Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 15:45, 01 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A chyba, że tak. Nie wiedziałam o tym. Z jednej strony fajnie by było gdyby się tak zakończyło, ale z drugiej miałabym już nigdy nie czytać o Raven? Nie spełniłoby się jej marzenie? Ja się cieszę na kontynuacje i mam nadzieję, że autorka napisze coś nowgo, oryginalnego. A z tego co wiem to ma być aż 8 części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Nie 16:15, 01 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja pamietam jak pierwszy raz czytalam tę książke kilka lat temu i bylam pod wrazeniem, ze autorka "TAK" postanowila to wszystko zakonczyac
Natomiast pozniej dorwalam druga czesc i szczerze, to juz nie bylo to samo Nadal mozna sie posmiac, ale czegos mi brakowalo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziuniakunia
Poczytująca
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:52, 01 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie też ujęło zakończenie. Podkreśliło oryginalność ksiązki. I na pewno była to jedna z nielicznych (o ile nie jedyna) poważna scena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Wto 10:28, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Każda nastolatka marzy o wielkiej, prawdziwej miłości. O motylach w brzuchu, o pierwszych pocałunkach i zazdrosnych koleżankach. Lecz co wyniknie, gdy dziewczyna z czarną szminką na ustach i glanach na nogach zamarzy o pocałunku... wampira?
Raven od dziecka była inna niż jej rówieśnicy. Zamiast bawić się lalkami księżniczkami i nosić królewskie, różowe korony, wolała oglądać Drakulę i snuć marzenia o potworach. I oczywiście też o tym, iż chciałaby zostać wampirem. Dlatego też, kiedy w dzieciństwie jeden z chłopców w szale ugryzł ją w rękę, była przeszczęśliwa, że oto zmieni się w krwiopijcę.
Nawet po latach nie umiała przestać o tym marzyć. Kiedy ją poznajemy, jest gotycką szesnastolatką, która za jedyną przyjaciółkę ma Becky, jeszcze większego wyrzutka niż sama Raven. Obie, zepchnięte na margines społeczny, żyją w swoim własnym świecie, wyśmiewane przez dawnego wroga bohaterki - Trevora. Aż do czasu, gdy w starym, opuszczonym domu na wzgórzu ktoś się pojawia. Nowi lokatorzy.
Oczywiście w małym miasteczku od razu zaczyna huczeć od plotek. Ludzie zastanawiają się, czemu mroczni sąsiedzi nigdy nie wychodzą za dnia z domu, a ich syn włóczy się po cmentarzu. Ale bohaterka jest coraz bardziej zafascynowana tajemniczą rodziną i postanawia dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Tak więc wpada na szalony pomysł, by włamać się do nawiedzonego niegdyś domu.
I wtedy dochodzi do spotkania z przystojnym Alexandrem Sterlingiem, którego już raz widziała na drodze, jadąc z Becky samochodem. Ale dopiero to spotkanie uświadamia jej, jak niesamowity wydaje się ten młodzieniec, jak wiele mają wspólnego, oczywiście poza czarnymi ubiorami. I postanawia za wszelką cenę go poznać.
Tak zaczyna się przygoda Raven. Przygoda w świat sekretów, miejskich plotek i pierwszej miłości. Przygoda niezwykle zabawna i wzruszająca, którego finał zaskoczył mnie zupełnie nieoczekiwanie!
Seria Pocałunki wampira wydaje się być kolejną bardzo obiecującą pozycją na rynku książkowym. Choć początkowo uznałam ją za nudę, wszak to przecież kolejna wampirza saga, do zakupu przekonała mnie koleżanka. Tak więc przeczytałam Początek. I nie ukrywam, że zostałam bardzo miło zaskoczona. Pani Ellen stworzyła nieco banalną, ale niezwykle romantyczną opowieść o dziewczynie, która zrobi wszystko, by spełnić swoje największe marzenie. To historia o tolerancji i zaufaniu, a także o sekretach, które należy dotrzymać w imię przyjaźni.
Główna bohaterka jest interesująca na swój sposób. Nie przejmuje się opiniami innych, dąży do własnych celów i wierzy w ich powodzenie. Czasem jednak mamy wrażenie, że dziewczynie jest przykro, gdy słyszy od rodziny i otaczających ją w szkole ludzi, jaki to z niej dziwak. To jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że Raven jest niezwykła na swój sposób i tym samym podbiła moje serce swoją niezłomną postawą i osobowością. Co do Alexandra... Pozostawię Was w tej słodkiej niepewności, byście sami się przekonali, jakim jest bohaterem.
Jeśli chodzi o wydanie i kwestie kosmetyczne, oczywiście po raz kolejny mamy do czynienia z ciekawą oprawą, o jaką postarało się wydawnictwo Nasza Księgarnia. Książka nie jest obszerna, bowiem ma niecałe dwieście dwadzieścia stron. Ponadto czcionka nie jest mała, więc tekstu też nie znajdziemy tak wiele. Można powiedzieć, że mamy tu bardziej do czynienia ze sporym opowiadaniem, albo wyjątkowo króciutką powieścią, gdzie akcja mknie przed siebie w zawrotnym tempie.
Warto wspomnieć, iż fabuła nie obfituje w szczegóły, które dla wielu stanowią podstawę w kreowaniu fabuły. Tu autorka skupiła się na bohaterce, pomijając otaczający ją świat, jakby nie był specjalnie ważny dla historii, którą postanowiła przedstawić. Może dla kogoś to być minus, ale mnie to nie przeszkadzało. Szybka akcja i pominięcie zbędnych rozważań i opisów sprawia, że książkę można połknąć w jeden wieczór.
Daję z czystym sumieniem 8/10 i stanowczo polecam Pocałunki wampira – Początek. To wspaniała lektura dla każdego fana prawdziwych wampirów i mrocznego, gotyckiego klimatu. I jestem pewna, że podobnie jak ja nie będziecie mogli doczekać się kolejnej części przygód Raven!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Wto 10:44, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 11:24, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
„Wgryź się w tę książkę”
„Pocałunki wampira. Początek” Ellen Schreiber to cienka lektura, bo zawierająca zaledwie dwieście szesnaście stron. Jednak ze względu na bardzo dobrą treść i tytuł jestem skłonna wytłumaczyć to rzeczonym „początkiem”. Miejmy nadzieję, że w kolejnych tomach pani Schreiber ofiaruje nam więcej fabuły. Sięgając po nią i widząc okładkę – jeszcze przed przeczytaniem opisu i pierwszych kartek – pomyślałam „Gotka”. I Raven Madison mi świadkiem, że trafiłam w dziesiątkę. Są Goci, legendy o wampirach, małe miasteczko, nawiedzona rezydencja… Co jeszcze kryją „Pocałunki wampira. Początek” ?
Małe pole akcji zwane Grajdołem zmienia swą objętość diametralnie, gdy wkraczamy do dworu. Tam dom jest ogromny, pełen tajemnic i to w nim buzuje akcja. Jest także opuszczony cmentarz. Owszem, wciąż chowani są tam ludzie, lecz dzieciaki z liceum omijają to miejsce jak jakieś fatum. Pomyślicie, ze to oczywiste – omijać miejsca, gdzie straszy. Co w takim razie można pomyśleć sobie o głównej bohaterce, Raven, która hasa wśród nagrobków i włamuje się do posiadłości na wzgórzu marząc, aby zostać wampirem? Ja pomyślałam, że ma wspaniałe poczucie humoru, cięty język i osobliwe pomysły. To dzięki niej coś się dzieje, szczególnie że w pierwszej osobie opowiada nam o wydarzeniach. Jej przebranie na Halloween doprowadziło mnie do głośnego śmiechu, a wyrolowanie szkolnego bożyszcza sprawiło, że stanęłam za nią murem. Wszędzie przydałaby się taka panna Madison, której nie obchodzi, co ludzie powiedzą. Ważne, co ona sądzi.
Dziewczyna wiedzie względne normalne życie Gotki, przyjaźniąc się z Becką, przezywając młodszego brata Małym Nudziarzem (w rzeczywistości Billym) i przyprawiając dyrekcję szkoły oraz swoich rodziców o palpitację serca. W przenośni, oczywiście. Co nie znaczy, że nie byli zmuszeni do kupowania kropli Nervosol. Tylko jak bardzo mogą zmienić się czyjś „starsi” będący kiedyś hipisami? Zamienić dzwony na rakiety do tenisa, długie włosy na żel? Cóż, Raven nie zamierza pójść w ich ślady i łatwo dać się zmienić. Uwielbia „Drakulę” Brama Stokera i używa czarnej szminki. Mało kto ją akceptuje, przezywają ją szkolną pokraką. Pewnego dnia w Grajdole pojawia się tajemniczy Alexander Sterling o wspaniałym, mrocznym, rozmarzonym, samotnym spojrzeniu. Czy Raven natrafiła na swoją bratnią duszę? Jak dojdzie do ich pierwszego spotkania? Co ukrywa mroczny siedemnastolatek? Czemu stoi w nocy na środku drogi? Główna bohaterka jest bardzo tego ciekawa. Jest w stanie bardzo się poświęcić dla tej sprawy. Przy okazji może stracić głowę i się zakochać.
Kobieta o krwistoczerwonych ustach i pięknej, może onyksowej, kolii przedstawiona na okładce intryguje i zwodzi. Treść książki jest równie fascynująca. Szkoda tylko, że tak szybko się kończy. Chciałoby się więcej. Brakowało mi też szczegółowych, bardziej czy mniej, opisów otoczenia, pokoi… Osobiście lubię wszystko przedstawić w swojej wyobraźni z detalami. Może niektórzy uznają to za zbędną rzecz, ale dla mnie to istotna sprawa, która umknęła pani Schreiber. Słownictwo nie jest górnolotne, co sprawia, że ta lektura jest bardziej przystępna i trafi do szerszej rzeszy czytelników. Niemniej lubię czasem trafić na jakąś ambitną lekturę. Nie narzekam, bo miło było spędzić czas z tą książką i nie uważam go za zmarnowany.
Obecnie na rynku książkowym pełno jest książek typu paranormal romance, więc tematy powoli się wyczerpują. Autorzy chwytają się utartych motywów, zmieniając szczegóły i miejsce akcji. Jeśli piszą o wampirach, to starają się ich wprowadzić do świata współczesnego, odbierając wstręt przed czosnkiem czy światłem słonecznym. Z kolei Ellen Schreiber zachowała „właściwości” wampira podobne to tych z „Drakuli”. W efekcie powstała powieść o paranormalnym zabarwieniu, z wątkiem miłosnym i wyjątkowymi bohaterami, borykającymi się z odrzuceniem i samotnością. Wgryź się w tę książkę, nim ona wgryzie się w Ciebie.
Moja ocena książki: 6,5/10
Rosemary - na goodreads jest już 9 części :/ Co jak co, ale dla mnie to przesada. Co za dużo, to niezdrowo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Charlotte12 dnia Czw 11:28, 05 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:33, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Fajna recenzja, Charlotte:) Rzeczywiście, formuła paranormal romance trochę się już wyczerpała. Ale moim zdaniem, Pocałunki wampira dość dobrze bronią się przed popadniecięm w kicz. Z jednej strony, autorka wraca do źródeł i nie czyni głównymi bohaterami gogusiowatego wampira z problemami egzystencjalnymi i śliczną lalunię z amerykańskich przedmieść, a z drugiej bawi się konwencją - choćby sam tytuł powieści. Dla mnie to duży plus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 17:37, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
9 części??!! O jaaa. To przesada. A wiesz czy będzie więcej niż 9 czy na tym się skończy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:04, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
bee, dzięki ;D Mnie też się właśnie podobało to, że wampir to wampir, a nie bożyszcze nastolatek. Choć w gruncie rzeczy nie miałabym nic przeciwko kolejnemu przystojniakowi
Rosemary na razie wiadomo tyle, że 9 część jest planowana na rok 2012. Ja tam się modlę, żeby na tym stanęło. Mało który autor dobija do 10. To jakby taka granica, po której przekroczeniu seria staje się tasiemcem a'la Moda na sukces.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rołs Hathaway
Zaglądacz
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:12, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
czytałam to, no i jak dla mnie 1 cz. jest do bani, no bo serio jakiś ten pomysł nie jest taki oryginalny, niby jest love story, no ale nie ma w tym nic specjalnie romantycznego, jeśli się komuś spodobało, to czekam na argumenty, które mnie przekonają.
Oczywiście przeczytam drugą cz. może będzie lepsza..
moja ocena dla tej książki to jak na razie 5/10 bo nie jest kiczem, ale też mnie jakoś tak bardzo nie zauroczyła..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rołs Hathaway dnia Pią 18:15, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 18:17, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
9 części?! O kurde, to rzeczywiście jakaś paranoja, NK na razie reklamuje 3 - przynajmniej na okładce książki. Trochę przegięcie, w sumie z tych 9 króciutkich zrobiłaby ze 3 porządne tomy i by była fajna powieść. Chociaż i tak bardzo lubię tę książkę, a Alexander jest taki słodki ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Pią 18:20, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:18, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
9 części - to brzmi dumnie! A poważniej, nie wiem czy przeczytam, choć przyznaję (bez bicia), że zdarzyło mi się czytać więcej części jednego cyklu, np. przy moim pierwszym rzucaniu palenia czytałam Kroniki wampirów Anne Rice (10 tomów), a później jeszcze (tej samej zacnej autorki) Nowe kroniki wampirów - oj, to było porządne, choć nie twierdzę, że długotrwałe, rzucanie palenia;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ManiaQ
Poczytująca
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:52, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Jak książki są dobre, to im więcej tym lepiej. Szczególnie, że do takiej bohaterki, jak Raven chyba bardzo łatwo się przywiązać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziuniakunia
Poczytująca
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:51, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Oj, mnie tam 9 części nie przeszkadza;). Byleby jak najszybciej wyszła narazie druga, bo już się nie mogę doczekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:12, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie to zależy od tego, jak bardzo zakocham się w serii. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby Robin Hobb napisała kontynuację Złotoskórego i Skrytobójcy:) Choć teraz ma ok. 8 tomów (grubych tomów).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziuniakunia
Poczytująca
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:00, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przyjemna jest świadomość, że można jeszcze się więcej dowiedzieć o zaprzyjaźnionych bohaterach i ich losach. Nie sądzę by ktoś, komu pierwszy tom książki się średnio spodobał, sięgał po następne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:46, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
To oczywiste. U mnie z seriami jest trochę tak, jak z serialami - wsiąkam (to chyba najlepsze określenie) w ten świat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ManiaQ
Poczytująca
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:56, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem, czemu ciągle mówicie o 9 częściach. Obecnie jest 9 tomów, a ile będzie ostatecznie, tego chyba nikt nie wie .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ManiaQ dnia Sob 13:58, 14 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bee
Poczytująca
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:31, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Bo zrozumiałam, że tyle będzie:) Oczywiście, nie będę się upierać:0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:59, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwsza część przygód nastoletniej gotki i jej mrocznego księcia z bajki pt. "Pocałunki wampira"
Raven jest dosyć dziwną nastolatką - ubiera się na czarno i od dziecka marzy, by zostać wampirem. W dniu jej szesnastych urodzin do miasta wprowadza się nowa rodzina, Sterlingowie. Zamieszkują oni stary, opuszczony dom, który Raven uważa za najciekawsze miejsce w okolicy. Sterlingowie przypominają trochę rodzinę Adamsów, a całe miasto aż huczy od plotek, że są wampirami. Zainteresowana tymi nocnymi stworzeniami, dziewczyna postanawia dowiedzieć się prawdy. Podczas ekspedycji do nawiedzonego dworku poznaje Alexandra, chłopaka, który tak jak ona, ubiera się na czarno. Podekscytowana i zafascynowana Raven myśli, że dzięki niemu dowie się prawdy o wampirach, jednak nie spodziewa się uczucia, które między nimi się narodzi.
Główna bohaterka, a zarazem narratorka, to dziewczyna dociekliwa, pyskata i potrafiąca zadbać o siebie. często wpada w kłopoty i ląduje na dywaniku u dyrektora, z którym jest na "ty". Nie przejmuje się opiniami innych, kocha czarną szminkę i zawsze chce być sobą. Nigdy nie kryła się z tym, że jest inna - kiedy nauczycielka w przedszkolu zapytała ją, kim chce zostać w przyszłości, bez wahania odpowiedziała, że wampirem, a ta fascynacja pozostała jej do dziś. Raven uwielbia książki Anne Rice, a kiedy kolega z grupy ugryzł ją w rękę, czekała niecierpliwie, szukając zmian w swoim wyglądzie świadczących o tym, że przemiana dobiegła końca. Oczywiście z takim nastawieniem i wyglądem trudno jest być lubianym, więc dziewczyna to szkolne dziwadło, a jej największy wróg to Trevor Mitchel, snobistyczny futbolista, z którym dociekają sobie na każdym kroku.
Jedną z niewielu osób, które Raven darzy sympatią jest jej przyjaciółka, Becky. Pochodzi z biednej rodziny, ale jest oddana i wierna. Troszczy się o swoją rodzinę i bliskich, przez co pojawią się schody w kontaktach między dziewczynami.
Rodzina głównej bohaterki jest tak samo odlotowa, jak sama Raven - rodzice to byli hipisi, a braciszek to wstrętny bachor, zwany Małym Nudziarzem.
Raven marzy, że spotka kiedyś wampira i taka właśnie okazja nadarza się, gdy do Grajdołu sprowadzają się Sterlingowie. Ich syn, Młody Got, Alexander, jest obiektem westchnień dziewczyny. Nic dziwnego, że mimo iż wcześniej z nim nie rozmawiała, chętnie przyjęła zaproszenie na kolację. W końcu nadarzy się okazja, by poznać prawdę. Lecz Alexander staje się nie tylko obiektem jej ambicji, ale też i uczuć. Tajemniczy i romantyczny nastolatek zawróci jej w głowie.
Wbrew pozorom powieść jest krótka i nie zawiera wielu fantastycznych lub magicznych wątków. Książka opowiada o szukaniu akceptacji, chęci bycia sobą i pięknej, lecz dziwnej miłości. Gdyby nie zakończenie, które było poważne i tajemnicze to sklasyfikowałabym to dzieło do obyczajówek i romansów. Napisana została z humorem, lekkim młodzieżowym językiem, ale nie jest to łacina podwórkowa. Akcja toczy się szybko i książka wciąga nas w wir wydarzeń.
Mogę z dumą powiedzieć, że tej książki nie porównamy do "Zmierzchu". Została ona napisana dużo wcześniej, niż nastąpiła moda na świecące w słońcu wampiry, które przestrzegają wegetariańskiej diety. To przeciwieństwo, a wręcz parodia słynnego dzieła pani Meyer, choć muszę przyznać, że zakończenie jest dużo bardziej interesujące i nieprzewidywalne niż w światowym bestsellerze.
Z niecierpliwością czekam na drugą część serii pani Schreiber, "Miłość aż po grób", której premiera już w środę - 15 czerwca. Jeszcze tylko kilka dni i znów będzie można wkroczyć do świata Raven.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Christina Kills
Niemowlak książkowy
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Księżyca :P
|
Wysłany: Sob 12:07, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dopisuję na listę książek, które za szelką cenę mam przeczytać. Chyba jej nie kupię, 200 stron, czcionka jak to tirindeth napisała dość duża. Wybiorę się do biblioteki. Mam nadziej, że tam będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 20:32, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i ja. Szybko poszło, w sam raz na deszczowe popołudnie
Szczerze powiem, że się nieźle uśmiałam. To prawda, że do końca nie wiadomo czy mamy rzeczywiście do czynienia z istotami paranormalnymi i fajnie bo każdy może sobie naginac fakty jak chce . Zakończenie mi się bardzo podobało, niby pozytywne ale ...
Szkoda, że książki są takie cieniutkie, ale w sumie to dodaje im uroku, tylko ze względów ekonomicznych mogli wydawać po 2 części ... poza tym to bardzo lekka i wesoła historia. Raven jest prześmieszna, jej potyczki z Trevorem były the best, a jej przebranie na Halloween mnie rozwaliło
Myślę, że to dobra pozycja jeśli ktoś potrzebuje zabić szybko czas, albo czeka go podróż bo wciąga, nie zmusza do myślenia a do tego jeszcze bawi ...
Już wiem, że podaruję ją młodszej siostrze - bo to taka typowa, lekka młodzieżówka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Wto 11:09, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Raven od zawsze była inna. Bo przecież normalne dzieci nie chcą zostać wampirami, nie oglądają Draculi i nie mają obsesji na punkcie Anne Rice (to mnie utwierdziło w przekonaniu, że byłam nienormalnym dzieckiem). No ale w dzisiejszych czasach, myślę, że nie jedna dziewczyna marzy, żeby mieć własnego seksownego wampira. Tylko, że wampiry przecież nie istnieją, prawda?
Ludzie w miasteczku Raven nie wierzą w wampiry. Ją samą uważają za wyrzutka. Jednak dziewczyna nie przejmuje się tym, co myślą ludzie. Jest silna, odważna i trwa w swoich przekonaniach. A wracając do tego niewierzenia w wampiry.. Wszystko sie zmienia, gdy do opuszczonej rezydencji wprowadza się rodzina Sterlingów. Nie wychodzą z domu, jednego z nich można spotkać na cmentarzu, są bladzi i ubierają się na czarno.. i nie lubia czosnku. Idealnie pasuje, prawda? A Raven jak to Raven z jej obsesją na punkcie wampirów musi to sprawdzić i przekonać się, czy plotki są prawdą.
Wiecie co... pod koniec książki faktycznie myślałam sobie SPOILER"Kurde.. co to za paranormal.. przecież on nie jest wampirem...do bani". Ale ta scena, gdy Raven podnosi tą puderniczkę i nie widzi jego odbicia w lusterku.. o tak. To mi się spodobało. Taki miły dreszczyk.KONIEC SPOILERA
Co mi się podobało? Zdecydowanie główna bohaterka. Jest po prostu świetna! W każdym calu. I jej potyczki z Trevorem. To było świetne. No i Alexander...
A co mi się nie podobało? Myślę, że to takie trochę oklepane. Nawet aż za bardzo. Już nie chodzi mi o to, że wampir, dziewczyna, miłość itd. Bo to normalne w paranormalach.. ale kurde.. nie było nic nowego, wszystko już było. Ale jednak było coś w tej książce, co sprawiło, że ją polubiłam. Nie jakoś bardzo, ale jednak polubiłam. Może i jest płytka, ale przeczytałam od razu, bez odrywania się. Mam tylko nadzieję, że druga część będzie głębsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oksa
Szalona pisarka
Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:20, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wszystkie trzy części zakupiłam dla siostrzenicy na święta, więc tak przy okazji, z ciekawości przeczytałam pierwszą Pierwsza rzecz, na którą zwróciłam uwagę to oczywiście ich grubość. Jakby nie było za każdą taką książeczkę trochę kasy trzeba wydać, jeśli chce się ją mieć na półce. No ale nic.
Szału nie ma, czytałam o wiele lepsze młodzieżówki, ale na pewno cenię tę konkretną za humor i główną bohaterkę. Bardzo podobało mi się podejście Raven do życia i jej optymistyczna natura. Dodatkowo obyło się bez jakichś większych dramatów życiowych, nie pasujących do 16-latki i westchnień a la to miłość na całe życie. No może były, ale w tak prześmiewczy sposób napisany i sugerujący, że nawet jeśli Raven "umiera z miłości" to robi to jak prawdziwa nastolatka. Dla niej to tragedia życiowa, owszem, ale jakoś mnie to nie raziło, bo widać było, że nie towarzyszą temu rozważania godne raczej co najmniej dwudziestoparoletniej kobiety.
"Uściskałam ją w stylu Ruby"... ech ta Raven Naprawdę sympatyczna książka, ale raczej nie ciągnie mnie do kolejnych części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anusiaa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 16:21, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że jest to taka przeciętna, miła lekturka o wampirach. Muszę przyznać, że lekko się zawiodłam na tej książce, ale mam nadzieję, że akcja rozwinie się w kolejnych tomach. Na pewno nie mogę powiedzieć, że przeżywałam jakieś wielkie emocje przy czytaniu, ani że się wciągnęłam, bo jest to tak cieniutka książeczka, że trudno to zrobić. Cóż mogę jeszcze napisać, chyba tyle, że jest to książka dla osób lubiących tematykę wampirów. Tak jak pisałam wcześniej mam nadzieję,że seria rozkręci się w kolejnych tomach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Śro 18:14, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Według mnie z części na część jest coraz gorzej Właśnie pierwsza jest według mnie najlepsza, najciekawsza i najzabawniejsza. Później, to autorka chyba na siłę pisała :/ Choć czyta się szybko, łatwo i przyjemnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|