Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:59, 09 Maj 2011 Temat postu: Obudzić szczęście - Susan Wiggs |
|
|
Sarah Daly, autorka komiksów, ma dwa oblicza. Na pozór jest szczęśliwą kobietą, jednak głęboko skrywa frustrację. Nie ma odwagi mówić o niej głośno, inaczej niż bohaterka jej komiksów Shirl. Shirl, w przeciwieństwie do Sarah, jest bezkompromisowa, mówi i robi to, na co ma ochotę.
Na pierwszy rzut oka Sarah prowadzi bajkowe życie, a w rzeczywistości nie znosi pochmurnego i zimnego Chicago, nie umie porozumieć się z mężem, w dodatku mimo usilnych starań nadal nie może zajść w upragnioną ciążę.
Pewnego deszczowego dnia Sarah dowiaduje się, że mąż ją zdradza. Rozgoryczona i zraniona rzuca wszystko i jedzie do rodzinnego miasteczka w Kalifornii. Jednak zamiast użalać się nad sobą, powoli nabiera dystansu do swoich problemów. Pragnie rozpocząć wszystko od nowa, poszukać drugiej szansy na szczęście.
Powoli odbudowuje więzi z rodziną i dawnymi znajomymi. Kiedy zaczyna wierzyć, że może ułożyć sobie życie na nowo z jednym z nich – Willem Bonnerem, ze zdumieniem odkrywa, że jest w ciąży z byłym mężem…
___________________________________
Recenzja, bo skończyłam czytać
„Obudź się, życie czeka”
Już jakiś czas temu pochłonął mnie świat paranormal romance i coraz ciężej było mi czytać książki innego gatunku, także samo powracanie do codzienności bolało. Zastanawiałam się, czy trafię na pozycję, która trafi do mnie niepowtarzalny sposób. W mojej ręce trafiła lektura „Obudzić szczęście” Susan Wiggs. Tytuł wydawał się być antidotum na wszystkie problemy. Pozostawało nurtujące pytanie: co z treścią? A co może zrobić czytelnik, aby dowiedzieć się czegoś o bohaterach i ich otoczeniu? Otworzyć książkę, rzecz jasna. Tak też zrobiłam.
Sarah Moon jest ponad dwudziestoletnią kobietą po studiach, z idealnym mężem, pracą, pieniędzmi, pięknymi ubraniami, staraniami się o dziecko i… Dodałabym „szczęściem”, gdybym mogła to zrobić, nie kłamiąc w żywe oczy. Bohaterka widzi, jak jej mąż coraz bardziej się od niej oddala. W końcu dochodzi do tego, że nie ma go przy sztucznym zapłodnieniu żony w klinice. To bolało Sarah, lecz nie okazała tego. Później tego samego dnia dziewczyna dowiaduje się, a raczej ma okazję zobaczyć, że Jack Dyle ją zdradza. Mimo to stara się działać racjonalnie, jest opanowana. Postanawia opuścić Jacka i wyjeżdża w rodzinne strony, z dala od Chicago i znienawidzonej burzliwej pogody. Powracają wspomnienia, a wraz z nimi ludzie z dzieciństwa. Czy szkolna gwiazda futbolu, Will, zmienił się choć odrobinę? Co porabiają dawne znajome? Jak ona dogada się z ojcem? I co zrobi Sarah, kiedy odkryje, że jest w ciąży z byłym? Życie płata różne figle, ale to ewidentnie jest rzucanie kłód pod nogi. Może nie do końca, gdyż dzieci są dla Sarah darem z niebios. Czy poprzestanie na samotnym macierzyństwie ze złamanym sercem?
Sarah Moon jest postacią, którą z miejsca polubiłam. Optymistka, odrobinę marzycielka, ale głównie realistka twardo stąpająca po ziemi. Nie widzi świata w czarno-białych kolorach, potrafi dostrzec dobre strony złego. Zachowuje się dojrzale, odpowiednio do swojego wieku, a silne uczucia wciąż nie są jej obce. Wierzy w miłość i przyjaźń. Ma pokaźną wyobraźnię, o czym świadczy jej zawód, w którym tworzy komiksy. A na dodatek trafia prosto do serca czytelnika, nakazując śledzić swoje losy z zapartym tchem. Jack Dyle to hipokryta, podły człowiek, który może w głębi serca kryje jakieś ludzkie odruchy, z pewnością nie zabłysł w tej powieści. Nie dla mnie. Owszem, po części go rozumiałam, jednak nie mogę pojąć jego tłumaczeń. Wystarczyło porozmawiać. Cóż, czasem przerasta to siły niektórych. Aurora momentami mnie denerwowała, choć jest niewiele młodsza. Trudno mi faktycznie postawić się na jej miejscu. Will jest moim ulubionym bohaterem. Narracja prowadzona w trzeciej osobie skupia się na pierwszoplanowych postaciach, co ułatwia poznanie każdej z nich. Will Bonner swoją wewnętrzną zmianą i nowym charakterem zjednał mnie sobie. Zdecydowany, wiedzący, czego chce, wychowujący samotnie nastolatkę, pracujący. Biorąc pod uwagę jego przeszłość z czasów liceum, zyskałam nadzieję na lepszą przyszłość wielu moich kolegów.
Użyję dość topornego słownictwa, ale Susan Wiggs odwaliła kawał dobrej roboty. Jak Nicholas Sparks jest dla mnie mistrzem romansu, tak jestem skłonna obwołać panią Wiggs mistrzynią powieści obyczajowej. Zyskuje sobie zaufanie odbiorcy poprzez problemy mogące spotkać każdego. Nie faworyzuje, ukazuje prawdziwe oblicze naszej egzystencji, która bywa zarówno ponura jak i przepełniona szczęściem. Jeśli szukasz czegoś, co da Ci siłę, przywróci nadzieję… „Obudzić szczęście” Susan Wiggs spełni Twoje oczekiwania, a nawet je przewyższy. Obudź się, masz życie do przeżycia.
Moja ocena książki: 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Pon 16:27, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Opis i recenzja mnie zachęciły <3. Chciałabym kupić w przyszłym
miesiącu, ale muszę wybierać między Obudzić szczęście a jakąś
książką Marr. Chociaż Królowa Lata niezbyt mi się podobała,więc
może nie ma sensu kupować kontynuacji.
Chyba jednak wezmę tę książkę ^__^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pon 17:46, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Charli, wiesz, co Ci powiem?! Przez Ciebie muszę mieć tę książkę! O i tyle!
A tak na serio - czyżby rzeczywiście miała to być jedna z najlepszych obyczajówek na rynku? Oby, bo zarówno opis jak i problematyka wydaje się bardzo na czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|