My, dzieci z dworca ZOO - Christiane F.

Nenax

Podobała mi się. Film też oglądałam, ale nie był powalający.

orze$zek

Mi książka bardzo się podobała. Czytałam ją kilka miesięcy temu, ale uważam, że była jedną z lepszych jakie ogółem przeczytałam. Filmu jeszcze nie oglądałam.

kropek

Czytałam.Z 3 razy chyba.Książka straszna ale bardzo dobrze pokazuje te uzależnienie,co narkotyki robią z człowieka.W ogole czytałam na jakimś blogu,że ona wrociła do narkotykow i odebrali jej synka.A raczej to prawda bo dziewczyna ktora prowadzi tego bloga mieszaka w Niemczech i widziała to w wiadomościach.Szkoda mi jej,strasznie.

kilama

Ja czytałam tą książkę jak miałam coś koło 11 lat i nie wstrząsneła mną, a bardzo mnie wciągneła Smile

Nescafe

Mój brat lubi takie rzeczy, więc się zapożyczyłam.
Tak to zachwalał żę musiałam....i nie zawiodłam się...
Genialne, realne, szczere do bólu i dramatyczne...
Po prostu boskie!

madziula

mam to zamiar przeczytać w najbliższej przyszłości. Bardzo działa na psychikę? będzie mi sie później śniło?

Nescafe

No nie wiem jak innym, ale mi podziałało...
Ale śnić mi się nie śniło Razz

madziula

ale ja mam słabą psychikę jeżeli chodzi o filmy i książki we śnie xD

Nescafe

No to powodzenia:D
Ja to przeżywam na jawie.. Very Happy

Moje sny zazwyczaj są bez ładu i składu... Razz

Vinga

Czytałam jakiś rok temu...Genialna i jednocześnie dramatyczna...W książce, którą ja miałam były zdjęcia. Wpatrywałam się w nie godzinami...b. smutna książka Sad

Z resztą jak historia bohaterki, gorąco polecam.

To jest jakiś film?! Jaki ma tytuł? Smile

sujeczka

^^Tytuł filmu to "My, dzieci z dworca Zoo" Wink

Po niemiecku: "Christiane F. - Wir Kinder vom Bahnhof Zoo", a po angielsku "We Children from Bahnhof Zoo" Wink

sznurówka

Sujeczka, jaka obczajona Razz

Ja wypożyczyłam kiedyś z biblioteki i zaczęłam czytać, ale potem oddałam ją z powrotem... Nie pamiętam dlaczego Sad

Vinga

To sobie ściągnę ^^
To wypożycz jeszcze raz Wink

Mi się obiło o uszy gdzieś, że to ma być nowa lektura w liceum Smile

Ja nie mam nic przeciwko Wink

więcej takich Razz

sujeczka

Sznu, ano obczajona jestem xD
Myślę, że dobrze by było, gdyby "My, dzieci z dworca Zoo" było lekturą w liceum... Zdecydowanie jest tego warta.

Zuz@

Suu nam zaraz po Hiszpansku tytuł napisze Wink

Mam w domu ,ale nadal nie przeczytałam..

sujeczka

^^hmm, z tym mógłby być mały problem xD

A tak serio, to zabieraj się Zuu do czytania xD Albo po maturze... Wink

Zuz@

Zabiorę się Wink

Po maturze... Very Happy

Ninde

Pierwszy raz czytałam jakieś 2 lata temu. Jedna z moich ulubionych książek, robi wrażenie. Kiedyś pożyczyłam ją mojej koleżance, która przez całe swoje życie przeczytała jedną książkę (hmm... xD). Przeczytała w 3 dni, czyli o czymś to świadczy, no nie? Smile

Film też dobry, a lekturą mogłoby być.

Ania D.

Ja również czytałam i faktycznie, ksiązka robi wrażenie, jest bardzo szczera i prawdziwa. Przedstawia takie realia życia, o jakich niejednej osobie się nawet nie śniło. Historia jest niewątpliwie smutna, sytuacja beznadziejna, nie wierzę, że w dalszym życiu babce się udało, bo to ją pochłonęło bez reszty. Nigdy nie sądziłam, że narkotyki moga człowieka aż tak wciągnąc, uzależnić, że walka z nimi jest bezsensowna i skazana na porażkę.

Ja też zawsze bardzo przeżywam ksiązki obyczajowe, w których są przedstawione historie ludzkie albo np. horrory- siedzi mi to potem w głowie, nie mogę spać, cały czas przed oczami mam te postacie, wydaje mi się, że je widzę. I tak przez ok. miesiąc, potem już tylko jakieś przebłyski od czasu do czasu. A pomimo to sięgam po taką literaturę i takie filmy, bo czy jest sens sztucznie sie przed tym ochraniać? Pewne rzeczy po prostu trzeba przeżyć

sujeczka

^^No, dokładnie...
A co do Christiane - wyszła z nałogu, ale w sierpniu 2008 roku znowu do niego wróciła... I to po 30 latach, więc wydawać by się mogło, że powinna się już z niego całkowicie wyleczyć. Pokazuje to, że od narkotyków po prostu nie da się uciec...
Ale Detlef podobno wyszedł z nałogu całkowicie...

Ania D.

Pytanie na jak długo Detlef pozostanie wolny... Przerażające jest to, że jak ćpasz, to Twoje życie jest przesrane, spadasz na dno, robisz rzeczy, których wcześniej nigdy byś nie zrobiła. Jak z tego wychodzisz (a wyjśc jest jak wiadomo cholernie trudno) to potem całe życie odczuwasz niepokój, nie masz pojęcia kiedy to do Ciebie wróci, nie śni Ci się nawet, że pewnego dnia możesz okazać się niewystarczająco silny i wdepniesz znowu. Czy narkoman może tak naprawdę w którymś momencie swojego życia powiedzieć, że już z tym skończył? Że to było i minęło? Całe swoje życie funkcjonujesz w niepewności czy jutro przypadkiem nie zaczniesz wszystkiego od nowa

sujeczka

^^straszne jest takie życie...
Tak naprawdę narkoman nigdy nie zrywa z nałogiem, bo potem całe życie musi uważać, żeby na nowo w niego nie wpaść...

madziula

przeczytałam wreszcie...ponad tydzień mi to zajęło, bo nie mogłam nocą tego czytać, bo później nocka z głowy
książka dająca bardzo wyraźny obraz tego jakim bagnem jest narkomania. Na pewno wbijająca się w pamięć. Zmusza do pomyślenia o tym. Christine na serio znowu ćpa? jako dorosła, dojrzała juz kobieta? szkoda, bo ona głupia nie była, tylko źle jej sie w życiu ułożyło. tak samo jak i Detlef...lubiłam tego chłopaka. Co sie z nim dalej stało? Ale prawdę mówiąc ich życie juz było i tak skazane na ciężkie losy, bo wszędzie te akta narkomanów za nimi chodziły i lęk żeby znowu nie zacząć ćpać...i co oni robili, zeby zdobyc kasę... obrzydliwe to było miejscami. Ale na pewno warto przeczytać

annabells:)

Też się w końcu muszę za to zabrać. Zawsze jak idę do biblioteki to chcę to wypożyczyć, jednak jak już do niej dojdę to o tym zapominam i biorę coś innego Very Happy

Widziałam ostatnio film - fajny Very Happy

sujeczka

Detlef ma dziewczynę czy tam żonę i nie ćpa Smile

. Nic więcej nie wiem Wink