę już po żadną inną książkę o wampirach - żeby nie zepsuć sobie dobrego smaku No chyba że po drugą część "Przyrzeczonych"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anusiaa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 10:43, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Skoro tak zachwalacie, to ja też postaram się przeczytać. Jest w biblio więc dobrze się składa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 19:28, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam w ciągu jednego dnia, zaledwie kilku godzin, w zasadzie.
Lucjusz. Ach, jeżeli o niego chodzi, na początku nie byłam przekonana. Następny aroganci koleś, który się zmieni ? Ale w miarę, jak czytałam książkę.
Może i był arogancki. Ale się zmienił. Jego postawa, zwyczaje, uczucia, emocje. to wszystko zmieniało sie w trakcie trwania książki. I opisem tej jak i dziewczyny zmiany jestem tak urzeczona.
Książka jedna z najlepszych, jakie czytałam na ten temat. I przedstawia wampiry w bardziej wiarygodnym świetle niż chociażby Zmierzch. ( serio ? błyszczące, dbające o wszystko i grające role dobrego samarytanina stworzonka ? ) A Lucjusz jest inny. I za to go kocham. <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mambamamba6
Zaglądacz
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:23, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jestem zdecydowanie na TAK. polecam ) czytałam gdzie sie dał i kiedy mogła. Niby taka jak inna a jednak zupełnie inna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:13, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, proszę państwa. Zwariowałam. Teraz i ja, twardo stąpająca po ziemi dziewczyna, stałam się obłąkaną fanką wampira (właśnie, wampira!) zwącego się Lucjusz Vladescu! Boziu, czemuś pozwolił komuś na jego stworzenie? Przecież przez to ja w życiu za mąż nie wyjdę, bo mi się Lucek po nocach będzie śnił xD
"Rumuński książę? Czemu nie! Ale wampir? Litości! Kto teraz wierzy w Draculę?"
Któraż to dziewczynka nie marzyła, żeby się okazało, iż tak naprawdę jest księżniczką uprowadzoną z pewnego egzotycznego kraju. By zapobiec wojnie jej rodzice zaręczyli ją z obecnie przystojnym księciem, a ich przyszłe małżeństwo ma zwiastować pokój krainie. Cudowna bajka, prawda? Dziewczyna czeka na swojego księcia i czeka, aż w końcu porzuca marzenia, bo okazuje się, że cudowny książę jednak nie przyjedzie. Ma siedemnaście lat, życie poświęca matematyce i jest najbardziej realistyczną osobą na tej planecie. Co jednak, gdy okaże się, że książę miał lekkie opóźnienie? I, co jeszcze ciekawsze, jest wampirem?
W życie Jessici Packwood wkracza niezaprzeczalnie przystojny uczeń z wymiany międzynarodowej. Zwie się on Lucjusz Vladescu i jest niezwykle arogancki i sarkastyczny. Zaczyna prześladować Jessicę. Żeby tego było mało, twierdzi, że jest wampirem. I że ona też nim jest. W dodatku są zaręczeni, a po osiągnięciu przez dziewczynę pełnoletności mają się pobrać, by zapobiec wojnie między ich dwiema wiecznie skłóconymi rodami. Rodami wampirów.
Co by zrobiła każda normalna dziewczyna na jej miejscu? Rzuciła w kolesia widłami i zwiewała gdzie pieprz rośnie. A może to były grabie? Nie. Raczej nie. Wersja z widłami brzmi bardziej przekonująco. Tak, zrobiła to. Dziwne, prawda?
I za to lubię Jessicę Packwood, czy też Anastazję Dragomir. Za co jeszcze? Za jej humor oraz miłość do liczb. Wreszcie bohaterka uwielbiająca matmę, która racjonalnie myśli i lubi główkować. Ponadto za wszelką cenę próbuje uwolnić się od natrętnego Lucjusza, mimo, że nawet jej się podoba, oraz wyrzucić te ostatnie z głowy.
A co na to chłopak? On mnie rozbraja! Jego etykieta, honor i dobre wychowanie idealnie pasują do współczesnego nastolatka i liceum. Poczucie wyższości daje o sobie znać i wywołuje dość interesujące sytuacje. Jest niezawodny, zwłaszcza, gdy trzeba rozbawić osobę siedzącą po tej stronie kartki. A sarkazm czasem przewyższa dopuszczalną normę.
Narracja z punktu widzenia głównej bohaterki przemieniana z listami Lucjusza do jego wuja, była interesującym rozwiązaniem. Dowiedziałam się dużo z opowieści Jessici, jednak korespondencja chłopca była bardzo przydatnym uzupełniaczem. Pozwalała poznać i lepiej zrozumieć niektóre detale. Ponadto była ona również częstym obiektem wyzwalającym uśmiech na twarzy. Lekkie pióro autorki i jej dobry warsztat dopełniły całości.
Myślałam, że mam dosyć opowieści o wampirach, jednak postanowiłam strawić jeszcze tą jedną. I nie żałuję. Była to bardziej książka o problemach i życiu współczesnych nastolatków, niż historia krwiopijców, ale mi się podobała. Niesamowita akcja nie wzięła się z paranormalnych akcentów, a fabuła bardziej koncentrowała się na "normalnym" życiu. I wcale nie była nudna. Zafundowała mi niesamowitą rozrywkę i pozwoliła się rozerwać w ciężkich chwilach. Lektura była niezwykle interesująca - nic więc dziwnego, że pochłonęłam ją w jeden dzień. Była niesamowita. I rumuński książę wampir też
8/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Czw 10:25, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
kada113 napisał: |
Co by zrobiła każda normalna dziewczyna na jej miejscu? Rzuciła w kolesia widłami i zwiewała gdzie pieprz rośnie. A może to były grabie? Nie. Raczej nie. Wersja z widłami brzmi bardziej przekonująco. Tak, zrobiła to. Dziwne, prawda? |
Hahaha każda normalna, czyli nie jestem normalna Ja bym tam z radości skakała haha ^^ Ale jak miło, że Lucjusz ma kolejną fankę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:36, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jeszcze trochę i biedny Lucjusz będzie od nas uciekał.
Już sobie wyobrażam - idzie Lucek ulicą, a tam za krzaka stado fanek. Oczywiście, wszystkie rozmiar 38 w górę, hahaha (no nie! Ja to teraz mam problem...). I one się na niego rzucają, a on dyla do tego swojego zamku w Rumuni. Ale pocieszam Was, Rumunia wcale nie jest tak daleko - mamy bliżej, niż fanki Lucka z USA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pestka
Serwująca literki
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:46, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
dzisiaj właśnie zakupiłam ! mam zamiar poczytać w weekend i potem napiszę co sądzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lila
Szalona pisarka
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WK
|
Wysłany: Sob 17:49, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nie ukrywam, że byłam źle nastawiona do tej książki, ale muszę przyznać,że jest niesamowita.Mimo mojego braku czasu (dziecko, dom itp.) pochłonęłam ją w jeden dzień.Apeluję do wszystkich, którzy jeszcze nie czytali: "Sięgnijcie po nią jest <<fajna>>" Ha ha ha Kto czytał wie o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Sob 21:28, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Boże, proszę, spraw, żeby na mojej drodze pojawił się Lucjusz. TAKI Lucjusz. Najlepiej TEN SAM, co? :3
Boże, jakie on ma seksowne imię. Lucjuszszszsz, mraśśśśniaśśśście. <33
Ogólnie, podoba mi się styl pisania tej autorki, podobają mi się bohaterowie, wszystko mi się, cholera, podoba. ;x
Na początku Lucek wydawał mi się mało atrakcyjny jako mężczyzna, po prostu. No ale z czasem, jak jego twarz w mojej głowie formowała się coraz wyraźniej, stwierdziłam, że niezłe z niego ciacho. Potem przez chwilę nie pasował mi do zwyczajnej Jessiki.
Ale potem... jak się tak o nią starał i w ogóle, to aż mi się serce krajało. Myślę: idiotka, głupia idiotka, on cię tak kocha, a ty jesteś tak durna, ze tego nie widzisz, ile ja bym dała, żeby być na twoim miejscu!. A ona nic, wciąż na niego bierna. No i jej nie lubiłam. Wszystko zmieniło się, kiedy opisywane uczucia Jess wyraźnie mówiły, że ona coś do niego czuje, TO COŚ, o co mi cały czas chodziło, o to, czego nie było. A już w ogóle ją pokochałam, jak Lucjusz miał wypadek, ten z tym koniem. A jej było tak potwornie przykro i w ogóle... Normalnie prawie tak jak mi!
A potem, jak się zaczął z tą cholerą umawiac, po cokolwiek to było, to normalnie chciałam kartki przewracać, omijać, żeby tylko tego nie widzieć. Mój Lucjusz obściskuje się z jakąś tępą jędzą?! Chwila moment, mój paniczu, hola, hola!
Czekałam na to zakończenie, czytałam, umykały mi fakty, bo ja po prostu musiałam już widzieć, jak się godzą. Czułam nieodparte pragnienie wejrzenia na ostatnią stronę - ale zaparłam się i... udało się :3.
Ale jakie to romantyczne było. No cholera. Ani przez chwilę się nie bałam, jak trzymał kołek przy jej żebrach. Nie mógłby jej zabić. Skubaniec ją kochał. Kochał ją, nie mnie xD Co zrobić
Moim ulubionym bohaterem zdecydowanie... zdziwić Was? JEST LUCJUSZ <3. Lucjuszszszsz. Pewny siebie, zaborczy, ale kiedy trzeba, delikatny i romantyczny. Wychowany w okropnych warunkach, chociaż... to wszystko co przeżył, ukształtowało to, czym się stał. To, co w nim pokochałam.
Lucek, Lucek, Lucek. Może ja też okażę się jakąś księżniczką wampirów, na którą czeka ktoś tak czarujący jak Lucuś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silencie
Mól książkowy
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:11, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
"Przyrzeczeni" to debiutancka powieść Beth Fantaskey opowiadająca o losach Jessici i Lucjusza.
Jessica, zwykła nastolatka wiedzie z pozoru normalne życie. Mieszka ze swoimi przybranymi rodzicami o ekologicznych upodobaniach, ma najlepszą przyjaciółkę, chodzi do lokalnej szkoły. Pewnego dnia jednak w jej domu pojawia się niejaki Lucjusz Vladesco, przynoszący zaskakujące wieści. Okazuje się, że główna bohaterka rumuńską księżniczką i na mocy paktu między ich rodzinami - są zaręczeni.
Początek powieści nie różni się znacząco od innych w tym gatunku. Mamy zwykłą dziewczynę, oraz faceta starającego się o jej względy. Kiedy jednak on zaprzestaje starań - role się odwracają.
Szczerze nie rozumiem, dlaczego główna bohaterka tak długo opierała się Lucjuszowi - który od początku do końca był moją ulubioną postacią. Uwielbiałam w nim wszystko, od stroju i wyglądu, manier, całokształtu bycia, aż po sposób mówienia. Nie sposób porównać go do innego bohatera literackiego. Jeśli kiedyś spotkacie kogoś tak wyjątkowego, wiedźcie że zapewne będzie on wampirem.
Postaciami które niezmiernie mnie irytowały, byli rodzice głównej bohaterki. Z kolei bardzo polubiłam jej najlepszą przyjaciółkę.
Powieść napisana jest przystępnym językiem, czyta się ją bardzo szybko. Dialogi są ciekawe, spójne i często zabawne.
Zostałam wręcz oczarowana przez "Przyrzeczonych". Bez wahania dodałam ją do jakże zaszczytnej półki z ulubionymi pozycjami. Wracałam do niej wiele razy, pewnie jeszcze wiele razy wrócę.
Polecam ją wszystkim, którzy chcą spędzić cudowne chwile ze zwykła nastolatką i rumuńskim księciem wampirów. Pomimo dość dużej objętości czyta się ją niesamowicie szybko. Ja pochłonęłam ją w jeden wieczór.
Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu - w polsce prawdopodobnie nie zostaną wydane kolejne części. Ta wiadomość rozdarła mi serce. Całe szczęście jednak mam dobrą ciocię, i dzięki niej już niedługo dostanę anglojęzyczną wersję drugiej części.
Jeszcze raz polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Wto 17:27, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Silencie napisał: | Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu - w polsce prawdopodobnie nie zostaną wydane kolejne części. Ta wiadomość rozdarła mi serce. Całe szczęście jednak mam dobrą ciocię, i dzięki niej już niedługo dostanę anglojęzyczną wersję drugiej części.
Jeszcze raz polecam. |
Przepraszam? :CCCCC
Ogólnie, to nie wiedziałam, ze w ogóle w planach były kolejne części, ale jak już napisałaś, że są, to aż mi się płakać zachciało, jak doczytałam, że w naszym zajebistym kraju ma ich nie być.
Trudno, pozostają wersje obcojęzyczne. Cholewa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Zaglądacz
Dołączył: 13 Mar 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:14, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Czytałam.I stwierdzam że momentami chciałam wejść do tej książki skopać tyłek Jessice ale po paru innych stronach już mi przechodziło.Natomiast Lucjusz może nie jest tak arogancki jak Damon no ale mi się podoba jest takim typem dżentelmena jakich mało w tym popapranym świecie.Choć na niektórych momentach płakałam ze śmiechu np.jak Jessica gotowała obiad dla Lucjusza po prostu śmiech na sali bo kto nie wie że najpierw trzeba wypatroszyć królika żeby go ugotować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Czw 12:03, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pomimo tego jak wszyscy zachwycają się tą książką zaczynam się powoli wkurzać. Wszyscy chyba domyślają się dlaczego... Faith ... grrr
Wkurza mnie to jak Lucjusz i ona się zaprzyjaźniają. Nie wiem czy ona dał sobie spokój, czy próbuje wzbudzić zazdrość czy cokolwiek innego... W każdym razie potrzebuję jakiegoś dobre argumentu, żeby czytać dalej ( jestem na momencie w zającem xD )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 12:10, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Czaarna, mnie ta książka początkowo strasznie irytowała, ale końcówka jest tego warta, czytaj dalej, tą książkę docenia się po jakimś czasie czytania - gdy zaczynasz dostrzegać jakie zmiany zaszły w bohaterach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Czw 12:11, 19 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
symtuastic
Mól książkowy
Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:05, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
W ostatnich latach wydawnictwa proponują młodym czytelnikom zwłaszcza książki w typie Zmierzchu. Paranormal romance znany jest z prostego przekazu, uznawanego za śmieszny, a wręcz żałosny, bo przedstawia wampiry w dobrym świetle - jako istoty przyjazne, potrafiące kochać, umiejące kontrolować się. Beth Fantaskey, autorka Przyrzeczonych, zrezygnowała z powtarzającego się schematu i postanowiła stworzyć coś innego. Myślę, że właśnie dlatego ta książka nie osiągnęła takiej popularności jak saga autorstwa Stephenie Meyer - mimo poruszenia tematu wampiryzmu, nie była płytka, a wykreowani bohaterowie nie dążyli od początku do tego, żeby stać się krwiopijcami, co stanowi podstawową różnicę w tych lekturach.
Jessicę Packwood, amerykańską nastolatkę, poznajemy rankiem, gdy na przystanku czeka na autobus, którym zwykle dojeżdża do szkoły. Oglądając się za siebie, zauważa groźnie wyglądającego mężczyznę opartego o pień drzewa. Wkrótce zauważa, że nieznajomy obserwuje jej każdy ruch i, co ciekawsze, wypowiada jej dawne imię. Imię, które nadali swej córce biologiczni rodzice, którym nie dane było jej wychować. Anastazja... Dziewczyna tego samego dnia dowiaduje się, że chłopiec w czarnym płaszczu przyjechał z wymiany międzynarodowej i przez dłuższy czas będzie chodził do tego samego liceum, co ona. Próbując przetrawić tę wiadomość, dowiaduje się, że Lucjusz Vladescu jest przedstawicielem potężnego klanu wampirów z Rumunii, co tylko pogarsza jej opinię na temat dziwoląga. Na podstawie paktu zawartego przez dwa wojownicze zbiorowiska krwiopijców, Jessica musi wyjść za Lucjusza, aby wampiry mogły zaznać spokoju. Niedowierzająca i zrozpaczona dziewczyna wypiera się tego, kim jest i odrzuca wszelkie zaloty narzeczonego. Lecz do czasu...
Jak dowiaduje się w podręczniku Dorastanie nieumarłych, który dostała od Luca, wkrótce zauważy zmiany, jakie zachodzą w jej wampirzym ciele. Kły, tak charakterystyczne dla krwiopijców, wybiją się z dziąseł dopiero wtedy, gdy dziewczyna zostanie ugryziona przez wampira. Miejsca, które miały zostać przebite przez dodatkową parę zębów, zaczynają piec i boleć. Dlaczego? Przez zazdrość, która dla Jess jest kompletnie niezrozumiała. Twierdzi, że nie kocha Lucjusza, ale widząc go z inną dziewczyną, ledwo kontroluje swoje zachowanie, aby nie wybuchnąć gniewem. Dowiadując się, że jej - już były - narzeczony postanowił zerwać pakt i stawić czoło karze, jaka go czeka, dziewczyna zostaje w jeszcze większym niebezpieczeństwie i niewiedzy. Do czego ją to zaprowadzi...?
Za polecenie książki dziękuję Cassiel, bez której pewnie bym po nią nie sięgnęła! Przyrzeczeni wciągną do swego świata każdego, kto zacznie czytać tę książkę. Spodoba się zwłaszcza fankom paranormalnych romansów, choć nie radzę liczyć na uroczych wampirów, którzy oszczędziliby każdego człowieka i nawet nie zawahaliby się, aby zatopić zęby w ich szyi. Jednak nie sposób jest zaprzeczyć temu, że Lucjusz oczaruje każdą czytelniczkę zwłaszcza w drugiej części książki, przez którą w większości cały czas szlochałam, martwiąc się o zakończenie Polecam!
"- Naprawdę byłaś dziś najpiękniejszą istotą, jaką w życiu widziałem - powiedział z czułością. - Kiedy tańczyliśmy... I gdy patrzyłem, jak odchodzisz: z podniesioną głową, nie oglądając się za siebie, a tłum rozstępował się za tobą... Nieważne, gdzie będziesz mieszkać i kogo zdecydujesz się poślubić, Anastazjo. Zawsze będziesz królową. A ja na zawsze zapamiętam twój obraz z tego wieczoru, tak jak zapamiętam ciepło twoich łez na mojej dłoni, gdy płakałaś nade mną po wypadku. To dwa najpiękniejsze prezenty od ciebie, będę je ze sobą nosił do końca swoich dni."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:32, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Może jest coś ze mną nie tak, albo ta książka trafiła w moje ręce w niewłaściwym momencie, ale totalnie do mnie nie trafiła.
Po pierwsze: główna bohaterka. Strasznie się nie polubiłyśmy, nie wzbudziła nawet odrobiny mojej sympatii.
Po drugie miałam problem z zaklasyfikowaniem tej książki w moich prywatnych kategoriach. Na początku autorka funduje nam coś na kształt komedii. Nieśmiesznej w dodatku. Ale ok, czytamy dalej. Potem jest typowy romans dla nastolatek. On ją chciał, ona go nie, potem odwrotnie choć okazuje się, ze nie do końca a potem znowu zmiana frontów. No dobra idziemy dalej. Tymczasem komedia zostaje nam darowana i zaczyna się prawdziwy dramat i punkt zwrotny w całej historii.
Tu przyznam, że na chwilę chwyciło mnie za serce. W końcu autorka nakierowała powieść na dobre tory. Potem jednak znowu nagła zmiana temperatury.
Końcówka zapowiadała się obiecująco ale nie przeskoczyła poprzeczki. A szkoda bo widziałam szansę na ostateczne polubienie tej historii.
Czuję się jak ufo w tłumie ludzi, bo chyba tylko mi się nie podobało.
No cóż, przecież nie wszystkim musi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Pon 18:55, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
I ja także jestem już po lekturze "Przyrzeczonych". Wypożyczyłam książkę z biblioteki i bardzo szybko przeczytałam. Spodobała mi się historia stworzona przez autorkę i oczywiście Lucjusz - Lucjusz Vladescu. Cóż to za wampir , można powiedzieć, że Lucjusz jest jedyny w swoim rodzaju, a te jego listy do wuja dawały inny obraz sytuacji i jego samego. Jessika per Anastazja to też fajna bohaterka, nie dało się jej nie polubić.
Oj działo się działo, powiem szczerze, że ta rezygnacja Lucjusza, to jego szaleństwo bardzo mnie przekonały i aż do samego końca zastanawiałam się co też ten Lucjusz wyprawi a to co sobie myślałam nie przedstawiało nic dobrego.
Z chęcią przeczytałabym kontynuację, z tego co już wcześniej wyczytałam to wydawnictwo zrezygnowało z jej wydania a szkoda bo zapowiadało się ciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka
Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:33, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dla mnie ta książka była co najwyżej przeciętna. Nudy nudy nudy. Oprócz sercowych rozterek bohaterów prawie nic tam się nie działo. Litości! Co jest takiego ciekawego w umieszczaniu większości akcji w szkole? Jeśli prawdziwi amerykańscy nastolatkowie są tacy jak w książce, to ja nie wróże temu państwu świetlistej przyszłości. Wracając do książki. Nie polubiłam bohaterów, nawet Lucjusza, który niby tak się buntował a jedyną oznaką tego buntu była zmiana sposobu ubrania. Chodzi mi o moment, w którym stawił się na Radzie, a później potulnie dał się pobić. Odliczałam strony do końca i nie mogłam się go wręcz doczekać. Ta książka nie wzbudziła we mnie żadnych pozytywnych emocji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
5amanta
Nowicjusz
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:12, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie nie było aż tak tragicznie, ale początek miałam ciężki. Gdyby książka nie była pożyczona, to pewnie wyrzuciłabym ją do śmieci. W zasadzie trafiłam na Przyrzeczonych przypadkiem - zachwycona kumpela mi podrzuciła. Sama nigdy bym nie kupiła pozycji z tak niegustowną okładką
W ostateczności uważam, że warto było przeczytać, choć bez fajerwerków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|