Ulubiona część

Gaduła

Fakt w Księżycu w Nowiu Bella jest pokazana jako zwykła dziewczyna, którą też ktoś mógł porzucić i skrzywdzić. Myślę że dzięki temu stała nam się o wiele bliższa, a zresztą brak Edwarda powodował że mogliśmy skupić się na głównej bohaterce i bardziej ją poznać. Tak poza tym to fabuła jest wręcz zabójcza! A książka jest napisana tak żebyśmy mogli czuć to co Bella: miłość, ból, tęsknotę, strach o ukochanego... ja to czułam

marusia159

Jeśli już miałabym wybierać najlepszą część to mój wybór padłby chyba na pierwszą. Wszystkie mi się podobały, ale tą czytało się najlepiej.
Dosłownie przed chwilą skończyłam "Przed świtem". Trochę żałuję, że seria ma tylko 4 części, ale z drugiej strony... nie wiem czego można by się spodziewać po kolejnej, bo chyba powiałoby... nudą?

Zuz@

Przede wszyskim kolejne czesci byłyby coraz bardziej naciagana Wink

Juz to po 4 czesci widac ^^

abracadabrax3

mimo, że przeczytałam wszystkie części kilka razy, pierwszą najbardziej lubię Razz

kaarmel

zgadzam się z powyższymi postami...
pierwsza część była najbardziej ludzka i realna...

sujeczka

Dla mnie najbardziej ludzka częścią jest "Księżyc w nowiu"... Tam są chyba najlepiej opisane ludzkie uczucia...
No ale może tak mi sie wydaje dlatego, ze to moja ulubiona część Wink

Paradoks__

Ja też zagłosowałam na `Księżyc w Nowiu`.
Wreszcie było `Mniej Edwarda` i `Więcej Jackoba` Very Happy

(Wiem, absurdalne wyjaśnienia Razz

) Był tutaj ukazany ten charakter Jake`a, jego wesołość, no i nie powiem, podobał mi sie pomysł z Volterrą (Nie wiem czy dobrze napisałam). Chociaż mogłoby być trochę mniej tych czułości, szczególnie na samym końcu książki. I podobał mi się pewien cytat: `Śmierć co wyssała miód twego tchnienia, wdzięków twoich zatrzeć nie zdołała jeszcze`.

W Zaćmieniu, Bella ukazała w pełni swoją głupotę więc...

Przed świtem był strasznie naciągany i nawet ta część o Jackobie była taka... inna.

No a w `Zmierzchu` się zaczyna : Bello, kocham Cię, ale nie zbliżaj się do mnie. (Chociaż Ed na początku pokazał, że jest groźny, jaki w rzeczywistości nie jest Smile

)

Zuz@

No nie wiem ,czy ktoś kto moze Cie zabic w ułamku sekundy groźny nie jest ^^.

Mam taka ochote przeczytac KwN znowu..pasuje do mojego nastroju ,ale cholera nie moge teraz...

Gaduła

(Zuza uczysz się do matury?
eh przede mną też egzaminy, tyle że te na koniec gimnazjum, już pojutrze !)
aha no i przepraszam że nie na temat Razz

Zuz@

Tjaaa....tzn. chciałabym sie pouczyc ,i to jedyny pwood dlaczego nie czytam KwN xD

abracadabrax3

za to lubię w PŚ teksty Jackoba xd

Paradoks__

A Ja właśnie nie bardzo Razz

Wydawać by się mogło, że Smeyer zmieniła mu osobowość od KwN do PŚ ;/.

[ To kiedy jest ta matura?... ]

Zuz@

Zmienił sie ,bo wiele rzeczy sie w nim zmienilo. Szczególnie dorósł- przestał byc dzieckiem ,stał sie mężczyzną. Jednak bycie wilkolakiem ,miłosc sprawiły ,ze sie zmienił. Jak chyba kazdy ze sfory... Uwielbiam Jacoba przez cala sage ,chociaz chyba tego z KwN chciałabym miec najbardziej za przyjaciela Smile

A matury zalezy z czego Wink

ogolnie zaczynaja sie 4 maja ,a koncza w zaleznosci kto co pisze ,i kiedy ma ustne Wink

Ja zaczynam, waacje 20 maja Wink

Paradoks__

Zamotanie z tą maturą Razz

O... i tu się zgadzamy. Fajniejszy jest Jake z KwN Smile

Tak, tak, można by powiedzieć, że to dlatego, a właściwie to Smeyer chciała nam wmówić, że to dla tego... I z miłego, dowcipwnego Jake`a zrobiła twardego i dziwnego Jackoba Cool

kaarmel

ale teksty jego są fajniejsze niż w KwN.
jak on walnął Rosalie w łeb xDD
i te jego kawały o blondynkach xD

abracadabrax3

'a słyszałaś to?[..]' tylko taki trochę z niego pedofil xdd

Zuz@

I własnie tak powinno byc ,tzn. zmienił sie , przezyl wiele, musiał stac sie dojrzalszy..nagla z chłopaka stał sie obroncą. Gdyby sie nie zmienił to byłoby to dziwne. Chociaz wole Jake'a z KwNto taka ziana była konieczna.
A pedofil chce uprawiac sex, podniecaja go dzieci. A Jake chciał ,zeby Nessie byla szczesliwa i takie mysli mu raczej po głowie nie chodziły Smile

W tej kwesti nie sa zamotane ta matury - w innych tak Wink

Buffy

Ja zagłosowałam tak jak większość - na Zmierzch. Lubię czytać jak to wszystko się zaczęło, jak Bella wyczekiwała Edwarda w szkole, jak spędzali te pierwsze chwile razem, kiedy Edward zabrał Bellę na polanę...

Panna_Adela

Wszystkie są świetne. Księżyc w Nowiu jest moim ulubionym, ale jednak wybrałam Zaćmienie, w KwN jest tak mało Edwarda ;/ a z kolei od Zmierzchu wszystko się zaczelo, a Przed Świtem jest też fantastyczny - Bella wreszcie jest wampirem, ślub, Renesmee, tylko szkoda,że walki z Volturi nie było ; pp

Zuz@

No cóz moim zdaniem ała istota 2 czesc polega na małej ilosci Edwarda. Uwielbiam go ,ale gdyby było go duzo w czesci ,która opowiada o bolu Belli po rozstaniu z nim...No cóż moim zdaniem ksiazka straciłaby cała magie jakbym ciagle był tam Edward. Najpiekniejsze w niej , jesli moge to tak nazwac , jest wlasnie to rozstanie ,bol, brak milosc zycia Belli, a potem ich ponowne spotkanie się. Ono tez straciłoby magie ,gdyby było wiecej Edwarda..

Gaduła

Dokładnie.
Jak mieliśmy zatęsknić za Edwardem gdyby co drugi dział był o nim?
Bezsensu.

sujeczka

Zgadzam się Very Happy

Księżyc w nowiu jest taki świetny właśnie dlatego, że nie ma tam Edwarda za dużo... Razz

Wydaje się być to dziwne, bo niby jest głównym bohaterem, ale... jakoś w innych częściach akcja za bardzo skupiała się na tym co zrobił, co powiedział itd. A tutaj jest lepiej xD

Milagrossa

z całej sagi najbardziej podobał mi się... Zmierzch i chyba nie będę zbyt oryginalna jeśli podam wyjaśnienie, Zmierzch dlatego, że tutaj się wszystko zaczyna, jest ta niezwykła aura tajemniczości, dopiero dowiadujemy się wszystkiego stopniowo po kolei Smile

a ja to właśnie najbardziej uwielbiam ^^

Quia

Zmierzch - Tak, tak. Początek historii, wielkiej miłości Belli i Edwarda. I to jest książka, która najbardziej mi się podoba. Tylko, że zawsze wracam do książek, które czytałam, a do tej nie mogę. Po prostu coś takiego w niej jest, że nie mogę jej przeczytać po raz drugi ; / To mnie nie wiem czemu odrzuca i mimo tego, iż książkę uwielbiam, zagłosowałam na Przed Świtem
Księżyc w nowiu - Nie specjalnie lubię. I nie dlatego, że mało Edzia (ta, jakby mi go brakowało...), tylko dlatego, że Bella jęczy jak choroba. Sam fakt, że Blacka nie znoszę mówi sam za siebię. Akcja się rozkręca jak przyjeżdża Alice i zabiera Bellę. Wtedy przestaje tak jojczyć, jak to Charlie ujął ; ) W Volterrze nawet spoko, to troche ratuje tą książkę.
Zaćmienie - Łe, najgorsza z całej sagi. Edward jak i w poprzedniej zachowuje się jak baba (Ach, och nigdy sobie nie wybaczę, wierz mi Bello, nigdy, tego co ci zrobiłem. Jestem potworem!). Bella wybiera między Blackiem a Cullenem. Ziew. Akcja z Victorią jest fajna, tak samo rozmowa wilka i wampira. Ale zdania nie zmienię, Blacka nie znoszę. Szantażysta jeden. Jak bym miała możliwość, to sama bym przyłożyła mu za całowanie Belli. ;]
Przed Świtem - Jejku jejku ubóstwiam! Księga Jacoba to jeden wielki żal, zmusiłam się, żeby to przeczytać. Najbrdziej mnie denerwowały rozmowy wilków, bo nigdy nie wiedziałam, co kto mówi. Teksty Lei są mocne ;d Ślub super, na wyspie też, a potem.. mmm... 3 księga to jest to! Lubię rozmowy Blacka z Rose, szczególnie te jego dowcipy i jej reakcje ;d Jak już się dowiedzieli o Volturi to było świetne. No, głosowałam oczywiście na PŚ, chociaż Zmierzch był fajniejszy. Hehe, a może jednak nie? xdd

sujeczka

Dla mnie "Przed świtem" jest chyba najsłabszą częścią... Za dużo rzeczy jest tam naciąganych, momentami akcja się wlecze ;P
I najbardziej lubię "Księżyc w nowiu" Very Happy

Dla mnie Bella w niej nie jęczy, tylko przeżywa rozstanie ;P. A jej emocje są naprawdę dobrze opisane i zawsze przeżywam wszystko razem z nią Wink

. No i Blacka lubię, a to ma duży wpływ na to, jak odbiera się tę część, bo tutaj zaczynają się przyjaźnić Wink

"Zmierzch" też baaaardzo lubię, bo tutaj wszystko się zaczęło, wszystko było takie tajemnicze i fajnie było to odkrywać razem z Bellą Wink

A "Zaćmienie"... Fajne xD