Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 16:32, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Exclusive Trailer:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2Z-mHgIDtnI
“Z każdym nowym życiem wybiorę ciebie. Tak samo jak ty zawsze wybierałeś mnie. Na zawsze.”
Zanim Luce i Daniel spotkali się w Sword&Cross, zanim pokonali Nieśmiertelnych, przeżyli już wiele żyć. Takim sposobem Luce, zdesperowana aby zniszczyć klątwę, która ciąży nad ich miłością, musi ponownie odwiedzić swoje poprzednie wcielenia, a wszystko po to, aby zrozumieć swój los. Każdy wiek, każde życie daje jej kolejną wskazówkę.
Ale Daniel poszukuje jej na przestrzeni wszystkich wieków, zanim Luce dostanie szansę na ponowne napisanie historii.
Ile śmierci może znieść prawdziwa miłość?
Czy mają prawo wedrzeć się w swoją przeszłość, aby zmienić przyszłość?
Każda historia ma swój początek.
***
Jeśli TO jest Daniel, to ja idę się pociąć... Jakaś masakra...
Info: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 18:51, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Hahahahaha, po prostu nie mogę
Tiri, oczywiście, że to jest Daniel i Luce, nie widzisz tej namiętności w ich pocałunku?
Trailery książek zaczynają mnie przerażać. Poważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 12:40, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zaszumiał_wiatr, kurde, no patrz, masz rację! Nie zauważyłam tego ŻARU między nimi O ja głupia, jak mogłam tego nie wyczuć?
A teraz serio - Luce może być, ale ten Daniel... to jest to CIACHO, które tak uwielbiam? O nieeeeee, tego mi nie wmówią! Koszmar jakiś. I te skrzydła... Ja wysiadam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood_
Książniczka
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk i okolice...
|
Wysłany: Czw 13:50, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dobrze, ze nie zechcieli prezentować Cam'a. Wtedy to ja bym wysiadła ;P
Chociaż muszę przyznać wam rację, że Daniel w tym trailerze jest po prostu cudowny, a te skrzydła ah. No i macie rację ten żar, ta namiętność. Same ochy i achy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 13:54, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczynki, ale nie zarzucajcie nic mojemu tłumaczeniu, które jest pod trailerem
Haha xD A no tak.. Ta PASJA, ta NAMIĘTNOŚĆ... To Jest TO xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pon 18:00, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mam prezent:
http://www.youtube.com/watch?v=Ql9XDzpYLlg
Piękna piosenka. I trailer też niezły, tajemniczy i bez wpadki w postaci obrzydliwego kogoś kto miałby być niby Danielem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood_
Książniczka
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk i okolice...
|
Wysłany: Pon 18:16, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Heh no i znaleźli rozwiązanie żeby nie psuć postaci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 18:33, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Piosenka jest po prostu boska! I sam trailer niczego sobie, tylko ten wir... Kojarzy mi się z żyłami, no nie wiem, ale jak w takich badaniach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Pon 18:42, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
fajny, fajny - taki trochę mroczny i też mi się podoba to, że nie narzucają wyobrażenia bohaterów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoseHathaway
Książniczka
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwarts School <3
|
Wysłany: Pon 20:59, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z zaszumiał_wiatr Piosenka bardzo mi się podoba, no i ten trailer też niczego sobie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 12:20, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Fragment pierwszego rozdziału ... Luce przenosi się do ...
Cytat: |
Lucinda!
The voices reached her in the murky darkness.
Come back! Wait!
She ignored them, pressing further. Echoes of her name bounced off the shadowy walls of the Announ cer, sending licks of heat rippling across her skin. Was that Daniel’s voice or Cam’s? Arriane’s or Gabbe’s? Was it Roland pleading that she come back now, or was that Miles?
The calls grew harder to discern, until Luce couldn’t tell them apart at all: good or evil. Enemy or friend. They should have been easier to separate, but nothing was easy anymore. Everything that had once been black and white now blended into gray.
Of course, both sides agreed on one thing: Everyone wanted to pull her out of the Announcer. For her protection, they would claim.
No, thanks.
Not now.
Not after they’d wrecked her parents’ backyard, made it into another one of their dusty battlefields. She couldn’t think about her parents’ faces without wanting to turn back—not like she’d even know how to turn back inside an Announcer, anyway. Besides, it was too late. Cam had tried to kill her. Or what he thought was her. And Miles had saved her, but even that wasn’t simple. He’d only been able to throw her reflection because he cared about her too much.
And Daniel? Did he care enough? She couldn’t tell.
In the end, when the Outcast had approached her, Daniel and the others had stared at Luce like shewas the one who owed them something.
You are our entrance into Heaven, the Outcast had told her. The price. What had that meant? Until a couple of weeks ago she hadn’t even known the Outcasts existed. And yet, they wanted something from her—badly enough to battle Daniel for it. It must have had to do with the curse, the one that kept Luce reincarnated lifetime after lifetime. But what did they think Luce could do?
Was the answer buried somewhere here?
Her stomach lurched as she tumbled senselessly through the cold shadow, deep inside the chasm of the dark Announcer.
Luce—
The voices began to fade and grow dimmer. Soon they were barely whispers. Almost like they had given up. Until—
They started to grow louder again. Louder and clearer.
Luce—
No. She clamped her eyes shut to try to block them out.
Lucinda—
Lucy—
Lucia—
Luschka—
She was cold and she was tired and she didn’t want to hear them. For once, she wanted to be left alone.
Luschka! Luschka! Luschka!
Her feet hit something with a thwump.
Something very, very cold.
She was standing on solid ground. She knew she wasn’t tumbling anymore, though she couldn’t see anything in front of her except for the blanket of blackness. Then she looked down at her Converse sneakers.
And gulped.
They were planted in a blanket of snow that reached midway up her calves. The dank coolness that she was used to—the shadowy tunnel she’d been traveling through, out of her backyard, into the past—was giving way to something else. Something blustery and absolutely frigid.
The first time Luce had stepped through an Announcer—from her Shoreline dorm room to Las Vegas—she’d been with her friends Shelby and Miles. At the end of the passage they’d met a barrier: a dark, shadowy curtain between them and the city. Because Miles was the only one who’d read the texts on stepping through, he’d started swiping the Announcer with a circular motion until the murky black shadow flaked away. Luce hadn’t known until now that he’d been troubleshooting.
This time, there was no barrier. Maybe because she was traveling alone, through an Announcer summoned of her own fierce will. But the way out was so easy. Almost too easy. The veil of blackness simply parted.
A blast of cold tore into her, making her knees lock with the chill. Her ribs stiffened and her eyes teared in the sharp, sudden wind.
Where was she?
Luce already regretted her panicked jump through time. Yes, she needed an escape, and yes, she wanted to trace her past, to save her former selves from all the pain, to understand what kind of love she’d had with Daniel all those other times. To feel it instead of being told about it. To understand—and then fix—whatever curse had been inflicted on Daniel and her.
But not like this. Frozen, alone, and completely unprepared for wherever, whenever she was.
She could see a snowy street in front of her, a steel-gray sky above white buildings. She could hear something rumbling in the distance. But she didn’t want to think about what any of it meant.
“Wait,” she whispered to the Announcer.
The shadow drifted hazily a foot or so beyond her fingertips. She tried to grasp it, but the Announcer eluded her, flicking farther away. She leaped for it, and caught a tiny damp piece of it between her fingers—
But then, in an instant, the Announcer shattered into soft black fragments on the snow.
They faded, then were gone.
“Great,” she muttered. “Now what?”
In the distance, the narrow road curved left to meet a shadowy intersection. The sidewalks were piled high with shoveled snow, which had been packed against two long banks of white stone buildings. They were striking, unlike anything Luce had ever seen, a few stories tall, with their entire façades carved into rows of bright white arches and elaborate columns.
All the windows were dark. Luce got the sense that the whole city might be dark. The only light came from a single gas streetlamp. If there was any moon, it was hidden by a thick blanket of cloud. Again something rumbled in the sky. Thunder?
Luce hugged her arms around her chest. She was freezing.
“Luschka!”
A woman’s voice. Hoarse and raspy, like someone who’d spent her whole life barking orders. But the voice was trembling, too.
“Luschka, you idiot. Where are you?”
She sounded closer now. Was she talking to Luce? There was something else about that voice, something strange that Luce couldn’t quite put into words.
When a figure came hobbling around the snowy street corner, Luce stared at the woman, trying to place her. She was very short and a little hunched over, maybe in her late sixties. Her bulky clothes seemed too big for her body. Her hair was tucked under a thick black scarf. When she saw Luce, her face scrunched into a complicated grimace.
“Where have you been?”
Luce looked around. She was the only other person on the street. The old woman was speaking to her.
“Right here,” she heard herself say.
In Russian.
She clapped a hand over her mouth. So that was what had seemed so bizarre about the old woman’s voice: She was speaking a language Luce had never learned. And yet, not only did Luce understand every word, but she could speak it back.
“I could kill you,” the woman said, breathing heavily as she rushed toward Luce and threw her arms around her.
For such a frail-looking woman, her embrace was strong. The warmth of another body pressing into Luce after so much intense cold made her almost want to cry. She hugged back hard.
“Grandma?” she whispered, her lips close to the woman’s ear, somehow knowing that was who the woman was.
“Of all the nights I get off work to find you gone,” the woman said. “Now you’re skipping around in the middle of the street like a lunatic? Did you even go to work today? Where is your sister?”
There was the rumbling in the sky again. It sounded like a bad storm moving closer. Moving fast. Luce shivered and shook her head. She didn’t know.
“Aha,” the woman said. “Not so carefree now.” She squinted at Luce, then pushed her away to get a closer look. “My God, what are you wearing?”
Luce fidgeted as her past life’s grandmother gaped at her jeans and ran her knobby fingers over the buttons of Luce’s flannel shirt. She grabbed Luce’s short, tangled ponytail. “Sometimes I think you are as crazy as your father, may he rest in peace.”
“I just—” Luce’s teeth were chattering. “I didn’t know it was going to be so cold.”
The woman spat on the snow to show her disapproval. She peeled off her overcoat. “Take this before you catch your death.” She bundled the coat roughly around Luce, whose fingers were half frozen as she struggled to button it. Then her grandmother untied the scarf from her neck and wrapped it around Luce’s head.
A great boom in the sky startled both of them. Now Luce knew it wasn’t thunder. “What is that?” she whispered.
The old woman stared at her. “The war,” she muttered. “Did you lose your wits along with your clothes? Come now. We must go.”
As they waded down the snowy street, over the rough cobbles and the tram tracks set into them, Luce realized that the city wasn’t empty after all. Few cars were parked along the road, but occasionally, down the darkened side streets, she heard the whinnies of carriage horses waiting for orders, their frosty breaths clotting the air. Silhouetted bodies scampered across rooftops. Down an alley, a man in a torn overcoat helped three small children through the hatched doors of a basement.
At the end of the narrow street, the road opened onto a broad, tree-lined avenue with a wide view of the city. The only cars parked here were military vehicles. They looked old-fashioned, almost absurd, like relics in a war museum: soft-top jeeps with giant fenders, bone-thin steering wheels, and the Soviet hammer and sickle painted onto the doors. But aside from Luce and her grandmother, there were no people on this street. Everything—except for the awful rumbling in the sky—was ghostly, eerily quiet.
In the distance, she could see a river, and far across it, a great building. Even in the darkness, she could make out its elaborate tiered spires and ornate onion-shaped domes, which seemed familiar and mythic at the same time. It took a moment to sink in—and then fear shot through Luce.
She was in Moscow. |
jeśli nie znajdzie się chętny to jutro przetłumaczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniejka
Angel of books
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pią 19:42, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W każdym życiu wybiorę ciebie. Tak, jak ty zawsze wybierałeś mnie. Na zawsze”.
Luce była gotowa umrzeć dla Daniela. I to właśnie robiła. Raz za razem. Luce i Daniel stale odnajdywali się, po czym wkrótce zostawali boleśnie rozdzieleni – Luce umierała, a Daniel pozostawał samotny i nieszczęśliwy. Może wcale nie musi tak być…
Luce jest pewna, że coś – lub ktoś – w jednym z jej wcześniejszych wcieleń może jej pomóc w obecnym. Dlatego wyrusza na najważniejszą podróż swojego życia… powraca w przeszłość, by na własne oczy zobaczyć swoje romanse z Danielem… i odnaleźć klucz, dzięki któremu ich miłość mogłaby przetrwać.
Cam i legiony aniołów oraz Wygnańców rozpaczliwie pragną pochwycić Luce, lecz nikt bardziej gorączkowo niż Daniel. On goni za Luce przez ich wspólne przeszłości, przerażony tym, co mogłoby się wydarzyć, gdyby zmieniła historię.
Wtedy bowiem ich ponadczasowa miłość mogłaby zginąć… na zawsze.
Premiera: 29 czerwiec 2011 Cytat: |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoseHathaway
Książniczka
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwarts School <3
|
Wysłany: Sob 13:51, 28 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Tak szybko będzie premiera? To super
Okładka najgorsza ze wszystkich, nie ten klimat. Pierwsze dwie części były w ciemnych barwach, a tu nagle kolor czerwony! Ech, porażka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiedzma
Poczytująca
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kobylanka
|
Wysłany: Czw 18:53, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
MUlka co z tym tłumaczeniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Czw 19:19, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wiedzma zapomniało mi się będę miała chwilę to zrobię to, aczkolwiek 29ty już niedaleko
może zadowoli Cie tymczasowo prolog
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Pią 15:20, 03 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paradoks__
Zaślepiona powieściami
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 5983
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:14, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jejj... Zaraz trzecia część, a ja dopiero w połowie 2-giej!!
Co do tej części to kompletnie nie podoba mi się ani tytuł (kojarzy mim się z tanimi romansami ;P) ani okładka (zawalili w porównaniu z poprzednimi).
Trailer 2 jest bez porównania z 1, ale tam - szczegóły xd.
Z kupnem wstrzymam się do Waszych recenzji xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiedzma
Poczytująca
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kobylanka
|
Wysłany: Pią 15:12, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz co MUlka pewnie by mi się ten prolog zpodobal gdybym tylko moglam otworzyc tą parszywął strone, ale poszukam sobie tego sama. Może będę miała szczęście i znajde:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pestka
Serwująca literki
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13:31, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ta premiera -29.06 to jest polskie wydanie czy zagraniczne ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 13:51, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
pestka napisał: | Ta premiera -29.06 to jest polskie wydanie czy zagraniczne ? |
Polskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
q1a1z1w2
Ciekawski umysł
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd ; p
|
Wysłany: Sob 14:00, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To już niedługo! : D
Już się doczekać nie mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 14:22, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To ja powiem,że zarówno okładka, jak i tytuł mi się podobają. Okładka jest urocza, chyba najładniejsza z całego cyklu. Po prostu kojarzy mi się, z taką słodko-gorzką miłością, ciemnością, ale i nadzieją . Tytuł jest po prostu dobry, zwyczajny. Wcale nie budzi moich skojarzeń, z tandetnymi romansami.Nie przeczytałam jeszcze "Udręki", ale "Upadli" to nic rewelacyjnego. Niemniej jednak, obydwie części serii, kupię. Dla ładnych okładek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leanne dnia Sob 14:23, 04 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta.97
Niemowlak książkowy
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 15:35, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Patrzyłam dzisiaj na stronie empiku i jest już przedsprzedaż! Teraz kosztuje 32,49 zł. Ceny książek mnie przerażają. Co prawda dostałam trochę kasy, ale miałam sobie zostawić na kolonię. Cóż, najwyżej będę jadła mniej lodów, a książkę i tak kupię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
raya222
Poczytująca
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:19, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Po książkę pojadę chyba w dniu premiery xD. Pierwsza część bardzo mi się podobała, druga była troszkę słabsza, ale liczę, że trzecia będzie lepsza . Faktycznie okładka "Namiętności" jest chyba najgorsza ze wszystkich. W porównaniu do "Upadłych", których kupiłam tylko ze względu na okładkę(tak, weszłam do empiku i bez czytania opisu książki wydałam pieniądze) jest przeciętna. No nic niestety musimy poczekać te parę dni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Nowicjusz
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:56, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też czekam na środę.
"Namiętność' kupię bo już mam 2 wcześniejsze tomy.
Ale do moich ulubionych ta saga nie należy...
Je sli chodzi o okładkę, to zgadzam się większością, że graficy się nie popisali. Jak dla mnie zbyt odstaje od reszty.... oby fabuła nas tym razem miło zaskoczyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta.97
Niemowlak książkowy
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 9:30, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie jakoś specjalnie też "Upadli" i "Udręka" nie zachwyciły, ale zobaczyłam je na półce u cioci, a że akurat nie miałam co czytać zabrałam się za nie. Ciocia też kupiła je ze względu na okładki (ma takiego samego bzika na punkcie książek jak ja) i dała mi je. "Namiętność" kupię (nie kupiłam w przedsprzedaży, bo wysłaliby dopiero 4.07, a to jest już po premierze!), bo chce mieć całą serię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|