Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:35, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co
Bardzo fajny wiersz swoją drogą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 21:54, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Lenalee napisał: | Dziewczyny, czy któraś z Was ma pod ręką tę książkę? Bo potrzebuję pomocy. We wstępie był cytowany wiersz bodajże (lub jego fragment, już nie pamiętam) Williama Butlera Yeatsa, nie mam pewności, czy to ten autor, jednak zapadło mi to w pamięć, więc chyba się nie mylę. Szukam tego wiersza w internecie na wszelkie możliwe sposoby, ale nie mogę go znaleźć. Czy któraś mogłaby mi go tutaj przepisać? Byłabym bardzo wdzięczna. |
o tak, wiersz jest idealny, od razu mi się spodobał, no i Yeatsa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Sob 22:18, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, to wspaniały wiersz. Gdy czytałam książkę, obiecałam sobie, że po lekturze zapiszę go na kartce, ale tak się zaczytałam, że kompletnie zapomniałam o spisaniu tego wiersza, a gdy doszły do tego emocje... Kompletnie wyleciało mi to z głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werdandi77
Poczytująca
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:53, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu Studni wieczności mam tylko jedno spostrzeżenie - skróciłabym książkę o połowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:22, 10 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Werdandi77 napisał: | Po przeczytaniu Studni wieczności mam tylko jedno spostrzeżenie - skróciłabym książkę o połowę. |
E tam, przecież dużo się działo Przynajmniej ja nie nudziłam się czytając tę książkę A to, że jest tak gruba - nie przeszkadza mi, choć trochę niewygodnie się czyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 17:33, 10 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Agnesja napisał: | Werdandi77 napisał: | Po przeczytaniu Studni wieczności mam tylko jedno spostrzeżenie - skróciłabym książkę o połowę. |
E tam, przecież dużo się działo Przynajmniej ja nie nudziłam się czytając tę książkę A to, że jest tak gruba - nie przeszkadza mi, choć trochę niewygodnie się czyta. |
Uwielbiam długie książki! Wszystko co teraz wychodzi ma 200, 300 stron (no może prawie wszystko). A ta taka wielka i moim zdaniem wspaniała, wciągająca ciekawa. Dlaczego chcesz ją skracać? Ja wręcz przeciwnie, jeszcze bym wydłużyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 18:17, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Rosemary napisał: | Uwielbiam długie książki! Wszystko co teraz wychodzi ma 200, 300 stron (no może prawie wszystko). A ta taka wielka i moim zdaniem wspaniała, wciągająca ciekawa. Dlaczego chcesz ją skracać? Ja wręcz przeciwnie, jeszcze bym wydłużyła |
Podpisuję się Także uwielbiam długie książki i też bym wydłużyła - Gemmy, Kartika i międzyświata nigdy za wiele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:15, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hej dziewczyny, chciałam się przywitać, bo pierwszy raz piszę na tym temacie
W każdym razie jestem świeżo po przeczytaniu książki, i po prostu czuję, jak wszystkie emocje się we mnie buzują. Nie tylko smutek, czy gniew, ale tez irytacja, szczęście takie oczekiwane na to, że jednak to wszystko potoczy się inaczej.
Jestem po prostu wściekła za Kartika. PO tym co się stało, beczała do końca książki, podobnie do którejś z Was, jeżeli dobrze pamiętam komentarze. Od pierwszej części jakoś go tak lubiłam, a teraz to po prostu się rozbeczałam, aż brat się zdziwił xD Przede wszystkim też, przez całą książkę ( może jej większość ) naprawdę już nie wiedziałam, komu ufać, a kto kłamie. Do tej pory nie wiem, czy SPOILER McCleethy rzeczywiście spiskowała przeciwko Gemmie, czy tylko spotykała się z Fowlsonem. I tak szczerze mówiąc, to zaraz po największym pragnieniu, szczęśliwego związku Gemmy i Kartika, to miałam nadzieję na małżeństwo Simona i Gemmy, ale takie nieszczęśliwe. Cóż, strasznie denerwowało mnie zachowanie Felicity, Ann o których ciągle mam wrażenie, że używały do swoich celów Gemmy i jej magii, przedostawały się do międzyświata, ale nie przyjaźniły se z nią. Ciagle dziwiłam się, dlaczego Gemma nie wykrzyczała im tego prosto w twarz. O Felicity i Pippie już nie wspomnę, ale na moment o ich pocałunku ( chociaż już po wcześniejszym ich zachowaniu z labiryntu już wcześniej coś podejrzewałam ) zareagowałam po prostu wybuchem śmiechu. + dla Kirke, panny McCleethy, Nightwining i lorda Denby. Tom na końcu tez w końcu zmądrzał.
Ale najbardziej na świecie zachwyciło mnie to, ze ostatnie 250 stron było tak przesączonych akcją, że ciągle myslałam, że książka zaraz się skończy, pomimo tego, że zostało jeszcze tych kilkaset stron. W tych cienkich książkach ostateczne wydarzenia zajmują gdzieś około 50-60 stron. Tutaj było ich 200 i to o wiele ciekawszych. Jestem pod dużym wrażeniem.
A tak poza tym, luźna obserwacja. Wydaje mi się, że autorka zamierzyła skończyć w momencie, kiedy SPOILER Gemma oddaje magie ziemi. A późniejsze sceny pisała juz tylko dlatego, żeby rzeczy uporządkować, chociaż tego nie chciała. I wkurza mnie ostentacyjnie to, że Gemma, ze wszystkich miejsc na świecie SPOILER
musiała pojechać nagle do Nowego Jorku i robić z siebie drugą buntowniczą Felicity.
Tak książka to cud, miód i orzeszki. A do tego palce lizać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leksami
Niemowlak książkowy
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:47, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Studnia Wieczności liczba stron mnie trochę przeraziła ale przeczytałam i jestem zachwycona Kocham te serię i uważam że 3 część najlepsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
passionfruits
Zaglądacz
Dołączył: 07 Lip 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 11:06, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Założyłam specjalnie to konto, bo właśnie dziś w nocy skończyłam 'Studnię wieczności'. Płakałam całą noc, zasnęłam dopiero nad ranem, ok. 6. Oczy mnie szczypią od łez i są opuchnięte od nieprzespanej nocy. Nie mogę tego zrozumieć, dlaczego autorka potraktowała czytelniczki tak brutalnie, a wręcz jestem na nią zła. Płakałam jak dziecko, bo widać było jak na dłoni, że Gemmę i Kartika łączyło prawdziwe uczucie. Kartik był czasem wkurzający, zachowywał się niestosownie i ranił Gemmę. Ale suma sumarum, tworzyli idealną parę. Wczułam się w tą miłość, niemal czułam ją w sobie, a tu takie zakończenie. Nie wiem jak to przeboleję, chyba będę płakać co wieczór przez cały tydzień. Po prostu nie wierzę, że to jest już koniec. Spodziewałabym się tego, że zostaną oboje w międzyświecie. Albo, że uciekną do Indii. Albo, że Pippa przekona Felicity, żeby z nią została i żeby walczyły przeciwko Gemmie. Ale w życiu bym nie przypuszczała, że nastąpi taka sytuacja. Nie potrafię się z tym pogodzić. Tak mi szkoda i Kartika i Gemmy, że serce mi się kraja na samą myśl .. ;(
Użytkowniczka otrzymała ostrzeżenie od Martycji za spoilery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:39, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Książka jest po prostu niesamowita! Świetnie się bawiłam czytając o przygodach Gemmy, przeżywałam wszystko razem z nią. Zdecydowanie najlepsza część, akcja dosłownie wylewa się z kart tej przepięknej opowieści. Język autorki, też przypadł mi do gustu. Z chęcią przeczytałabym coś jeszcze jej produkcji Do tej pory autorka wydała jeszcze dwie powieści: "Going Bovine" i "Beauty Queens". Wysyłałam już wielokrotnie maile do wydawnictwa z pytaniem czy wydadzą te książki ale olali mnie. A bardzo bym chciała, żeby się jednak zdecydowali, bo ta kobieta jest niesamowita i właśnie trafiła do czołówki moich ulubionych autorów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathreen
Poczytująca
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:51, 25 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie jestem w trakcie czytania tej książki i muszę przyznać że nie mogę się doczekać kiedy wszystkie sprawy Gemmy i jej przyjaciółek się wyjaśnią. Mam nadzieje że ta część mnie nie rozczaruje jak Zbuntowane Anioły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laura135
Mól książkowy
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 18:16, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba najlepsza część. Po prostu nie mogłam oderwać się od tej książki. Praktycznie nie wychodziłam z domu tylko czytałam z zapartym tchem i cały czas było mi mało. Jeśli ktoś lubi Kartika to w tej części będzie wiele sytuacji z nim i z Gemmą. Naprawdę polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:10, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
przyznam się szczerze, że nie dałam rady... ominęłam środek - tak jakoś po 2 rozdziale... ciągnęło się dla mnie jak flaki z olejem... chociaż koniec wciągnął strasznie... akcja (przy końcu) toczyła się bardzo szybko i ogólnie książkę zaliczam do dobrych... może kiedyś znajdę czas by przeczytać całość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 16:31, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No i ja przeczytałam w końcu. Wiem, że bardzo w porę i na czas, ale przez maturę tak mi ta książka na rok wyleciała z głowy.
Na początku muszę powiedzieć, że zobaczyłam ten okropny spoiler o u nas na forum w temacie o Darach Anioła!!! Było to już z pół roku temu, ale dalej pamiętam jak byłam tym oburzona! Dalej jestem.
Ale mniejsza z tym.
Nie pamiętam już za dobrze poprzednich części, ale wydaje mi się że trzecia jest do nich mniej więcej porównywalna poza tym, że jest znacznie grubsza i mroczniejsza. I to są cechy które bardzo mi się podobały
W powieści niesamowicie fascynująca była ciągła niejednoznaczność. Kto jest dobry a kto zły, w jakim kierunku zmierzają wybory bohaterów, do czego doprowadzą ich zaniedbania. Spora część tej książki to jedna wielka niewiadoma, której odkrywanie było bardzo ciekawe.
Kolejna rzecz która mnie urzekła to atmosfera i opisy Międzyświata, a później okolic Spence i całego Londynu. To jak magiczny świat po trochu przesączał się do rzeczywistego było niesamowite!!! To jak zmieniał się sam Międzyświat było genialne!!! Kraina Zimy, zamek Pippy - cudowne i tajemnicze miejsca, uważam, że autorka pięknie oddała ich niezwykłość i zachodzące tam zmiany. Od rajskiego ogrodu z pierwszej części przechodzimy do rozpadających się murów, wijących pnączy, złowrogich chmur i zwisających ciał. Do tego widmowi jeźdźcy, czarne ptaki i kamienne nimfy w Spence. Niesamowite.
Do moich zachwytów dołączają wszystkie poboczne wątki. To jak dziewczyny dążyły do spełnienia swoich marzeń, do wyrwania się z niewoli ograniczeń epoki wiktoriańskiej dodawało historii takiego rzeczywistego wymiaru, który także mnie oczarował. Nietypowe w takiej książce było pojawienie się malutkich, niemalże filozoficznych dyskusji. No i wprowadzenie przez autorkę tylu, bądź co bądź, kontrowersyjnych wątków, a na pewno kontrowersyjnych jak na tamte czasy. Mówię choćby o samookaleczaniu Ann, o przeszłości Felicyty, o jej związku z Pippą, problemy ojca Gemmy. To wszystko dodawało fabule nowych barw, fascynujących odcieni.
Uwielbiam autorkę za napisanie tak różnorodnej powieści, tak przyjemnym językiem. Styl pisania Libby Bray pięknie rozwijał historię.
Dość zachwytów, choć pewnie jeszcze bym coś znalazła. Teraz jedna wielka wada która nie pozwala mi dodać serii do ulubionych. Chwilami niedomyślność Gemmy po prostu mnie bolała. Ostrzeżenia przed zagrożeniem dosłownie bombardowały ją ze wszystkich stron, a ona i tak wchodziła w sam środek niebezpieczeństwa. Oczywiście dodawało to opowieści tylko więcej akcji, ale sposób w jaki to zostało zrobione, strasznie mnie raził. Kiedy to piszę, do głowy sypią mi się ciurkiem argumenty, że przecież Gemma miała prawo nie wiedzieć wszystkiego, oczywiście że miała prawo, to w końcu tylko 17 latka, ale to nie zmienia faktu, że ta, jak już wspomniałam, niedomyślność, była za bardzo ostentacyjna i to mi się nie podobało.
Ostatni minus ode mnie - mimo że książka była tak zachwycająca trochę trudno było mi się w nią wciągnąć, często przerywałam odkładałam, a najbardziej chyba pod koniec, nie wiem czemu. Ten spoiler zniszczył mi wiele emocji, które mogłyby pod koniec powstać, może to właśnie dlatego nie czekałam tak z utęsknieniem na to co się wydarzy...
Jak ktoś przeczytał poprzednie części, to ta oczywiście jest niezbędna, więc chyba nie mam po co polecać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 21:03, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dokładnie przez ten sam spoiler nie czytałam jeszcze tej części, próbowałam ale mi nie szło i nie wiem w sumie na co teraz czekam, bo przecież odkładanie tego w czasie nie sprawi, że zapomnę :/ nie taki fakt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 11:32, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mulka, powolutku, podczytuj sobie fragmentami, mi czytanie tej części też szło dosyć długo, i często przerywałam, też innymi książkami, najlepiej chyba przysiąść sobie wieczorem kiedy za oknem śniegowa zawierucha i wsiąknąć w atmosferę tej części, bo taka nieprzyjazna pogoda za oknem myślę, że sprzyja wciągnięciu się w "Studnię wieczności". A przynajmniej mi nocne wiatry hulające na dworze bardzo odpowiadały, czytając książkę robiła się tak magicznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheFlowerro
Poczytująca
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:22, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja kocham całą Trylogię, troszkę zdenerwowało mnie zakończenie Studni, czasami sobie myślę, że w sumie chciałabym zobaczyć jak Gemma ułożyła sobie życie po (nie będę spojlerować ) i jak spotyka się po latach z Felicity i Ann. Nie miałabym nic przeciwko takiemu prologowi, ale w sumie cieszę się, że zakończyło się to trylogia, a nie jakimś tasiemcem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arii2013
Poczytująca
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:25, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja również jestem po przeczytaniu 3 części Po pierwszą sięgnęłam na początku sierpnia i tak mnie wciągnęła że do końca wakacji przeczytałam wszystkie trzy. Zacznę od tego że jest to naprawdę świetna seria, którą polecam gorąco. Czytałam ją jednym tchem i (jak większość osób xD) SPOILER nie mogłam się pogodzić ze śmiercią (kto przeczytał to się domyśla xD) Często ,,jednoczę się" z bohaterami, co pomaga mi lepiej czuć to co oni (chociaż nie zawsze jest to łatwe ;p) więc może dlatego tak trudno było mi zaakceptować zakończenie? Jedno wiem na pewno- jest to pierwsza książka po której przeczytaniu wpadałam w takiego doła. Bardzo bym chciała aby był do niej jakiś dodatek (hmm może coś takiego jak ,,Zakochani" do ,,Upadłych"?) opisujący jak dalej potoczą się losy bohaterów
PS Może mi ktoś powiedzieć jak wy zaznaczacie spojlery? Bo ja biorę dane słowo na biało (próbowałam je zaznaczyć po napisaniu, jak i przed napisaniem zmienić kolor) a i tak to nic nie daje, bo wszystko widać. Byłabym wdzięczna za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arii2013 dnia Pon 15:30, 17 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sea
Mól książkowy
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:12, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Poziom utrzymany. Nawet ciekawie się to wszystko potoczyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paradoks__
Zaślepiona powieściami
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 5983
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:18, 28 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Agnes napisał: | Dość zachwytów, choć pewnie jeszcze bym coś znalazła. Teraz jedna wielka wada która nie pozwala mi dodać serii do ulubionych. Chwilami niedomyślność Gemmy po prostu mnie bolała. Ostrzeżenia przed zagrożeniem dosłownie bombardowały ją ze wszystkich stron, a ona i tak wchodziła w sam środek niebezpieczeństwa. |
Mnie też to strasznie irytowało! Gorgona, Cyganie, Wilhelmina... Ale nieeee, ona nic nie rozumiała, nic nie wiedziała! I miała tyle wątpliwości co do Pippy, a i tak jej dawała magię. I tak minęła pierwsza połowa książki.. Fuck logic xD Felicity też mnie denerwowała, ale zostało to fajnie wyjaśnione, dzięki czemu mnie mniej denerwowała;b
Ktoś napisał, że Fee i Ann nie przyjaźniły się z Gemmą, tylko ją wykorzystywały i zgadzam się. Ich zachowanie strasznie się rzucało w oczy od początku powieści.. Takie: jak nie otworzysz Międzyświata to się do ciebie więcej nie odezwiemy. Faktycznie, niezłe przyjaciółki.. Raz jedyny Gemma zwróciła na to uwagę, ale ten argument Fee był taki durny, a Gemma i tak "och, ach, jak mogłam pomyśleć, że nie chce się ze mną przyjaźnić".
Tak piszę, że to mnie denerwuje i tamto, możnaby stwierdzić, że mi się nie podobała, a świeeeetna była!;D Kto spiskuje przeciwko Gemmie, a kto stoi po jej stronie było wielką niewiadomą. I ostatnie 300str to sama akcja, cudo! xD
I lubię Gargulce!;D
I ciekawe, czy Zakon z Rakchana (nie mam pojęcia, jak to się pisze, wybaczcie) wszedł w jakiś układ, czy to tylko tamta dwójka tak wymieniała informacje;p
I szczerze mówiąc, nie do końca zrozumiałam, co się stało/stanie z Kartikiem.. Nie będzie chyba taki sam jak Eugenia...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megajra
Mól książkowy
Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:41, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Trylogia tworzy jedną, bardzo dobrą spójną całość, jednak, co dało się zauważyć z każdym kolejnym tomem zanotowałam spadek formy. Z każdym kolejnym tomem było coraz gorzej, jednak Magiczny krąg jest naprawdę świetny i godny polecenia. Pełen magii, wiktoriańskiej Anglii, pięknych sukien, etykiety, bali, spotkań, ploteczek, kłamstw, tajemnic i układów, a w tym wszystkim one – wyróżniające się na tle społeczeństwa młode kobiety.
Cała recenzja: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:48, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Udało mi się przebrnąć przez te grube tomiszcze
Od książki oczekiwałam zupełnie czegoś innego. Przecież to ostatni tom,więc miałam duże nadzieje co do akcji. Niby akcja była,ale dla mnie za mało. Wszystko działo się ślamazarnie,przez co główna bohaterka mnie irytowała.
Zakończenie ma swoje plusy i minusy. Nie skończyło się to aż takim happy end'em, co mnie bardzo cieszy Lubię zakończenia z nutką dramatyzmu
Cieszę się,że pod wpływem wydarzeń nasza bohaterka się zmieniła,że odkryła siebie i to co chce robić w życiu.
Minusy: za krótko i za szybko potoczyły się sprawy w międzyświecie. Można było trochę przeciągnąć
Jak dla mnie ostatni tom wypadł przeciętnie. A szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Don MoS
Mól książkowy
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:07, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Co by nie gadać trylogię czytało mi się świetnie, nawet osławiony jak widzę po postach 3 tom zwany "cegłą" wcale by mnie nie zabił gdyby miał nawet i te 1200 stron (szkoda że nie miał tyle stron, bo przykro było rozstawać się z bohaterkami i historią).
Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, przynajmniej mi.
Oryginalne i osobliwe postacie główne, do tego mega ciekawa epoka w której toczą się wydarzenia no i + paranormal mniam.
Zgadzam się też że są pewne antylogizmy w zachowaniu Gemmy, a niby jest inteligentną młodą pannicą a tu takie wpadki. No i parę spraw zrobiło by się inaczej, ale autorka zaserwowała nam takie danie i przyjmuje je. W końcu było by nudno jak by szło wszytko po naszej myśli... i tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:53, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ostatni tom zdecydowanie najgorszy. Ile ja sobie nerwów zjadłam czytając. Niektóre sytuacje doprowadzały mnie po prostu do szału. Mimo to bardzo dobrze całą trylogię wspominam i muszę przyznać, że jest naprawdę dobra. Oby więcej takich książek. Dzięki "Magicznemu Kręgowi" zakochałam się w epoce wiktoriańskiej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|