Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IWannaKissYou
Gaduła
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Czw 18:15, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem świeżo po skończeniu tej książki i spokojnie mogę zaliczyć ją do jedych z najciekawszych z jakimi ostatnio miałam styczność Nic, tylko teraz wziąć się za Ukochanego Nieśmiertelnego, do którego przedtem zniechęciła mnie okładka .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:56, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Napisz coś więcej chociaż pobieżnie o fabule bo nie jestem do końca przekonana a mam talent do pomijania naprawdę ciekawych pozycji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Wto 16:40, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
IWannaKissYou napisał: | Jestem świeżo po skończeniu tej książki i spokojnie mogę zaliczyć ją do jedych z najciekawszych z jakimi ostatnio miałam styczność Nic, tylko teraz wziąć się za Ukochanego Nieśmiertelnego, do którego przedtem zniechęciła mnie okładka . |
Nie wiem, co w tej książce widzisz... O ile uwielbiam Ukochanego Nieśmiertelnego, o tyle Płonący Stos mnie dobija. Nie mogę przez to przebrnąć... Może później będzie lepiej, sama nie wiem, ale te narracje mnie wkurzają strasznie - ciężko sie połapać w fabule. Masakra!
Pani Tiernan się nie postarała...........
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Wto 16:40, 29 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 20:05, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No to czas na moją opinię
Thais wiodła spokojne życie razem ze swoim ojcem w stanie Connecticut. Pewnego dnia jednak, jej świat wywrócił się do góry nogami – jej tata zmarł, potrącony przez samochód, a jej opiekunką dziwnym trafem została osobliwa kobieta, którą dziewczyna po raz pierwszy widziała na oczy, a która zarzekała, że jest dobrą przyjaciółką jej ojca. Co więcej, musiała się przenieść wraz z nieznajomą do Nowego Orleanu i tam zacząć ostatnią klasę liceum. Wystarczy, by człowiek miał dość. Ale żeby tego było mało, Thais odkrywa, że tak naprawdę nie straciła całej rodziny w wypadku...
Clio, odkąd sięga pamięcią, zawsze była wychowywana przez babcię. Od dziecka były jej wpajane podstawy magii – zaklęcia, rytuały, czary, energia – nie jest to dla niej niczym niezwykłym. Akurat przygotowuje się do inicjacji – rodzaj egzaminu, potwierdzającego jej wiedzę w zakresie magii, spotyka najcudowniejszego chłopaka pod słońcem, który odwzajemnia jej uczucia, dalej jest uważana za piękną, popularną i przebojową. Jej życie nie mogło się ułożyć lepiej. Ale wtedy przez przypadek dowiaduje się, że została oszukana i odkrywa tajemnice, o których istnienia nie miała pojęcia, a które narobią sporo zamieszania w jej dotychczas idealnym życiu.
Okazuje się, że przyczyny wydarzeń, których doświadczają bliźniaczki, mają swoje źródło w dalekiej przeszłości i jest to grubsza sprawa, w którą zamieszana jest pewna grupa czarowników. Teraz, kiedy trafili oni na ślad dziewczyn, mają wobec nich swoje plany, które niekoniecznie mają naprawić błędy przeszłości.
Czarownicy w tej historii praktykują Bonne Magie, wywodzącą się z najwcześniejszych form wicca. Ich moc ma swoje źródło w naturze, a wszystko nie ogranicza się jedynie do rzucania zaklęć i czarów, ale wiąże się z wyznawaniem także religii, obyczajowości i zasad wiążących czarowników. Całość wywodzi się z Francji, więc wiele nazw pochodzi z języka starofrancuskiego. Autorka naprawdę nieźle sobie to wszystko wymyśliła, cała ta ich magia i religia wypadają naprawdę przekonująco i bardzo przypadły mi do gustu (chociaż mnie osobiście irytowały te wtrącenia francuskie, ale możliwe, że to dlatego, że nie przepadam za tym językiem ). Jeśli ktoś czytał "Ukochanego nieśmiertelnego", to wie, czego mniej więcej może się spodziewać – dużo rytuałów, kręgów, zaklęć i czarów obecne. Chociaż autorka nie wyjaśnia wszystkiego od razu, ale zostajemy stopniowo wprowadzani, przez co może się to wydawać z początku nieco skomplikowane, ale z czasem staje się jasne.
Poza dobrze przemyślaną i skonstruowaną magiczną rzeczywistością, kolejnym atutem tej historii są barwne postacie. Jak zwykle, każdy wypada oryginalnie, nie wtapia się w tło, a jednocześnie wszyscy wydają się tacy realistyczni.
Same bliźniaczki i ich otoczenie zostało bardzo fajnie przedstawione – w końcu autorka dobrze ukazała naturę nastolatków, która nie jest tak niewinna i podniosła, jak w przypadku niektórych paranormali. Tutaj nie brakuje zwariowanych akcji, pikantnych dowcipów czy gorących sam-na-sam, przy czym nie spotkamy tu przesadnej cnotliwości, przez co wszystko wydawało mi się bardziej wiarygodne i ciekawe.
Polubiłam obie bohaterki, ale za to muszę przyznać, że główna postać męska kompletnie nie przypadła mi z początku do gustu – takie połączenie romantyka z niegrzecznym chłopcem, czyli coś, czego nie znoszę najbardziej. Jednak z czasem się wyrobił i coraz bardziej mnie ciekawiło, jak potoczą się jego sprawy. (I tu muszę dodać, że Amber jak zwykle przedobrzył w opisie – trójkącik miłosny rozgrywa się tylko w pierwszej części książki i tak naprawdę nie jest nawet najważniejszym wątkiem, chociaż, oczywiście, równie ciekawym jak reszta ).
Z drugiej strony mamy do czynienia z grupą, wydawałoby się, poważnych czarowników i wydarzeń z przeszłości. Bardzo ładnie przeszłość łączy się tu z teraźniejszością, przez co losy obydwu grup są równie ciekawe, a każdy z czarowników ma przypisaną interesującą historię. Mi osobiście najbardziej do gustu przypadł Richard <3
Cytat: | SPOILER W momencie kiedy okazało się, że Luc kocha Thais coś czułam, że Richard będzie miał coś do Clio I wtedy ją pocałował! A potem ta cała akcja w lesie – aaaach <3 Strasznie bym chciała, żeby byli razem, bo są boscy obydwoje. |
Trochę się czuje, że to jest wcześniejsza powieść tej autorki, bo język i styl, i ogólnie warsztat, są nieco surowsze niż w "Ukochanym nieśmiertelnym", ale wcale nie gorsze, bo mimo wszystko, czuje się też, że to styl Cate Tiernan. W tym wypadku mamy narrację podzieloną między bliźniaczki (i to w pierwszej osobie), a także po trochu między pozostałych bohaterów, co może wydawać się trochę chaotyczne. Przez to wszystko z początku lektura szła mi trochę opornie, ale z czasem wciągnęłam się na całego, chociaż większość wydarzeń nie jest jakimś super zaskoczeniem i da się je przewidzieć, ale przymykam na to oko.
Podsumowując, chociaż "Płonący stos" nie był tak pozytywnym zaskoczeniem jak "Ukochany nieśmiertelny", to bardzo mi się spodobał i ogólnie przypadła mi do gustu twórczość pani Tiernan. Myślę, że książka powinna się spodobać każdemu, kto lubi historie o czarownicach i problemach dorastania, ale książka porusza też wiele innych ciekawych kwestii, których nie mogę tu niestety przytoczyć, bo za dużo by to zdradziło. Ja z pewnością sięgnę po następną część!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Wto 20:08, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 20:34, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Aj skoro styl autorki jest jeszcze surowszy niż w Ukochanym... to na pewno nie przeczytam, bo to był dla mnie koszmar. Jakbym słuchała koleżankę, a nie autorkę powieści. :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Śro 12:16, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Teraz to dopiero jestem rozbita XD
Mam i "Ukochanego nieśmiertelnego" i "Płonący stos" - oba zakupione ze względu na trwającą w danym momencie zniżkę.
Oczywiście czytać będę dopiero w wakacje, ale od której zacząć ? Takie podzielone opinie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Śro 12:17, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 13:01, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja Płonącego stosu nie dałam rady przeczytać. Ukochanego uwielbiam, ale to... Nie wiem, Cassin, ale chyba przeczytaj Ukochanego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 13:12, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cassin, według mnie "Ukochany" jest trochę lepszy, więc możesz zacząć od niego Chyba, że chcesz najlepsze zostawić na koniec Tak naprawdę nie wiem co Ci doradzić xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Śro 13:14, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, Wy zawsze rozwiewacie moje czytelnicze rozterki
Przeczytam obie, ale zacznę od "Ukochanego nieśmiertelnego" tak jak radzicie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Śro 13:15, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 14:18, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Płonący stos, książka napisana przez Cate Tiernan, autorkę Ukochanego Nieśmiertelnego. Sięgnęłam po tę pozycję całkiem w ciemno, bez czytania recenzji, nie czytałam też nic tej autorki. Zapoznałam się tylko z opisem, który nie mówił za wiele. Co mnie przekonało do tej książki? Na pewno motyw bliźniaczek, lubię takie historie i sama zawsze chciałam mieć siostrę. Okładka też jest niczego sobie, a zniżka w Matrasie przesądziła sprawę. Kupiłam i przeczytałam. Czy kupienie w ciemno to był dobry pomysł?
Akcja powieści rozgrywa się w Nowym Orleanie. Chyba w naszych czasach. Mamy dwie bohaterki: Clio i Thais, obie prowadzą całkiem inne życie. Thais po śmierci ukochanego taty, jej jedynej rodziny trafia pod opiekę nieznanej jej dotąd kobiety. Dziewczyna jest zrozpaczona po stracie tak ważnej dla niej osoby. Wszystko jest dla niej nowe: szkoła, dom, miejsce. Clio za to mieszka z babcią, ma najlepszą przyjaciółkę Racey, jest przebojowa, zawsze dobrze ubrana, lubi chodzić na randki, jest to typowa nastolatka. Ale to tylko pozory. Dziewczyna zajmuje się magią. Potrafi czarować. Zna różne zaklęcia, a teraz przygotowuje się do inicjacji. Obie bohaterki w podobnym czasie spotykają wymarzonego chłopaka, tego jedynego. Thais zakochuje się w Lucu, czuje się z nim cudownie. Za to Clio oddaje swoje serce Andre. Nie będę zdradzać co z tego wyniknie, jak potoczą się te dwie miłosne historie, ale powiem tylko, że dla mnie było to przewidywalne. Gdy dziewczyny spotykają się po raz pierwszy w szkole, wszystko się dla nich zmienia. Dlaczego są identyczne? Czy są bliźniaczkami? Dlaczego nie są razem?
Każdego bohatera poznajemy dosyć dobrze, żaden nie jest potraktowany na wyrost. A to duży plus. Ważna rolę odgrywa grupa ludzi tworząca Treize, stowarzyszenie czarowników o nietypowych mocach, którzy chcą czegoś od bohaterek, tylko czego? Każdy ukrywa jakąś tajemnicę, każdy ma inne cele. I ma to związek z wydarzeniami z przeszłości. Clio i Thais zostają wrzucone w wir wydarzeń, nie wiedzą komu mogą ufać, ani co mają zrobić. Obie bohaterki bardzo polubiłam, każda ma coś w sobie. Podoba mi się przyjaźń, która zaczyna się między nimi rodzić.
Na początku czytanie szło mi okropnie, nic się nie działo, nie wiedziałam, o co chodzi. Tak było do 50 strony, potem trochę się wciągnęłam, ale nadal to nie było to. Ot zwykła, przyjemna książeczka, nie wnosząca nic nowego. No ale czytałam, czytałam, aż doszłam tak mniej więcej na stronę 150. I wtedy powieść mnie porwała. Nie mogłam się oderwać. Chciałam więcej i więcej. Pragnęłam znać zakończenie, zrozumieć wszystko. Poznać sekrety, które przez tyle lat się narodziły. No i oczywiście pragnęłam dowiedzieć się, jak zakończą się wątki miłosne. Jeśli przetrwa się przez pierwsze 150 stron to potem powieść naprawdę staje się super.
Książka jest dość przewidywalna, a przynajmniej tak było w pierwszym tomie, teraz nie mam pojęcia czego spodziewać się po drugim. Jestem bardzo ciekawa, jak zakończy się ta historia, Co z tego wszystkiego wyniknie. Już nie mogę doczekać się następnej części. Gdy patrzę na całość, a nie tylko na początek, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że bardzo mi się podobało i chcę więcej!! Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na spędzenie przyjemnego czasu z książką, wzbudzającą trochę emocji, na pewno nie jest to pozycja w której odnajdzie się odpowiedzi na życiowe pytanie . Jest to lekkie i po prostu fajne czytadło. A ja właśnie na takie coś miałam ochotę i uważam, że był to lekki powiew świeżości, dla mnie coś nowego. Moja ocena 9/10. W sumie nie potrafię ostro oceniać książek, podobało mi się i tyle
Czy księga 2 Płonącego stosu jest już ostatnią w tej serii? Wiecie może kiedy wyjdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 14:35, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Rosemary, miałam dokładnie tak samo z czytaniem tej książki - stopniowo coraz bardziej mi się podobała, aż kompletnie przepadłam
Sprawdzałam na stronie autorki, ale nie ma nic więcej o kolejnych częściach, więc chyba Księga 2 będzie ostatnią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 14:48, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że będzie ostatnią i już nie mogę się doczekać.
Ja na koniec już wariowałam, bardzo chciałam poznać zakończenie.
I ja też uwielbiam Richarda, jest super! A co myślisz o Lucu-Andre? Zaznaczę jako spoiler, na wszelki wypadek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 18:59, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Też zaznaczę jako spoiler, bo to dłuższa wypowiedź będzie, bo mam co do tej postaci mieszane uczucia
Cytat: | Na początku był taki beznadziejny, bo od razu można się domyślić, że to jedna i ta sama osoba i kręci z dwoma siostrami na raz, nie? I jeszcze te jego teksty, kiedy był z Thais - masakra! Ale później, jak się okazało, że jest nieśmiertelny, to trochę wyjaśniło się dlaczego tak dziwnie gada I strasznie mi się spodobało to, że tak naprawdę kocha Thais, tylko wtedy nie rozumiem dlaczego kręcił też z Clio... A jak już powiedział, że chce w końcu umrzeć, to było takie... fajne xD Więc nie wiem jak to z nim jest, ale strasznie mnie ciekawi czy w końcu będzie z Thais i czy zdecyduje się umrzeć, czy nie? |
I w sumie też nie mam pojęcia jak by się mogły rozegrać wydarzenia po tej księdze Bo w międzyczasie, to można się było domyśleć, ale nie mam pomysłów, co będzie później
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 19:24, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ven Detta
Dokładnie, od razu wiedziałam, że to jedna osoba Gdy chodził z obiema siostrami to go nie lubiłam, właśnie te jego teksty, a poza tym nie lubię imienia Andre. To jest dla mnie bez sensu, po co mu obie? Może ten Daedalus mu kazał by uśpił czujność czy coś? Moim zdaniem on w sumie wcale nie chce umrzeć, tak tylko powiedział a tak naprawdę chce być z jedną sióstr, jak myślisz? On mógłby być z Thais, tylko chcę by najpierw pocierpiał, tak jak cierpiały dziewczyny . Ale Clio musi być z Richardem. Oni razem są genialni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:07, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Rosemary,
Cytat: | Też nie podoba mi się imię Andre! I w sumie Luc też bez szału, a ten francuski akcent, to już w ogóle był kicz Ale, z tego, jak bardzo Luc się stara być z którąś z nich (nawet chciał znów uderzyć do Clio, mimo że nic do niej nie czuje), to chyba ważna sprawa jest... To może jedna była tylko tak naprawdę ważna, a druga takim ubezpieczeniem, w razie, gdyby coś poszło nie tak. Może faktycznie to jakiś znów tajny plan Deadalusa, chociaż nie wiem jak to będzie dalej, skoro Luc dość się wkurzył na końcu xD
A z tym, że chce umrzeć, to może chciał, dopóki nie spotkał Thais? I wtedy jeśli ona go odtrąci, to zdecyduje się umrzeć, ale jak nie, to będą razem Dokładnie, niech pocierpi, a potem mogą się pogodzić xD
A Richard i Clio koniecznie muszą być razem! Mam nadzieję, że Clio nie wymyśli niczego głupiego i nie zepsuje wszystkiego. Bo w tym fragmencie drugiej księgi coś kombinowała, nie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:15, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ven_detta,
Właśnie wiem, że coś kombinowała i jak czytałam ten fragment, bałam się, że zrobi coś głupiego. Mam nadzieję, że nic nie rozwali. Trochę martwię się, że Richard interesuje się Clio tylko dlatego, że przypomina Cerise (nie pamiętam jak się pisze) oby nie, one mają inne włosy przecież. Ta dwójka razem byłaby idealna i widać, że mają się ku sobie. Musi im wyjść. Tak, autorka nie postarała się z imionami męskimi (ani Andre, ani Luc a nawet Richard mi się nie podoba). Na pewno nie chcę by Thais mu łatwo wybaczyła, Luc je zranił, więc niech trochę pocierpi . Też uważam, że ten akcent to totalny kicz i te jego wyznania przy fontannie. To było aż śmieszne.
Wiesz może kiedy ma być kolejna część?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 8:02, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Haha, zgadzam się z Tobą w 100% Miałam dokładnie takie same przemyślenia, czytając
Niestety, nie wiem nic o 2 księdze, poza informacją, którą Amber zamieścił na ostatnich stronach tej, że ciąg dalszy "już wkrótce". Cokolwiek to znaczy, bo z nimi nigdy nie wiadomo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 13:01, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To naprawdę fajnie, że myślimy tak samo
Znając amber to długo poczekamy :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aqnusia
Zaglądacz
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:57, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie zastanawia co Clio wykombinowała na początku 3 księgi (w tej zapowiedzi).
Masz racje Rosemary, żeby tylko nie za długo.
W sumie to szkoda że nie wydali wszystkich 4 ksiąg na raz tylko podzielili na pół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lila
Szalona pisarka
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WK
|
Wysłany: Śro 12:09, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jeżeli kogoś to zainteresuje ostatnio można nabyć tę książkę w Carrefour za 9,99zł.
Miłego czytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laura135
Mól książkowy
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 21:08, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja przeczytałam tą książkę dosyć dawno, bo w wakacje zeszłego roku. Szczerze to nie mam zbytnio pamięci do książek. Nie pamiętam dokładnie o co w niej chodziło, ale pamiętam, że dosyć długo mi zeszło z przeczytaniem. Książka podobała mi się średnio. Na początku nie mogłam się zmusić, żeby to czytać, ale pod koniec mnie wciągnęło. Wypożyczyłam z biblioteki drugą część, ale najpierw muszę jeszcze raz przeczytać pierwszą, bo w ogóle jej praktycznie nie pamiętam . Ahh ta moja pamięć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daria
Książniczka
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: p-ń
|
Wysłany: Pią 8:15, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie również nie zachwyciła, męczyłam się czytając tą książkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heyday
Mól książkowy
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:49, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Mam na razie dość takich książek, raczej sobie daruje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:10, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mam mieszane uczucia do tej książki. Z jednej strony mi się podobała( magia,czarownice,tajemnica. itp. ) a z drugiej nie(jakoś tak ciężko się czytało i parę razy nawet się pogubiłam,poza tym te francuskie zdania i słówka. Dobiło mnie to ). Cóż,drugą część przeczytam,tylko dlatego,że chce wiedzieć jaki będzie koniec tej historii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|