Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
esstelle
Niemowlak książkowy
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Pon 12:59, 31 Gru 2012 Temat postu: Listy do Boga - John Perry, Patrick Doughtie |
|
|
Powieść ta została zainspirowana głośnym filmem ukazującym prawdziwą historię chłopca nieuleczalnie chorego na raka mózgu. Tyler radzi sobie z chorobą, pisząc listy do Boga. To chwytająca za serce opowieść pełna miłości, triumfu i uśmiechu. Przede wszystkim jednak jest to historia o nadziei – niezależnie od okoliczności.
Dopisek pod opisem: Po przeczytaniu tej książki będziesz miał ochotę żyć lepiej, wolniej, piękniej. Nadzieja jest zaraźliwa !
Dobrze napisana recenzja ze strony lubimyczytac.pl:
Małe dzieci cechuje ta charakterystyczna rozbrajająca szczerość, beztroska, naiwność w sposobie myślenia i postrzegania świata. W swoich małych główkach potrafią stworzyć wiele teorii dotyczących tego, co ich spotyka każdego dnia. Jak więc tłumaczą sobie i dają radę z chorobą, jeśli ta ich dotknie? Jak wtedy reagują?
Tyler Doherty ma siedem lat, uwielbia grać w piłkę i spotykać się ze swoją przyjaciółką Sam. Ma dorastającego brata buntownika, kochającą mamę, która na wszelkie sposoby próbuje wiązać koniec z końcem po tym jak 4 lata wcześniej straciła męża.
Tyler taty nie pamięta, zna go z filmów, zdjęć i opowieści, nie zna poważnych problemów. A mimo wszystko potrafi zmierzyć się z tym, co go spotyka. Po kilku miesiącach nieustającego bólu głowy, wymiotach i błędnych diagnozach wykryto w jego mózgu złośliwy guz. Rozpoczyna się walka o życie chłopca. Ale nie mamy tu długich opisów leczenia, cierpienia małego pacjenta. Sens zamyka się w reakcji chłopca i jego rodziny, w ich wierze i stosunku do Boga, wobec którego należy zawsze pozostać pokornym, cierpliwym, nigdy nie poddawać w wątpliwość jego decyzji i nie kwestionować wyborów, jakie podejmuje w naszym imieniu.
Sposobem Tylera na chorobę są listy, jakie pisze do Boga i wrzuca do zwyczajnej skrzynki na listy. Dziękuje w nich za to, co go spotkało, za kochającą rodzinę i przyjaciół ale i prosi. Jednak prosi tylko o uśmiech, wsparcie, ulgę dla swoich bliskich, myśli o wszystkich, tylko najmniej o sobie. Dzięki tej swoistej rozmowie w Bogiem potrafi pogodzić się z nadchodzącą śmiercią, oswoić z nią, przygotować na nią zarówno siebie jak i swoich najbliższych, choć paradoksalnie o śmierci mówi się tu bardzo niewiele.
Pozytywne nastawienie, uśmiech, promieniujące na wszystkich wokoło dobro – to cały Tyler. Potrafił swoją radością i optymizmem skruszyć wiele serc. I stać się inspiracją dla wielu swoich rówieśników ale również dorosłych, nawet tych, którzy już się poddali, nie oczekując już od życia niczego.
"Listy do Boga" to lekcja modlitwy, lekcja wiary. Podziwiam ludzi głęboko wierzących, oddających swe życie w ręce Boga i bez względu na to, czy spotyka ich dobro czy zło, nie przestających wierzyć . Tak jak rodzina Dohertych. Wciąż z tą miłością, z pokorą i opuszczoną głową zaś bez złości przyjmowali to, co przynosił los. Wszak jeśli przyjmujemy dobro to dlaczego nie mielibyśmy przyjmować zła?
I choć sama się z tym do końca nie zgadzam, a może powinnam powiedzieć, iż nie mogę się pogodzić to chylę czoła przed tymi, którzy w obliczu choroby bliskich wciąż zawierzają swój los i życie Bogu.
Powieść cechuje niezwykła prostota języka i stylu, co w połączeniu z poważnym tematem wiary, nieuleczalnej choroby, śmierci i bólu porusza do głębi.
Jakie przesłanie płynie z tej powieści? Przede wszystkim, by doceniać to, co mamy, by zwolnić na chwilę, zatrzymać się nad radosnym wydarzeniem, rozkoszować chwilą. Nie zapominajmy też o nadziei ,która potrafi nadać życiu sens. Wzruszająca i pełna ciepła powieść dla każdego!
„Drogi Boże,
myślę, że się udało. Powiedziałeś mi, żebym się nie bał i się nie bałem, bo byłeś ze mną przez cały czas. Chcę tylko, żeby wszyscy wierzyli. Wiem, że naprawdę istniejesz.
Twój Tyler"
______________
Jest to przecudowna i bardzo, bardzo wzruszająca książka ucząca wiary, ale i nie tylko. Mi się bardzo spodobała - mam nadzieję, że Wam również
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grzegorz
Zaglądacz
Dołączył: 20 Lut 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:01, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nie od dziś wiadomo że stare przysłowie, (pomimo zabarwienia go zazwyczaj nutką kpiny) jest prawdziwe - Jak trwoga to do boga. Człowiek jest istotą stadną, poza nielicznymi wyjątkami źle czująca się samotnie. Instynktownie dążymy do bycia w grupie, mając świadomość większej siły grupy, i faktu że jak my nie damy sobie rady, to zawsze znajdzie się ktoś gotowy nam pomóc. A w sytuacjach bez wyjścia, jak właśnie nieuleczalna choroba czy bezsilność na dokonujące się zło, często szukamy oparcia gdzieś wyżej, łudząc się że jednak po śmierci czeka nas coś więcej, niż czekające na nasze ciało mikroby. Stąd chęć kreowania religii, i upatrywania sił wyższych. Niezależnie od miejsca na ziemi, koloru skóry i języka, każdy wierzył w boskość. Czy to okrutni wikingowie, czy prymitywne pigmeje w afryce. Ciekawą książkę napisała ostatnio [link widoczny dla zalogowanych] o tradycji pielgrzymowania po kościołach we włoszech. W spokoju, i upatrując boskiej pomocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karla
Nowicjusz
Dołączył: 05 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:32, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Listy do Boga to książka o tym, jak zmierzyć się z tym, co nieodwracalne. O prawdziwej miłości, odnajdywaniu pozytywnych stron nawet w najtrudniejszych sytuacjach Momenty wzruszenia, chwile uśmiechu i przede wszystkim energii, która daje nam nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone. Dawno nie płakałam podczas czytania, jednak tym razem nie mogłam się powstrzymać. Listy do Boga to dla mnie coś więcej niż kolejna przeczytana książka. Ta chwytająca za serce powieść już na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karla dnia Pią 19:33, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiula193
Zaglądacz
Dołączył: 23 Sty 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:23, 23 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Co,ś dla mnie widzę. :0 Ciekawe czy w bibliotece spotkam tą książkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|