Notatki z wystawy - Patrick Gale

GosiaF_94

Rachel Kelly miota się między pasją tworzenia a pełnymi udręki, wyniszczającymi stanami depresyjnymi. Ta utalentowana i znana malarka stanowi zagadkę dla męża i czworga dzieci. Kiedy zostaje znaleziona martwa w swojej pracowni w Kornwalii, wraz z nowymi, niezwykłymi dziełami, rodzina zaczyna poszukiwać odpowiedzi na nigdy niezadane pytania. Mąż Rachel wyrusza w podróż w przeszłość, która okaże się bardziej mroczna, niż mógłby się spodziewać. Fragmenty roztrzaskanego życia powoli wychodzą na światło dzienne i staje się jasne, że artystka pozostawiła dzieciom nie tylko talent malarski, lecz także prześladujące ją demony.

Ta książka jest absolutnie doskonała.
Stephen Fry

Niewielu pisarzom udało się uchwycić skomplikowaną dynamikę relacji rodzinnych tak, jak uczynił to Gale. Nikt tak jak on nie potrafi wczuć się w innych, zrozumieć ich i przebaczyć.
Armistead Maupin

Inspirująca, wrażliwa, ludzka... Pod koniec lektury śmiałem się i płakałem.
"Daily Telegraph"

Pokrzepiająca i głęboko empatyczna powieść. Proza Gale’a jest przejrzysta i jasna jak kornwalijskie niebo.
"Guardian"

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia, październik 2009
Stron: 374

Paradoks__

Fajna okładka ^^
Ale opis jakoś do mnie nie trafia, i o! xD
Takie niby za bardzo dramatyczne *-* .

Zuz@

Hmmm opis nawet ciekawy , gdyby nie fakt ,ze jestem uprzedzona do malarzy ^^

Liza

malarze to zawsze mają jakieś tajemnice Razz

interesująca z opisu

GosiaF_94

opis naprawdę jest ciekawy ... Very Happy

uwielbiam takie tajemnicze książki... Very Happy

sujeczka

Ja może wypożyczę Wink

Kupować raczej nie będę ;P

katarynka

Świetnie się zapowiada. Mam nadzieję że w praktyce okaże się tak samo ciekawa Smile

meren_re

Czy ktoś już sięgnął po tę książkę?

sujeczka

Podejrzewam, że jeszcze nie, bo wyszła dopiero wczoraj Wink

meren_re

No to ja już prawie skończyłam. Warto było. Świetnie naszkicowane postacie - nie są płaskie - są wielowymiarowe. Pogmatwane relacje rodzinne - Czasem toksyczne - wzbogacają tę książkę. Ale czekam do końca z resztą wrażeń Smile

pacyfka xD

Zapowiada się całkiem nieźle.
Chyba zbankrutuje w tym miesiącu Smile

bazylia

To ja wam powiem, ze książka jest genialna. Wcale nie ma przesadzonego dramatyzmu, temat sztuki towarzyszy głównym problemom. A te są bardzo na czasie. Opowieść pokazuje jak zwykła rodzina boryka się ze śmiercią bliskiej (matki i żony), która była chora psychicznie. I wtedy cofamy się w różne momenty życia całej rodziny. Pokazujemy co się działo wiele la t wcześniej i krótko przed śmiercią Rachel, jako doszło do wielu wydarzeń, dlaczego ktoś tak postąpił, dlaczego ktoś poszedł tą drogą. Początkowe opinie czytelnik z biegiem kart weryfikuje i zmienia zdanie na temat bohaterów. Książka pokazuje, że nie zawsze jest tak jak coś wygląda, że nie można oceniać po pozorach i stereotypach. Ja jestem zachwycona, to bardzo ciepła, ludzka i delikatna opowieść.

danny

Po recenzji bazylii niewiele zostało mi do dodania;) Oprócz tego, że ja też właśnie kończę czytać tą książkę, i że jestem pod naprawdę dużym wrażeniem... Choć normalnie czytuję raczej inne książki.

dziuniakunia

Ja tez przeczytalam te ksiazke. To na co zwrocilam szczegolna uwage to empatia autora. Malo kto ma tak cudownie rozbudowany ten dar. A jesli jeszcze autor ksiazki potrafi sprawic, ze czytelnik wspolodczuwa, to juz jest wielkie dzielo. I takie mam zdanie na temat tej publikacji. Przeczytajcie sami.

danny

To ja przede wszystkim byłem pod wrażeniem tego, jak doskonale autor opowiada historię, w której pozornie niewiele ciekawego może się wydarzyć... A poprzez niechronologiczny sposób opowiadania zaczyna coraz bardziej wciągać i doskonale dawkować tajemnicę głównej bohaterki... Super!

bazylia

Ja wróciłam do książki, bo kupiłam ją pod choinkę mamie:) To prawda co pisze danny, to nie jest książka akcji, to jest książka obyczajowa, ale bynajmniej nie nudzi. Jest w niej wiele monologów wewnętrznych, dzięki którym poznajemy kolejnych członków rodziny i to co tak naprawdę myślą co czują, potem to się weryfikuje z tym co myślą o nich inni. Wszystko się wyjaśnia, zaczynamy rozumieć postacie, które początkowo były dla nas niezrozumiałe. Takie odkrywanie prawdy.

Agnnes

Podoba mi się nazwisko tego autora :) Gale :D Haha :)
A ksiązke może kiedyś przeczytam, ale jak znajde w bibliotece, no i to może kiedyś bo chwilowo po romantyzmie w szkole mam całkowicie dość niechronologii w ksiazkach... No dobra to nie jest powód, ale chwilowo ciekwią mnie ksiązki innego typu.

dziuniakunia

Przyznaje, ze niechronologia na poczatku czytania mnie wprawila w dekonsternacje Wink

. Ale pozniej juz bylo coraz lepiej. W wypadku notatek to rewelacyjny zabieg...

bazylia

W przypadku "notatek" to świetny zabieg, bo pozwala na to żebyśmy całą prawdę odkryli na końcu a dzięki takiemu dawkowaniu opowieści poznajemy ją krok po kroku z punktu widzenia różnych bohaterów. To ma sens:)

danny

Leanne

Może być fajna, oby nie było tam za dużo wątków miłosnych Razz

.

bazylia

Wątków miłosnych tam raczej nie ma, a z romantyzmem może jedynie ją łączyć ból istnienia głównej bohaterki. Jest inna niż wszytskie,a le bardzo, bardzo fajna.

danny

Hehe, tyle, że jeśli chodzi o ten wspomniany "ból istnienia", to romantycy przy Rachel (główna bohaterka) to raczej marni pozerzy. Bo nie wiem, czy którykolwiek z nich cierpiał na taką prawdziwą, kliniczną depresję, czy może byli takimi cierpiętnikami, bo po prostu taka była moda... Rachel cierpiała, bo była naprawdę chora psychicznie.

dziuniakunia

bazylia

O właśnie, masz racje, miłość jest, ale taka w innym wymiarze, nie romantyczna, ale wyższa, miłość do drugiego człowieka, miłość, która jest wystawiana na wiele prób.