Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziaaa943
Niemowlak książkowy
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki ;)
|
Wysłany: Wto 10:20, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ale wtedy będą pewnie inne i lepsze ;p
A inne pokolenie może będzie wolało inne książki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:43, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm ale niektóre ksiazki mogą byc swietne dla różnych pokoleń
Moja mama uwielbia 'Zmierzch' i ja również ,chociaz kazda w innym stopniu
Dlatego czemu mialoby sie im nie spodobać ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziaaa943
Niemowlak książkowy
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki ;)
|
Wysłany: Wto 10:46, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
sądzę że potem będą lubiane książki innego rodzaju, choć nie wiem ja się nie znam...
Moja mama nie lubi takich "stworów" jak to nazwala ;/ nie zna się! Wampir to nie "stwór" !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:52, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jasne nie bedzie takiej mani ,jak teraz ,ale ludie moga nadal lubic czytac ta serie.
Moja jak jej opowiedziałąm o czym jest to chciałą przeczytać, chociaz nie czyta opowiesci o wampirach ,ale historia ja zainteresowała i moje uwielbienie dla E.
No i to ,ze Twoja mama uwaza wampiry za 'stwory' to nie znaczy ,ze całe jej pokolenie tak uwaza Bo to bardziej od gustu zalezy osoby w moim i Twoim wieku tez moga tak uwazac .. Moim zdaniem po ta serie ludzie beda kiedys siegac ,moze nie tak jak teraz ,ale... Ja do niej bede zawsze miec setyment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:36, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
^^też myślę, że nawet za kilkanaście lat ludzie będą sięgać po tą serię
Np. po Anię z Zielonego Wzgórza ludzie wciąż sięgają i to nie tylko dlatego, że jest lekturą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nescafe
Książniczka
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kądś na pewno...^^
|
Wysłany: Wto 13:15, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zrobie tak jak moja mama z dziecmi z Bulerbyn(nie wiem jak sie pisze...)
Ona po prostu mnie zmusila do czytania, i w koncu polubilam ta ksiazke...Nawet bardzo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Wto 16:45, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja uwielbiam wszystkie części Ani ale Emilek nigdy nie przeczytałam, chociaż próbowałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vinga
Szalona pisarka
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław...Psie Pole xD
|
Wysłany: Śro 19:50, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja dla odmiany nie lubię Ani Przeczytałam jakieś 30 stron i tak mi się dłużyło, że nie dałam rady i sobie odpuściłam
Ale myślę, że kolejne pokolenia będą sięgać po te i inne książki tak jak np. Saga o Ludziach Lodu, w Polsce ukazała się w latach jakoś 80/90 i dalej jest popularna Myślę, że podobnie może być ze Zmierzchem, a w każdym razie moje dzieci na pewno przeczytają ^^ OD małego będę się starać, żeby polubiły czytanie
Ja zaczęłam książki czytać dopiero w 6 klasie, kiedy zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczyną, która czyta baaaaaaardzo dużo książek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muppett
Niemowlak książkowy
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 14:41, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja książki czytam od zawsze ;] Właściwie od kiedy nauczyłam się czytać. Możliwie że mam to po mamie, która od książek się nie odrywa ;] A co do tego czy następne pokolenia będą czytać "Zmierzch" mogę się założyć ze tak. Po Romea i Julię też się sięga jak chce się poczytać coś romantycznego ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oxMAJKAxo
Książniczka
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka^^
|
Wysłany: Czw 15:48, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
hehe;** powiem tylko, ze Ania była super;**
Zmierzch rządzi i tyla^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nescafe
Książniczka
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kądś na pewno...^^
|
Wysłany: Czw 16:54, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ani nigdy nie czytałam.Baa, nawet książki nie miałam w ręku...
Może kiedyś na strarość po nią sięgne:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Czw 16:58, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam tylko ta ktora byla lektura szkolną xD
No ale sadze ,ze moje dzieci przeczytaja 'Zmierzch' xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nescafe
Książniczka
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kądś na pewno...^^
|
Wysłany: Czw 17:02, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem tego pewna:D
A jak nie to sama im czytać będe:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oxMAJKAxo
Książniczka
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka^^
|
Wysłany: Czw 17:03, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Już z Ani wyrosłam, ale naprawde warto. Mam nadzieje, że moje dzieci sięgną po Zmierzch i HP.. a jeśli nie to bedzie znaczyło jedno- podmienili je w szpitalu;**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Czw 22:47, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam praktycznie wszystkie "Anie" xD
A co do dzieci, to na pewno sięgną po "Zmierzch"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania D.
Mól książkowy
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to stąd, to stamtąd
|
Wysłany: Nie 14:11, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O Zmierzchu słyszałam już dawno, ale niektórzy pisali, że horror, poza tym o wampirach- więc sądziłam, ze to połączenie horroru z jakąś fantastyką czy coś takiego. No ale w ostatnich tygodniach na fali tego całego szumu i pojawieniu sie filmu (który swoją drogą zdeklasował wszystkie moje ulubione filmy i którym się absolutnie zachwyciłam) postanowiłam kupić książki. Zmierzch okazał się nie byc żadnym horrorem ani niczym w tym stylu, przynajmniej dla mnie nie było tam scen strasznych (a zazwyczaj boję się nawet przy jakiś mało przerażających), a wampiry okazały się posiadać tak wiele cech ludzkich, że w sumie tak jakby się mniej więcej czytało o ludziach.
Niestety ksiązka mnie niesamowicie zawiodła, nie wiem kogo za to obwiniać- autorkę czy tłumaczkę (a moze każdą po trochu). Po obejrzeniu filmu stwierdziłam, ze ksiązka musi być tak samo genialna i się bardzo zawiodłam. Wszystkim moim koleżankom tak super się czytało, a mi strasznie ciężko było przebrnąć przez Zmierzch. Zaskoczyła mnie infantylnośc książki, kreacja postaci na głupie i płytkie.
Dlaczego Bella została wykreowana na ostatnią ciapę, a Edward non stop się o nią martwi? To denerwujące. Skoro przeżyła kilkanaście lat w dużym Phoenix i nadal żyła to jakim cudem miała zabić się w maleńkim Forks, gdzie jest mniej zagrożeń?
Dlaczego Bella non stop gapi się w oczy Edwarda i zachwyca sie nimi, i jak już raz spojrzy nie może oddychac, myśleć, żyć itp.? Jak z łzawego romansu, bez przesady
Dlaczego od połowy książki przez przerwy się przytulają i całują itp.? W filmie mnie zachwycił ten dystans, gra aktorów- bo nie musilei się ciągle całowac i przytulać żeby było widac więź między nimi, po gestach, mimikce, spojrzeniach można było odczytać ich uczucia i to było piękne, a w książce wszystko przesadzone i zepsute.
No i do tego masa beznadziejnych słów typu "parsknął", "żachnął się", "puściła perskie oko"- co one tak właściwie znaczą? Dla mnie nic. Myślałam że mnie krew zaleje jak Meyer napisała, że Edward zachichotał- na Boga, kto chichocze? Jak mozna powiedzieć, że chłopak zachichotał? Myślałam, że tego wyrazu używa się tylko w ksiązkach o amerykańskich nastolatkach które mają masę fikcyjnych problemów i sa wiecznie niezadowolone.
Ogolnie jakbym czytała właśnie słabe, amerykańskie czytadło dla dziewczyn w wieku 12-15 lat. Żenada, naprawde jest mi przykro. Zazwyczaj to ksiązka jest fajna, a film wychodzi beznadziejny. W tym wypadku jestem pełna podziwu i szacunku dla osób tworzących film, ze z takiego ksiązkowego gniota zrobili taki piękny film, nie dosłowny, nie przeadzony roamntycznymi scenami, nie głupawy i pusty. Dużo pozmieniali i Bogu dzięki, bo przez to film wyszedł super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Nie 14:39, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
twoje zdanie bardzo się różni od większości ja np. uważam, ze książki są o niebo lepsze niż film i wcale nie są infantylne. A te wszystkie durne zwroty to raczej wina tłumacza niż SM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabells:)
Książniczka
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Opola:)
|
Wysłany: Nie 15:29, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No tak yyy... każdy może mieć inne zdanie. I zgadzam się z powyższą wypowiedzią madziuli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:00, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż nigdy nie uznam filmu za lepszy od ksiazki. nigdy. Bo film nawet w połowie nie jest tak świetny jak ksiazka. I przede wszystkim brakowaloo mi tego ,co ciebie zachwyciło- ich miłości. Bo w filmie nawet nie padło słowo 'kocham cie', nie pokazału wpływu Edwarda na Belle. Tzn. film był swietny ,ale...nie mozna go nawet porównywac do ksiazki. W sumie idac na seans myslałam ,ze sie zawiode ,ale zaskoczyłam sie pozytywnie
I w sumie to uraziłas mnie tym podsumowaniem. Nie uwazam sie za amerykanska 12-15 latke ,która czyta gnioty ,ae cóż... .
Horrorem to nigdy byc nie miało ,sklasyfikowali to nie widomo dlaczego tak.
Edward troszczył sie o belle ,bo ja kochał ,a ona jednak miała troche wypadków. o to głownie chodziło w tej serii- o ich miłość. No ale cóż nie bede Cie przekonywać . Kazdy ma swoje zdanie ,chociaz ostro pojechałaś po ksiazce i przy okazji jej czytelnikach Moze to kwestia tego ,ze najpierw widziałaś film ,a moz epo prostu nie lubisz ego typu ksiazek ,i juz . Dla mnie film był swietny ,ale nie oddał do konca tego ,co kocham w tej ksiazce
A co do patrzenia w oczy i zachwycania sie...cóż ja czytajac i wyobrazajac sobie Edwarda tez sie zachwycałam Ja tam widze w tym cś wiecej niz puste postacie ,ale jak juz wspomniałam mozna miec różne poglądy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:14, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
^^no, a ja popieram Zuu
Napisała wszystko to, co sama chciałam napisać xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:23, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
sujeczka napisał: | ^^no, a ja popieram Zuu
Napisała wszystko to, co sama chciałam napisać xD |
Czytam Ci w myslach .
ogolnie rozumiem ,ze komus ksiazka sie nie podoba ,chociaz nie moge wyjsc z podziwu ,ze komus podobal sie film ,a ksiazka nie . No ale...troche pojazdowa to opinia .
Ja kocham cała serie, no ale w sumie kocham tez typowo mlodziezowe ksiazki ,wiec moze rzeczywiscie jest dla takich nastolatek . Moja mama tez sie młoda czuje xD xD I emo ,jak to napisała jakas gazeta xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabells:)
Książniczka
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Opola:)
|
Wysłany: Nie 18:28, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie nie ma takiej opcji że film może być lepszy od książki. Chyba że zmienię zdanie jak wyjdą kolejne części ale w to wątpię. Książka ma w sobie to coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Nie 20:50, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Też nie rozumiem tego, jak może się komuś film podobac bardziej od książki. Ach, ja tak zdecydowanie wolę książki, bo potrafię przy nich płakac jak bóbr, a przy filmach już nie.
Dobrze ujęte, że książka ma w sobie to coś A Zmierzch to już w ogóle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania D.
Mól książkowy
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to stąd, to stamtąd
|
Wysłany: Nie 23:56, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Niech nikt się nie czuje urażony, bo nie pisałam o nikim konkretnie, poza tym nie przyszłam objechać tu ksiązki po to, żeby komuś zrobic przykrość- byłabym idiotką, bo ja sama uwielbiam Zmierzch.
Ksiązki czytac uwielbiam i sama jestem zaskoczona tym, ze ksiązka była wg mnie mierna, a film świetny. Faktycznie, film obejrzałam pierwszy, ale nie sądzę, by wpłynęło to na moje zdanie o książce, bo ja po prostu tego typu ksiązek nie znoszę. To może tez wynikać z mojej osobowości i poglądów- ja po prostu nie wyobrażam sobie, żebym kochała swojego chłopaka i ciągle się z nim za przeproszeniem "lizała', wisiała mu na szyi, patrzyła non stop w oczy i przy tym traciła głowę oraz ciągle podkreslała, że go kocham- dla mnie to płytkie, pompatyczne, infantylne, po prostu głupawe, kojarzy mi się z dziewczyną w typie Barbie i drażni mnie niesamowicie. W filmie własnie piekne było to, że nie było bez przerwy takich zbędnych, oczywistych zachowan oraz słów, które świadczyłyby o ich miłości. Uważam, że przebywając w gronie ludzi wrażliwych i inteligentnych można porozumiewać się w sposób nie dosłowny i nie trzeba sprowadzać wszystkiego do parteru- mozna wykonać gest, spojrzeć na siebie (ale bez tracenia głowy czy tchu), powiedzieć coś w taki sposób, że pewne rzeczy nie zostawszy powiedziane stają się oczywiste- i tak własnie było w filmie. Bella nie kleiła się do Edwarda, ale gra aktorów pozwoliła na przenosne ukzaywanie pewnych kwestii, nie musieli się całowac ani paplać jak bardzo się kochają, żeby było widzocznie między nimi jakieś porozumienie, troska, opieka, miłość. Nie chodzi mu to o jakiś romantyzm, a własnie o naturalnośc- naturalną komunikację między ludźmi, która jest dostrzegalna, ale która nie wymaga dopowiedzenia wszystkiemu, ukazania. Meyer miała może niełatwe zadanie, bo w książce tego nie da sie ukazać, trzeba to opisać, ale po co tyle tych scen, nie rozumiem rozpisywania sie na parę stron i opisywania jak to oni się całują itp. Tu już nie ma winy tłumaczki, po prostu autorka przesadziła
No a te idiotyczne słowa o których pisałam to wg mnie już bezapelacyjny błąd rzeczowy, język ksiązki powinien byc naturalny, a nie jakieś żenujące pierdołowate słówka
Żeby nie było- nikomu nie mam zamiaru dokuczyć i nie jestem antyfanem, który chce kogoś rozdrażnić. Mi się po prostu pewne rzeczy bardzo niepodobały i o tym piszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:00, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No wiesz ,ale nie dziw sie ,ze tak zareagowałysmy ,jak wylceiałaś z tekste ze to gniot, pusty, typowo amerykański dla 12-15-latek .
Jasne moze Ci sie nie podobac ,ale nie dziw sie ,ze nam nie spodobało sie w jaki sposob to napisałaś .
Co do jezya tez wiele rzeczy mnie drazni ,ale czytajac fragmenty po angielsku byłam zaskoczona ,bo to tłumaczka ma jakies dziwne nawyki- chociazby jak 'perskie oko', co za kazdym razem jak czytam powoduje u mnie salwy śmiechu .
Moze to wina poglądów ,bo mi sie ich miłosć strasznie podoba. I jakos nigdy o ich zachowaniu nie pomyślałam ,ze przypominaja w czymś barbie ,wrecz przeciwnie . Nie powiedziałabym ,zeby ciagle sie do siebie kleili Czasami moze jak są sami ,ale ja uwielbiam takie gesty ,jak Edward patrzy jej głębokow oczy i głaszcze wierzchem dłoni, czy jak wodzi palcem po jej ustach . A przy ich wyznaniach miłości zawsze sie rozklejam. Moze po prostu jestem niepoprawna romantyczka, moze rzeczywiscie to puste jest ,ale moim zdaniem tej ksiazki gniotem nazwac nie mozna ,podobnie jak filmu mistrzostwem . Lubie film ,ale brakowało mi troche relacji B&E na rzecz Nomadów..
Ja lubie mówienie o miłości i tyle . Podobnie jak kocham 'Zmierzch' -zarówno ksiazkowy ,jak i filmowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|