Krew aniołów - Singh Nalini

amy188

Chciałabym napisać o tej książce taką prawdziwą recenzję, ale chyba nie jestem w stanie. Praktycznie cały czas podczas czytania na przemian się śmiałam i opędzałam rumieńce. Po pierwsze: nie podoba mi się pomysł z wampirami jako sługami aniołów. Jest tyle nadnaturalnych istot, o wiele ciekawszych, mroczniejszych i dających większe pole do popisu niż wampiry; czemu więc wszędzie ciągle się je wpycha? Wiem, że nie jestem odosobniona w tym znużeniu tematyką wampirów, więc kiedy w końcu pisarze zauważą, że temat już się przejadł? Rolling Eyes

I szczerze wątpię, żeby prawdziwe anioły wzięły sobie za sługusów wampiry. No dajcie spokój...
Co do bohaterów to jestem ogromnie rozczarowana. Jako kilkunastoletnia dziewczyna naczytałam się romansideł, znam wszystkie typy aroganckich dupków, opierających się, lecz w końcu ulegających im bohaterek, także ani Elena, ani Raphael mnie nie zaskoczyli, ani tym bardziej ich nie polubiłam. W ich relacji nie było nic głębszego, najlepiej by było gdyby po kilku kartkach zrzucili z siebie ciuchy, zrobili co należy i przestali bawić się w te och-jesteśmy-tacy-piękni-seksowni-tak-bardzo-się-pożądamy-ale-nie-możemy-sobie-od-razu-ulec-bo-nie-będzie-o-czym-czytać rzeczy.
Erotyzm przedstawiony w książce był chyba jednym z najgorzej przedstawionych z jakimi się spotkałam. Nawet kiedy już miało się zacząć coś dziać te wszystkie "fale gorąca pulsujące między nogami" zbijały mnie z tropu.
Książka to dla mnie wręcz tani pornos, przewidywalny jakich wiele. Oczywiście jeżeli ktoś chce się odprężyć i wyłączyć umysł - polecam.

daria

Najbardziej podobało mi się to, że wszystkim rządziły Anioły. Uwielbiam Raphaela Smile

jest tego typu mężczyzną, który podoba mi się najbardziej, władza, arogancja, siła, wzbudzający lęk i szacunek Smile

Końcówka była świetna, bardzo zaskakująca.

Już minęło sporo czasu od kiedy czytałam tą serię, szkoda, że nie mam czasu jej odświerzyć.