Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:52, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Moja koleżanka mówi, że po przeczytaniu każdej książki o narkomanii ma ochotę sobie zaćpać. Te wszystkie opisy nie przerażają jej zbytnio, bardziej pociąga ją to, że mogłaby spędzić kilka chwil i nie martwić się niczym. Oczywiście nie bierze nic, ale przy każdej takiej książce ma 'chcicę'...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
miri
Mól książkowy
Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i tak nie trafisz
|
Wysłany: Wto 19:38, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy nie jestem zbyt śmiała, ale wklejam swoją recenzję tej książki, którą opublikowała gazetka w moim starym gimnazjum... Miłej lektury.
Wepchnięta w dorosłość
Miała dwanaście lat, kiedy zaczęła palić haszysz. Trzynaście, gdy sięgnęła po heroinę. Wiele razy podejmowała terapię odwykową, jednak nieskutecznie. O kim mowa? O Christiane F., dziecku z dworca ZOO.
Nigdy nie przypuszczałam, że znajdę w naszej szkolnej bibliotece taką książkę, którą wypożyczę na wakacje, a skończę czytać dzień przed końcem roku szkolnego. Nigdy też nie sądziłam, że jakakolwiek historia zafascynuje mnie tak bardzo, że nawet po jej dogłębnym poznaniu ciągle będę chciała do niej sięgać. Tak jest z „My, Dzieci z dworca ZOO”, autobiografią nieletniej narkomanki z Berlina Zachodniego. To opowieść niezwykła – o upadku moralności, patologiach, a przede wszystkim o obojętności społeczeństwa wobec ludzkich tragedii.
Zaczęło się od przeprowadzki. Ze spokojnej wsi Christiane została przeniesiona najpierw do Berlina, potem w chmarę szarych wieżowców Gropiusstadt. Bez warunków do zabawy, ograniczana ciągłymi zakazami i nakazami, szybko zaczęła się buntować, mimo że była jeszcze małą dziewczynką. Dorastała w atmosferze niepokoju i strachu przed ojcem, który wyładowywał na niej swoje frustracje. Dlatego od początku Christiane nie szukała zrozumienia we własnej rodzinie i za swoje autorytety zaczęła uważać rówieśników.
Lepiej jest, jak się ma złe ideały niż żadne.
Gdy skończyła dwanaście lat, poszła do gimnazjum. Zaczęła powoli upodabniać się do swojej koleżanki, Kessi, którą z racji jej „dojrzałości” uważała za swoje guru. Zaczęła chodzić do klubu „Haus Der Mitte”, gdzie poznała wiele innych „bezbłędnych” (Christiane bardzo lubiła to słowo) osób. Rozmawiali razem o muzyce, a więź między nimi opierała się na wzajemnym zaufaniu. W końcu nakłonili ją, aby spróbowała haszyszu.
Moją rodziną była paczka. Czuło się w niej coś takiego jak przyjaźń, czułość i w pewnym sensie także miłość...
Potem wszystko potoczyło się już bardzo szybko – inna dyskoteka, inny ludzie, inne narkotyki. Christiane zaczęła brać heroinę, a kilka lat później skończyła na dworcu ZOO, kradnąc lub czekając na „klientów”, dzięki którym mogłaby zaspokoić narkotykowy głód.
Teraz pomyślałam: jesteś zwykłą starą ćpunką, tego chciałaś?
Na „My, Dzieci z dworca ZOO” składa się przede wszystkim „spowiedź” głównej bohaterki spisana z taśmy magnetofonowej przez ghostwriterów Kaia Hermanna i Horsta Riecka, wywiady z matką Christiane i protokoły policyjne na jej temat, a także dane statystyczne o ofiarach narkotyków. Dlatego książka nie jest niczym innym, niż historią prawdziwą i literackim reportażem. Dlatego nie da się przejść obok niej obojętnie. Jest to coś zupełnie innego od moralizatorskich opowiastek o szkodliwości narkotyków – tu mamy żywy przykład na to, jak przez heroinę można zniszczyć swoje życie.
Nad moim łóżkiem wisiał plakat. Była na nim ręka kościotrupa. Pod spodem było napisane „Taki jest koniec. Zaczęło się od ciekawości.”
Spisana ku przestrodze linia życia Christiane to pasmo radości i rozpaczy. Emocje zmieniają się co sekundę, gdy dziewczyna bierze kolejną działkę, lub wtedy, gdy spotyka się ze swoim chłopakiem, Detlefem i razem spędzają dzień. W końcu do opisów „bezbłędnych” zjazdów na heroinie dołączyły te, w których Christie idzie na "zarobek" na dworzec ZOO lub kradnie damskie torebki w toaletach, aby coraz częściej móc sobie „dać w żyłę”. I to jest okropne. Nieświadomość (lub raczej obojętność) dziewczyny, które zsyłają ją w pułapkę, z której nie ma wyjścia. Tylko całkowite zerwanie z dawnym otoczeniem może cokolwiek zmienić w sprawie uzależnienia od narkotyków.
Żeby przestać, z czymś skończyć, to najpierw trzeba wiedzieć po co. A ja nie wiem.
„My, Dzieci z dworca ZOO” to książka dla osób dojrzałych. Zebrane w formie reportażu przeżycia byłej narkomanki nie są utworem łatwym i dla niektórych osób mogą się okazać za "ciężkie". Nie ma się czemu dziwić – sama wiele razy przerywałam lekturę, aby trochę odpocząć od tej smutnej, wstrząsającej historii, która mimo że zdarzyła się tak wiele lat temu, ciągle porusza tak samo. Drugą rzeczą jest drastyczność tekstu. To, jak Christiane opisuje ze szczegółami swoje narkomańskie nawyki, albo ”zarabianie” na działkę heroiny, jest boleśnie prawdziwe i nie owijane w bawełnę. Nie można się spodziewać po tej książce delikatności, bo w życiu głównej bohaterki jej po prostu nie było. Dlatego też nie można polecić jej wszystkim. W zamian za to napiszę jedno – jeżeli interesuje Cię ta książka, na początku zastanów się, czy docenisz to, czego Cię nauczy. Bo jeśli z tej smutnej, drastycznej historii nie wyciągniesz żadnej nauki, nie widzę sensu, dla którego w ogóle miałbyś po nią sięgać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cytrynowy melon
Nowicjusz
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:26, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem taką małą ćpunką mentalną, gdyż kocham czytać książki o takowej tematyce. Ta akurat była bodajże moją.. trzecią (?) z tego gatunku.
Dzieci z dworca ZOO są mega. Christiane wspaniale opisała swoje przygody z heroiną oraz jej brakiem. Opisy owszem, niektóre mocniejsze, ale świetnie się składa, gdyż działały na moją wyobraźnię, co teraz już takie łatwe nie jest. Znalazłam wewnątrz mnóstwo cytatów, które wspaniale odnoszą się do mojego życia.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak wyglądał Berlin w tamtych czasach i w sumie właśnie ta powieść sprawiła, iż chcę zwiedzić to miasto. Dziwi mnie natomiast to czemu rodzice nie pozwalają swoim dzieciom tego czytać. Przekleństwa? Słychać je na ulicy. Seks? Każdy wie co to jest. No okej, nad niektórymi fragmentami należałoby się troszkę zastanowić, ale co w tym trudnego? Nigdy tego nie zrozumiem. Uważam, że oni sami powinni zachęcać do zagłębienia się w tą lekturę, gdyż aktualnie narkotyki są na topie.
Polecam, i to bardzo, gdyż sam fakt, iż jest ona napisana na faktach ma ogromnego plusa, ponieważ jest dzięki temu jeszcze bardziej realna i idealnie przedstawia prawdziwą rzeczywistość ćpuna.
Co prawda, czytając opis tzw. odlotu, sama miałam chęć sięgnąć po heroinę, co jest bardzo łatwe w tych ponurych czasach, jednak wystarczy odrobina zdrowego rozsądku, a książka naprawdę okaże się cholernie dobrą przestrogą przed dragami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lolly
Mól książkowy
Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:04, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Słyszałam wiele o tej książce i próbowałam przeczytać, ale nie dałam rady. Dotarłam do połowy i stwierdziłam, że już więcej nie dam rady. Podobała mi się, ale strasznie przytłaczająca. Całymi dniami smutna chodziłam. Ale wrócę do niej kiedyś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miri
Mól książkowy
Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i tak nie trafisz
|
Wysłany: Czw 21:21, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jest naprawdę mocna, też musiałam ją odkładać parę razy, ale ciekawość zwyciężała i i tak skończyłam ją w jeden dzień. Porażająca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Princessa
Nowicjusz
Dołączył: 25 Wrz 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba
|
Wysłany: Sob 9:27, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Czytam. Jestem przy odwyku, ale odstawię. Moim zdaniem, BIBLIOTEKARKI nie powinny zabraniać wypożyczania książek. Co innego rodzice, oni znają swoje dziecko. Mam 12 lat i czytam ja i moja koleżanka-Julka. Ale moja kumpela jest na poziomie Hani Humorek. Każdy dojrzewa w swoim tempie. Ja zawsze byłam poważniejsza. A Ania do piątej klasy uwielbiała Kubusia Puchatka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
q1a1z1w2
Ciekawski umysł
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd ; p
|
Wysłany: Nie 11:52, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A ja w dalszym ciągu uwielbiam Kubusia Puchatka : - D
Myślę, że Dzieci z dworca Zoo to zbyt poważna (?) książka jak dla 12 latki. Zbyt przerażająca. Moja mama nie była w stanie tego czytać momentami, więc cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lolly
Mól książkowy
Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:45, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wróciłam do niej i udało się. Przeczytałam. Lekka to książka nie jest, ale dałam radę. I naprawdę warto było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucky13
Zaglądacz
Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnośląskie
|
Wysłany: Śro 14:06, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Książka świetna , wszystkie sytuacje czułam wyraźnie . A zdjęcia w książce to duży plus!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candela
Zaglądacz
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:34, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
My, dzieci z dworca ZOO niezmiennie od dwóch lat zajmuje pierwsze miejsce na liście moich ulubionych książek. Niesamowite, jak bardzo szokujące wydaje mi się to wszystko, ta historia- a przecież dla jej bohaterów i prawdopodobnie dla wielu, wielu ludzi jest rzeczywistością.
Princessa, może rzeczywiście to nie jest książka dla dwunastolatki, ale ja przeczytałam ją właśnie w tym wieku. Byłam dosc poważna jak na swój wiek, a i tak... Nie chodzi o to, że jest zbyt szokująca czy coś. Właśnie dzięki niej przechodząc z podstawówki do gimnazjum nie zaczęłam pic i palic, jak stało się z niektórymi moimi znajomymi, którzy chcieli dopasowac się do reszty. Ja wzrygam się, kiedy koleżanka z mojej klasy, 2 gimnazjum, oznajmia wszystkim: "Ja tam nie palę! ... Rzuciłam".
Ale gdyby nie to, że mam w zwyczaju ulubione książki czytac po kilka razy, dużo bym straciła. Kiedy ostatnio ją czytałam, odkryłam naprawdę dużo psychologicznych wątków, których istnienia nie zauważyłam, kiedy byłam młodsza. Pewnie za jakiś czas sięgnę po nią znowu i odkryję w niej nowe znaczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatykHD
Zaglądacz
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:47, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Książkę poleciła mi moja koleżanka. To jedna z najlepszych książek tego typu które czytałam. Polecam każdemu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Mól książkowy
Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:49, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Czytałam tę książkę dobrych pare lat temu i faktycznie nie jest ona dla 13latek. Nie chodzi o samą fabułę i treść, bo ktoś może być i mocniejszy psychicznie (chociaż nie polecam czytać jej w tak młodym wieku) ale przede wszystkim ta książka ma bardzo głębokie przesłanie, i aby je zrozumieć trzeba już mieć parę lat więcej doświadczenia i własnych przemyśleń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biesława
Niemowlak książkowy
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:51, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
wstrząsająca książka, czytałam ją wiele razy, miałam potrzebę powrotu do wielu fragmentów... niesamowita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kfoker
Mól książkowy
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:03, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Od tej książki zaczęło się moje zainteresowanie literaturą wogóle. niezwykle poruszająca i smutna..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skinny
Niemowlak książkowy
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Zabrza
|
Wysłany: Wto 16:30, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Od tej książki tak poważniej zaczęłam czytać, a sięgnęłam po nią w maju tamtego roku. od tego czasu przeczytałam ją 2 razy. wstrzasająca historia. ta książka chyba na zawsze będzie na mojej liście ulubionych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zombek
Nowicjusz
Dołączył: 09 Lip 2012
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: owni
|
Wysłany: Wto 20:26, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Była to jedna z książek, które wszyscy czytali, razem z Pamiętnikiem Narkomanki, Ćpunem i Kto zabił Curta Cobaina Wciągnęła, czytałem kilka razy, a że mieszkałem w siedlisku wieżowców, to nawet trochę podobne przeżycia były. Smutne, poruszające, bardzo dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czekoladka
Poczytująca
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:04, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Książka naprawdę ciekawa. Pokazuję ludziom do jakiego stanu można dojść biorąc narkotyki. Książka mnie wciągnęła i szybko ją przeczytałam. Jednak nie za bardzo podobało mi się zakończenie. Jestem ciekawa tego co wydarzyło się dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agusia93
Poczytująca
Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:43, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
mną książka strasznie wstrząsnęła zrobiło mi się smutno i źle i miałam dziwne myśli. w ogóle książka nie jest dla nastolatek tylko chyba dla starszych, bo np moja koleżanka jak ją przeczytała to zaczeła brać narkotyki ;(((
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia_
Zaglądacz
Dołączył: 09 Sie 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:52, 09 Sie 2013 Temat postu: My, dzieci z dworca Zoo |
|
|
Wstrząsająca książka ! Mimo, że zawiera dość drastyczne opisy to przeczytałam ją jednym tchem. Po prostu nie mogłam się od niej uwolnić... Mam 15 lat i ta historia była mi szczególnie bliska. Nie mogłam sobie wyobrazić, że dziewczyna jeszcze młodsza ode mnie może być tak uzależniona od heroiny, na którą zarabia własnym ciałem. Straszne...
Ostatnio dość często sięgam po książki o tej tematyce. Sama nie wiem dlaczego... Jestem taką mentalną ćpunką. Z jednej strony po przeczytaniu widzę jak łatwo można władować się w ten cały syf i czuję niesamowite obrzydzenie do narkotyków. Trudno mi było zrozumieć jak z własnej woli można się wpakować w narkotyki. A z drugiej strony, narkotyki mnie niesamowicie fascynują. Czasami zastanawiam się jak to właściwie jest z tym moim stosunkiem do nich. Złapałam się nawet na tym jak myślałam o tym jakby to było spróbować. Ale zaraz zdawałam sobie sprawę jak się to wszystko kończy. Dzięki tego typu książkom możemy dowiedzieć się co tak naprawdę siedzi w głowie narkomana, dlaczego sięga po narkotyki i jak ten cały ich świat wygląda. Uważam, że takie książki są warte przeczytania zarówno przez dorosłych jak i młodzież. Naprawdę ta książka daję do myślenia... Pokazuje rzeczywistość taką jaka jest bez zbędnego upiększania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Klaudia_ dnia Pią 17:57, 09 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapusta kiszona
Zaglądacz
Dołączył: 30 Wrz 2013
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:31, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
ja czytałam jak miałam 12/13 lat. wcale nie za wcześnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurka
Nowicjusz
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:51, 03 Lis 2013 Temat postu: My dzieci z dworca ZOO |
|
|
Kilkanaście już razy słyszałam wiele opinii i polecenia tejże książki. Czytając opis książka przyciąga ciekawością poznania jej "od środka". Jeśli tylko znajdę chwilę to postaram się przeczytać tą książkę i napiszę wam jakie uczucia bądź przemyślenia z mojej strony są z nią związane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wieria20
Zaglądacz
Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:46, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba najlepsza książka poruszająca temat narkomanii. W każdym bądź razie najprzystępniej napisana, choć i tak ciężko się ją czyta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mańka
Poczytująca
Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:54, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Tego nie czytałam, choć tytuł znam od lat, ale podobna jest (nowość ) "Kryształowy księżyc" ... tylko zapomniała autorki, ale polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kameleon
Nowicjusz
Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Marzeń
|
Wysłany: Sob 23:58, 11 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Oj jakże jestem szczęśliwa, że moja siostra interesuje się takimi tematami i poleca mi coraz to nowe książki. My dzieci z dworca Zoo to jedna z pierwszych książek, które przeczytałam w tym temacie i zdecydowanie nie żałuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 8:23, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Być może ktoś z Was będzie zainteresowany, dalsze losy Christiane F.:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|