Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tris
Poczytująca
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z okolic Wa-wy
|
Wysłany: Pon 20:53, 07 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Książka mi się bardzo podobała. Przeczytałam ją bardzo szybko i byłam rozczarowana, że już się skończyła . Zakończenie jakoś szczególnie mnie zadowoliło, ale, że książka mi się ogólnie spodobała, to postanowiłam przeczytać drugą część. Tris polubiłam (tak to już bywa, że w większości książek lubię głównych bohaterów), a Tobias/Cztery - boski <3 ! Podoba mi się pomysł z podziałem na frakcję i przedstawienie Nieustraszoności. Ciekawie wygląda też nowicjat. Książka bardzo dobra wg mnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Liza
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Nie 17:17, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Na początku byłam nastawiona trochę negatywnie, ale książka okazała się interesująca. Pokazuje że w życiu trzeba dokonywać wyborów (tak naprawdę codziennie), o pokonywaniu własnych słabości by móc być tam, gdzie się chce być. Jest też wątek pierwszej bliskości, zalążku miłości.
Autorka w ciekawy sposób opisała nie tylko Triss, ale też resztę bohaterów (Cztery, Petera, Ala). Ukazała, że wchodzenie w dorosłość oznaczać może opuszczenie rodzinnego domu, "frakcja ponad krwią" staje się tym nowym domem, ale ta fascynacja może drogo kosztować. Myślę, że "Niezgodną" warto przeczytać, pomimo dużej dozy elementów sci-fi (za którymi można nie przepadać tak jak ja), czytelnik dostrzeże w tej książki elementy nam znane z codziennego świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Czw 12:17, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
„Niezgodna„ mi się podobała, bardzo szybko ją przeczytałam . Autorka stworzyła interesujący świat podzielony na frakcje, gdzie każda z nich reprezentuje inne wartości oraz problem niezgodności, który nie powinien mieć miejsca w tym świecie w żadnej frakcji. Polubiłam główną bohaterkę Tris chociaż trochę mnie irytowała tym, że tu potrafiła się rozryczeć, a tu zezłości komuś przywalić. Cztery też polubiłam , od początku domyślałam się kim może być, innych też Christinę, Uriaha, Willa Czy Tris naprawdę musiała od razu strzelić mu w głowę? Przecież mogła go jakoś obezwładnić, a nie od razu zabijać, szkoda go
Mam nadzieję, ze niedługo uda mi się przeczytać kolejny tom bo jestem ciekawa co po tych wszystkich wydarzeniach się będzie działo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daria
Książniczka
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: p-ń
|
Wysłany: Wto 6:03, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
O książce usłyszałam już dawno temu. Zwróciłam uwagę na okładkę i hasło porównujące do Igrzysk Śmierci. Dodałam książkę do listy "do przeczytania" i skierowałam się ku innym pozycjom. Córka po przeczytaniu Niezgodnej była całkowicie oczarowana, natychmiast sięgnęła po drugi tom. Od tego czasu codziennie zasypuje mnie nowinkami dotyczącymi ekranizacji. Stwierdziłam, że czas już w końcu przeczytać tą pozycję, żeby córka mogła o niej prowadzić ze mną rozmowę a nie jednostronny monolog
Bohaterowie książki żyją w świecie podzielonym na pięć frakcji - Altruizm(Bezinteresowność), Nieustraszoność(Odwaga), Erudycja(Inteligencja), Prawość(Uczciwość) i Serdeczność(Życzliwość). W wieku 16 lat przechodzą test predyspozycji i dokonują wyboru frakcji. Ci którzy nie pasują do żadnej są bezfrakcyjny i żyją na marginesie społeczeństwa, natomiast ci, którzy pasują do kilku są niezgodni i muszą zostać wyeliminowani.
Altruistka Beatrice porzuca swoją frakcję i wstępuje w szeregi Nieustraszonych. Czeka ją ciężki trening i współzawodnictwo. Poznaje co to przyjaźń i miłość. Musi zmierzyć się ze swoim strachem jak i nieżyczliwością niektórych nowicjuszy.
Ale to nie wszystko. Pewna Frakcja wszczyna konflikt, który prowadzi do masowej rzezi. I wszystko nie jest już takie na jakie zanosiło się w trakcie czytania.
Uwielbiam bohaterów. Tris i Cztery, jak i Willa, Ala i Christine i jeszcze chłopak na U od Nieustraszonych. Tożsamość Cztery jest oczywista. Ciągnęło mnie do niego tak jak Tris. Wyczekiwałam na sceny z ich udziałem. Wątek Ala mnie zaskoczył, nie sądziłam, że tak się to potoczy. Przebieg nowicjatu jest szokujący, ale pod koniec już wiadomo dlaczego jest taki a nie inny. Pokój strachu wymyślony genialnie. Dobrze, że nie istnieje naprawdę
Ten, kto uwielbia Dary Anioła, Igrzyska Śmierci czy Trylogie Czasu na pewno również zachwyci się Niezgodną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
patusia.dorota
Książniczka
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina bez czasu
|
Wysłany: Wto 21:28, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
By stłumić w sobie strach...
„Tłumię strach. Kiedy podejmuję decyzję, udaję, że on nie istnieje.”
Przyszłość od zawsze fascynuję, ludzie chcą wiedzieć, co będzie dalej, jak potoczy się ich życie, co będzie się działa za sto, za milion lat. Wciąż dociekamy, szukamy prawdy. Również autorzy prześcigają się w swoich wizjach przyszłości. Najczęściej są to straszne, makabryczne obrazy lub światy, w których nikt nie chciałby się znaleźć. Przechwalą skończyłam nową antyutopijną trylogię Veronici Roth pt. „Niezgodna”. Jakie są moje wrażenia?
„Testy wcale nie muszą zmieniać naszych wyborów.”
Beatrice kończy szesnaście lat, niedługo będzie musiała zdecydować jaką drogę obierzę w życiu. Jej świat dzieli się na frakcje, a ona sama pochodzi z Altruizmu, czyli bezinteresowności. Dziewczyna czuję jednak, że tu nie pasuję. Dzień, w którym ma przejść test przynależności jest dla niej bardzo stresujący. Jednak sprawdzian nie dał jednoznacznych wyników. A to nie powinno się stać. Czy Beatrice podejmie dobrą decyzję? Czy zaufa swojej intuicji?
„Frakcja ponad krwią”
My, wy, oni...
Świat wykreowany przez panią Veronicę Roth nie różni się wiele od naszego, choć mogę się mylić, gdyż jego opisów było naprawdę niewiele. Autorka w większej mierze skupiała się na podziałach, które powstały w społeczeństwie. Ludzie ze względu na charakter zostają przydzieleni do odpowiednich frakcji. Każda z nich zajmuję się czymś innym i ma inne priorytety. Zacznę od frakcji, w której wyrastała główna bohaterka. Altruizm(czyli bezinteresowność) to gruba, która najbardziej ceni właśnie potrzeby innych i przekłada je nad własne. Są szykanowani i uważani za Sztywniaków. Poznajemy również Erudycję (czyli inteligencję), Prawość (czyli uczciwość), serdeczność (czyli życzliwość).
„Jestem Niezgodna. I nie można mnie kontrolować.”
Być ponad strachem
Opis z tyłu na okładce książki zdradził, że główna bohaterka przeniosła się do Nieustraszoności (czyli odwagi). Dzięki temu właśnie jej przedstawicieli i zasady poznajemy najlepiej. Można powiedzieć, że panuję tam zasada, że nie ma zasad. Kandydaci, by dostać się do tej drużyny muszą pokazać, że potrafią wiele zdziałać i że są gotowi na wszystko. Są poddawani ciężkim i wyczerpującym testom, które mają sprawdzić ich odwagę. Niekiedy wydawało mi się, że coś w tych zasadach nie gra. Odwaga była często mylona z brawurą i niedbałością o własne życie. Myślę, że pisarka dzięki temu mogła nam pokazać, że zmiany są potrzebne, jednak nie w takim stopniu, jaki miał nadejść...
„Ci, którzy chcą władzy i ją osiągają, żyją w ciągłym strachu, że ją stracą.”
Niedopasowani
Wspomniałam już o wszystkich podziałach społeczeństwa, jednak co myśleliście może, co dzieje się z ludźmi, którzy mają cechy należące do kilku grup lub w ogólnie do żadnej z nich nie pasuję? Ostatnia propozycja nie jest aż tak straszna, jednak przez nią zostaje się wydalonym z życia, staje się bezwartościowym bezfrakcyjnym i nie ma się praktycznie żadnych praw. Sprawy układają się jednak dużo gorzej, gdy masz w sobie wiele cech, wtedy stajesz się niezgodny i nie ma dla Ciebie miejsca w społeczeństwie.
„Odważny nigdy się nie poddaje.”
Przejdę teraz do bohaterów, nie jest ich w sumie tak wielu. Lepiej poznajemy niewiele osób. Początkowo mamy większy kontakt z rodziną głównej postaci, jednak to niedługo się zmienia. Trafiamy do frakcji Odwagi, a tam Beatrice, która przyjmuję imię Tris cały czas zmienia przyjaciół. Tak jak ona myliłam się w ich uczuciach do niej, trochę to było zagmatwane i dziwne. W końcu nikogo nie poznałam w pełni, poza główną bohaterką i jeszcze jedną osobą...
„Odważny uznaje siłę innych”
Tylko cztery
Mowa tu o Czwórce, chłopak tajemniczy i skryty. Jego tajemnica była dla mnie łatwa do odkrycia, jednak w sumie nie dziwiłam się, że pisarka nie chciała tego zdradzać od początku. Wiedziałam też już od samego początku, ze to właśnie jego i Tris coś połączy. Dużym plusem dla mnie jest to, że mimo ich związku chłopak się nie zmienił, co niestety dość często się dzieje, gdy czytam jakieś ksiązki z wątkiem romantycznych. Chłopak z ciekawego staje się nudny i ślepo mknie za ukochaną. Nie tu sprawa ma się ciekawiej i naprawdę go polubiłam.
„Powinniśmy myśleć o naszej rodzinie. (...) Ale musimy też myśleć o sobie.”
Pytania bez odpowiedzi
Zakończenie książki po przeczytaniu prawie całej książki jakoś mnie nie zaskoczyło, było dość przewidywalne. Jednak było jednocześnie ciekawe, bo jeszcze się z niczym podobnym nie spotkałam, no może raz. Sama końcówka wnosi trochę pytań, a najważniejszym z nich jest, jak to się skończy? Jest to trylogia, w bibliotece widziałam drugą część, więc postaram się za nia niedługo zabrać, jednak nie będę się śpieszyć, bo kolejna część jeszcze nie wydana.
„Ludzie nie potrafią długo znosić pustki.”
Zła reklama
Chciałabym też zwrócić uwagę na okładkę. Jej część graficzna, czyli ten ognisty okrąg i rozmieszczenie napisów mnie przekonuję, jednak jest minus i to dla mnie duży. Kompletnie nie podoba mi się to, że wydawnictwo wkleiło tyle „zachęcaczy”. Nawet na pierwszej stronie są twa teksty, które porównują książkę do nie kwestowanego hitu „Igrzysk śmierci”. Tamta trylogia bardzo mi się spodobała, ale to porównywanie do bestsellerów już mnie męczy. Moim zdaniem to jedynie żerowanie, mnie jakoś szczególnie by nie zachęciło, gdyby nie spodobał mi się opis i tematyka. Do tego całą tylnia część to fragmenty recenzji i zachwalania, ile to książka zdobyła nagród. Nie podoba mi się to.
„Ci, którzy potępili tchórzostwo, są Nieustraszonymi.”
Podsumowując, książka bardzo mnie zainteresowała i tematycznie wpasowała się w moje ulubione schematy. Było w niej naprawdę sporo akcji, spotkałam kilka ciekawych postaci, a do tego wielkim plusem jest sam pomysł. Jedyne, co mnie szczególnie odrzuca to wspomniane wcześniej reklamy na okładce, nie znoszę ich. Książkę na pewno będę miło wspominać, choc nie oczarowała mnie tak jak „Igrzyska...”, może gdybym sięgnęła po nią wcześniej. Teraz pozostaje mi wypożyczyć kolejny tom trylogii i wyczekiwać ekranizacji, ciekawi mnie jak to wszystko im wyjdzie.
Ocena: bardzo dobra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Czw 20:34, 22 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Pojawił się fragment zwiastunu
Na szczęście zapowiada się lepiej niż w przypadku premiery trailera AW
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Don MoS
Mól książkowy
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:41, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
U mnie z książkami jest tak że jak początek zaskoczy to i reszta książki będzie ok.
No i potwierdziło się to moje "zboczenie" książka jest dobra i wciągała jak bagno.
Nawet nie czuć było że główna bohaterka to 16 letnia nastolatka(duży plus za to).
Niezgodna w moim rankingu stoi wyżej jak Delirium które też czytane było niemal równolegle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Śro 19:02, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Świetna książka. Dużo, naprawdę dużo akcji i zero nudy. Zauroczenie powstające bardzo wolno pomiędzy Tris a Cztery jest urocze i takie ładne
Podobało mi się, że główna bohaterka była taka odważna i zawsze umiała wykrzesać z siebie siłę, nawet, gdy leżała skopana na ziemi
Końcówka książki jest bardzo emocjonująca i wciągająca. Jestem zachwycona Niezgodną i z wielką chęcią sięgnę po Zbuntowaną jak tylko będę w bibliotece.
Denerwowało mnie tylko jedno, chociaż później przyzwyczaiłam się do tego. Mianowicie: po co Nieustraszeni skakali do tych pociągów.? Jezu, nie mogli już jak normalni ludzie wejść do niego, tylko jak jakieś małpiszony wskakiwać. Ja wiem, że im chodziło o ryzyko, odwagę itepe, itede, ale to było takie durne, że normalnie nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniejka
Angel of books
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Czw 14:50, 16 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
5 marca ukaże się wznowienie z okładką filmową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PoProstuEwelina
Mól książkowy
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Czw 19:39, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
ooo szkoda, ze nie poczekałam z kupnem i miałabym taką fajną okładkę ale cóż, ta pierwsza też zła nie jest.
Książka bardzo mi się podobała. Ciekawa, Tris była fajna i nie irytująca. Ale najbardziej podobał mi się motyw tej miłości Cztery i Tris. Nie była taka "od razu" od pierwszego spojrzenia, tylko wszystko tak fajnie i ciekawie się rozwijało. Podobała mi się nawet bardziej niż druga część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Nie 11:43, 23 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Okładka filmowa:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 12:27, 23 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
haha jeszcze w kinie nie było a już przebój ehh bardzo optymistyczne wydawnictwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Czw 1:40, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
No więc...ogolnie o książce słyszałam jak wyszła, gdzieś tam zawsze się przewijała i myślałam sobie czasem, że może kiedyś ją przeczytam. I potem zobaczyłam zwiastun filmu i pomyślałam, że może to 'kiedyś' będzie nieco szybciej, a im bliżej premiery tym chciałam zapoznać się z książką coraz bardziej.
I znalazłam książkę, której szukałam. Ostatnio mam dość burzliwy i stresujący okres i mało co potrafi odciągnąć moje myśli od pewnych spraw - 'Niezgodna' potrafiła. Pochłonęła mnie ta książka, czytałam ją w tramwaju, w łóżku do późnych godzin nocnych czy ucząc się do kolokwium. Każdy moment chciałam wykorzystać, żeby poznać dalszą część historii. Co więcej...czytanie wywołało u mnie entuzjazm i euforię, o których nieco zapomniałam, dała mi to uczucie radości z samego czytania, nawet jak wydarzenia w książce wcale nie były powodem do radości.
Co mi się tak spodobało w tej książce? Chyba bohaterowie. Naprawdę polubiłam Tris, byłam ciekawa jej sposobu patrzenia na świat, odczuwałam jej ból jak swój i naprawdę się do niej przywiązałam. No i Cztery... miał w sobie to COŚ, co kocham w ksiązkowych facetach, przyprawiał czasem o dreszcze. Dodatkowo masa bohaterów drugoplanowych, których polubiłam, a także takich których nie, ale wzbudzali we mnie ciekawość, a to ogromny plus.
Dodatkowo- strasznie podoba mi się świat stworzony przez autorkę. 5 frakcji, w wieku 16 lat wybierasz jedną z nich, każda cechuje się położeniem nacisku na inne wartości. Dla mnie najciekawszymi frakcjami byli nieustraszeni i erudyci, ale ogólnie cały świat mnie ciekawił i strasznie chciałabym się dowiedzieć więcej o genezie jego powstania. Podobał mi się też okres nowicjatu podzielony na 3 etapy w przypadku frakcji Tris. Dodatkowo akcja była fajnie wyważona, nie było jej za dużo, ale stopniowo coraz więcej się działo, jednak nie było momentów, żebym się nudziła
Podobało mi się, że autorka nie owijała w bawełnę i potrafiła pokazywać brutalne sceny, uśmiercać bohaterów. I że pokazała, że nie wszystko jest czarno-białe, a nawet najbardziej szlachetne cechy czasem mogą przerodzić się w coś złego i niebezpiecznego. Ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem autorki, która pisze świetnie i miała naprawdę fajny pomysł, a książkę wydała będąc w moim obecnym wieku! Propsy!
Naprawdę brakowało mi takich książek, i serio jestem bardzo zadowolona i moje oczekiwania zostały spełnione. Jutro biorę się za 'Zbuntowaną', bo dziś już pora spać
Ale polecam z całego serca, dla mnie bomba !
Nie mogę się doczekać filmu <3!
Ocena: 9/10
A co do wyskakiwania z pociągów ... bardziej nie rozumiem po chuja jeździł xD? I gdzie, i kto nim kierował i czemu się nie zatrzymywał? To dla mnie większa tajemnica No ale w każdym razie odwaga i adrenalina były kluczową cechą u nieustraszonych, więc to chodziło- żeby na każdym kroku jakoś ryzykować, czuć przyspieszony puls. Tak jak altruiści byli nudni i głupi, w sensie no bezinteresowni to nieustraszeni- nieco szaleni przez swój głód emocji. To akurat komletnie mnie nie denerwowało, dziwne by było jakby sobie tylko łazili albo jechali autem Takie za spokojne na nich, jednak skok do rozpędzonego pociągu to jest to
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zuz@ dnia Czw 1:47, 03 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PoProstuEwelina
Mól książkowy
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Nie 20:42, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Zuza kto kierował pociągami dowiesz się z drugiego tomu
Ale nie uważam by altruiści byli głupi. Dla nich to było normalne i piękne na swój sposób co robią. Choć trochę za bardzo skrajnie przedstawieni są w tej książce jak dla mnie. Bo żeby nie móc się przykładowo odezwać przy stole, zadać matce czy ojcu pytanie, przytulić się, albo nawet nie upiec dziecku jakiegoś najzwyklejszego placka na urodziny? nieee tu było zdeka spore przegięcie jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 22:31, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ok, to czekam, bo bardzo mnie to denerwowało w pierwszej części z tym pociągiem
No właśnie dla mnie te przegięcia są głupie, wiadomo, że wszystkie frakcje były skrajnościami, ale altruizm to ostatnia frakcja do której mogłabym przynależeć, bo kompletnie jej nie kupuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 23:35, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Niestety po książkę sięgnęłam dopiero po obejrzeniu filmu. Przeczytałam w jeden dzień i od razu zabrałam się za 2 część
Ogromnie mi się podoba cały pomysł frakcji i Niezgodnych, uwielbiam Cztery i (trochę mniej) Tris (gólnie to jak dla mnie w książce mógłby się przewijać tylko Cztery i od czasu do czasu jakieś tam inne postacie i byłabym wniebowzięta )
Wiem, że to żadne arcydzieło literatury, ale kochaaaam antyutopie i ta historia szturmem zdobyła moje serce. Wartka akcja, cudowna przemiana bohaterki, wiele zaskoczeń, miłość, przyjaźń, poświęcenie, obalanie stereotypów - polecam wszystkim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mateusus
Szalona pisarka
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:55, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Wczoraj skończyłem książkę. Od jakiegoś czasu planuję wybrać się do kina na film i uznałem, że przed tym trzeba jednak przeczytać "Niezgodną".
Szczerze mówiąc, czuję się lekko rozczarowany. Sam pomysł tego podziału wydaje mi się strasznie sztuczny. Już dzielenie na podstawie cech jest dziwne. Do tego hasło "frakcja ponad krwią". Aż nie wiem, jak skomentować to wszystko. Przecież większość ludzi wykazuje minimum dwie z tych pięciu cech. No i po co oddzielać ich aż tak bardzo od siebie? Jedni nie mogą pracować z drugimi? Dziwne, że ten podział utrzymał się aż tak długo. Tym bardziej, że wszystkie frakcje odeszły zdecydowanie zbyt daleko od swoich ideałów zapisanych w Manifestach. Dziwne tylko, że tak mało osób się temu sprzeciwiało.
Sam nowicjat u Nieustraszonych był dość ciekawy. Tylko od drugiego etapu. Mierzenie się z koszmarami było naprawdę ciekawe. Ale przeraża mnie taki totalny brak szacunku dla życia. I przyzwolenie na takie zachowanie jak to, co pokazywał Peter. Najlepiej było go zostawić i niech powybija ich wszystkich
Wątek romansowy również jakiś taki przerysowany. I momentami za bardzo wychodzący na pierwszy plan. Już miałem nadzieję, że zacznie się coś dziać między frakcjami, to Tris musiała lecieć do Tobiasa i zacząć się całować. Tak samo pod koniec "każda sekunda czekania, to więcej martwych Altruistów", więc przytulajmy się i całujmy. Co tam.
Swoją drogą była dość głupia, że nie domyśliła się wcześniej, że to on jest synem Marcusa.
Czyta się to naprawdę lekko, mam też kupioną drugą część, którą nawet zacząłem już czytać. Mimo wszystko jestem rozczarowany, spodziewałem się czegoś znacznie lepszego. Pewnie trochę przesadzam. Ale może po prostu nie jestem już nastolatką i to dlatego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mateusus dnia Pią 15:58, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 20:30, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Zła jestem na siebie, bo „Niezgodna” podobała mi się niesamowicie. Zła, bo absurdów, głupot i niejasności w „Niezgodnej” jest co niemiara. Czytałam jednak z wypiekami na twarzy, a wszystko co złe, nie miało znaczenia.
I od tego, co złe zacznę, choć tak naprawdę to jak walenie grochem o ścianę; niech sobie będzie głupie i bez sensu, książka nadal jest świetna. Ale napisać muszę, no bo kurczę blade!
Po pierwsze: świat, w którym żyje Beatrice. Co to w ogóle jest?! Autorka przedstawia nam stan zastany, nie wyjaśnia genezy, nie tłumaczy skąd taki, a nie inny ustrój i nie informuje co dzieje się z resztą świata (wszak ta podzielona na frakcje społeczność jest malutka!). Gdzie szerszy kontekst?! Taka kompletna ignorancja podstaw świata przedstawionego całkowicie detronizuje dla mnie powieść jak antyutopię (dystopię? zwał jak zwał). Na dodatek w tym całym podziale na frakcje widzę ziejący rozpaczą brak pomysłu i konceptu. Roth na fali popularności gatunku myśli: „napiszę antyutopię” i Roth antyutopię pisze, na siłę wymyślając jakiś tam jej wewnętrzny schemat. Cały opisany w „Niezgodnej” ustrój to dla mnie kompletnie nielogiczny i bezsensowny absurd. Głupota sięgająca tak wysoko, że zakrawająca wręcz na groteskę (bynajmniej niezamierzoną).
Pięć frakcji (czemu takie , a nie inne, to w ogóle oddzielny temat do dyskusji), a w każdej z nich ludzie o – przynajmniej z założenia – identycznych cechach charakteru i którzy zachowują się tak samo. Czy to nie trochę naiwne, że sam fakt przynależności do grupy społecznej determinuje ludzkie zachowania i upodobania? Na dodatek same zachowania, które są niejako atrybutami frakcji są niesamowicie głupie. No bo dlaczego tylko Prawi palą papierosy, a wyrazem odwagi Nieustraszonych są kolczyki (!), wskakiwanie do jadącego pociągu i szalony „akt dzikości” (tak, tak! strona 41!), czyli zbieganie ze schodów. Uuu! Jacy dzicy i odważni! Palmface pełną gębą.
Konsekwencją tej naiwnej i niedopracowanej konstrukcji świata przedstawionego było u mnie ciągłe poczucie, że wszystkie przedstawione w powieści wydarzenia nie miały większego znaczenia. Jest jakiś konflikt, jakiś skorumpowany i niezrównoważony dowódca, ale ze względu na umiejscowienie tego w stosunkowo małej społeczności, nie postrzegałam tej sytuacji jako bardzo niebezpiecznej. Również Tris pełni w tym wszystkim tak naprawdę marginalną rolę; Niezgodnych jest sporo, ona nie jest jakąś wyjątkową indywidualnością, nie jest ważna, nie musi ratować całego świata, bo tego całego świata tu nie ma. Może, gdyby pokazać frakcyjną społeczność w kontekście całej ludzkości (o ile taka jeszcze w ogóle istnieje), to opisane wydarzenia nabrałyby większego sensu i znaczenia.
Na dodatek, jak na antyutopijne warunki, sytuacja opisana w „Niezgodnej” jest dość łagodna. W świecie Tris nie zaszły jakieś nieodwracalne zmiany ekologiczne, technologiczne, czy kulturowe; to w zasadzie świat taki, jaki znamy i właśnie dlatego te całe frakcje nie pasują tam jeszcze bardziej. Spodziewałam się czegoś poważniejszego; jakiegoś tragizmu w tej nowej rzeczywistości.
Jest jednak tak, jak wspomniałam – dziwna rzecz dzieje się podczas lektury tej książki i to całe jej zło okazuje się nie mieć znaczenia. Zazwyczaj jestem bardzo wyczulona na wszelkie nieścisłości i tego typu marne pomysły, które nie pozwalają mi cieszyć się całą resztą, nawet jeśli nie jest zła. A tu proszę! Głupot bez liku, milion rzeczy do skrytykowania, a ja nie spałam, bo koniecznie musiałam czytać „Niezgodną”. To z pewnością zasługa świetnej, nienużącej i w wielu miejscach zaskakującej akcji. Cała historia jest dosyć oryginalna, pojawia się sporo elementów, których nie było nigdzie wcześniej, a zakończenie (i nie tylko) trzyma w napięciu. Wielką zaletą są opisy brutalnych sytuacji, a także fakt, że autorka nie boi się uśmiercać swoich bohaterów. I to w pierwszym tomie! Rzecz naprawdę rzadka!
Wspaniali bohaterowie! Tris – odważna, silna i bynajmniej niejęcząca. W całej powieści nie było chyba ani jednego momentu, w którym poczułabym choć cień irytacji w stosunku do głównej bohaterki, a już samo to zasługuje na pochwałę, bo każdy przecież dobrze wie, jak bardzo wkurzające potrafią być te nieszczęsne główne bohaterki. Tris jest super! Jeszcze lepszy jest Cztery. O rany! Tak świetnego faceta dawno, dawno, dawno moje oczy w żadnej powieści nie widziały! Ciekawa, skomplikowana postać, swoją drogą. I jeszcze romans! Bo tak (spoiler alert!), romans będzie. Zupełnie naturalny, bez cienia sztuczności, wybitnie nietrójkątny, z rodzaju tych, do których buzia sama się śmieje. Chemia między Tris i Cztery powala!
Do tego świetny styl, świetne pióro. U tak młodej, debiutującej autorki!
„Niezgodna” – zgodnie z przewidywaniami, a wbrew zapewnieniom wydawcy – nie ma nic wspólnego z „Igrzyskami śmierci”. Jako zaprawieni w bojach, doświadczeni czytelnicy oczywiście nie bierzemy sobie do serca podobnych zapewnień, niemniej każde kolejne tego typu porównanie irytuje bardzo. Cała zresztą okładkowa promocja powieści leży i prosi o wybaczenie, co w sumie nie powinno dziwić, jako że przygotowało ją wydawnictwo Amber. Jak zwykle popłynęli także z opisem na skrzydełku, który (znowu jak zwykle) niewiele ma wspólnego z faktyczną treścią. Po skończonej lekturze oko cieszy przede wszystkim obiecywana „krwawa ceremonia”.
Dobrze się czyta tę głupią „Niezgodną” i naprawdę z wielką radością zabiorę się dziś jeszcze za tom drugi. Ale boli mnie niezmiernie, że tak dobry pomysł na rozwinięcie akcji połączony został z tak złym, a w zasadzie z zupełnie żadnym pomysłem na przedstawienie świata, który w antyutopii powinien być najważniejszy. Szkoda, naprawdę wielka szkoda, bo wydaje mi się, że można było. Tu gorąco liczę na kolejne tomy, bo póki co wszystko to zmierza donikąd.
Tak nawiasem mówiąc, to największy palmface zarobiłam nawet nie przy tych rozpędzonych pociągach, ale przy podziękowaniach, kiedy to autorka pomiędzy agentkę, redaktorkę, drukarnię i specjalistów od reklamy wplątała też „Dziękuję Ci, Boże, za Twojego Syna”. Nazwijcie mnie heretyczną bezbożnicą, no ale ja pierdolę!
P.S. Ciekawa jestem okropnie filmu, mam nadzieję, że niedługo dobra wersja wyląduje na torrentach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Sob 8:25, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Silje miałam ideeentyczne wrażenia po Niezgodnej podobała mi się, fajnie się czytało, ale sprawiała wrażenie głupiej.
Powiem Ci że sporo wyjaśniło się w części drugiej - jeśli chodzi o frakcje ... już nie pamiętam szczegółów (co niezbyt dobrze świadczy), ale coś tam się powyjaśniało.
Teraz czekam na ostatnią, ale nie mam weny do jej czytania - bo zostałam porażone wielkim spoilerem :/
i tak na marginesie, nie mogę się doczekać Twojej opinii o dwójce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 11:12, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ja mam własnie tak z tą książką, że uwielbiam ją i zajebiście mi się ją czytało, mimo że zdaje sobie sprawy z niedociągnięć itd, ale kompletnie na nie nie zwracam uwagi
MUlka ja też się zacięłam i ciągle trójki nie przeczytałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 21:48, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ogólnie zgadzam z większością opinii Silje, tyle, że książka nie zrobiła na mnie aż tak dobrego wrażenia. Jestem pewna, że przyczyną jest fakt, że wcześniej obejrzałam film, który jest naprawdę fajny, a po przeczytaniu książki, jako ekranizację, uważam go za świetny. I to też sprawiło, że a) znałam fabułę, bo te filmowe wydarzenia są prawie identyczne z książkowymi, b) porównywałam bohaterów, c) skupiałam się bardziej na przedstawionych rytuałach , niedociągnięciach i bezsensach niż na akcji.
Muszę o tym wspomnieć, po prostu muszę, mimo że już wiele osób przede mną o tym pisało - to ujednolicenie osobowości w danej frakcji! Co za idiotyzm: musisz spędzać czas wolny i interesować się tym, co narzuca frakcja, bo zostaniesz uznanym bezfrakcyjnym, i o kurczę, wyrzucą cię na bruk i staniesz się bezdomnym. Jesteś Erudytą, a twoim hobby jest uprawianie sportów albo ogrodnictwo? Najwyższy czas wynieść się z Erudycji, tu przecież wszyscy czytają gazety i książki A jeśli jesteś wszechstronny, to też masz problem, bo stajesz się niebezpieczny dla społeczeństwa(...) i bardzo prawdopodobne, że zginiesz. Hm.
Jakoś raził mnie w oczy podczas czytania wiek wszystkich tych ludzi - nie było prawie w ogóle małych dzieci czy starców, wszyscy w przedziale 16-40 lat i w pełni zdrowia fizycznego i psychicznego. Gdy, uwaga spoiler: wszyscy Nieustraszeni przebywali w Altruizmie i Tris wróciła, żeby wyłączyć ten komputer sterujący nadajnikami, to mówiła, że w Nieustraszoności panowały pustki i w ogóle żywej duszy. I tak pomyślałam: nie ma dzieci? Przecież nie poszły zabijać ze wstrzykniętym nadajnikiem...
Tris też nie przypadła mi do gustu, ta jej przemiana była taka naiwna, jednego dnia Altruistka, następnego najodważniejsza z nowicjuszy skacze sześć pięter w dół jak zawodowa Nieustraszona. Ech.
Ok, kończę narzekania Bo pomimo tych wszystkich oczywistych nieścisłości i wad, i nawet tego, że znałam fabułę, to i tak książka mnie wciągnęła i chciałam ją czytać Była taka łatwa, prosta i czytało mi się ją bardzo szybko. Co do zakończenia, jakoś mnie nie porwało, nie wiem, czy przeczytam drugi tom, jasne, że po części chcę się dowiedzieć, co tam z Tris i Tobiasem, ale bez presji. Może kiedyś, jako ebook. Ogólnie, czytałam lepsze młodzieżowe antyutopie/dystopie. Za to ekranizacja jest super, więc Silje oglądaj
Silje napisał: | Tak nawiasem mówiąc, to największy palmface zarobiłam nawet nie przy tych rozpędzonych pociągach, ale przy podziękowaniach, kiedy to autorka pomiędzy agentkę, redaktorkę, drukarnię i specjalistów od reklamy wplątała też „Dziękuję Ci, Boże, za Twojego Syna”. Nazwijcie mnie heretyczną bezbożnicą, no ale ja pierdolę! |
Haha, też zwróciłam na to uwagę pozostawię bez komentarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PoProstuEwelina
Mól książkowy
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Czw 22:41, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Nawet nie wiedziałam, że tak napisała. Nigdy nie czytam podziękowań. Nie chce mi się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inanka
Nowicjusz
Dołączył: 25 Paź 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:15, 25 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Nie zachwyciła mnie - choć pomysł jest niczego sobie, czegoś mi tu zabrakło. Tom pierwszy jeszcze jako tako się czytało, ale potem było coraz gorzej. Trochę kojarzyło mi się to z "Delirium", ale to drugie zdecydowanie wygrywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|