Śniadanie u Tiffany'ego - Truman Capote

scarlett

Opublikowana w 1958 r. powieść „Śniadanie u Tiffany’ego” szybko trafiła na listę bestsellerów. Historia młodej Amerykanki wiodącej karnawałowe życie w Nowym Jorku, łamiącej serca mężczyznom i polującej na męża milionera urzekła też krytyków, którzy wskazywali, że to coś więcej niż wielkomiejskie story o wodzącej facetów za nos, cynicznej playgirl; że prezentowany przez Holly Golightly sposób na życie odzwierciedla jej lęk przed zwyczajnym dorosłym życiem, prozą ułożonej i spokojnej egzystencji. Zresztą tylko do czasu ułożonej, bo przecież nieodpornej na zrządzenia losu. Dziewczyna nie chce stabilizacji – co manifestuje m.in. dopiskiem „w podróży” na wizytówce – ale szuka poczucia bezpieczeństwa, które symbolizuje marzenie o zjedzeniu śniadania w sklepie Tiffany’ego, najpotężniejszego jubilera na świecie. Powieść Capote’a to także kapitalny obraz Nowego Jorku w latach 40. XX w., po którym oprowadza czytelników narrator-pisarz, sąsiad i przyjaciel Holly Golightly.

-----------------------------------
czytałyście? ja czytałam, bo chciałam zobaczyć do kogo porównuje się Blair z Plotkary. A ogólnie książka dosyć ciekawa i intrygująca Razz

raisa

Ja właśnie się za nią zabieram. Fajnie że ktoś o niej pomyślał i stworzył temat Wink

sujeczka

Ja czytałam pierwsze 20 stron już parę lat temu (chyba gdzieś tak w 6 klasie), bo znalazłam książkę u babci Razz

ale nic nie pamiętam xD
pójdę jeszcze raz do babci, skroję jej i przeczytam xD

armstrong

muszę przeczytać ^^

sujeczka

byłam wczoraj u babci, przeszukałam jeden regał i nie było xD
następnym razem poszukam na drugim xD

sznurówka

Moja babcia ma na widoku tylko Romanse, ale poszukam u niej w piwnicy, bo ja tej książki nie mam...

Cammie

Czytałam, czytałam. Bardzo mi się podobała. Film jest fajniejszy wg mnie ale książkę miło się czyta Wink

)

armstrong

świetna! film też boski, zresztą mój ulubiony. w każdym razie - przeczytałam kilka razy. Wink

Green Lady

Szczerze mówiąc, to nie miałam pojęcia, że ten film powstał w ogóle na podstawie książki...

Tinsley · Wysłany: Pią 16:29, 06 Mar 2009 Temat postu:

oglądałam tylko film i podobał mi się. Audrey jest taka piękna x3

sujeczka · Wysłany: Pią 16:30, 06 Mar 2009 Temat postu:

^^nooo

Śliczna jest Wink

Ja wypożyczyłam niedawno książkę, pewnie wkrótce przeczytam Wink

robertos277

witam
czy wie ktos moze gdzie moge znalesc streszczenie do ksiazki Śniadanie u Tiffany'ego i jakie sa dokladne roznice miedzy filmem a ksiazka???pozdrawiam

sujeczka

^^a nie lepiej przeczytać (książka ma tylko 90 stron), obejrzeć i samemu się przekonać? Very Happy

armstrong

słusznie

w przyszłym tygodniu wybieram się do biblioteki.
muszę znowu ją wypożyczyć! Wink

madziula

czytałam i poluje na film w tv, bo nie chce mi się ściągać. Uśmiałam sie nieźle w niektórych momentach, ta Holly jest specyficzna egzotyczna Razz

ale jak dla mnie książka bez zakończenia. Mimo wsyztsko jednak warto przeczytać zdecydowanie Wink

@lma

Nowe śliczne wydanie Smile

Od 16 kwietnia, stron 216, dostępne będzie w twardej i miękkiej okładce.
Fajnie, że wznawiają takie klasyki Smile

sujeczka

Kurcze, ale fajnie Wink

Może się skuszę Very Happy

wisienka

Ja na pewno się skuszę ale jeszcze w żadnej księgarni nie znalazłam XD

amy188

Myślałam, że w Polsce to opowiadanie nie jest dostępne, ale skoro jest to na 100% przeczytam! Film był taki ciepły i pozytywny, więc na pewno nie zawiodę się na książce, na podstawie której powstał Very Happy

Witan

I znów nie oglądałam filmu na podstawie książki, którą uwielbiam. będę miała naprawdę, naprawdę dużo ekranizacji do nadrabiania ... ;p

Złodziejka książek

Witan, koniecznie obejrzyj film, jest naprawde świetny, a zwłaszcza muzykaaa ^^
Ja oglądałam zarówno film jak i czytałam ksiązkę i nie moge się zdecydować co podobało mi się bardziej Smile

amy188

Ta muzyka jest... oszałamiająca. Za każdym razem gdy ją słyszę, przed oczami ostatnią scenę z filmu i chce mi się płakać.

justix

Film obejrzałam dopiero niedawno (dokładnie wczoraj XD) i jestem nim zachwycona. Przy najbliższej wizycie w bibliotece muszę pożyczyć tę książkę.

Liza

fajna książka, trochę śmiechu, trochę na poważnie, samo życie

filmu nie widziałam

Złodziejka książek

a film polecam, bardzo polecam Smile