Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sihhinne
Kochanka książek
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere
|
Wysłany: Pon 19:42, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jak to jest być nieumartym? Nie czuć zimna, głodu, potrzeby snu? Nie czuć nic? Właśnie przed takim problemem stawia czytelnika studentka Uniwersytetu Columbia, Yvonne Woon. Opis jej pierwszej powieści, ,,Pięknych i Martwych” przypomina mi ,,Upadłych”. Głównie chodzi mi o motyw pocałunku. Ale powieść nie będzie aby trochę kiczowata?
Nie czują nic poza jednym: potrzebą odnalezienia własnej duszy… Są piękniejsi, doskonalsi, silniejsi. Nie muszą spać, jeść ani pić. Muszą tylko jedno: odnaleźć własną duszę. Wtedy wrócą do życia. Ale za straszliwą cenę… Po tajemniczej śmierci rodziców siedemnastoletnia Renee zostaje wysłana do szkoły na drugim końcu Ameryki. W Akademii Gottfrieda wykłada się filozofię, historię zapomnianych cywilizacji i łacinę – martwy język. W łacinie najlepszy jest zagadkowy i piękny Dante. Od pierwszej chwili Renee wie, że są sobie przeznaczeni. Czemu więc Dante boi się ją pocałować? Akademia Gottfrieda ma też inne tajemnice. Powoli Renee odkrywa mroczną historię szkoły i z przerażającą jasnością uświadamia sobie najstraszliwszą prawdę: jej ukochany może się stać jej zabójcą...
Nieumarli- ludzie, którzy zmarli przed 21 urodzinami i nie zostali pochowani… Pomysł ciekawy, ale jednak już oklepany. Kolejna nastolatka trafia do szkoły z internatem i spotyka czarującego, tajemniczego chłopaka, który coś ukrywa. Oczywiście się w nim zakochuje. Znacie to? Ja też. Ale ta książka była inna. Może nie jest jedną z lepszych powieści o tematyce paranormal romance, ale nie jest też słaba. W mojej klasyfikacji plasuje się zaraz za grupą najlepszych
^^
Autorka, jak na debiutantkę, bardzo dobrze posługuje się słowem. Nie zawala czytelnika jakimiś bezsensownymi wstawkami i powtarzającymi się wydarzeniami/uczuciami, prowadzi akcję dalej i dalej, tworząc napięcie, przyciągające czytelnika. Akademia Gottfrieda jest przerażającym miejscem, i utwierdza mnie w przekonaniu, że nie chciałabym trafić do internatu.
Bohaterów nie da się nie lubić. Choć momentami są irytujący, każdy z nich ma swoje wady i zalety. Nie są wyidealizowani, co niezmiernie mnie ucieszyło. Dante (co za piękne imię..) pomimo swojego stanu, zrobi wszystko dla ukochanej, nawet poświęci swoje życie. Renee nie jest żadnym bezmózgiem, tylko dziewczyną którą spotkała tragedia, i była zmuszona przenieść się do zupełnie nieznanego miejsca. Zaimponowała mi swoim uporem w dążeniu do wyznaczonego celu. Naprawdę bardzo ją polubiłam.
Przy ,,Pięknych i Martwych” nie zauważyłam upływu czasu. Bardzo spodobała mi się książka, nawet pomimo lekko oklepanego motywu Nieumarłych. Niektórzy mogą podchodzić nieco sceptycznie, ale jest to miła książka na wieczór. Może doskonale odciągnąć nasze myśli od świata codziennego. Z chęcią przeczytam o dalszych losach Renee i Dantego. Jak najbardziej polecam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Wto 15:35, 16 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z tym, że książka jest oryginalna. Może w niektórych momentach przypomina wiele innych historii, ale jest to praktycznie niezauważalne. Ciekawy i dobry pomysł, a dodatkowo świetnie zrealizowany.
W przeciągu jednego dnia życie Renee Winters zmienia się o 180 stopni. A dodatkowo są to jej 16 urodziny. Musi zostawić wszystko co do tej pory znała i kochała i zacząć od nowa. Ale czy to będzie takie proste? Nie, to nigdy nie jest proste. Zwłaszcza gdy dowiadujemy się rzeczy, które nigdy nie przyszłyby nam na myśl.
Gdy trafia do nowej szkoły poznaje czarującego chłopaka - Dantego. Muszę przyznać, że uwiódł nawet mnie. Chłopak jest odosobniony, z nikim nie rozmawia, nie ma przyjaciół. Więc dlaczego zwraca uwagę na nową uczennicę i spędza z nią coraz więcej czasu? Czuje się przy niej zupełnie inaczej niż przy wszystkich, ale to ponoć normalne jak człowiek się zakocha. Tylko czy aby na pewno chodzi o zakochanie?
Książka ma wiele plusów, jednym z nich jest przystępny język, interesująca historia, ciekawe postacie. Może i jest trochę przewidywalna, ale to dopiero wtedy kiedy bliżej zaczynamy myśleć nad całą sprawą. Jednak żadnych większych minusów w niej nie zauważyłam, toteż mogę śmiało polecić wszystkim i zachęcić do przeczytania, bo naprawdę warto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rollin
Niemowlak książkowy
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 18:06, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mi osobiście się podobała
Na początku byłam bardzo zniechęcona okładką ale się skusiłam bo stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, i nic ie straciłam
Książka mi sie bardzo podoba czyta się ją szybko i przyjemnie:D
A więc polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Sob 17:48, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedyś próbowałam ją przeczytać, ale te pierwsze kilka stron było takie beznadziejne, że musiałam ją oddać do biblioteki. Teraz czytam wasze opinie i mówicie, że książka jest wspaniała, oryginalna, itede. Sama nie wiem, może jednak ją przeczytam skoro tak wam się podobają "Piękni i Martwi"..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabixtri
Nowicjusz
Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:34, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
tombraiderka009, szczerze mówiąc mnie na początku książka, również bardzo nużyła, skończyłam na 1 rozdziale, a za następny wzięłam się dopiero po 2 tygodniach.. Cała akcja, zaczyna się dopiero wtedy, gdy główna bohaterka znajdzie się już w akademii...
Mi się książka bardzo podobała, ale to od ciebie zależy, czy ty również zagłębisz się w tą historie..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabixtri dnia Nie 17:36, 10 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Pon 7:42, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Sabixtri napisał: | Mi się książka bardzo podobała, ale to od ciebie zależy, czy ty również zagłębisz się w tą historie.. |
No może dam jej drugą szansę, ponieważ tyle jest dobrych opinii, więc spróbuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:11, 06 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Co do nieumarłych-pomysł świetny. Fajnie poczytać o czymś nowym,ale jak dla mnie akcja za wolno się rozwijała. Poza tym postać Dantego była dla mnie bardzo przewidywalna Mimo to przeczytam drugą część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kelsey
Niemowlak książkowy
Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:39, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj zaczęłam czytać i muszę przyznać, ze strasznie mnie wciągnęła. Jednak mam niedosyt w postaci Dantego. Jednak mam nadzieję, że w miarę rozwoju akcji będzie go więcej. Strasznie ciekawi mnie jego postać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makarena
Poczytująca
Dołączył: 25 Gru 2013
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 17:41, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ostatnio staram się uzupełnić swoje braki jeśli chodzi o romanse paranormalne. Skuszona dobrymi ocenami i recenzjami, sięgnęłam po książkę ,,Piękni i martwi" autorstwa Yvonne Woon. Postaram się przedstawić Wam moje wrażenia po przeczytaniu tej pozycji
Renee wiedzie spokojne i szczęśliwe życie w słonecznej Kalifornii. Jest członkinią szkolnej drużyny lacrosse'a, ma oddaną przyjaciółkę, a relacje z pewnym uroczym chłopakiem układają się wyjątkowo dobrze. Sytuacja zmienia się całkowicie w dniu jej szesnastych urodzin, kiedy odnajduje w lesie ciała swoich rodziców. Dziewczyna musi porzucić życie, jakie do tej pory znała i przeprowadzić się na drugi koniec Stanów, by rozpocząć naukę w elitarnej szkole z internatem - Akademii Gottfrieda, gdzie tajemnice mnożą się na każdym kroku, a surowe reguły dotyczą wszelkich aspektów. Poznaje tam skrytego i niezwykle przystojnego Dantego,przy którym czuje się wyjątkowo. Nie wie, że ta znajomość zmusi ją do podjęcia najtrudniejszej decyzji.
Tytuł jednoznacznie wskazuje, że natkniemy się tu na wampiry, zombie czy inne, temu podobne milutkie stworki. Autorka tchnęła trochę świeżości do motywu nieumarłych. Są to ludzie, którzy umarli, zanim przekroczyli granicę dorosłości, jaką jest wieku dwudziestu jeden lat. Ich dusza opuszcza ciało i przenika do ciała nowo narodzonego dziecka, podczas gdy oni muszą błąkać się po świecie, nie potrafiąc niczego poczuć, docenić piękna. Nieumarły ma tylko dwadzieścia jeden lat, by odnaleźć swoją duszę, po tym czasie ginie. Oprócz tych dosyć istotnych wad, mają oni także znaczące zalety - nie muszą jeść, ani spać, a ich uroda, siła i inteligencja zostaje zwielokrotniona po śmierci i odrodzeniu się.
Ponieważ to paranormal, fabuła kręci się wokoło wątku miłosnego. Jak dla mnie - fajerwerków tutaj nie było... Starania Renee, by zdobyć Dantego były co najmniej żałosne - ,,Będę robiła specjalnie błędy, żeby nie zrezygnował z naszych korepetycji", czyli nie ma to, jak pokazać się z jak najlepszej strony... Szesnastolatka przeżyła ten ogłupiający rodzaj miłości, przed wizją którego drżą wszyscy rodzice interesujący się losem swoich dzieci. Nie widzę przyjaciółki-współlokatorki przez dwa dni? Nie ważne! Pomyślmy lepiej jak wymknąć się na spotkanie z moim ukochanym!Zakończenie było koszmarne, nie potrafiłam się doszukać w nim za grosz jakiejkolwiek logiki. Dziewczyna oddaje mu jego duszę, a on co robi? Za jej pomocą popełnia samobójstwo... Jak dla mnie to szczyt głupoty. Gdyby powiedzmy poczekał te dwadzieścia jeden lat, ona była już w początkowych fazach rozkładu, proszę bardzo. A tak? Nic nie zyskali, stracili tylko całkiem dużą ilość czasu, jaką mogli spędzić razem. Miłość platoniczna to przecież też miłość.
Poza miłością łączącą dwójkę bohaterów, mamy tutaj także motyw szkolnych tajemnic i odkrywania prawdy o śmierci rodziców bohaterki. Żaden z nich mnie nie poruszył, ale z drugiej strony nie były one irytujące. Niektórych rozwiązań domyśliłam się wcześniej, ale poza tym tematy te nie były strasznie przewidywalne.
Bohaterowie nie wzbudzili we mnie praktycznie żadnych emocji, oprócz Renee, która irytowała wzdychaniem do Dantego. Rozumiem, że chłopak może się podobać, ale to był prawie patologiczny podziw. Sam nieumarły był dla mnie... mdły. I to chyba jedyne, co potrafię o nim powiedzieć.
Będę chyba jedną z nielicznych, ale z pełna mocą oświadczam, że książka ta niczym się nie wyróżnia spośród morza paranormali. Część drugą przeczytam, jeśli wpadnie w moje ręce w wyjątkowo atrakcyjnej cenie.
_______
Moja pierwsza taka dłuższa, quasi-profesjonalna recka, więc jeśli ktoś kiedyś w nudach zawędruje, to może dać znać, co myśli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wakacyjna
Szalona pisarka
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:34, 26 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Nie jestem miłośniczką paranormali, zazwyczaj omijam takie książki, bo są po prostu nudne i przewidywalne. Słyszałam wiele dobrego o "Pięknych i martwych", więc postanowiłam spróbować. Książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Okazało się, że jest bardzo interesująca i wciągnęła mnie na tyle, że przeczytałam całą jednego popołudnia. Podobało mi się to, że prawie cały czas była nieprzewidywalna. Autorce mam za złe tylko jedną scenę: tą, w której Dante przecina sobie skórę. To było takie przewidywalne i znamienne. Czy ten motyw musi występować w każdym paranormalu? Był w "Zmierzchu", był w "Pamiętnikach wampirów", więc i tutaj autorka musiała go umieścić. Wydaje mi się, że naprawdę tą scenę autorka mogła sobie darować. Książka by na tym nie ucierpiała, a wręcz wydaje mi się, że by zyskała. Jeśli chodzi o bohaterów to może nie byli to najlepiej wykreowani bohaterowie jakich spotkałam, ale za wiele im też zarzucić nie można. Zirytowało mnie to, że autorka skupiła się głownie na opisywaniu Renee i Dantego, jakby zapominając, że innych bohaterów też wypadałoby przedstawić.
Mówiąc szczerze to nie mam pojęcia, czemu ta książka tak mnie urzekła, a jednak tak się stało. Na pewno przeczytam drugi tom, bo nie wypada zostawić nieprzeczytanej serii, a nawet rozważam sięgnięcie po inne książki paranormalne. Nie wiem czy powinnam polecać tą książkę czy nie. Mi się spodobała, może wam też?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|