"Zabic ojca" Amélie Nothomb

Lirra

Opis: "Porzucony przez matkę Joe Whip ma 14 lat, jest częstym bywalcem kasyn, gdzie pokazuje swoje karciane sztuczki. Terminuje u mistrza magii, Normana Terrence'a. Mieszka z nim i jego dziewczyną, Cristiną. Jest szczęśliwy, bo w końcu ma rodzinę. Bardziej jednak niż nauki mistrza pociąga go zwykłe oszustwo i Cristina, której pragnie ponad wszystko. Gdy miłość opiekunów zaczyna mu ciążyć, układa swój plan."

Moja opinia:
Ksiazka jest... dziwna - ale w pozytywnym sensie tego slowa. Ta ksiazka to jest jeden wielki odlot. Spodobala mi sie i przeczytalam ja bardzo szybko - wzielo mi to tylko 2 lub 3 godziny (zreszta trzeba przyznac, ze ksiazka jest cieniutka).

Nie ma tutaj typowej akcji powiesciowej. Mamy tutaj kilka wycinkow z zycia trzech glownych postaci. To wszystko. Ale mimo wszystko, ksiazka wciaga, i to bardzo - nie mam pojecia dlaczego, ale tak jest. Zakonczenie jest bardzo zaskakujace Very Happy

Wlasciwie to mam wrazenie, ze to jest ksiazka, ktora opisuje kilka kolorowych "obrazow" z zycia mniej czy bardziej codziennego. Najciekawszym i najbardziej spektakularnym momentem ksiazki byl taniec ognia. Opisy sa wyjatkowo "obrazowe", a momentami nawet psychodeliczne - trzeba przeczytac ksiazke, aby zrozumiec o co mi chodzi Wink

Postacie sa bardzo barwne.

Wielki wybuch uczuc - glownie ze strony Normana. A te wszystkie emocje rozbijaja sie naprzeciw muru obojetnosci i chlodu Joego.

Jest tutaj mowa o relacjach pomiedzy synem (lub corka), a ojcem. Jest tutaj tez postawione pytanie po czym rozpoznaje sie ojca i kim on jest.

Styl tej autorki jest swietny i nietypowy. Bardzo przyjemnie i plynnie czyta sie ta powiesc.

Polecam to UFO literackie!