Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Will czy Jem? |
Will |
|
62% |
[ 77 ] |
Jem |
|
37% |
[ 47 ] |
|
Wszystkich Głosów : 124 |
|
Autor |
Wiadomość |
ParanormalVampire
Mól książkowy
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 4:48, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
James. Jest zabawny i miły, prawie ideał. Do tego po Księciu zobaczyłam, że nie jest zawsze spokojny i poukładany.
Poza tym, nie zlinczujcie mnie, ale w tamtych czasach 17 latek który chodzi po szulerniach, upija się, uprawia hazard, i chodzi do domów publicznych... to do mnie nie trafia. Wiem czemu to robił i szkoda mi go, ale niesmak pozostaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
daria
Książniczka
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: p-ń
|
Wysłany: Pon 4:59, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Will, nawetnie ma się nad czym zastanawiać. To jak porównywanie Jace'a do Simona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asik955
Nowicjusz
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:21, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ParanormalVampire
W 2 części dowiadujemy się że to wszystko co ponoć robił Will to było jedno wielkie kłamstwo ( w zasadzie w 1 Jem też o tym mówi)
Ja jestem za Willem. Od początku go lubiłam znacznie bardziej niż Jema (za grzeczny ;P ). Na początku wydawał mi się podróbą Jace'a ale zmieniłam o nim zdanie. Will ma swój mroczny świat, pełen bólu i straty i starając się go zrozumieć bardzo go polubiłam ( wręcz pokochałam ) ponieważ tak naprawdę jest zdolnym do poświęcenia (nawet kosztem własnego szczęścia) chłopakiem, czyta książki (<3), jest wrażliwy, potrafi kochać, jest wdzięczny, szlachetny (np. jak bronił Charlotte w 2 części) i mimo że tego nie pokazuje to jego wnętrze jest naprawdę piękne. W porównaniu to Williama Jem wydaje mi się płytką postacią, a jego historia życia nie trafia do mnie tak jak jego parabatai. Co prawda jest dobrym przyjacielem, oddanym itd. no ale moje serce należy do Willa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Asik955 dnia Czw 18:22, 17 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ParanormalVampire
Mól książkowy
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:22, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Asik955 - Ale jednak robił te rzeczy. Nire tak często jak mówił, ale robił. Jak dla mnie to dość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Pią 19:45, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Halo halo ale Will wcale nie szalał tak po knajpach, chciał uchodzić za takiego to jasne - ale Tessa przykładowo rozgryzła go od razu, nawet Jem zauważył, że Will udaje - tylko nie chciał drążyć tematu. Pamiętam scenę kiedy Jem miał atak i Will rzekomo wrócił pijany z baru, jak tylko kapnął się że z Jemem jest coś nie tak automatycznie "wytrzeźwiał".
Opisana jest w sumie tylko jedna scena w Księciu kiedy Will pofolgował sobie - ale tą scenę doskonale rozumiem i fajnie że była.
Że aż zacytuję w jego obronie :
Cytat: | - Oto wielka tajemnica Williama Herondale'a - skwitował Jem. - Sam się nad tym zastanawiałem. Jak można pić tyle, ile on twierdzi, że pije, i przeżyć, nie mówiąc o tym żeby walczyć tak jak on. Dlatego pewnej nocy go śledziłem.
- Śledziłeś go?
Jem uśmiechnął się krzywo.
- Tak. Oznajmił, że ma coś do załatwienia, i wyszedł z Instytutu, a ja ruszyłem za nim. Gdybym wiedział, czego się spodziewać, włożyłbym mocniejsze buty. Przez całą noc chodził po mieście, od św. Pawła do Spitafields Market i Whitechapel High Street. Dotarł do rzeki i przez jakiś czas włóczył się po porcie. Nie zatrzymał się ani razu, żeby porozmawiać z choć jedną osobą. To było jak śledzenie ducha. Następnego ranka miał gotową niegrzeczną bajeczkę o swoich przygodach, a ja nie przyparłem go do muru. Skoro mnie okłamuje, musi mieć jakiś powód. |
i kolejny:
Cytat: | Zbyt zaskoczona, żeby coś powiedzieć, stała w milczeniu, kiedy zamykał za sobą drzwi. Usłyszawszy szczęk zamka, uświadomiła sobie, co ją zaskoczyło, kiedy Will się ku niej nachylił.
Twierdził, że pił przez całą noc i że na jego głowie roztrzaskano butelkę dżinu, ale w ogóle nie było od niego czuć alkoholu. |
Już nie wspominając jak się nabijała z wymyślonego sześciopalczastego Nigela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asik955
Nowicjusz
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:50, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
MUlka
Dokładnie! Nawet sam Will gdzieś tam mówi, że tak naprawdę wszystko co robi to kłamstwa.
Był nawet taki fragment gdzie Jem mówił Tessie że śledził Willa, a ten całą noc chodził po mieście. Później wmawiał wszystkim, że pił całą noc i spędzał czas z kobietami.
Kiedy Will rozmawia z Jemem po wyciągnięciu go przez z palarni mówi mu że chciał zapomnieć. Gdyby był tak rozwiązły jak mówi poszedł by do burdelu i tyle. Ale nie zrobił tego czyli jednak puszczalski nie jest i woli w ciszy cierpieć tzn. wewnątrz swojej głowy. Dlatego też uważam że to co Will mówił o sobie i swoich wyczynach nie może być prawdą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Asik955 dnia Czw 19:54, 24 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ParanormalVampire
Mól książkowy
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:19, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A co z jego doświadczeniem z kobietami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akri
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Idris
|
Wysłany: Pon 14:38, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ojeju. straszne trudny wybór. Jem jest miły, uczynny, ale strasznie poprawny i przestrzegający zasad. Will zwariowany, i trudny do zrozumienia. a gdyby ich tak połączyć...? ciekawe czo by wyszło...wspaniały chłopak czy mieszanka wybuchowa...
kocham obu, ale chyba jednak Will. lubię tajemnice
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriel
Mól książkowy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:20, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
To w ogóle możliwe jest wybrać między Willem a Jemem? Sama nie wiem kogo bym wybrała, ale moim zdaniem Tesse bardziej ciągnie do Willa. To jest tak jak Ragnor Fell w MK opowiadal o jego ojcu, zakochany raz na zawsze, taka miłość, która zbyt często się nie zjawia. Mimo całego tego odtrącania Tessy dla jej dobra, nie potrafi się jej oprzeć, a ona nie potrafi się na niego długo gniewać. Jednak po oświadczynach Jema sprawa się komplikuje. Jem, zawsze miły, kochany, Jem. Jakby można mu było w tym momencie odmówić? Kiedy otworzył się, wyznał miłość i uklęknął. Jem, który informując o tym Willa promienieje. Czy Will, który po 'zrzuceniu' klątwy wydaje się przeszczęśliwy, że może wreszcie przestać udawać, ze nic do Tessy nie czuje. Szkoda, ze nie zrobił tego wcześniej, chociaż wtedy to Jem byłby zawiedziony. Nie mam pojęcia co się dalej stanie i obawiam się najgorszego, że ostatecznie każdy z nich zostanie sam.
Ale chyba trzeba kogoś wybrać. Po pierwszym przeczytaniu obu tomów byłam bardziej team Will, ale jak teraz przeczytałam je znowu zaczęłam doceniać te wszystkie działania Jema. Chyba mimo wszystko pozostane przy Willu, bo poznając go, widzac różne jego oblicza można się zastanawiać co nim kieruje, kim naprawdę jest, zagadką? Kimś kogo tak jak Tessa chciałabym zrozumieć. A poza tym uwielbia czytać książki, ma w głowie tyle tych cytatów, to wydaje się interesujące .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Love_Letter
Nowicjusz
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 9:21, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ciężki wybór bo polubiłam obu na różny sposób
Jem jest słodki i życzę mu jak najbardziej żeby był z Tessa
natomiast Will jest taki arogancki ale też ma w sobie taką ukrytą delikatność
Kurcze nie wiem ! Kocham obu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anusiaa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 14:55, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dla mnie odpowiedź prosta...Will. Może to banalne, ale po prostu lubię taki typ . Niby mroczny, tajemniczy, arogancki to wszystko już było... jednak autorka tak przedstawiła tą postać, że nie da się go porównać do żadnej innej.
Co do Jema, rzadko się zdarza (czytać: nigdy) żeby polubiła wszystkich bohaterów, zwłaszcza jeśli jest taki dobry, miły itp. bo według mnie są to postacie nudne. Jednak to się nie odnosi do Jema, to prawda jest miły i grzeczny, ale zdecydowanie nie nudny.
Więc, podsumowując lubię obu bohaterów, jednak według mnie Will ma w sobie to coś. Coś, co mnie do niego bardziej przekonuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suprajs^^
Zaglądacz
Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:23, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Will. Lubię aroganckich chłopców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pannapasazerka
Niemowlak książkowy
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Nie 10:30, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
i to jest bardzo trudne pytanie. bo Will jest tu takim typowym bad boyem, i nie wierzę żeby czytając TID - po tym jak przedstawiła go autorka, no i sprawy między nim a Tessą - ktoś mógł odnieść inne wrażenie niż to, że to się musi skończyć jakimś romansem. a jednak clare stworzyła pewnego rodzaju fenomen, postać radykalnie inną od osoby Willa, która również staje się dla czytelnika pewnym centrum. miałam taką nadzieję, że może w końcu przestanę lubić któregoś z nich, no bo jak to tak? ale po prostu się nie dało, Will jest w swoim obejściu nieprzewidywalny i dziki wręcz ale w miarę czytania Jem również posiada takie cechy, choć wychodzi to na jaw przy kompletnie innych zachowaniach z jego strony. przede wszystkim takich kojących spokojnych słowach, gestach, ale jest w tym wszystkim pasja i Jem pokazuje że jest kimś dużo więcej niż tylko dobrotliwym uśmiechem.
koniec końców trudno podjąć decyzję - jeden albo drugi. natomiast jednak chyba wygra tu Jem, ponieważ rzadko daje się pokochać bohatera który swoim dzikim sercem nie porywa tłumów, a tu robi to cichy miły chłopak który gra na skrzypcach. i mimo tej swojej łagodnej natury jest w nim jakaś prawda, nawet nie wydaje się być mało realnym żeby taki człowiek chodził po ziemi. także - punkt dla Jema i jego skrzypiec (kocham skrzypce.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piżma
Zaglądacz
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:08, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jem. Pytanie było o chłopaka, którego my bardziej lubimy, a nie o lepszego dla bohaterki, więc nie miałam dużego problemu. Wiem, dlaczego Will zachowuje się w określony sposób, ale chodzi również o charakter, wciąż jest dla mnie zbyt arogancki, nieokrzesany, trudny, impulsywny. Lubi brawurę, jest zbyt pewny siebie. A Jem? Jem jest niemalże moim ideałem. Łagodny, opiekuńczy, czuły, mądry, spokojny, odpowiedzialny, cierpliwy, oddany, a do tego skromny i świadomy swoich niedoskonałości. Ma poczucie humoru, może nie tak wyśmienite jak Will, ale za to ma też nienaganne maniery, jest taktowny, a jednocześnie taki szczery i ciepły. Jest w nim tyle miłości, zaufania i wiary w dobro... Przy takim chłopaku można czuć się naprawdę bezpieczną, kochaną, docenianą. Gdybym urodziła się w tamtych czasach i jeszcze zdarzyło mi się dzielić życie z kimś takim, byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
Absolutnie nie kojarzy mi się z Simonem, czytałam tylko Miasto Kości i to po Diabelskich Maszynach, więc również Jace wydaje mi się podróbką Willa, a nie odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astrid_Ellison
Zaglądacz
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ETAP - The FAYZ
|
Wysłany: Czw 18:58, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jem i jego włosy... <3 Kocham!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena
Zaglądacz
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 22:41, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
To jest trudny wybór. Poznaliśmy dwóch chłopaków, różniących się od siebie, a jednak dopełniających się znakomicie. Lubię Jema, za jego delikatność, dobroć, nieustanne martwienie się o Willa, miłość do Tessy. Cenię go, ale mimo wszystko wolę Willa. Pokochałam go od pierwszego wejrzenia. Uwielbiam jego ironiczne poczucie humoru, dobroć, którą umiejętnie próbuje ukryć w pierwszej części (choć Tessa bardzo szybko go przejrzała ), jego miłość do książek, te cytaty które wyciąga jak królika z kapelusza . Cenię też go za to, że potrafił się wycofać, żeby Jem mógł być szczęśliwy z Tessą, za jego oddanie przyjacielowi, jego troskę o niego. Po prostu chyba lubię typ bad boya , . A charakter Willa ulega zmianie i w ogóle to lubię tajemnice .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marlena dnia Śro 22:43, 28 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|