Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 19:20, 29 Wrz 2011 Temat postu: Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky |
|
|
Rok 2033. W wyniku konfliktu atomowego świat uległ zagładzie. Ocaleli tylko nieliczni, chroniący się w moskiewskim metrze, które dzięki unikalnej konstrukcji stało się najprawdopodobniej ostatnim przy-czółkiem ludzkości. Na mrocznych stacjach, rozświetlanych światłami awaryjnymi i blaskiem ognisk, ludzie ci próbują wieść życie zbliżone do tego sprzed katastrofy. Tworzą mikropaństwa spajane ideologią, religią czy po prostu ochroną filtrów wodnych... Zawierają sojusze, toczą wojny.
WOGN to wysunięta najbardziej na północ zamieszkała stacja metra. Kiedyś była jedną z najpiękniejszych, a po zagładzie przez długi czas pozostawała bezpieczna. Teraz pojawiło się na niej śmiertelne niebezpieczeństwo.
Artem, młody mężczyzna z WOGN-u, otrzymuje zadanie: musi przedostać się do legendarnej stacji Polis, serca moskiewskiego metra, aby przekazać ostrzeżenie o nowym niebezpieczeństwie. Od powodzenia jego misji zależy przyszłość nie tylko peryferyjnej stacji, ale być może całej ocalałej w metrze ludzkości.
Wydawnictwo: Insignis Media
Premiera: Kwiecień 2010
Liczba stron: 592
Strona o książce: [link widoczny dla zalogowanych]
Dziwne, ze tego tematu nie ma na naszym forum! Na razie temat o pierwszej części - co sądzicie? Kto czytał, kto planuje? Ja kupiłam oba tomy i przymierzam się do czytania - czuję, że to będzie coś ekstra ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:30, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś pożyczyła mi ją... dyrektorka Poważnie. Ale to było dosyć dawno i w tedy książka była zbyt przytłaczająca jak dla mnie. Teraz pewnie bardziej przypadłaby i do gustu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 19:45, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja się już od bardzo długiego czasu przymierzam do przeczytania tej książki. Także od długiego czasu widnieje ona na liście zakupionych w mojej bibliotece, tyle że do tej pory jeszcze nie można jej wypożyczyć. A więc czekam.
Czytałam kiedyś wywiad za autorem w GW, a także kilka pozytywnym recenzji dlatego też jestem bardzo zachęcona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:29, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No nie! A ja oczywiście o książce pierwsze słyszę... Ale co zrobić, że książki mające tylu fanów na świecie w tym wielu Polskich czytelników, przeze mnie nie są znane? Może dlatego, że ja jakieś dziwności czytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:57, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tirin napisał: | Ja kupiłam oba tomy i przymierzam się do czytania - czuję, że to będzie coś ekstra ^^ |
Też tak myślałam i cieszę się bardzo, że nie uległam emocjom (albo po prostu nie miałam wtedy kasy xD) i nie kupiłam tych książek, bo żałowałabym wydanych pieniędzy.
Nie chcę przez to powiedzieć, że książka nie podobała mi się (aha, dodam jeszcze, że jestem dopiero po pierwszym tomie). Jej czytanie było po prostu dość.. dziwnym przeżyciem. Może to nie są po prostu moje klimaty - mutanty popromienne itd. Choć czytając opis i recenzje wydawało mi się, że spodoba mi się niesamowicie. Ale liczne DZIWACZNE (nie bez powodu tego słowa używam) zdarzenia, wątki, miejsca, ludzie były po prostu męczące.. Z początku wydawała się naprawdę super, potem dochodziły te nienormalne rzeczy, czym czułam się naprawdę zawiedziona.. Autor poszedł trochę nie w tę stronę, której bym oczekiwała, postawił właśnie na czym dziwniej i czym więcej, co po prostu nie do końca mu wyszło.
Sam pomysł oceniłabym bardzo wysoko, myślę jednak, że autor mógł lepiej wykorzystać i wykreować całość.
Były takie momenty, kiedy nie mogłam się oderwać, ale niestety przeważały te, przy których po prostu zasypiałam.. Czytanie tej książki zajęło mi ponad tydzień i kiedy skończyłam, to naprawdę bardzo się cieszyłam...
Nie czuję ani grama pociągu do drugiej części, zwłaszcza że większość pisze, że jest duużo gorsza od jedynki... Dodatkowo czytałam, że ma być JESZCZE WIĘCEJ dziwnych/głupawych/nienormalnych rzeczy - ja już tego nie wytrzymam xD
Spodziewałam się czegoś dużo lepszego.
Zaraz po przeczytaniu dałam strasznie wysoką ocenę, bo 8/10 (wtf), ale teraz, po upływie jakiegoś tam czasu, coraz gorzej ją wspominam i dziś nie dałabym wyżej niż może 6+/10.
Niemniej jednak liczę, Tirin, że Ci się bardziej spodoba, bo w końcu każdy ma inny gust
Czy dziś bym poleciła? Nie wiem, nie do końca. Nie jest to literatura młodzieżowa, rozrywkowa, wieje nudą przez pół książki xD i zdecydowanie za dużo głupawych zjawisk. Ale są ludzie, którym ta książka baaardzo się podobała, w końcu nie bez powodu. Więc sami zdecydujcie, czy chcecie przeczytać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mira dnia Pią 14:59, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:48, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Książki nie skończyłam więc nie wypowiadam się na temat fabuły, ale bardzo podobało mi się, że zamieszczono w środku mapkę Tylko ciekawe czemu była w środku a nie na początku na przykład...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:55, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mariposa napisał: | Książki nie skończyłam więc nie wypowiadam się na temat fabuły, ale bardzo podobało mi się, że zamieszczono w środku mapkę Tylko ciekawe czemu była w środku a nie na początku na przykład... |
Ano przyznaję, mapka była super zaglądałam na nią co drugą stronę żeby wiedzieć, gdzie on jest xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mira dnia Pią 14:56, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 17:01, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
O kurcze, Mircia, to mnie zaskoczyłaś Ale może ta 'dziwność' wynika z tego, że to rosyjska książka i po prostu ma swoisty klimat ^^ zasiałaś we mnie ziarenko niepokoju, ale z drugiej strony.... te tysiące fanów nie może się mylić nooo, nie mówicie, że wydałam 70 zł na marneee ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:06, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tirindeth napisał: | te tysiące fanów nie może się mylić nooo, nie mówicie, że wydałam 70 zł na marneee ;( |
:*** też mam nadzieję, że to tylko moja dziwność i że Ci się spodoba! bo jednak rzeczywiście fanów jest ogromna ilość, obyś się do nich zaliczyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:10, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tirindeth napisał: | O kurcze, Mircia, to mnie zaskoczyłaś Ale może ta 'dziwność' wynika z tego, że to rosyjska książka i po prostu ma swoisty klimat ^^ zasiałaś we mnie ziarenko niepokoju, ale z drugiej strony.... te tysiące fanów nie może się mylić nooo, nie mówicie, że wydałam 70 zł na marneee ;( |
Ja tam myślę, że Ci się spodoba
Nie czytało się źle, po prostu książka ma dość specyficzny klimat Mircię męczył, mnie zdołował (ale należy dodać, że kiedy zabrałam się za tą książkę byłam jeszcze na etapie wierności paranormalom) a Ciebie może zachwycić. Myślę, że i mnie by zachwycił , teraz. Po prostu zaczęłam ja czytać za wcześnie. Generalnie polecałabym starszym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 19:20, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mira napisał: | Tirindeth napisał: | te tysiące fanów nie może się mylić nooo, nie mówicie, że wydałam 70 zł na marneee ;( |
:*** też mam nadzieję, że to tylko moja dziwność i że Ci się spodoba! bo jednak rzeczywiście fanów jest ogromna ilość, obyś się do nich zaliczyła |
Oj kurcze Mircia, ale ja Cię tym nie chciałam urazić!!! Nie mówię, że jesteś dziwna, to ta książka jest dziwna, bo rosyjska. Ja się martwię, że jak zwykle uwierzyłam w opinie fanów i zaszalałam a tu się może okazać dupa przez duże D....
Jeszcze jestem dobrej myśli - zacznę się martwić, kiedy sięgnę po książkę i nie będzie mi coś w niej grało.
Mirciu a Twoja opinia jest bardzo ważna, bo sprawiła, że już nie jestem tak zapatrzona w coś, czego nie znam :*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Pią 19:21, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:56, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
No dobra, chciałyście tego! Myślałam, że po kilku dniach emocje opadną i będę w stanie cokolwiek o tej książce napisać, bo zaraz po przeczytaniu to było niemożliwe. Ale teraz, po kilku dniach, jest jeszcze gorzej, bo przypomniałam sobie wszystko i mogłabym o niej gadać i gadać bez ładu i składu.
Pierwsze, co mnie zachwyciło niemal z miejsca, był świat stworzony przez autora. Po wojnie atomowej, powietrze i gleba zostały skażone, a jedyną szansą dla ocalałych ludzi było zejście do podziemi. I w końcu... w końcu... w "Metrze" dostałam to, czego próżno szukałam w "Enklawie"! Autor wykreował niesamowicie złożoną i niesamowicie skomplikowaną, starannie dopracowaną rzeczywistość podziemnego społeczeństwa, któremu schronienie dało moskiewskie metro. Życie w nim stworzone zostało doskonale odwzorowane na tym, jakie znamy z powierzchni – między stacjami nawiązują się kontakty, które rodzą układy, sojusze, a także konflikty i zatargi niczym między naszymi miastami czy państwami. Tak samo rozwija się handel, uprawa grzybów, hodowla zwierząt, a nawet nauka i kultura, którą starsi starają się zachować i przekazać dalej. Jedynym połączeniem między nimi są tunele, którymi niegdyś podróżowały pociągi, a które teraz stanowią śmiertelne zagrożenie, ponieważ w tajemniczych okolicznościach giną tam ludzie. I tak metro, niegdyś schronienie, stało się zagrożeniem samym w sobie i więzieniem dla wszystkich jego mieszkańców.
Gdzieś w tym wszystkim poznajemy dwudziestoletniego Artema, który mieszka na WOGN-ie – stacji o charakterze wojskowym, którą zaczynają niepokoić "czarni" – mutanty z powierzchni, które zaszczepiają w ludziach strach i doprowadzają do szaleństwa. Sprawa jest o tyle poważna, że zainteresował się nią Hunter– Myśliwy, stary znajomy opiekuna Artema. Upewnił się, żeby w razie jego porażki, chłopak uda się z wiadomością do Polis - kulturowej stolicy metra - z wiadomością dla zaufanych ludzi. Wydawałoby się, nic trudnego - jednak ta wyprawa przez przynajmniej połowę metra okaże się największą, najważniejszą i najniebezpieczniejszą przygodą w życiu Artema.
Ogólnie nie mam zastrzeżeń do bohaterów - świetnie skrojeni, ciekawi... no, może poza tym, że nie ma jakiejś znaczącej postaci żeńskiej, ale to da się jeszcze usprawiedliwić. Sam Artem jest sympatyczny - wychowany z dala od tego typu doświadczeń, z początku trochę nieporadny, postawiony przed trudnym zadaniem, od którego może zależeć przetrwanie jego domu, szybko odkrył w sobie talent do podróży tunelami. A przemierzając metro, rzeźbił się jego charakter, co udowadniał raczej czynami niż słowami, i sama nie wiem kiedy zaczęło mi zależeć na jego losie!
Jeszcze poza tym, moją uwagę szczególnie przykuli stalkerzy – specjalna grupa wychodząca na powierzchnię, zazwyczaj w celu przeszukania ruin miasta w poszukiwaniu pozostałości po cywilizacji i innych użytecznych rzeczy, które mogą zostać wykorzystane w podziemiach. W tych kombinezonach ochronnych, maskach i pełnym uzbrojeniem byli po prostu esencją zajebistości. A zwłaszcza Młynarz – mój drugi ukochany bohater <3
Fabuła jak dla mnie była niesamowicie ciekawa, chociaż rozumiem też o czym mówiła Mircia – autor poszedł w kierunku, którego się kompletnie nie spodziewałam, wplatając w tą i tak już ciekawą wizję jeszcze więcej udziwnień (o których musicie przekonać się już same, bo mi momentami naprawdę szczęka opadała podczas czytania ), aż w pewnym momencie zaczęłam się obawiać czy nie przesadzi z tym wszystkim, czy nie będzie tego za dużo. Ale koniec końców, muszę przyznać, że wyszło lepiej niż myślałam, przynajmniej moim zdaniem. Chociaż, żeby tak nie słodzić, muszę przyznać, że znalazłoby się kilka niedociągnięć, szczególnie niektóre przygody Artema. I chociaż na koniec niby wszystko układa się w miarę sensowną całość, i tak uważam, że można by to zrobić inaczej.
I jak już zauważyło kilka osób, których recenzje czytałam, książka jest dość nierówna pod względem akcji. Zdarzają się momenty, kiedy nie można się oderwać od lektury, ale także takie, które trochę przynudzają. Zwłaszcza ciężko przebrnąć przez początek i pierwszą połowę książki, kiedy zostajemy zasypani informacjami, a do tego nie brakuje typowych dla rosyjskiej literatury monologów i wywodów i szczegółowych opisów, w których nietrudno się pogubić, dlatego najlepiej mi się dawkowało czytanie. Za to druga połowa zdecydowanie to nadrabia! To właśnie tam znajduje się mój ulubiony rozdział 13: Wielka Biblioteka (to nie spoiler, jest w spisie treści ), od którego "Metro" z bardzo dobrej historii zyskało w moich oczach miano wybitnej. Ten właśnie rozdział, plus trzy ostatnie – czysta adrenalina.
Muszę wspomnieć jeszcze kilka słów o zakończeniu, nie mogę się powstrzymać, bo to właśnie ono rozłożyło mnie totalnie na łopatki, że ledwo się po nim pozbierałam! Wywołało falę tak niesamowitych emocji, że aż nie mogę nawet stwierdzić czy były pozytywne czy negatywne – po prostu ciężko je zakwalifikować do którejkolwiek z tych kategorii po tym, co nam zaserwował autor. I chociaż było kilka spraw, do których mogłabym się przyczepić, kilka nieścisłości, coś za bardzo naciągane, coś mi nie pasowało, ale to wszystko utonęło pod falą tych emocji i wydały się po prostu nieistotne przy tym wszystkim.
Cytat: | SPOILER Jej, jeśli kiedykolwiek myślałam, że nie ma nic gorszego od śmierci ulubionego bohatera, to teraz spotkał mnie zimny prysznic. Niby wszystko poszło po mojej myśli, bo zależało mi tylko na tym, żeby Artem i Młynarz, a nawet Ulman przeżyli – i przeżyli. Ale przy tym co utracili! Kiedy zbliżał się finał tak właśnie myślałam, że okaże się, że czarni wcale nie byli tacy źli, ale to, jak przedstawił to wszystko autor – ukazując smutną prawdę o człowieku, ich utraconą szansę na ratunek, utracony sens w życiu Artema, niepotrzebny wysiłek, jaki podjął podczas wyprawy, tą całą pustkę, stratę… aaaa! Po prostu myślałam, że zejdę na zawał czytając!
A jednocześnie nie mogę się odpędzić od myśli, że gdybym ja zobaczyła takiego pełznącego przez tunel czarnego, po tym wszystkim, co przeszli, przy tylu zagrożeniach czyhających na każdym kroku – wcale się nie dziwię, że odebrali ich jako wrogów... |
Tak już podsumowując, myślę, że nie wszystkim „Metro 2033” może przypaść do gustu, bo mimo wszystko jest trochę specyficzną historią i ja sama mniej więcej do połowy myślałam, że się trochę rozczarowałam, ale końcowa akcja naprawdę zrekompensowała mi wszystko inne. Dlatego myślę, że warto się przekonać samemu, bo książka zdecydowanie ma w sobie "to coś" i a nuż traficie na niespodziewaną perełkę?
Autor ma ładny, przystępny styl, który rozwiał wszelkie moje obawy przed, mówiąc brzydko, rosyjskim bełkotem (no offence ^^), który nie zawsze przypada mi do gustu, a książka wydaje się dopracowana na ostatni guzik. Nie mogę jeszcze nie wspomnieć o klimacie całej historii – partyzancki, mroczny, pełny grozy i niebezpieczeństwa, niepewności i pozbawiany nadziei – po prostu majstersztyk! Aż mnie momentami ciarki przechodziły po plecach, bo on i dokładne opisy sprawiały, że wydawało się tak przerażająco realne!
Artem to postać, z którą łatwo się utożsamić – zwykły chłopak, na którego barki spadło ogromne brzemię, które musiał udźwignąć, przemierzając ciemne tunele, w których nie tylko walczył o przetrwanie, ale starał się znaleźć sens dla ich z pozoru beznadziejnego życia. To nadaje historii głębię, szczególnie, kiedy zahacza o religie, wierzenia, ideologie i przemyślenia, które spotyka na swojej drodze, które zmuszają również czytelnika do refleksji. Czy warto przeczytać? Tak, tak, TAK!
Ja przynajmniej już nigdy nie spojrzę na żadne metro tak samo…
PS. W środku znajduje się mapka metra, która okazała się bardzo przydatna – z przyjemnością ją studiowałam i sprawdzałam gdzie akurat znajdują się bohaterowie. To naprawdę ułatwia czytanie i ogarnięcie tego wszystkiego
PS2. Teraz naprawdę rozumiem, że dla kogoś, kto przeczytał „Metro”, „Enklawa” może wydać się kompletnie nierealnym dnem Sama teraz dostrzegam tą różnicę.
***
O Boziu, a tyle skracałam ten bełkot i to i tak nic nie dało xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Czw 0:06, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
ven_detta napisał: | No dobra, chciałyście tego! |
I bardzo dobrze, że chciałyśmy xD bo totalnie mnie wciagnęła Twoja recenzja i przez Ciebie chce to teraz baaaardzo przeczytać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sihhinne
Kochanka książek
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere
|
Wysłany: Czw 0:07, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zuz@ napisał: | ven_detta napisał: | No dobra, chciałyście tego! |
I bardzo dobrze, że chciałyśmy xD bo totalnie mnie wciagnęła Twoja recenzja i przez Ciebie chce to teraz baaaardzo przeczytać |
I dzięki tobie Ven nie odłożę jej na półkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadzia
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:22, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Shadow napisał: | Zuz@ napisał: | ven_detta napisał: | No dobra, chciałyście tego! |
I bardzo dobrze, że chciałyśmy xD bo totalnie mnie wciagnęła Twoja recenzja i przez Ciebie chce to teraz baaaardzo przeczytać |
I dzięki tobie Ven nie odłożę jej na półkę |
No i jakoś tak wyszło, ze nagle mam ebooka.
I coś zrobiła, gdzie ja znajdę czas coś czytać jeszcze?!
Bardzo fajna recka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 12:04, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki, dziewczyny To lepiej czytajcie, bo nie mam z kim spoilerować xD
Shadow, jak już przebrniesz przez ten przyciężki początek, to potem pójdzie jak z górki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 22:34, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
O ja... a kurde nie zamierzałam jej czytać. No ale teraz oczywiście muszę kupić.
Tirin, a gdzie kupiłaś drugi tom? Bo ja szukam, szukam i nigdzie nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 9:59, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Silje, na allegro Drugi tom to Metro2034. Można też zamówić w Matrasie lub Empiku W Empiku nawet widziałam ostatnimi czasy na półce - książki się pojawiły po tym, jak wyszedł Czas Zmierzchu Dmitra i Piter z serii Uniwersum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sihhinne
Kochanka książek
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere
|
Wysłany: Sob 14:20, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zamieszczam samą końcówkę recki, bo nie mogę inaczej.. Tutaj macie link do całej: [link widoczny dla zalogowanych]
‘Zachwycająca’. Tak można podsumować ją jednym słowem. Dmitry Glukhovsky stworzył coś, co na bardzo długo zagnieździ się w pamięci czytelnika, coś co można nazwać arcydziełem. ,,Metro 2033” jest obowiązkową pozycją nie tylko dla fanów fantastyki i science-fiction, ale dla każdej osoby uwielbiającej czytać. Zadziwia pomysłem, oryginalnością, a także napięciem w niej zawartym, pomimo tego, że jest ciężka, wciąga i nie pozwala, by odłożyć ją na półkę. Dlatego jak najbardziej polecam, gdyż przez długi czas pozostanę pod wrażeniem warsztatu pisarskiego i wyobraźni autora.
Stawiam 5+. Dlaczego nie 6? Ponieważ na początku nie mogłam się wciągnąć. Często miałam ochotę odłożyć książkę i sięgnąć po coś lżejszego. Ale dobrze, że jednak się przemogłam, bo straciłabym wiele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 19:52, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Shadow, baaardzo się cieszę, że i Tobie się spodobała Zgadzam się, że ciężko się brnie przez początek, ale im dalej tym lepiej Nie mogę się już doczekać kiedy dorwę w bibliotece 2 część, chociaż słyszałam, że wypada słabiej, to i tak muszę wrócić do świata pana Glukhovskyego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sihhinne
Kochanka książek
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere
|
Wysłany: Sob 19:56, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
ven_detta napisał: | Shadow, baaardzo się cieszę, że i Tobie się spodobała Zgadzam się, że ciężko się brnie przez początek, ale im dalej tym lepiej Nie mogę się już doczekać kiedy dorwę w bibliotece 2 część, chociaż słyszałam, że wypada słabiej, to i tak muszę wrócić do świata pana Glukhovskyego |
Chyba nie przeczytam, bo jednak to nie będzie o Artemie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Sob 20:03, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kurcze, a ja nie wiem, dlaczego Wam się dziwnie brnie przez początek - w zasadzie już ta pierwsza scena przy ognisku sprawiała, że miałam ciarki na plecach i po prostu płynęłam z czytaniem szybcikiem, żeby jak najprędzej poznać całą opowieść tych facetów. No ale ja to ja, a jeszcze ksiązki nie doczytałam, więc nie mam prawa głosu Wkrótce pojawi się i moja recka, tylko musze najpierw opanować obowiązkowe zamówienia i wtedy pozwolę sobie na przyjemność w mroku moskiewskiego metra
Shadow napisał: | ven_detta napisał: | Shadow, baaardzo się cieszę, że i Tobie się spodobała Zgadzam się, że ciężko się brnie przez początek, ale im dalej tym lepiej Nie mogę się już doczekać kiedy dorwę w bibliotece 2 część, chociaż słyszałam, że wypada słabiej, to i tak muszę wrócić do świata pana Glukhovskyego |
Chyba nie przeczytam, bo jednak to nie będzie o Artemie |
Mówią, że wypadła słabiej, ale mi się wydaje, że to jedynie wina wątku miłosnego :] Komuś widocznie romantyzm przeszkadza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 20:35, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tirin, mi też czytało się dobrze, jak już do niej zasiadłam, ale jakoś częściej ją odkładałam niż potem w dalszej części Potem dosłownie wymykałam się z książką w kąt, gdzie nikt mi nie będzie mógł przerwać czytania albo przeszkadzać xD No i na początku była kupa informacji do przyswojenia, więc byłam trochę zagubiona w tym wszystkim - może nie czytało się opornie, ale jakoś dawkowałam tą wiedzę
Shadow, a ja mimo wszystko sięgnę, chociaż też ubolewam nad tym, że nie będzie o Artemie
A jeszcze co do Artema - zaznaczę jako spoiler, bo może zdradzić szczegóły zakończenia (Więc lepiej nie klikać w link, bo można sobie popsuć niespodziankę ).
Cytat: | Po przeczytaniu zakończenia "Metra 2033" zaczęłam jak głupia szukać jakichkolwiek informacji o ciągu dalszym i na oficjalnej stronie serii, a konkretnie [link widoczny dla zalogowanych] jest informacja o tym, że autor napisał opowiadanie o dalszych losach Artema. I są też wklejone fragmenty przetłumaczone na polski, ale na pewno nie wszystko A tak strasznie bym chciała przeczytać to opowiadanie i dowiedzieć się CZEGOKOLWIEK więcej, bo aż szkoda mi było opuszczać Artema po tym wszystkim |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Sob 20:39, 07 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Sob 16:43, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Świat, tak dobrze nam znany, uległ zagładzie, gdy narodził się konflikt atomowy i ludzie, pełni nienawiści, zgotowali sobie własny koniec. Ale niektórzy mieli szczęście – schronili się w czeluściach moskiewskiego metra, odgradzając się od niebezpieczeństw czających się na powierzchni zniszczonej ziemi. Musieli nauczyć się żyć od nowa – w mroku, bez słońca, bez roślinności, swobody i gwieździstego nieba nad głową. Niemożliwe? A jednak udało im się – tworząc nowe struktury, nowe hierarchie i walcząc o przetrwanie, zbudowali nowy świat. Wśród ludzi metra był Artem – zwyczajny chłopak z północnej stacji WOGN. Wychowywany przez przybranego ojca, żył z dnia na dzień, w ustalonym porządku. Aż pewnego dnia coś się zmieniło – młodzieniec zostaje wybrany do podjęcia misji, od której zależeć może bytność wszystkich ludzi żyjących pod ziemią. Artem wyrusza w podróż, by dotrzeć do legendarnego Polis i odmienić los ludzkości. Lecz czy warto? Na jakie niebezpieczeństwa się naraża i co go czeka w mroku tunelów? I wreszcie – czy jeden człowiek może zmienić bieg historii?
„Boże, jaki piękny świat zniszczyliśmy...” *
Historia wydania Metro 2033 zaczyna się od nieudanej próby, po której to Dmitry Glukhovsky, rosyjski pisarz i dziennikarz, opublikował swoją powieść w sieci. Strona internetowa, na której ją zaprezentował, stała się niezwykle popularna, a fani włączyli się we wspólną pracę nad udoskonalaniem utworu poprzez przesyłanie pisarzowi swoich uwag i rad. Wkrótce potem udało się wydać Metro 2033 w tradycyjnej oprawie i... książka stała się hitem! Szczerze mówiąc ta informacja ani trochę mnie nie dziwi, bowiem wciąż na nowo wracam myślami do dzieła pełnego dojrzałej i oryginalnej a jednocześnie zaskakującej na wszystkich płaszczyznach kreacji. Ta cecha niewątpliwie wyróżnia twór Dmitra od innych postapokaliptycznych opowieści, choć oczywiście to nie wszystko!
Zarówno świat przedstawiony, jak i bohaterowie są dopracowani – można rzec – na sto dwadzieścia procent. Postaci – począwszy od głównego bohatera Artema przez jego znajomych aż po dalszoplanowe sylwetki ludzi, na których w zasadzie nawet nie zwrócilibyśmy najmniejszej uwagi – to bez wyjątków żywe, silne osobowości skonfrontowane z czyhającymi w mroku metra niebezpieczeństwami, podejmujący trudne decyzje w ułamkach chwil i walczący o przetrwanie. W miarę poznawania kolejnych wydarzeń, ci ludzie stają się w naszych oczach realni, prawdziwi i drodzy, gdyż ich emocje, obawy i przerażenie udzielają się czytelnikowi, tym samym przybliżając widzowi fikcyjnych bohaterów bardziej, niż gdyby były to żywe jednostki.
Rzeczywistość metra roku 2033 można nazwać jednym słowem – jest mroczna. Tunele skąpane w ciemności, przesycone zatęchłym strachem, bolesną ciszą i niewiadomą, która działa na wyobraźnię bardziej, niż najdoskonalej ukazane sceny w dreszczowcach i horrorach – wszystkie te czynniki zmuszają nie tylko bohatera, ale i nas do ciągłej gotowości i czujności. Jesteśmy tam – wiele metrów pod ziemią, pogrążeni w beznadziei i przerażeniu, niezdecydowani. Dmitry pokazuje nam historię zawierającą w sobie sumę wszystkich możliwych rodzajów strachu, jakie mogą zawładnąć człowiekiem – od niepewności poprzez panikę do utraty zmysłów. Rosjanin wykreował świat tak, że zmusza widza do patrzenia przed siebie szeroko otwartymi oczami, przez co jesteśmy gotowi do reakcji w każdej chwili, pewni niechybnego zagrożenia. Jednocześnie zadaje nam konkretne pytanie – jaką drogą idzie ludzkość, czym jest człowieczeństwo, jaka jest wartość życia i wreszcie – czy istnieje przeznaczenie, czy człowiek ma jakieś zadanie do wypełnienia?
Narracja trzecioosobowa opowiadana jest przez obserwatora wszechwiedzącego, który przedstawia nam świat oczami Artema – dzięki temu znamy uczucia i przemyślenia głównego bohatera. Język jest dojrzały i złożony, dialogi zaś mają zróżnicowaną formę dostosowaną do potrzeb każdego bohatera. Fabuła jest rozbudowana, wielowątkowa i nacechowana autentycznością, a także realizmem i emocjami. Akcja mknie przed siebie, napięcie wzrasta z każdym kolejnym rozdziałem i choć doświadczamy krótkich chwil przerwy w tej ciągłej gonitwie, to i tak czuć to nieubłagane przybliżanie się ku wielkiej katastrofie. Prawdę powiedziawszy zagłębiając się w realia życia Artema, nieustannie drżałam ze strachu, absolutnie zagubiona, a jednocześnie parłam dalej, oczarowana światem, jaki poznawałam dzięki kartom niecodziennej historii przesyconej gęstą, ponurą atmosferą.
O dziele Dmitra można opowiadać bez końca, gdyż charakter powieści jest niezwykły i jedyny w swoim rodzaju, zaś ciągłe odwołania i porównywanie młodszych publikacji do Metro 2033 wyraźnie daje nam jasny przekaz, że mamy do czynienia z dziełem nietuzinkowym, zdumiewającym i na pewno godnym polecenia. Bardzo żałuję, że dopiero teraz poznałam historię ludzi żyjących w tunelach metra (jednego z największych na świecie z resztą) i być może dziś powtórzę to, co już niegdyś zostało powiedziane – koniecznie należy sięgnąć po książkę opowiadającą o przygodach Artema! Niech pochłonie Was mrok moskiewskiego metra z całym jego bogactwem i tajemnicą, bowiem takiej lektury nie da się później zapomnieć. Dzieło Dmitra Glukhovskiego na zawsze odmieni Wasze postrzeganie świata i obudzi apetyt na naprawdę dobre, wykwintne lektury, spychając w kąt szmatławce, których teraz na rynku wydawniczym jest w brud. Ocena 6/6 i tak nie odda mojego zachwytu, zatem POLECAM i tyle.
*cytat z: D. Glukhovsky, Metro 2033, str. 227
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Czw 11:05, 26 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 18:58, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tirin, pięknymi słowami ujęłaś to wszystko, co mi też chodziło po głowie podczas czytania Cieszę się, że tak Ci się "Metro" spodobało
W moim przypadku, chociaż BARDZO podobały się wydarzenia w tunelach, najwięcej emocji odczuwałam przy tym, co się działo na powierzchni - to dopiero była akcja!
A co sądzisz o zakończeniu? Bo mnie dosłownie powaliło na kolana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Sob 19:00, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|