5. Miasto Zagubionych Dusz

Zuz@

Chwała CI , Ven Very Happy

Mumford and sons <3

PinkMiracle

Wielkie dzięki Ven! Już upatrzyłam kilka fajnych piosenek, które znajdą się na moim odtwarzaczu <3

kada113

Też nie wiem, co my byśmy bez Ven zrobili! Chwała ci za to!

ven_detta

Bez przesady, dziewczyny, na pewno byście sobie poradziły Wink

Ja akurat nie znam żadnej z tych piosenek, muszę je dopiero przesłuchać Very Happy

lola1190

najciekawsza dla mnie jest ta Placebo - Battle for the sun - w kontekscie Jace'a i Sebastiana Razz

Mika28

ja akurat placebo - battle for the sun znałam wcześniej - co mnie zaskoczyło bo zwykle nie znam żadnego utworu z repertuaru cassandry - ale mnie się też strasznie podoba the cardigans - lead me into the night Smile

ven_detta

Cytat z tumblra CC Smile

InexpensiveBrain

Dobrze ujęte
Hm, hm, hm

A jeżeli chodzi o play listę to ja jak zwykle nic nie znam....

PinkMiracle

Oj, oj, będzie się działo. Mam nadzieję, ze wyjaśni się co Magnus robił z Willem, mam nadzieję, że się w sobie nie zakochali Shocked

. Oczywiście wątpię w to, bo Will jest strasznie podobny do Jace, więc mam nadzieję, że będzie z Tess, a z Magnusem łączyła go przyjaźń. xD

kada113

hm, hm, hm,
haha, dobre! Będzie się działo! Czyżby Alec zaczynał robić się zazdrosny o nieboszczyka (prawdopodobnego)?

Tylko, kurczę, czy Will nie miał na nazwisko Herondale? Czyli ten ktoś od szkatułki, to raczej nie on... Robi się ciekawie!

Frankie

patusia.dorota

Ciekawie sie dzieje, biedny Alec zazdrosny cały czas... Magnus go kocha, ale on cały czas to samo.

ven_detta

Właśnie też mnie to zaciekawiło, że inicjały nie pasują do Willa Razz

Ale w sumie to nie musiał być on, a Alec pomyślał o nim tylko dlatego, że jest jedną z niewielu osób z przeszłości Magnusa, o których słyszał.

W międzyczasie, doszły 3 nowe cytaty Very Happy

ParanormalVampire

O rany. Robi się coraz ciekawiej. Jakoś wyjątkowo nie zastanawiałam się nad więzią Jocelyn-Jonathan, ale robi się nieźle.

tombraiderka009

PinkMiracle

kada113

Avia

Jestem tu nowa, choć śledzę tą dyskusje już od dłuższego czasu.
Mniejsza o to.

Jak dla mnie to Sebastian zaczyna zazdrościć uczuć Jocelyn do Clary. A jeśli chodzi o to, kto przytula Clary, to sądzę, że to także on.
Wychodzi na to, że Sebek będzie chciał zaskarbić sobie uczucia rodzinki. Ciekawe tylko czy to potrzeba serca, czy podstęp...

PinkMiracle

Myślę, że niekoniecznie rodzinki, a samej Clary. Mimo wszystko mam takie wrażenie, że on ją kocha. Tylko nie wiem, czy tak jak brat siostrę, czy tak jak Jace Clary...

ParanormalVampire

@up - Jonathan zakochany w Clary? Było by ciekawie...

ven_detta

Właśnie, kurde, te uczucia Sebastiana na pewno będą pokręcone, więc nie zdziwiłabym się, gdyby ta teoria okazała się prawdziwa (przecież w końcu już raz pocałował Clary i za nic nie jestem w stanie odgadnąć motywów, jakie nim kierowały Razz

), ale też nie wydaje mi się, że to jest takie typowe zakochanie... oj, na pewno będzie trochę szaleństwa w tym wszystkim Wink

Nie mogę się doczekać aż lepiej poznamy Sebastiana <3

Avia

Tess

Moim zdaniem koło niej leży Sebastian. Nie wydaje mi się żeby łączyły go z Clary tylko siostrzano-braterskie uczucia, a przynajmniej z jego strony. Coś tam jeszcze będzie, czuję to. On nie jest taki jak się wydaje, wystarczy głębiej przyjrzeć się jego poczynaniom, a wtedy dostrzeże się głębię tego bohatera.

kada113

Właśnie... Ciężko rozgryźć co czuje Jonathan. On jest taki... nietypowy. Nie można za nic w świecie dojść, co chodzi mu po głowie.
Wydaje mi się, że może w nim są jakieś uczucia, że kocha rodzinę, ale nie chce tego ukazać, bo uważa to za słabość, a przecież nie może jej okazać. Zazdrości Jace'owi, że Valentine (prawdopodobnie) kochał go bardziej, niż jego, tak samo Clary, że matka kocha bardziej ją, niż jego.

Albo też chodzi tu o Valentine'a. W końcu to przez cały czas była to jedyna osoba na świecie, która coś dla niego znaczyła, a teraz już jej nie ma i próbuje znaleźć sobie nowych towarzyszy.

Oj, niezły bełkot mi wyszedł.

Nadia vel Ariana

Cóż... jestem nowa na forum, ale pozwolę sobie się wtrącić Rolling Eyes

Wydaje mi się, że sprawa z Sebiastianem jest trudna, bo wychowawyał go Valentine, który widział miłość ogólnie jako coś niepotrzebnego, czysto fizycznego, wynikającego z pożądania. Jace, też wychowany przez Morgensterna, był pół człowiekiem, pół aniołem i jak każdy nauczył się kojarzyć te uczucia, jednak Sebstian miał w sobie trochę demona, czyli był bardziej skłonny do nienawiści i okrucieństwa.
I teraz, on nie bardzo rozumie, jak ma rozróżniać te subtelne różnice miedzy miłością rodzicielską, braterską, albo taką, jak między Jace'em a Clary. I tak sobie tłumaczę np. ten pocałunek jego (Sebastiana) i Clary w Mieście Szkła. On mówił w tym tomie, że chciał ją poznać, zobaczyć, czy jest do niego podobna, czy coś przy niej poczuje, no i to sprawdził. Nic nie poczuł, stwierdził, że jest głupią, naiwną idiotką, która zupełnie go nie przypomina np. myślenie, sposobem bycia... w ogóle jemu się pewnie zdawało, że gdy się kogoś kocha to nagle wybuchają fajerwerki i pojawia się czerwony napis "To jest już to!"... więc zostawił ją mniej więcej w spokoju po tym pocałunku, przynajmniej jeśli chodzi o sprawy emocjonalne, przestałą mieć dla niego znaczenie, "zawiodła" go.
Teraz widocznie będzie miał jakiś powód, żeby ponownie nawiązać kontakt z siostrą, matką i przybranym bratem. (biorąc pod uwagę fakt, że dwoje z nich ma nadprzyrodzone zdolności, są świetnymi narzedziami do wielu piekielnych planów, jakie mogłyby chodzić mu po głowie - szczęście, że to jednak ciągle tylko dzieciak i nie ma już pomocy Lilith i Valentine'a, ale i tak może wyrzadzić dużo krzywd i złą, zanim go - mam nadzieję - ktoś powstrzyma... w końcu świat Nocnych Łowców prawie "zniknie", jak pisała Cassie)
Miłość to jest coś, co przychodzi z czasem, więc Sebastian raczej nie kocha swojej matki, a co do rodzeństwa to też nie mieli wielu okazji i do rozmów, więc różnie to może być, nie wiadomo dokładnie, co on czuje - może sam tegnie wie, bo krew demona trochę stępiłą jego wewnętrzną podświadomość, jaką my, pełnokrwiści ludzie, mamy wysoko rozwiniętą Wink

Może to wynikać także z zazdrości innym, wiedzy, że miłość tom co, czego ludzie pożądają, ale na potrzebę serca bym tutaj nie stawiała. Mimo wszystko, lubię Sebiastana ^^ Jest intereujący i skomplikowany, nie chciałabym, żeby szybko odszedł, tak samo jak Alec. Oni są chyba dla mnie najważniejszy, jeśli chodzi o przeczyże, chociaż to nie są moje ulubione postaci, to niesprawiedliwie byłoby, gdyby zginęli.

Hmm... w cytatach było cś o tym, że Sebastian chce być nazywany tym imieniem, bo "Jonathanem" nazywał go ojciec, który go "zdradził". Ciekawe. co miał na myśli, nie?...

W ogóle Cass pewnie jeszcze wiele razy nas zaskoczy - jestem ciekawa, czy w książce wystąpi jeszcze Tessa, chciałabym zobaczyć scenę Alec/Camille, no i koniecznie coś Jocelyn/Sebiastian. Ciekawa jestem, co ona miałaby mu do powiedzienia. I czy pojawią się jeszcze Maia i Jordan? Kurczę mnożą się te postaci - jest jeszcze wątek Magnusa, Simona, Isabelle, Aline... O co w końcu chodzi z tą "niewłaściwą osobą", którą pokocha Jace? (pff, może to właśnie Sebastian? xd) Ciekawe, czy scena na Jasnym Dworze znów będzie tak fajna, jak poprzednia... Smile

PS. Ale, dziewczyny, trzymajcie się faktów - np. taki Magnus nie może mieć dzieci, jak ktoś zasugerował powyżej, bo jest Dzieckiem Lilith (tak to się chyba nazywało, nie mam książek w domu) i Czarownikiem. Bądź co bądź, światem wykreowanym przez Cass też rządzą jakieś zasady i trza się ich trzymać. "Twarde prawa, ciągle prawa" Wink

No dobra, to tyle mojej grafomanii (chyba widać, że nie mogę się doczekać lektury). Tak czy inaczej, już we wtorek premiera, więc pewnie 16.05. będziemy mogły zacząc tłumaczyć! jupii.